Skocz do zawartości

sebamor

Modelarz
  • Postów

    1 057
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sebamor

  1. sebamor

    Jak 3 z CYBER-FLY

    Do wyboru do koloru PS. Czemu nie bierzesz udziału w konkursie?
  2. sebamor

    Jak 3 z CYBER-FLY

    Do wyboru do koloru PS. Czemu nie bierzesz udziału w konkursie?
  3. A ja mam pytanie o coś takiego: Chcę domiksować do delty ster wysokości (kaczka). Jak to zrobić?
  4. Budowa Co prawda modelu jeszcze nie posiadam i wiem, że nie prędko zacznę budowę z powodu egzaminu gimnazjalnego, ale malowanie przedstawić mogę. A więc: Model dzisiaj dotarł, i z racji piątku zacząłem trochę przy nim grzebać. A więc na początek części składające się na zestawik: CZ.1 Budowa skrzydła Zaczęło się od przymiarek: I po wstępnych przymiarkach pierwsze cięcie: Trzeba było podciąć lotkę w miejscu mocowania stateczników pionowych. Następnie zaokrąglanie stateczników, w ruch poszły nożyk do tapet i żelasko. Skrzydła nabrały swojego charakterystycznego wyglądu poprzez dodanie zaokrąglonych wcześniej końcówek. Do pełni szczęścia brakowało tylko stateczników pionowych: Tak wyglądają przyłożone do siebie połówki skrzydeł: A tak już sklejone ze sobą: Podciąłem lotki w skrzydłach: Nadszedł czas na usztywnienie skrzydła: Wyciąłem nożykiem rowki A następnie wkleiłem pręty węglowe 1,5mm Dopasowałem skrzydło do kadłuba i wypełniłem rowek pośrodku CDN.
  5. Witam, jako model konkursowy wybrałem amerykański prototyp myśliwca przechwytującego Curtiss-Wright XP-55 Ascender. Nie spotkałem się z tym, żeby ktokolwiek robił taki model wcześniej, a już na pewno nie ma go w ESA. Konstrukcja przyciągnęła moją uwagę swoją sylwetką, jak i również nietypowym wyglądem, jak na myśliwiec z II Wojny Światowej. Curtiss-Wright XP-55 Ascender A oto i główny bohater w skali 1:1 stojący w muzeum AIR ZOO znajdującym się w amerykańskim mieście Kalamazoo, w stanie Michigan. Oraz jeszcze widok w 3 rzutach: Poznawszy wygląd konstrukcji można przejść do jej historii, oraz szczegółów. Curtiss-Wright XP-55 Ascender – amerykański, prototypowy myśliwiec przechwytujący zaprojektowany w Curtiss-Wright Corporation. Maszyna charakteryzowała się nietypową konstrukcją z przednim usterzeniem. Była to pierwsza maszyna Curtissa z przednim podparciem podwozia. Geneza Koniec lat 30. ubiegłego wieku to okres, w którym United States Army Air Corps (USAAC) intensywnie poszukiwała nowych samolotów myśliwskich oraz wypracowywała taktykę ich użycia. Siły powietrzne starały się pozyskać nowe maszyny poprzez zastosowania alternatywnych koncepcji aerodynamicznych. W tym celu, 27 listopada 1939 roku USAAC wydały zapotrzebowanie Circular Proposal R-40C, w którym określały warunki jakie ma spełniać nowa maszyna, myśliwiec przechwytujący obrony punktowej, charakteryzujący się znaczącym wzrostem osiągów w porównaniu z dostępnymi wówczas samolotami. Z 50 nadesłanych do USAAC propozycji do dalszej realizacji wybrano trzy:Vultee XP-54 Swoose Goose, Northrop XP-56 Black Bullet i projekt Curtissa. Projekt Nowa konstrukcja, która otrzymała wewnętrzne, firmowe oznaczenie CW-24 miała posiadać ster wysokości w części dziobowej przed skrzydłami. Układ taki zwany jest potocznie "kaczką". Krótki kadłub na końcu którego planowano umieścić