Shock

To już kwestia pogody ,miejsca ,ochoty i dogadania .Tu akurat nic nie stoi na przeszkodzie aby z piątku na sobotę trochę się poznać przy "krzynce" piwa czy innych napojach .

Panowie bez podniety.. Mój zamysł odnośnie spotkania się gdzieś w Polsce (najlepiej centralnej by każdy miał względnie blisko) polegał na tym aby nikt nie musiał się w nic angażować ! jednak aby odbyło się to na "legalnym" terenie ,lotnisku modelarskim , przy aeroklubowym,prywatnym . Ważne aby ktoś miejscowy/władny z owego lotniska wiedział o takim zlociku i był przychylny. Każdy przywozi co ma zamiar zjeść ,wypić -gril zapewniony przez mnie ,obsługa we własnym zakresie,parasole,krzesełka i przede wszystkim modele ! dobry humor ,chęć do integracji,rozmowy ,poznania się. Znając życie przyjedzie i tak kilka osób bo za pięć dwunasta większości zdechnie kot,teściowa zachoruje ,nagle przestanie działać aparatura ,3 zmiany w pracy,noga,ręka,kręgosup w gipsie itpitd . Mam nadzieję że rozumiecie,jak wypali wtedy można próbować coś na większą skalę,2 dni,składki,cateringi . Wtedy też potrzebny jest organizator ....(kupa niewdzięcznej roboty,problemy,zajęty czas ....)

Dla mnie obojętne ,te 300-350 km mogę machnąć na cały dzień latania . Jak pisałem ,myślałem głównie o przekazaniu nagrody czyli o Warszawie a tak naprawdę liczy się fakt gdzie dotrze najwięcej zainteresowanych osób.

Czyli dobry wrócił do sklepu ...

Trochę mnie dziwi że w okolicach Warszawy nie ma modelarskiego lotniska , żeby można było się spotkać w kilkanaście osób i polatać. Zobaczymy co Tomek powie po rozmowie telefonicznej w sprawie Michałkowa.

Andrzej ,chodzi mi o fakt że wędzarnia to wg mojej oceny kłopotliwy w transporcie przedmiot i mało praktyczny w krótkotrwałym użyciu więc raczej nie nadaje się jako rzecz przechodnia .Chyba że to taka miniaturowa wędzarnia na jedną szynkę . Oczywiście Tomek rozdaje karty w naszej dyskusji więc zadecyduje .

To prawda że im więcej łopatek to fajniejszy dźwięk ? -tak kiedyś zasłyszałem na Żarze

Może z tej stronki się dodzwonisz http://www.modelarski.com/modelarstwo-kontakt.html

Wędzarnia pucharem przechodnim, obecnym na zlotach ,spotkaniach ? Pomysł z lekka trochę oryginalny.... Andrzej ,nic tak nie daje kopa do modelarstwa jak spotkanie na lotnisku ,wspólne latanie,gawędzenie o wszystkim Polecam.Wtedy też wychodzi jaki kto w realu a jaki z ekranu monitora.

Oj, to tylko sugestie wynikające ze śledzenia punktacji czyli realne spojrzenie na sprawę . To nie skoki że warunki ulegają nagłej zmianie.... Poza tym napisałem prawdopodobny zwycięzca.

Wojtek ,zapytam dla pewności -razem z pakietem te 500 g ? Jak pisałam pakiet miałem z boku modelu ,w niczym to nie przeszkadza ,nie wpływa na własności lotne a daje możliwość korekcji CG. 380 W ? będzie petarda ! .

No priorytetem było by wręczenie nagrody - odpada Ci kłopotliwa wysyłka a że Ty i prawdopodobny zwycięzca jesteście z Warszawy to logiczne żeby nie robić komplikacji piknik można zrobić w waszych okolicach. Oczywiście nie myślę o kłopotliwym organizowaniu imprezy tylko o umówionym spotkaniu dla zainteresowanych ,przy okazji grillu,lataniu ,poznaniu się .Kwestia tylko czy byłby ktoś chętny ?

Fajnie że chcesz się dzielić wiedzą ale najpierw posiądź wiedzę regulaminową i zmień awatar

To byłby nie głupi pomysł na wręczenie nagrody zwycięzcy na małym spotkaniu na lotnisku i polataniu modelami . Jeśli Tomasz ogarnął by jakieś lotnisko w centralnej Polsce to pewnie jakaś grupka ludzi by się zjechała w jakąś piękną wiosenno-letnią sobotę .Mogło by wyjść fajne spotkanko integracyjne pod patronatem forum,każdy przyjechałby o swoim ekwipunku ,ja mogę zagwarantować dużego grilla gazowego którego często wożę na wszelakie modelarskie spotkanka i pewnie z 2 kolegów . Co Wy na to ? Co Tomaszu powiesz ? Zwycięzca jest i tak blisko organizatora konkursu .... Nie ma to jak face to face .

