



-
Postów
780 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Treść opublikowana przez merlin71
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 31
-
PZL.38/II Wilk 1:3.8
merlin71 odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Rety! Super pięknie! Podziwiam i zazdroszczę troszkę... -
Konkurs/wystawa/gielda modeli plastikowych/kartonowych Arena Ursynów W-wa 2.06.2024
merlin71 odpowiedział(a) na Viper temat w Modele redukcyjne.
Bałtycki zaliczony. Krótka relacja: -
Konkurs/wystawa/gielda modeli plastikowych/kartonowych Arena Ursynów W-wa 2.06.2024
merlin71 odpowiedział(a) na Viper temat w Modele redukcyjne.
Tak, między modelami porozkładane były kartki z różnymi zabawnymi tekstami. Ogólnie chodziło o to aby nie dotykać modeli. Adamie wybierasz się na Bałtycki do Koszalina? -
Tak, orginalny wicherkowy. Poprzednik latal dobrze, konstrukcyjny Wicherek 25 na spalince mam od zawsze i też dobrze lata na orginalnym profilu, z lotkami. Wszystkie wicherki jakie widziałem u kolegów miały orginał profil. Nie ma potrzeby kombinować i utrudniać sobie życia, tym bardziej przy takim niskobudżetowym małym modelu. A Wicherek akrobatem nie bedzie dobrym, nie ma co się oszukiwać. Nie do tego był pomyślany.
-
Wzmocnienia wkleiłem. Przyszła pora na sprawdzenie poprawności wzajemnego pasowania i geometrii. Wręga silnikowa sklejona 2x owocówka - 6mm. Żeby wkręty miały się czego trzymać. Super materiał to to nie jest. No i pasowanie całości: Trzeba było zabrać się dalej za skrzydła. Wyciąłem rowki pod wklejenie patyków (szaszłykowe) jako wzmocnienie - dźwigar? W 1/3 i 2/3 szerokości płata, z tym że główny dźwigar jest podwójny. Patyczki są u góry i u dołu, a tylny pojedynczy, tylko u dołu. Pomyślałem też że zrobię klapy. W wicherku to niekonieczne, bo i tak startuje z miejsca i świetnie lata, powoli ląduje, nie ma problemu, ale może będą pomocne przy starcie z wody? Ewentualnie? A nie wielki problem. Dwa serwa dodatkowo. No i odciąłem powierzchnie sterowe: Wkleiłem patyki i wyznaczyłem miejsce pod serwa No i zacząłem ciągnąć kabelki światełek
-
I odnośnie statecznika i techniki budowy to: - styropian znaleziony. Płyty lepsze, bo z mniejszych kulek. Bardziej ciężkie ale precyzyjniej można obrobić, no i nie mają czarnych plamek jak teraz te wszystkie z marketów budowlanych. - jako wzmocnienie wklejony patyk (bambusowy?) taki jak do szaszłyków. Bardzo mocny materiał. - krawędzie oklejone cienkim papierem na rozrzedzony wikol (1:1) w celu wzmocnienia i usztywnienia. - całość pokryta białą taśmą pakową. Bardzo mocne poszycie. - zrezygnowałem z wklejania zawiasków itp. Ster porusza się na taśmie pakowej która jest poszyciem jednocześnie. Proste i skuteczne. Nie ma potrzeby komplikacji i znacznie to upraszcza budowę. No i koszt mniejszy, nie trzeba zawiasów zamawiać ze sklepu i czekać kiedy dojdą. Po stateczniku przyszła kolej na skrzydełka. Zrobiłem wycinarke do styropianu. Też chciałem spróbować jak się robi w taki sposób skrzydła. W poprzedniku docinałem nożykiem tapeciakiem i szlifowałem papierem ściernym. I dalej dłubałem pływaki. Wzmocnienie redanu wklejone z owocówki i patyk (bambusowy/szaszłykowy) Próby cięcia skrzydeł nie poszły zbyt dobrze. Namarnowałem trochę materiału, no ale w końcu coś wyszło. Mam