nowoprojektowany silnik Pratt & Whitney X-1800 napędzający śmigło pchające. Takie rozwiązanie w zamierzeniu konstruktorów miało zapewnić małe opory aerodynamiczne całej konstrukcji. Na końcach skrzydeł umieszczono stateczniki pionowe. Na krawędzi spływu skrzydła w jego części przykadłubowej umieszczono klapy a w zewnętrznej cześci lotki. Próby 13 lipca 1943 ukończono budowę prototypu, otrzymał on numer 42-78845. Kilka dni później, 19 lipca, samolot za sterami którego siedział pilot testowy Curtissa Harvey Gray, wzniósł się po raz pierwszy w powietrze. Lot przebiegał pomyślnie, ujawniono jednak problemy z podniesieniem przedniego koła podczas startu co skutkowało zbyt długim rozbiegiem samolotu. 15 listopada 1943 roku maszyna przechodziła próby przeciągnięcia i powrotu do stabilnego lotu, kiedy to doszło do katastrofy. Samolot nieoczekiwanie odwrócił się na plecy, nie mogąc odzyskać panowania nad maszyną, pilot, ponownie Harvey Gray wyskoczył na spadochronie a niesterowny samolot runął na ziemię. Do badań przystąpił drugi prototyp o numerze 42-78846, który do swojego pierwszego lotu wzbił się 9 stycznia 1944 roku. W porównaniu z pierwszą maszyną miał on powiększony ster wysokości. Wykluczono jednak przeprowadzanie badań przeciągnięcia samolotu aż do czasu zaradzenia problemowi. Na trzecim prototypie o numerze 42-78847 wydłużono końcówki skrzydeł oraz ponownie powiększono ster wysokości. Tak zmodyfikowana maszyna, której pierwszy lot odbył się 25 kwietnia 1944 roku, poprawnie wychodziła z przeciągnięcia. Jednak, co mogło być groźne dla mniej doświadczonych pilotów, równie łatwo wchodziła w przeciągnięcie, nie sygnalizując wcześniej niebezpiecznej sytuacji. Niestety siły powietrzne straciły zainteresowanie całym projektem. Do dnia dzisiejszego zachował się drugi prototyp, który obecnie prezentowany jest w muzeum lotnictwa Air Zoo w Kalamazoo w stanie Michigan. Trzeci z prototypów uległ zniszczeniu podczas katastrofy do jakiej doszło 27 maja 1945 roku w bazie Wright Field. Oraz jeszcze trochę danych konstrukcji Dane podstawowe Państwo- Stany Zjednoczone Producent- Curtiss-Wright Corporation Typ- myśliwiec Konstrukcja - samolot doświadczalny Załoga - 1 Historia Data oblotu - 2 grudnia 1941 Egzemplarze - 3 Dane techniczne Napęd - 1 x Silnik rzędowy Allison V-1710-95 Moc - 951 kW (1275 KM) Wymiary Rozpiętość - 12,36 m Długość - 9,02 m Wysokość - 3,00 m Powiercznia nośna -21,83 m� Masa Własna - 2882 kg Startowa - 3600 kg Osiągi prędkość maks. - 628 km/h prędkość wznoszenia -11,9 m/s Pułap praktyczny -10500 m Zasięg -1050 km Dane operacyjne Uzbrojenie: 4 x karabiny kalibru 12,7 mm Użytkownicy: USA Wiem, że dużo tego, ale tak mnie zainteresowała historia tego projektu, że nie mogłem się powstrzymać .
  6. skoro wytrzymałby w walce 10 min to przyzwoicie, bo regularna walka trwa 5 min .
  7. wiązką 3 drutów :wink:
  8. Witam, przewinąłem już x emaxów i tak 13 zwoi drutem chyba 0,20 lub 0,25 przewijałem tak: http://obrazki.elektroda.net/31_1281207309.gif i na śmigle 8x6 lub 9x5 chodzą świetnie :wink: .
  9. Ja też wybrałem się dzisiaj polatać nad polami koło domu. Wylatałem 1,5 pakietu i zorientowałem się, że nie czuję palców. Co z tego, że pogoda ładna, jak nie da się wytrzymać dłużej niż 20 minut .
  10. sebamor

