



-
Postów
4 419 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Treść opublikowana przez RomanJ4
-
No wiec producent nie wie co robi...? http://www.rcvengine...technology.html Poza tym, jak mnie szkolna pamięć nie myli (a jestem już stary), to systematyka klasyfikacji tłokowych silników spalinowych opiera się nie na systemie wymiany ładunku, (bo te bywają jeszcze inne od klasycznych), a na ilości suwów tłoka przypadających na jeden zapłon/pracę (poza tym koledzy, no przecież macie to rozrysowane przez producenta na jego stronie..) a gdzie to płukanie kolega widzi, skoro mieszanka wpływa do cylindra przez otwór u jego góry(którym po obróceniu zresztą wypływa), nad tłokiem w czasie suwu tłoka do DZP ? Potem jest przez niego sprężana - suw do GZP, potem praca i suw do DZP, następny suw do GZP i wyrzut spalin... Klasyczny czterosuw... Obrót cylindra z tym otworem zastępuje po prostu rozrząd, dlatego jest troszkę (ale niewiele) sprawniejszy od klasycznego, bo nie traci na mechanizmie rozrządu.
-
Szanowny kolego, a ile suwów zrobi tłok przy 2 obrotach wału na które przychodzi 1 zapłon! (bo to jest wyznacznikiem: 2 czy 4-ro suwowy), w silniku RVC, a tym który pokazałeś? Pomijając już inne kwestie, to masz to jasno pokazane, a nawet napisane na rysunku Ale żeby już nie miał kolega żadnych wątpliwości... http://www.youtube.com/watch?v=GwFB3RcVcHI i porównanie w jednym czasie http://www.youtube.com/watch?v=P-WYdrRKQvs a tu jeszcze porównanie i części obu wersji RCV http://rc.runryder.com/helicopter/t414329p2/
-
Pytanie o zamocowanie odbiornika
RomanJ4 odpowiedział(a) na robiks temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Nie jestem "nautykiem", ale zawsze możesz zastosować anteny przedłużane np http://www.rcskorpio...400mm-2-sztuki/ ( http://www.rcskorpio...ana/p/wyniki/1/ ) lub http://shop.rc-elect...r=RF1432&p=2389 które wypuszcza się jedną poziomo (izolowaną od wody), drugą pionowo, np przy maszcie itd albo poczytaj http://www.modelboat...gs.asp?th=82933 http://www.sailservo...k/buying.html#5 ( https://www.google.p...6&bih=894&dpr=1 https://www.google.p...6&bih=894&dpr=1 ) przy okazji: starych maszyn czar... http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1285796&page=155 http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1567308&pp=100#post22133892 -
Właśnie że 4-ro suwowy, jedno spalanie na dwa obroty wału. Policz kolego obroty wału korbowego w stosunku do obrotów cylindra (patrząc na otwór naprzeciw świecy) na filmie. Zresztą sam stosunek średnic kół zębatych przekładni kątowej też na to wskazuje.. W opisie http://www.modelemax...oducts_id=12242 również. Ma tylko podobny do dwusuwowego zrealizowany rozrząd, co widać na rysunkach powyżej.. http://www.youtube.com/watch?v=L2bCJgmxXwI
-
Uwaga na sklep modelarstwo.otwarte24.pl
RomanJ4 odpowiedział(a) na malymax temat w Opinie o sklepach
I samoczynnie się obsługuje serwer, opłaca go, i kasuje pieniądze klientów? A nawet gdyby, to ktoś odpowiedzieć powinien... -
Można to chyba także nazwać modelarstwem, choć może szczególnym... zwłaszcza jak sie zobaczy z czego to zrobione... http://www.sam0delki....php?f=44&t=269 http://www.youtube.com/watch?v=q27fpMLhezY Nawiasem to interesujące forum dla "dłubaczy" wszelkiej maści... http://www.sam0delki.ru/
-
Uwaga na sklep modelarstwo.otwarte24.pl
RomanJ4 odpowiedział(a) na malymax temat w Opinie o sklepach