surówki. Dociąłem końcówki, dokleiłem. Jest OK. Od szablonu wyciąłem kształt kadłuba. Dwa boki i środkowy. Szerokość będzie 60mm bo styropian ma 20mm grubości. Z owocówki wyciąłem wzmocnienia boków. Może lepiej było by z lotniczej 1 czy 1,5mm, bo lżej a tak samo mocno, ale to jest moje wyzwanie. coś z niczego. Poprzednik nie mial wzmocnionego przodu, sam styropian, dlatego tak łatwo się wysypał. Postanowiłem to wzmocnić, chociaż znacznie wzrośnie ciężar modelu. Trudno. No i w bokach wyrzeźbiłem miejsce na te wzmocnienia. W środkowej części wkleiłem kawałek sklejki jako mocowanie regulatora: A u góry boków takie wzmocnienia pod mocowanie płata:
-
Jakiś czas temu zacząłem robić model który już kiedyś miałem, a był to Wicherek 15 ze styropianu z napędem elektrycznym. Rozmiar kompaktowy, bez problemu można było wrzucić do auta, lekki, świetnie latał... Bardzo mile wspominam ten samolocik. Nawet dzieciaki próbowały na nim swoich sił i niestety po jakimś czasie takiego użytkowania, i różnych bardziej lub mniej udanych lądowaniach, kulki zaczęły się z niego sypać... Ostatecznie trafił na szmelc. Lekkiego żywota nie miał... A teraz,po pewnym czasie, pewnie sentyment a także chęć posiadania znowu takiego uniwersalnego, prostego i świetnie latającego samolotu, natchnęła mnie do tego aby zrobić go jeszcze raz. Bogatszy o doświadczenia z poprzednim postaram się go zrobić lepiej. Poprawić mankamenty poprzednika. Moje modelarstwo ostatnio kuleje co nieco. Trochę latam, trochę naprawiam na bieżąco co trzeba poprawić, a często coś tam trzeba. Ambitniejsze projekty utknęły... Wilk leży już kilka latek, tak z kąta w kąt. No ale chociaż może taki lekki projekcik w tzw międzyczasie. Coś chce się robić, zawsze coś chodzi po głowie. Nowe pomysły... Tylko nie ma kiedy, tak jakoś. Do tego malca też przymierzałem się dłuższy czas. Plan mam taki że ma być to ładny samolocik z niczego. Taki niskobudżetowy. To jest moje założenie i wyzwanie. I też podwoziem będą pływaki. Żeby można było wziąć ze sobą gdzieś nad jezioro. Nigdy nie miałem modelu z pływakami, a zawsze mi się podobały. Zresztą wydaje mi się że jest to dosyć uniwersalne bo w trawie powinno dać się spokojnie lądować, zimą na śniegu jak na nartach pewnie też. A może zrobię zamiennie też podwozie kołowe. Zobaczymy. W ramach tych założeń które wykluły się z biegiem czasu, a także właśnie z ciekawości, zacząłem już jakiś czas temu prace od próby wystrugania pływaków właśnie. Nigdy nic takiego nie robiłem, a lubię próbować nowych rzeczy. Taka przymiarka do pierwowzoru, przyniesionego gdzieś z czeluści piwnicy Ale był już tak ohydny że nie było co reanimować. Trafił do śmietnika. Narysowałem wg książki W.Schiera i wyciąłem z tektury szablon kadłuba: I dalsze prace nad pływakami: Jeden już w miarę docięty do kształtu, drugi jeszcze surowy. Kupiłem też taki zestaw światełek z myślą o tym modelu. Żeby był tak fajny jak FunCub. Zasługuje na to bo tak samo fajnie lata. Tak myślę, chociaż nigdy nie miałem Funcuba, ale wszyscy tak zachwalają... A taki Wichereczek wydaje się troszkę nie doceniany. A później zrobiłem stat. poziomy:
-
Konkurs/wystawa/gielda modeli plastikowych/kartonowych Arena Ursynów W-wa 2.06.2024
merlin71 odpowiedział(a) na Viper temat w Modele redukcyjne.