    RWD-4

    No, widzę, że szykuje się fajny model. Nie mogę się doczekać jak zobaczę to cudeńko na pasie startowym Czyżyny .
  11. dokładnie taka, ten klej jest słaby więc klei się ją na uhu :wink: .
  12. Masz tu temat o moim spadzie: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=44563 są tam zdjęcia jak to powinno wyglądać. Dodam, że siatkę przyklejamy na uhu por :wink: .
  13. Ja jeszcze ił'a Marka na żywo nie widziałem, więc na 100% nie wiem. Ale skoro mówisz, że nie ma to ok :wink: . Najprawdopodobniej jest to dla zwiększenia elastyczności kadłuba.
  14. Ale z drugiej strony przecież chyba większość forumowiczów ma aparatury komputerowe, a nawet w tym temacie nie słyszy się, żeby ktoś miał jakieś problemy. Proszę o wypowiedź jakiegoś elektronika lub kogoś bardziej doświadczonego w tej kwestii. :| Mam turnigy 9x i nic się z nią nie działo na mrozie. Tak jak koledzy wcześniej pisali prędzej wymiękną (albo raczej stwardnieją od zimna) Ci palce, niż ci aparatura wysiądzie :wink: .
  15. pręty na pewno też dał, ale ta siatka faktycznie jest świetny rowiązaniem. Przyklejona na uhu por nie pozwala na rozerwanie epp.
  16. Ale temat dotyczy serw TG9e, Mam ich dość dużo i powiem, że są szybsze od hxt 900, których też dużo stosuję. Ltam z takimi w ESA i na razie mnie żadne nie zawiodły.
  17. sebamor

    Jakowlew -3

    A co jeszcze chciałeś zaokrąglać przy stateczniku? .
  18. Jednak nie. Maksymalna rozpiętość 860 mm, natomiast "Pozostałe wymiary wynikają z przeliczenia skali do rozpiętości z odchyłką +/- 3cm." No to ciachnąć każde skrzydło po 1,5cm i po sprawie :mrgreen:
  19. Chyba jednak może, ponieważ jest tolerancja wymiarowa +/- 3cm :wink:
  20. sebamor

    ESA & EPA

    Oczywiście, że można takimi latać na zawodach. Co do tego me, to on tak naprawdę przy turbinie będzie miał prędkość w locie poziomym. Pionowo do góry nim nie pójdziesz. Totalnie niepraktyczny w walce :wink: .
  21. tak. wypadałoby, aby ci się skrzydła przy próbie pętli nie złożyły. ??? chodzi i o przedlużącze kabli do serw? bo serwa mają przy obie 20 cm kabla i to zazwyczaj wytarcza :wink: .Co do wymiay pakietu, to wedłub mnie lepiej założyć ten zippy, gdyż to jest LiFe, czyli żelazówka (bezpieczniejsza od lipo). Ja miałem wnadajniku lipola, raz zpomniałem wyłączyć apki i niestety lipol do kosza. Jedna cela padła. Żelazówki wtych sprawach są twardsze :wink: .
  22. sebamor

    Jakowlew -3

    Witam, już odpowiadam: -pręt 75mm od krawędzi natarcia (mierzone w miejscu sklejenia obu połówek) -SC u mnie 70mm od natarcia i lata super, ale walczy rónie dobrze. -pręty oczywiście są, tylko dobrze zakamuflowane korektorem. Podsumowując, jest to super model. Buduj, lataj i walcz!
  23. Oczywiście, jeżeli warunki pogodowe są wybitnie złe to nie latamy, ale zazwyczaj jak tak jest to po prostu się na latanie nie umawiamy. Natomiast jeśli jest jakiś trening to zazwyczaj w weekend i jest on zapowiedziany rzez kogoś z eskadry albo w tym temacie, albo w temacie "Kombat Kraków".
  24. wypuść na zewnątrz i przyklej taśmą wzdłuż kadłuba. Wszystkie moje modele tak mają i jeszcze mi się nie zdarzyło zgubić na tym odbiorniku zasięgu - odpukać .
  25. To właśnie napisałem, a nie jakie ta rybka ma symboliczne znaczenie .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.