



-
Postów
2 898 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez mike217
-
Dziękuję, model obecnie wyszykowany jest na niedzielne pływanie gdzie nowe panewki wału się dotrą. Za 2 tygodnie wybieram się na piknik modelarski na Sielpi Wielkiej i wszystko musi grać bo zgraja dzieciaków na pewno będzie ciekawska. W tym modelu już dużych zmian nie planuję, to model dla frajdy. Napęd jest w miarę trafiony, jedyne co chętnie bym zmienił to silnik na 750 obrotów i dołożył troszkę woltów. Nikła dostępność dobrych kadłubów nieco mnie zahamowała ale coś tam w planach mam..
-
Piękny model, Ps widzę, że stojaki z rurek się przyjęły i lotnictwie
-
Dremel 3000 jest nie do zabicia. Mam go z 5 lat i rypie głównie w metalu, gdzie nim graduję, obrabiam śruby napędowe. Naprawdę to urządzenie jest solidne .
-
I tak trzymaj. Ja powoli szykuję modele na wyjazd do Sielpi Wielkiej na modelarski piknik. Ten sezon zawodniczy w moim wykonaniu to tylko i wyłącznie zawody Niemieckie więc udzielam się aktywnie na pokazach i piknikach, wystawach. W sierpniu udaję się na zawody Lipo Masters w Duisburg Rahm a potem na zakończenie sezonu towarzyskie ściganie międzynarodowe w Bornem Sulinowie.
-
Na 2 cele lipo do rekreacji odpowiedni będzie taki o średnicy 36mm i długości 50mm o Kv od 3800-4000 obr na 1V. Oczywiście silnik musi mieć wodny płaszcz w ostateczności owinięty rurką ale to proteza a nie chłodzenie. Regulator przynajmniej 70A. Śruby do takiej konfiguracji w granicach 30-32mm.
-
Tak czy siak, czy będziesz pływać dla frajdy czy na zawodach szczotkowa 540 pożyje chwilę bo niema innej opcji. Puki komutator jakoś wygląda to jest ok.
-
No szczotkowiec w takich modelach nierzadko wytrzymywał 1 pięciominutowy bieg. Dodam tylko, że bezszczotkowy wytrzymuje u mnie maks 25-30 sześciominutowych biegów, potem widać wyraźny wzrost obrotów i poboru prądu. Spowodowane jest to utratą pola przez wirnik.
-
Ja weekend spędziłem na wodzie na jeziorze powidzkim gdzie żeglowałem na tango 730. Pożeglowałem też modelem żaglówki, którą wylosowałem w loterii na zawodach. Mimo mikrych gabarytów 260mm po kadłubie żaglówka pływa bardzo poprawnie i pływałem ponad godzinę, pełen relaks.
-
Wszystko jest do zrobienia. Może machniemy jakiś 1 dniowy piknik z grillem w maju? Każdy przywiezie model jaki chce i będziemy pływać i się bawić?
-
Szok, to już przegięcie nawiasem mówiąc wygląd tego nadajnika jest straszny. Ktoś kto to projektował powinien się leczyć.
-
Obserwuje Twoją relację i widziałem , że zastosowałeś podobne do mojego mocowanie Turnfina. W moim jest jednak oprócz śruby kołek z gwintem. Turnfiny zostały ustawione na kątomierz do dna i zwiercone razem z pawężą. Zostały po ustawieniu zakołkowane kołkiem stalowym. Sprawa łożysk igiełkowych cały czas wisi mi w głowie jednak widzę istotny problem. Musiał bym zastosować wał o mniejszej średnicy żeby te igiełki zmieścić w dławice , sprzęgło mam pod 1/4 cala i nijak takiego wału z obsady nie wyjmę jak będzie linka grubsza niż sam wałek śruby. Zostawię tak jak jest. W kolejnej łódce zastosuję inne rozwiązanie. Podpatrzyłem nieco spalinowe modele i wszystkie miały wały za nisko.To powoduje, że silnik ma ciężko i model wywala z wody. Ja mam wał dość wysoko, może szukaj tu przyczyny latania modelu. Planuję budowę kolejnego modelu i na razie szukam kadłuba. Po konsultacji z Bogdanem G panewki struta zostaną zrobione z żeliwa i powinny pożyć. Pozdrawiam Andrzej i do zobaczenia na jakiś zawodach.
-
Dziękuje, na razie szukam odpowiedniego kadłuba do zabudowy. A tu model w towarzystwie moich mono 1 i mono 2 na zawodach w miniony weekend.
-
Dziękuję Kaziu. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to w majowy weekend od piątku są zawody modeli FSR w klasach V H i O w Żninie na małym jeziorze. Ja wybieram się w piątek. Daleko nie ma a popatrzeć na co jest.
