



-
Postów
2 929 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez mike217
-
Robili robili, nic nowego. Mega swego czasu robiła takie obudowy do jakiś małych serii. Żeby nie było http://rcsport.pl/silniki-modelarskie/9720-silnik-modelarski-mini-ac-1215-16.html Swego czasu Czesi to produkowali, pewnie teraz już chińskie.
-
O tym nadajniku pogadajmy może za 10-15 lat co? Wtedy będzie można powiedzieć o jakości użytych materiałów i podzespołów. Stare nadajniki Graupnera czy Robbe z przed 15 lat nadal chodzą, plastiki nie pękają a ludzie jedynie wymieniają anteny i pakiety zasilające. Fakt Jeti fajne radio ale troszkę za wcześnie aby porównywać trwałość . Ja osobiście używam nadajnika Mc19 i sobie chwalę, wsadziłem mu Jeti Tu i też sobie chwalę. Nigdy mnie nie zawiodło a mam je od czasu jak tylko się pokazało w katalogu Graupnera. Jeti to nowinka, fakt że efektowna i odpowiada na oczekiwania modelarzy pod każdym względem ale dajmy mu czas...
-
Przepiękne smarownice knotowe , Tylko mechanik miał codzienny obchód z olejarką i to nie małą. Model z napędem parowym i ta cała mechanika.. miód .
-
Każdy ma jakieś tam zdanie na temat modelarstwa szeroko pojętego.
-
Porównaj masy akumulatorów bo to bywa kluczowe. Co ja Ci powiem, pożycz od kogoś rozładowarkę, która zmierzy rezystancję oraz średnie napięcie rozładowania. Bez tego to gdybanie. Samochodziarze i szkutnicy mają takie urządzenia, bez tego na zawodach byśmy w czarnej du... byli
-
A różni je jakość cela jaka Ci się trafiła oraz rezystancja. W sezonach 2009-2010-11 przerobiłem w łódkach jakieś 40 sztuk 2 celowych Zipów 5800. Odchyłki masy były miedzy nimi po 8-10g. Te cięższe oddawały nawet 15 procent więcej. Porównaj średnie napięcie rozładowania obu pakietów i napisz. Zważ je bez kabli, same gołe cele i wnioski nasuną się same.
-
Kwazio, nie łap mnie za słówka. Jak przerobisz ze 2 wiadra cel to podyskutujemy dalej, mam faktycznie wrażenie , że w temacie raczkujesz a wiedzę masz ogólno dostępną a nie nabytą.
-
Wielokrotnie już pisałem, że do takich pomiarów bierze się wynik rozładowania a nie ładowania. Rozładowania prądem sensownym pozwalającym określić ilość energii jaką mamy do dyspozycji podczas lotu modelem czy pływania nim. Psu na budę pomiar prądem 1A. Napięcie 4,20V cela lipo ma na koniec ładowania. Odłączcie ją od ładowarki i po godzinie zmierzcie ile ma faktycznie. Teraz obciążymy ją prądem 20A i popatrzymy co się dzieje... napięcie spada od razu grubo i to jest ta " moc" na śmigle wynikająca z obrotów a raczej jej brak w przypadku cel o wysokiej oporności. Teraz zróbcie eksperyment i naładowany akumulator wygrzejcie do 35 stopni kocykiem elektrycznym lub inną metodą i pomiar powtórzcie . Nazwijmy też po imieniu akumulatory dostępne z przypadkowych cel. To są zabawki i ich bezpieczna eksploatacja powinna odbywać się do 3,5V na 1 celę.
-
Mnie bardziej interesuje jak Ci się sprawuje suwmiarka sygnowana przez Vis'a ?
-
Kaczma2 oczywiście używam jak trzeba wykrywacza ale dedykowanego tylko pod wodę. Ciężko jest się ogarnać mając w ręku kompas, kołowrotek i pracując na dnie w całkowitym zamuleniu. Używam wykrywacza Amerykańskiego Fisher Cz-21 dedykowanego pod wodę do 100 metrów głębokości.
-
Na prywatnym stawie mojego kolegi. Planuję tam zrobić modelarski piknik szkutniczy w tym roku. Staw mieści się w miejscowości Olek.
