Hej.
Prośba o poradę. Przerobiłem sobie wg wskazówek autora interfejs symulatora na USB
http://pfmrc.eu/index.php/topic/76296-bezprzewodowy-interfejs-do-symulatora-v2-zrób-go-sam/?p=735359
Ze standardowym odbiornikiem AFHDS 2A dołączanym do radia interfejs działa bez zarzutu. W komputerze jest widziany jako kontroler gier z 4 suwakami proporcjonalnymi oraz 4 przełącznikami 0-1
Postanowiłem podłączyć zatem miniaturowy odbiornik FS82, który mieści się wewnątrz obudowy interfejsu USB.
We wtyczce ma IBUS ale od spodu jest solder pad z wyjściem PPM, do którego dolutowałem kabelek.
Niestety z tym odbiornikiem interfejs wariuje. Przełączniki ciągle się przełączają, a drążki skaczą, co uniemożliwia skalibrowanie. Wygląda to tak, że zmiana przełącznika na aparaturze powoduje zmianę stanu w systemie, jedynie w systemie zamiast być zgaszonym i co chwilę nieregularnie się włączać, jest włączony i co chwilę nieregularnie się wyłącza. Drążki działają w ten sam sposób.
Procedurę bindowania przeszedłem prawidłowo, co sygnalizuje dioda, oraz w systemie na 100% jest reakcja na drążki oraz przełączniki, jedynie bardzo niepewna, sterować modelem się nie da.
Próbowałem podłączać do różnych portów USB.
Dla testów też wyciągałem odbiornik z obudowy interfejsu, żeby go oddalić na odległość przewodów od innej elektroniki.
Gdzie szukać przyczyny?