Hehe ,jak tylko zaprosi to również piszę się na takie degustacje,ba mogę nawet zaoferować 7-osobowego vana na taki wyskok .

To podbijamy i przy okazji komentujemy . Sam konkurs zorganizowany przez Tomka jest świetny,idea nagrodzenia z "własnej kieszeni" kogoś, zasługuje na szacunek i uznanie. Jest też to forma rozruszania forum,jak i dania obrazu postrzegania pewnych osób-ogromny plus. Żeby nie było za kolorowo to dla mnie samo pytanie jest zbyt mało precyzyjne ,sami wiemy że wiele osób jest ponadprzeciętnie aktywnych ,pomocnych ale w swoich kategoriach. Ja nie potrafię jednoznacznie wskazać takiej osoby jak i tez dziwię się iż ktoś umieścił mnie na liście bo nie widzę siebie w tytule konkursu . Wydaje mi się tez że dopisywanie "konkurentów" w trakcie trwania to raczej chybiony pomysł ,co jak dzień przed zakończeniem ktoś kogoś zgłosi ? ,trochę śmieszna sytuacja .Lista konkretnych kandydatów powinna być skonsultowana ,ustalona z góry ,zamknięta i na końcu oficjalnie przedstawiona. Dla mnie i tak brakuje tu dobrych kilku osób -sam zasugerowałem Tomkowi co najmniej 4 kandydatów. Wiem że może to taki spontan ,akcja na luzie ale mimo wszystko pewne reguły powinny obowiązywać dla jasności,przejrzystości,uczciwości. Żeby nie było przykro ostatniemu zgłoszonemu kandydatowi Patrykowi, głosuję na niego bo ma zero głosów a zasług ogrom (w swojej kategorii). Wiem że może się mądrzę ale nie mogłem przejść obok tego znakomitego ciut "niedopracowanego" konkursu obojętnie. A dla przyszłego zwycięzcy ogromne gratulacje ,taki tytuł zobowiązuje .

Nieprawda . Sułtan Brunei rzekomo sam ze swojego skarbca finansuje zupełnie darmową służbę zdrowia dla swoich obywateli . A w temacie WOŚP to lubię tą akcję aczkolwiek dzisiaj ilość nachalnie podstawianych puszek mnie zirytowała....

Minimum 25 kg i powinno być git . Marka obojętna byle nie Tower pro

Hehe ale obarczyłeś mnie odpowiedzialnością . Myślę że nie odbiorę Ci tej przyjemności oblotu , potem mogę chętnie zaliczyć lot i wyrazić swoje skromne zdanie .W końcu nie jesteś nowicjuszem w lataniu i całkiem dobrze Ci to idzie. Buduj dalej,relacjonuj,jak skończysz to w któryś pogodny dzień ujarzmimy Zlina .

Wojtek ,dyskusja dyskusją ,teoria teorią a rzeczywistość czasem okazuje się inna . Buduj zgodnie ze swoimi przekonaniami ,oblatamy ,zobaczymy jak model będzie zachowywał się w locie .

Fajnie Ci to idzie,roboty jeszcze trochę jest .

Troszkę odbiegając od relacji Janka z kopalni chciałbym napisać iż Janek to człowiek orkiestra . Można go spotkać po całej Polsce i nad morzem i w górach. W lecie miałem przyjemność latać z nim na Mechelinkach a w tym tygodniu pojeździliśmy w Krynicy na nartach,szkoda że tak krótko. Tym razem modele odpoczywały .

A może coś takiego jak uniwersalny szybowiec Delfin 500 .Zresztą pewnie już nie wielu pamięta co to za model ... Miałem ,lata temu,w każdej wersji i latał doskonale choć pracy było trochę.Mój pierwszy szybowiec,motoszybowiec. Do tej pory w piwnicy pląta mi się książka W.Schiera z planami .Ciekawe czy w internecie istnieją plany tej starszej konstrukcji ?

Pewnie piszesz o przednim bo tylne to raczej średnio przemyślane,nie dość że obciąża ster przy lądowaniach to jeszcze samo wklejanie w balsową listwę to średni pomysł.Wg mnie to słaby punkt tego modelu i potwierdza się to mocno w praktyce.

Przy okazji jak byłem w piwnicy zrobiłem fotki które być może Ci co nieco rozjaśnią. 5 litrowy karnisterek, dołożona pompka ręczna ,prosta instalacja do tankowania ,szczelna i prosta w obsłudze . Myślę że po fotkach zrozumiesz ,jak by co to pytaj.