-
Podobno 800 razy bardziej gęsta niż powietrze
-
Zgadza się . Obserwuję budowę Twojego szybowca , dobrze, że w Bydgoszczy powiększa się liczba osób robiących poważne modele.
-
Będzie latała u Was na łączce a już nie mnie oceniać co lepsze, czy serwo czy dźwignia. Zostałem poproszony o dźwignie. Mocowanie jest w komplecie i całość waży tyle ile waży a napęd będzie przenoszony praktycznie bez luzowo. Jedyny wyczuwalny luz to tych kulek.
-
Dziś popełniłem taką dźwignie. Jest z duralu 3mm i z obsadami duralowymi i łożyskiem z poliamidu. Waży około 16 g i ma długość 230mm. Będzie latała w jednym z Bydgoskich modeli
-
W sumie to Olo byłeś w warsztacie hehehe tylko browarek było bardziej czuć niż elektrony Wsadzę GPS niebawem i dam znać jak kręci.
-
Dziękuje Senior. Model dopiero pokaże łapy jak dostanie prądu a nie stare przejeżdżone akumulatory. Więcej niż 3,5Kw nie uzyskam bo nie oddają po prostu tyle prądu ile trzeba.
-
Wykorzystuję 4 kanały. Mam co prawda inne odbiorniki 4 kanałowe ale mają antenki długości 70mm co nie daje mi możliwości wystawienia ich z tego modelu. Jest w nim dużo węgla i to mocno przeszkadza jak model kładzie się w zakręcie i zasłania dnem linię - nadajnik- odbiornik. To jedyny odbiornik Jeti, który ma anteny o długości 40 cm. Wybór był prosty a pomógł Piotrek przynosząc swój na przymiarki. Ten odbiornik ma dobre opinie a żartów nie ma kiedy puszczasz samopas 7 kg przy prędkości 80-90 km/h.
-
Ale to spodzina na stożkowych kołach zębatych? Fajowa..
-
Co to za spodzina na zdjęciu w rękach Janusza?
-
Nie mam nic wspólnego z modelarzem wydawanym przez Ligę obrony kraju. Wszelkie teksty są autorstwa Maćka Kozłowskiego. Model budowałem mozolnie od maja i gdyby nie defekt 1 silnika to by pływał dużo szybciej. Najwięcej czasu pochłonęło jednak malowanie.
-
Tu nie ma nic do uznawania bądź nie. Są to dwa różne napędy i oba jak widać sobie dają radę z takim dużym modelem. Wiadomą sprawą jest, że ten elektryk prąd po prostu połyka jak czołg paliwo i taki wyścig to będzie 5 kółek i tyle. Chodzi o porównanie , gdzie ono się odbędzie, pewnie na zawodach w mojej okolicy a tych w tym roku nie brakuję z tego co widzę w terminarzu. Dla ciekawskich parę danych śruba aluminiowa 52mm- czas pływania 90 sekund- zasilanie uśrednione 30V- pojemność pobrana 2340mAh śruba aluminiowa 54mm- czas pływania 90 sekund- zasilanie 30V- pojemność pobrana 3000mAh. Co najważniejsze łódka idzie " lekko" i ten silnik się tam nie męczy. Myślę , że w konfiguracji 8S2p model dopiero pokaże jak pływają elektryki.
-
Dziękuję ! Model wymaga jak każdy jeszcze sporo pracy, muszę zrobić drugi wał na zapas i pływać i pływać. Tym modelem w zawodach startować nie będę bo u nas takiej klasy nie ma. Popłynie on jednak i zmierzy się na trasie z identycznym modelem z motorem 15 ccm. O wynikach dam znać. Od dawna ciągnęło mnie do większych łódek bo pływanie tymi małymi wąskimi modelami jakimi się ścigam przy prędkości bliskiej 90km/h jest naprawdę stresujące. Takie modele są podatne na każdą falkę i kilwatery od innych. Często toną. Ten sezon zawodniczy raczej będzie mizerny w moim wykonaniu bo postanowiłem nie denerwować się więcej przez modelarstwo. W końcu hobby ma dawać frajdę a mi ją daje praca nad modelami.. Pozdrawiam Michał.