Święta racja kolego. Owszem zdarzy się czasem, jak to w życiu, że zanim wpłynie wpłata, coś "wyjdzie", ale od tego są telefony bądź poczta żeby się z klientem porozumieć i załatwić sprawę. Ale jak ktoś tego nie robi, albo jeszcze gorzej - nie zamierza nawet odpowiedzieć, to jest to jednoznaczne, i nie ma nic na usprawiedliwienie. Sam jestem wiele lat handlowcem, znam takich sytuacji sporo (w moim przypadku z klientami "na termin"), i już dawno pozbyłem się złudzeń.. -
Chyba raczej chodziło o występujący w dwóch wersjach konstrukcyjnych silnik RCV, Jest on trochę inaczej zbudowany niż normalny silnik, ma normalny wał i korbowód, tylko zamiast zaworów obraca się cylinder , używany w motocyklach i modelarstwie silnik motocyklowy (i niektóre modelarskie) normalnej konstrukcji z poprzecznym do osi cylindra wałem http://www.youtube.com/watch?v=Ns-61vhZl_U natomiast w drugim rodzaju silników modelarskich cylinder jest jednocześnie osią wału śmigła http://www.modelemax...oducts_id=12242 http://pfmrc.eu/inde...l/page__st__160
-
Tyle, że u nas w Polsce, najczęściej zostajesz ze swoim problemem praktycznie sam, bo różnorakie "służby" wzruszą ramionami, że "to Twój problem", (a nie właściciela psa). Ale jak już w końcu coś sam podziałasz, to wtedy wytaczają działa, zresztą sami wiecie... Vide jak z linczem we Włodowie, czy gościem który przyszpilił złodzieja do samochodu kotwiczkami na szczupaka.(a dobrze tak łobuzowi) Dlatego czasem nie ma wyboru.
-
...albo ich sąsiadów... oczywiście żart...
-
Uchowaj Boże, bym miał namawiać kogo do dręczenia zwierząt (mnie samego w wieku lat 1,2 pies wyciągnął z wody, a poza tym bardzo lubię psy, bo to wspaniałe zwierzęta), ale spróbuj kolego wytrzymać jak okno sypialni wychodzi na posesję sąsiada. Nawet kiedy zamknięte. I co noc, właśnie kiedy robi się cicho, i już masz zamknąć oko, słyszysz : niap, niap, niap, ... I tak godzinę, dwie, bo "dziamaki" akurat sobie z innymi na drugim końcu wsi telegraf uskuteczniają.. Założę się, że tygodnia nie zdzierżysz i cholera Cię weźmie, zwłaszcza latem, kiedy okno chętnie byś otworzył dla wieczornego chłodku... Z doświadczenia mojego (i psów sąsiada ) mogę powiedzieć, że sposób o którym pisałem przeprowadziłem raz... i więcej nie było potrzeby (a minęły już 3 lata), Nauczyły się, i od tego czasu sobie nie przeszkadzamy. W dzień mogą ujadać do woli. więc o dręczeniu nie ma mowy. Sąsiad jakoś na niezbyt głośne huki nawet nie reagował.. (zresztą zastanawiałem się, czy jego też cholera na nie nie bierze.. ) Taki sposób zresztą podsunął mi, jak pisałem, człowiek który na psiej psychice się zna doskonale (zwrócił moją uwagę na zachowanie psa kiedy idzie burza i grzmi, albo w sylwestra.. Tylko muszą skojarzyć huk ze swoim zachowaniem, więc nie można "tak sobie") Ale do niczego nikogo nie namawiam..
-
Można jeszcze napuścić... Wietnamczyków
-
Owszem, poza stadionami...
-
Zawsze możesz powiedzieć, że Ci "Komarek" w rurę strzela... Albo coś w tym stylu.. Poza tym do 2200 możesz u siebie sobie strzelać (no, nie za głośno)..
-
Testowałem różne rzeczy, gwizdki, buczki, i inne... Pomogła rada znajomego policyjnego przewodnika psów. Żadne tam gwizdki czy inne ultradźwięki, tylko drażnią zwierzę. Wystarczy kilka razy pod rząd, wieczorkiem, kiedy pies zaczynał ujadać - taka mała petardka (dostępna w sklepach z racami czy innymi takimi kapiszonami, albo na odpustach) odpalona na swoim podwórku. Trochę huku. Potem, jak "dziamak" próbował zacząć koncert, wystarczyło tylko strzelić ze złożonego na pół skórzanego paska (wiecie jak?), i... spokój na całą noc. (dlatego policja uczy psy nie reagować na huk) Po pewnym czasie dochodzi do consensusu. Wypróbowane.