-
Dzięki Maciek należy dodać, że atmosfera na zawodach była rewelacyjna.
-
Model troszkę już wypływał. Odbył nawet wyścig z podobnym modelem w Niemieckim Neustrelitz gdzie wygrał szybkością i trzymaniem się wody. Rozgrzebałem dziś wał i wywaliłem panewki ze strutu. Były wyraźnie zużyte , nie przeszkadzało to w pływaniu ale przed łódką 2 pikniki, kilka pokazów więc wał dostał nowe ślizgi stalowo teflonowe i przed samą śrubę podporę z brązu B101. Podpora ma labirynt na olej, sprawdziło się to więc nie odkrywam ameryki i zrobiłem tak samo. Sam napęd sprawuje się dobrze aczkolwiek na konfiguracji 8S2P-12000mAh regulator lekko nie ma. Łódka pływa na śrubie 54 mm o skoku 1,40 i jest to moim zdaniem maks co zniesie regulator Yep 180A. W tej konfiguracji napęd generuje średnią moc około 4500W co daje około 6 koni mechanicznych. Myślę, jednak że model z napędem spalinowym nie ma startu do tej elektrycznej łódki.
-
Fotki będą na pewno za parę dni. Ja osobiście nie robiłem ale moi koledzy narobili więc coś będzie. Zrobiłem tylko telefonem swoje modele na stoliku . Dodam tylko, że co roku od 7 lat odwiedzamy Niemieckie imprezy w różnych rejonach tego kraju. Widać niestety przytłaczającą różnicę w finansach jeżeli chodzi o organizację zawodów. U nich nikt nie robi sobie z prowadzenia klubu sportowego prywatnego biznesu a u nas niestety jest jak by inaczej..
-
Właśnie wróciłem z Niemieckiego Neustrelitz gdzie startowałem w zawodach pucharu Niemiec. Zawody odbywały się na malowniczym akwenie położonym w mieście. Niemiecka organizacja jak zwykle perfekcyjna, posiłki w cenie startowego, które wynosiło 9 euro. W cenie startowego była również loteria z nagrodami, wylosowałem żaglówkę graupnera w raz z radiem 2,4Ghz także tej firmy. Zawody ukończyłem na 5 i 6 miejscu, Brałem też udział w pokazowym wyścigu moim dużym modelem. Zmierzyłem się z kolegą z Niemiec, jego model miał 2 śruby, 135 cm długości i zasilany był napięciem z 12 cel lipo. Niestety nie miał on pojęcia o budowie tego typu modeli i napęd w jego modelu miał zbyt duże obroty. Zrobił raptem 4 okrążenia, gdzie w 3 już go wyprzedziłem po czym zapalił się. Podsumowując zawody bardzo udane a niewielka odległość od Bydgoszczy czyli 500km skłania do zastanowienia czy warto pchać się po Polskich dziurach 400km na zawody krajowe gdzie atmosfera i organizacja jest daleka od ideału.. Pozdrawiam Michał Wrzucam filmik kolegi, filmował z drona akwen i bieg klasy mono 1 ( tej wolniejszej)
-
Ja chętnie bym pokazał modele ale z racji gabarytów i prędkości nie pisze się ani na kanał ani na balaton. Dla mnie pływanie ślizgami gdzie jest tyle ludzi na brzegu to nieakceptowalne ryzyko.
-
Nie siedzą tylko pływają. W piątek byłem na treningu modelarskim w Chełmży w zaprzyjaźnionym klubie sportowym KST Włókniarz Chełmża . W najbliższy piątek wyjeżdżam do niemieckiego Neustrelitz na zawody z cyklu Puchar Niemiec gdzie będę startować w swoich ulubionych klasach Mono 1 i mono 2. Nawiasem, jak mamy się zebrać w Bydgoszczy i popływać razem jak dowiadujemy się po fakcie na forum?
-
Ano właśnie.. Raczej to będzie zabawka do okazyjnego pływania, więc musi byc łatwo wodowalna na slipach. Trzymanie pod chmurką zimą odpada, mam co prawda garaż ale wole chyba na razie auto w nim trzymać. Myślałem sporo czasu o Cameo lub Malibu ale są jednak małe i niezbyt wygodne. Trzeba będzie kiedyś przy grillu pogadać.
-
Przeglądam od roku już i były fajne jednostki. W tym roku jeszcze pościgam się modelami ale za rok prawdopodobnie przejdę na jednostkę 1:1 a modele zostaną do zabawy. Muszę ogarnąć parę tematów jak np zimowanie łódki itp.
-
No fajny projekt ale ja chcę kupić albo glastrona albo fletchera w dobrym stanie ewentualnie do modelarskiego remontu. Nie mam przerobu czasowego na budowę od zera, wolę w metalu robic .