Skocz do zawartości

mike217

Modelarz
  • Postów

    2 887
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez mike217

  1. Wał może być jak najbardziej na drucie 2mm. Wygnie się sam i drut ułoży. Na takich wałach pływa cała czołówka w Polsce w hydro. Baziu wie o jakim wale mówie. Trzeba tylko do niego włożyć prowadnik teflonowy. Modele hydro i mono to najtrudniejsze łódki do regulacji i samego pływania. Można zastosować wał na lince Flex, wtedy można giąć go dużo mocniej niż drut.
  2. tak powinno pływać. Zasilanie modeli z filmu, to 7 cel Sub-C Nimh.
  3. Zapraszam na zawody do kędzierzyna koźla w ten nadchodzący weekend. Pogadasz sobie z fachowcami od tej klasy, dowiesz się dużo.
  4. Odpowiem jeszcze raz. Zastosował bym regulator, by mieć możliwość wyzerowania steru, bez dotykania nastaw nadajnika. Regulatorek bym sobie wytoczył a co tam . Paweł4090, masz racje, tak to wygląda. Ppompka, jeżeli jeszcze chcesz się coś dowiedzieć, pytaj śmiało. Mam wprawe z juniorami. Na zawodach też bywa, że im odpowiem, czy pomogę. Na tym to polega.
  5. Skoro tak uważasz. Ok. I tym się na razie różnimy. Mam nadzieje, że tylko na razie. :wink:
  6. No to wyjaśnię, wyczynowo zajmuje się ślizgami z napędem elektrycznym, jestem reprezentantem Polski ( kadra narodowa ) , startuje w klasach mono 1 i mono 2, w obu byłem mistrzem Polski ( 2009, 2010) wicemistrzem byłem razy 3 w klasie mono 2, która jest moją koronną klasą. Udało mi się zająć 4 miejsce na Mistrzostwach świata w 2008, na zeszłorocznych zająłem 11 i 13 lokatę. Sporo kiedyś latałem, zbudowałem kilka modeli, jeden z nich to szybowiec Siwy o rozpiętości 4,6 metra. Aktualnie pochłonęła mnie mechanika, obróbka skrawaniem. Robię wyczynowe wały napędowe do ścigania i inne akcesoria. Pomagam także w tych sprawach moim bydgoskim kolegom. Dorabiam różne precyzyjne pierdołki, miedzy innymi takie przeróbki kołpaków..Dysponuje sporym parkiem maszyn i narzędzi, chętnie pomogę w nietypowych sprawach. Moje podejście jest takie a nie inne, dlatego, że ludzie którzy mnie modelarstwa uczyli, tak mi to wpoili. Ponadto w wyczynowym modelarstwie nie ma miejsca na prowizorki, mści się to szybko, i być może dlatego tak podchodzę a nie inaczej. Pozdrawiam Michał.
  7. Jak się już na m nie wyżyjecie, to dajcie znać.
  8. Ohoho rozumiem, że nie można negować Twoich metod? Ja właśnie to zrobiłem, bo takie mam prawo. Po to jest forum.
  9. Napisałeś, co wiedziałeś. Już to zrobiłeś, nie znasz ani mojej żony, ani mnie. Zacząłeś temat nie z tej strony , z której powinieneś. Średnio mi się to podoba.
  10. Takimi hasłami może sobie Swoją żonę sprowadzać a nie mnie. Żadnym mistrzem dla mnie nie jest. Napisałem, że dla mnie to jest szajs nie robota, takie owijanie drutem - nadal tak twierdzę. Jeżeli dla mistrza takie patenty są ok, bo najzwyczajniej w świecie do innych dostępu nie ma, to jego sprawa. Mnie na siłę nie musi przekonywać do " nawijania druta" To tyle z mojej strony w tym temacie. Ps, latające modele nie są jedynymi na świecie. Na szczęście wśród łódkarzy są ludzie dla których pogrubianie wału drutem i " robienie" na wymiar pilnikiem to zgroza. Chyba wole ich towarzystwo, a forum nie jest żadna wyrocznią.
  11. Nic mi to nie mówi. Odczep się od mojej żony.
  12. Pozdrowić pozdrowię ale nie wiem od kogo. Ja się potrafię podpisać z imienia i nazwiska.
  13. Nie wiem dlaczego piszesz " kolegi modelarza". Napisałem co wiem i jak ja to zrobiłem. Widać każda metoda lepsza niewątpliwie od nakręcania druta na wał jest tu gorsza.. Po to jest forum,m żeby wymieniać swoje poglądy. A w ten cudzysłów to sobie wsadź Twoje modelarstwo bo mojego naprawdę nie trzeba. Nie mam się czego w tej kwestii wstydzić. Co do tego prostowania, ja tak to robię , być może można to zrobić bez oprzyrządowania, nie wiem, nie próbowałem.
  14. Skomentowałem to w ten sposób bo to jest dla mnie " Erzatz" i nic więcej. Takie rzeczy robi się na tokarni a nie drutem owija. Skoro jednak dla niektórych takie metody jak szlifowanie pilnikiem na wymiar są jedynymi słusznymi to chwała im za to. Dla mnie nie są i wyraziłem swoją opinie - chyba mogę ją mieć? Kolego kijuik wałek można wyprostować mając do dyspozycji 2 pryzmy, jakiś prosty kawał stali na blat i czujnik zegarowy. Można też w tokarni. Pozdrawiam Michał Hoffa.
  15. Szkoda wogóle powyższe " Rzeźbiarstwo" komentować.
  16. Tak, masz racje, Tez znam temat z tej strony. Zlecenie komukolwiek w Bydgoszczy detalu o średnicy nie przekraczającej 4mm, z gwintem M2 w środku to utopia. W razie co służę pomocą w zakresie takich nietypowych spraw.
  17. Trzeba to zrobić inaczej, otwór w kołpaku , zrobić na 4mm, na os wytoczyć tulejkę i po kłopocie. Jednak aby to zrobić, trzeba dysponować tokarnią , żeby zabazować w tokarni element kołpaka nie wystarczy standardowy uchwyt tokarski. Robiłem takie przeróbki dla kolegów z Bydgoszczy.
  18. Przedni dekiel jest wkręcany, tylny wklejany. Wystarczy puknąć przez drewno w wał I dekiel tylny wypada.
  19. Tu się nic nie skleja. Wał ułamał się na karbie, w miejscu zmiany średnicy z 3,17mm na 4mm. Tam się musiał ułamać i koniec. wykonanie wału nowego nie nastręcza trudności ale na nim są osadzone magnesy i to problem. Prawdopodobnie są na amen naklejone w postaci pastylek lub pełnego walca. Zdjęcie ich jest mało realne. Opcja jest taka, ja mam taki silnik, uzwojenie ucierpiało podczas gleby, przewody fazowe są w stanie opłakanym. Wirnik jest ok, prosty co zostało sprawdzone, bo nadal latałem. Sprzedam ten silnik za 30zł bo mi zalega, do łódek się nie nadaje a nimi się zajmuje. Przełożysz sobie wirnik i masz sprawny motor.
  20. No niestety, na tym wale masz wirnik, naklejony, demontaż tego jest niemożliwy. Mam na zbycie taki silnik na chodzie
  21. mike217