Podłączę sie pod temat. Tydzień temu odbywał się w Ustce festiwal modelarstwa 1 Fala Modelarska. Byłem popatrzeć i zrobiłem filmik: I link do albumu z fotkami: 1 Fala Modelarska- Ustka 2024 - Zdjęcia Google https://photos.google.com/share/AF1QipMyeUS9IVv7Q9atXNUCYUtXGTZ5gu8AqJyZWuHy7jXe1IZhr47pGGmeX0Fx8rwuYg A w następny weekend, w Koszalinie będzie kolejna edycja "Bałtycki Festiwal Modelarski". Zamierzam również pojechać. -
PZL.38/II Wilk 1:3.8
merlin71 odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Jak tam budowa? Są jakieś postępy prac? -
Że też nikt nie może z nim zrobić porządku...! Ale mam nadzieję że kiedyś się doigra.
-
Masakra! Przykro czytać takie wiadomości. Bardzo współczuję, bo ciągle mam w pamięci ile roboty włożyłeś w to miejsce. ?
-
A nie dało się tych dźwigienek wkleić odwrotnie? Żeby z popychaczami schowały się w kadłub...?
-
Bardzo dawno nic nie pisałem tutaj... Temat był założony z myślą o większej integracji modelarzy ze Szczecinka i okolic. Niewiele z tego wyszło. Trudno. Latamy. Darek ostatnio zrobił taki film, podsumowanie ubiegłego roku: A tak powitaliśmy Nowy 2024 Rok W imieniu swoim i nie tylko. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU !!!
-
PZL.38/II Wilk 1:3.8
merlin71 odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Rowerek troszkę się przykurzył... super robota!!! -
Popieram w całej rozciągłości. Mam, używam okazjonalnie już kilka lat. Obleciałem remont mieszkania łącznie z kuciem pod puszki el. i rury, sąsiedzi pożyczali, brat... W końcu kupił sobie też taką samą i był bardzo zadowolony. I działa ciągle bez zarzutu. Do domowych prac, coś tam od czasu do czasu, to nic wiecej nie trzeba moim zdaniem. I albo ja trafiłem jakiś jeden wyjątkowo dobry egzemplarz, albo inni mieli pecha i trafili akurat źle...? A uzywając sprzętu raz do roku porywać się na makity i płacić tysiącami to też chyba lekki przerost formy nad treścią, przynajmniej jak dla mnie.
-
Mam podobną wiertarkę Parkside z Lidla do tej jaką pokazał Kuba i też polecam. Do własnego użytku - super. Kosztowała 200zł i myślę że to taki niskobudżetowy sprzęt ale działa bardzo dobrze.
-
Trafiłem przypadkiem
-
No nareszcie coś się dzieje. ?? Naprawdę kleisz na balkonie? Zazdroszczę samozaparcia i zapału, i podziwiam... Żeberek rzeczywiście trochę gęsto jak na tak mały modelik. Jakiej grubości balsa na poszycie?
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
merlin71 odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Ps. Czekam na oblot i trzymam kciuki ! Troche z innej beczki... Moja 11ka ostatnio uczestniczyła w XII edycji Bałtyckiego Festiwalu Modelarskiego, w Koszalinie. Oczywiście poza konkursem, jako dodatek do imprezy. Miałem wrażenie że wzbudziła dość spore zainteresowanie... Może to trochę nieskromnie z mojej strony, ale... -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
merlin71 odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
W moim s.c. ustawiłem na 75mm właśnie od natarcia. Przy s.c. na 65mm model jakby ciążył na nos. Musiałem trymować ster wysokości do góry. Co prawda reakcja na stery zrobiła się chyba troszkę bardziej ostra, takie miałem odczucie, ale tak zostawiłem i tak latałem. Z tym że mój model jest jednak dużo cięższy. Może właśnie waga powodowała takie zachowanie. Piękny model Leszku. Jak zwykle zresztą w Twoim wykonaniu... Gratulacje! -
Wrzuciłem fotki z soboty. Zero jeszcze złapane w locie.
-
https://photos.app.goo.gl/Tig3w39FGxfLumao9 Fotki mojego brata, Darka, z soboty.
-
Iskrę ja też filmowałem, więc też się dorzucę: Piękny model pięknego samolotu i pięknie lata.
-
Gratulacje! Byłem w sobotę, oglądałem. Super. Piękny model ciekawego samolotu. Oblot wtedy był jeszcze pod znakiem zapytania, ale cieszę się że się odbył, no i szczęśliwie. Jak widać świetnie lata.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 31