-
podobnie jak to
-
A czwarty doskonale zna "stan nieważkości"...
-
A ja myślę, że starożytni wiedzieli na temat kamienia dużo więcej niż my dzisiaj, i wcale nie chodzi o fizykę czy chemię, tylko "jak to ugryźć", Czym wraz z nowymi odkryciami i badaniami, nas ciągle na nowo zadziwiają. Ot, choćby ostatnie badania, że najpierw obrabiali je termicznie.. Mało kto już dziś wie gdzie małym młotkiem uderzyć duży głaz, by sam rozpadł się na pół...
-
Nie no koledzy tak nie można, zaraz się zacznie, że Pathfinder u Zdziśka w ogródku za stodołą wylądował, a udają że na Marsie...
-
Polecam koledze wizytę w "The Smithsonian's National Air and Space Museum" w Nowym Jorku, oraz w podobnym "Centrum Historii Astronautyki i Rakiet Sił Powietrznych, Cape Canaveral" na Florydzie. Myślę, że po obejrzeniu tego co tam jest do obejrzenia, nie będzie miał kolega żadnych wątpliwości. Bo to co my sobie wyobrażamy na podstawie opisów, filmów, zdjęć, ma się nijak do rzeczywistego ogromu tych przedsięwzięć i maszyn. Zupełnie inna skala. Kto był zapewne potwierdzi moje słowa. Wiem, wiem, że droga podróż i ciężko z wizami, ale wszystkim szczerze życzę takiej możliwości, bo różnica w naszych wyobrażeniach a rzeczywistością jest podobna do różnicy między opisami morza czy gór, a byciem tam fizycznie. Tu, pozwólcie, opowiem pewne autentyczne zdarzenie którego byłem świadkiem (miałem wtedy krótkie spodenki i 8 lat) a które można by zaliczyć do anegdot. W lipcu 1969 roku transmitowano w siermiężnej jeszcze wtedy telewizji, lądowanie Amerykanów na Księżycu. U nas w domu, i pod otwartymi oknami, jako że mieliśmy telewizor(marki Klejnot na długich "szczudłach", dokładnie taki jak ten ), zebrała się spora gromadka sąsiadów by to wydarzenie obejrzeć. Po transmisji, kiedy rozgadany tłumek wytoczył się prze dom, rozentuzjazmowany sąsiad przez płot krzyczy do swojej mamy-staruszki krzątającej się po sąsiednim podwórku: - Mama! Mama! Wiesz, że Amerykanie wylądowali na Księżycu?! Ta spojrzała na niego jakby gadał po chińsku, a po chwili, kiedy załapała o co chodzi, odpowiedziała: - Tfu! Bezbożniki jedne ! Jak widać wtedy też "niedowiarków' nie brakowało...
-
Uuuaaa, wspólczuję, mnie się kiedyś wylał na rękę i posklejał skórę między palcami, wyglądałem jak żaba..
-
a rozklejacz nie pomaga?
-
Najgorzej jak się suwak sklei..
-
bo nie maja dobrego styku. Trzeba wyczyścić do gołego metalu. czopy akumulatora też.I nie smaruj oczyszczonych czopów akumulatora ani klem żadnym Towotem czy tym podobnym smarem, tylko wazeliną (techniczną). Towot i podobne zawierają reszty kwasowe, które powodują powstawanie soli i śniedzienie styków. Zaciśniecie klemy musi być takie, by się nie dała na czopie obrócić, bo często są tak "wyrobione" że śruba już nie ściska (często też brak przerwy miedzy dwoma ściskanymi śruba uchami klemy)
-
Kolega sklejał CA kółeczko od magnetofonu, klej nanosił igłą, którą potem złapał zębami. I trzymał tak... aż do wizyty u dentysty, by rozewrzeć szczęki.. A kółko i tak się rozleciało bo było z jakiegoś wrednego plastiku...