    Raduga m7

    Raduga 10 to zupełnie inny slnik. Nie porównywalny. Palił od dotkniecia, gaznik trzeba było zmienić, pasował Webrowski. Raduga 7 to silnik kapryśny, trzeba w nim oskrobać co się da z korbowodu i tłoka. wtedy chodzi pewniej i nie drga aż tak mocno. Co do panewek, to wymagają szczególnego dbania.
  22. Regulator padł.
  23. Chętnie bym stosował lepsze goldy. Niestety ograniczają mnie przepisy. 2 celowy pakiet może wazyc kompletny ( goldy, rzepy, przewody) maksymalnie 280g. Na dzisiaj bardzo ciężko jest kupic akumulator o pojemności powyżej 6000 w tej masie. dlatego stosuje goldy 4mm, które się grzeją. Silniki juz dawno lutuje na stałe, goldy w tym miejscu to tylko kolejny element, który moze zawieść. Regulator tez jest na stałe lutowany do instalacji w łodkach. Niestety rozładowanie pojemnosci 6000 przez 6 minut jest brutalne dla elektroniki..
  24. A najlepiej, zrób tak. Kup sobie Regulator a nie zabawke, wtedy te 50A napisane na metce będzie realne. Stosujesz z uporem maniaka regulator , który możesz obciążyć 40A a obciazasz go 35A. wiec regulatory 40A z chwilowym prądem 50 A są zupełnie wystarczające.
  25. Oczywiście , przdłuż przewody od silnika. fizyka się kłania panowie.. a tak nawiasem, wywal wszystkie mozliwe złączki po drodze, silnik zlutuj na sztywno z regulatorem, to na wtyczkach masz spadki napięcia. Kto nie wierzy, zapraszam nad wode jak będe trenować, pomacacie sobie goldy po biegu łodki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.