Skocz do zawartości

mike217

Modelarz
  • Postów

    2 898
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez mike217

  1. Silnik 540 zasilany z 2 S lipo ( na jakie masz go napięcie) i śruba 30mm to powinno wystarczyć i od tego celować. Śrubkę by się zdało jakąś metalową ale plastik do zabawy wystarczy. Jeżeli plastikowe to o oznaczeniu X. Zapraszam kiedyś na kawkę to podpatrzysz sobie co chcesz w ślizgach.
  2. Wał daj jak najbliżej kadłuba jak się da, byle tylko śruba wlazła, przy klejenie podłóż pod śrube 1 kartkę papieru i wystarczy. Serwo daj z prawej strony modelu, lewą zostaw wolną na akumulator i ewentualny balast do trymu.
  3. No ten jest w sam raz, modele ze sterem za rufą są akurat najmniej zwrotne. Jeżeli chodzi o kąt wału, umiejscowienie steru, kąt jego osi, oraz miejsce wyjścia wału to podaje link ogólny, jak zrobisz mniej więcej w ten deseń to powinno pływać. http://www.modelteam.com.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=176
  4. mike217

    jaka świeca do nitra

    Nie jestem znawcą tych silników ale się naoglądałem u kolegów i fachowców.. Jak Ci się te igły posypią na wale to koszty Ciebie zjedzą. Swoje latałem na spalinowych silnikach i pierwszym objawem łożysk wału do wymiany jest właśnie palenie świecy. Stanu igieł bez rozkawałkowania wału nie sprawdzisz a sam wału nie złożysz do kupy i to wiem z całą pewnością. Nawet jak złożysz to szansa , że to będzie kreciło obroty jest zerowa.
  5. Kadłub to chyba jakiś setny klon Cucorellego. Wał i napęd pasują do niego ale ster już nie. Ster musisz dać normalnie w dnie w takim modelu. Buduj buduj. Ja zaczynam szpachlować duży model, jutro będę go malować miejscowo podkładem z pistoletu.
  6. Zasadniczo nigdzie nie napisałem, że uważam Ciebie za imbecyla. Twój ton wypowiedzi jest agresywny i nie mam zamiaru kontynuować tej dyskusji. Co ja mogę dodać, idę troszkę balsy poprzerabiać, może się czego nauczę
  7. Wyraziłeś się jasno, ale zapomniałeś o naddatku na obr, wykańczającą. Cena takiej usługi mogła by Ciebie zaskoczyć. Rozumiem o co Ci chodzi doskonale ale takie numery w metalu z pewnych względów nie przejdą.
  8. A tego już nie rozumiem, dlaczego tak byś zrobił?
  9. Tak jestem z Bydgoszczy.
  10. No cóż nie zrozumieliśmy się. Ja natomiast nie za bardzo rozumiem dlaczego mam się za wykonawcę, który bierze ode mnie pieniądze martwić o ofset jego lasera? Bo jak do mnie ktoś przynosi rysunek to ja mu nie tłumacze ile frez zje a ile nie. W tym moja głowa , żeby dostał to co chce.
  11. No tego się nie da inaczej ominąć jak tylko rysując powiększone. Dlatego taka oszczędność według mnie to pół środek bo zaoszczędzisz kilkanaście zł a taki plik potem do niczego się nie nadaje bo na innym laserze wyjdą inne wymiary.
  12. Moim zdaniem rysuj tak jak ma być a o ofsety niech się martwi wykonawca.
  13. Na logikę to dopiero przy obróbce w Camie wprowadzasz ofset lub promień narzędzia. Rysowanie pomniejszone lub powiększone o te wartości to troszkę droga naokoło. Jak przytulisz 2 krawędzie do siebie to z rysunku z realnymi wymiarami wyjdą nici.
  14. Może mają jakieś samoróby maszyny z laserem zamiast wrzeciona?
  15. Wątpliwa sprawa. W stali tnie kilka firm , obracam się w tych kręgach ale nie słyszałem aby ktokolwiek w drewnie się babrał.
  16. To jest największa bolączka tych modeli. Z czego by nie zrobił tych wsporników to albo się gną albo łamią. Ale lepsze to niż rozpruty model.
  17. Ich strata Kto komory od jaskółki laubzegą nie wycinał ten nie jest modelarz
  18. CNC ułatwia, zgodzę się, ale nie wszystko mi się chce na niej robić. Do modelarstwa ona u mnie robi może z 10 procent. Czasami nie warto się babrać, tylko laubzege do ręki i szybciej jest.
  19. Mnie po prostu odrzuca napęd spalinowy, nawet jak latałem modelami to mnie to nie rajcowało. Napęd elektryczny to przyszłość
  20. Kątowniki pod serwa zostały wlaminowane. Wstępne klejenia robię żywicą L 285 z utwardzaczem S na 15-40 minut zależnie od dozowania. Jak wszystko pasuje to detale wklejam na tą samą żywicę z utwardzaczem L i oczywiście tkaninami szklanymi. W razie potrzeby stosuję Aerosil. Wszystko musi być dokładnie czyste i matowe. Na fotce kątowniki jeszcze przed laminowaniem.
  21. No fizyki nie zmienimy. W tej chwili pływamy 6 minut na zawodach i to jest maks co da się zrobić ( z tymi prędkościami oczywiście) .
  22. Ja nikogo nie przekonuje. Każdy robi to co lubi i na co ma siły. Ja siły i chęci na babranie się w oleju i łowienie co chwila modelu gasnącego na wodzie nie mam chyba.
  23. W Warszawie masz dobrego modelarza od elektryków. Potrafi łódki zrobić i ustawić. Modele robią medale.
  24. Nigdy nie pływałem modelami spalinowymi. Jedyny model jaki miałem to stare V-6,5 na webrze. Bawiłem się nim tylko i nie mam w tym temacie ( silników) wiedzy. Chyba mnie z kimś Wapniak pomyliłeś bo 20 lat temu miałem raptem 13 lat i trafiłem wtedy do modelarni Aeroklubu Bydgoskiego gdzie paru fachowców w tym niestety jeden świętej pamięci, nauczyło mnie bardzo wiele. Fakt, że w sekcji mamy fachowców , którzy potrafią bardzo dobrze łódki robić, niestety tej wiedzy nie potrafią przekazać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.