Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez Shock

  1. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Zgadza się ,przelot jest zakłócony elementem który podtrzymuje węglowe popychacze ale w pewien sposób ułatwiłem ten przelot wytapiając w piance od dołu i góry otworki przez które powietrze będzie przepływać- oczywiście nie tak jak bez tego elementu ale lepsze to niż totalny brak chłodzenia. Teraz ok ? Edit. Wczoraj odwiedził mnie nasz forumowy kolega Xan 86 i mieliśmy okazję porównać model/kadłuby Whispera z moim Virusem. Jak widać na fotkach,różnica w "pojemności" kadłubów jest spora .Praktycznie montaż wyposażenia w Whisperze to pikuś.. Mój model jest prawie na ukończeniu,ostateczna waga (stalowy bagnet 130g) to ok.2456 + - 25g. (brak docelowego pakietu) Ciąg statyczny silnika na śmigle 14x8 Areonaut wynosi ok 2900 g. z groszem. Jeśli warunki pogodowe pozwolą tzn.na plusie bez śniegu to nastąpi oblot co udokumentuję filmikiem
  2. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Znów post pod postem ,sorki Bardzo dziękuję za opinię,jednak nie do końca kolor to był mój wybór.. Byłem zdecydowany na Whispera ale po zamieszaniu stałem się właścicielem owego Virusa z czego zresztą bardzo się cieszę a że był w tym kolorze to w sumie extra. W tajemnicy zdradzę że to pierwszy oficjalny wg producenta Virus na rynku (przynajmniej w Polsce) i jestem dumny że ja pierwszy spróbuję go "ujarzmić". Virus to tak naprawdę wersja rozwojowa modelu Blade XL który jest dość znany i dobrze lata -film poniżej. Nie bez znaczenia jest dla mnie fakt że można zamówić do niego skrzydła z x-Calibura o rozp.3,1m jak i w razie "W" zamówić poszczególne części. http-~~-//www.youtube.com/watch?v=yTQT9Y874q0o Edit. Jako że przystąpiłem do ostatecznych ustawień ,kosmetyki ,to tak oglądając kołpak pomyślałem że być może pasowało by zapewnić silnikowi ,regulatorowi jakiś dopływ świeżego powietrza.Kołpak Turbo nie wchodził od początku w grę gdyż nie było takiej średnicy więc postanowiłem stworzyć własny . Od razu uprzedzam ,bo pewnie znajdzie się ktoś kto stwierdzi że nie ma jak fabryczny że zrobiłem go bardzo dokładnie . Idealnie rozmierzone i wywiercone otwory myślę że nie mają wpływu na wytrzymałość (silnik ma małe kV ,duże śmigło) .Jest on zrobiony dość pancernie więc na pewno nie ma opcji że się rozleci .Oczywiście część która trzyma łopatki została nietknięta. Powstał mi więc kołpak przez który mogę zajrzeć do kadłuba więc z chłodzeniem nie powinno być problemu... Kilka fotek z operacji
  3. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Tak ,hamulec nie jest jeszcze zaprogramowany,wychylenia jak pisałem nie poustawiane -wszystko podłączone na "surowo" tylko czy działa .
  4. Shock

    Modelarnia

    Hej młodzieńcze . Bardzo cieszy że w dobie kiedy dzieciaki/młodzież poza internetem świata nie widzi Ty wykazujesz zainteresowanie pięknym hobby czyli modelarstwem. Generalnie modelarstwa nie można od tak się nauczyć,to długotrwały proces który wymaga nie "słomianego zapału" a chęci uczenia się,przezwyciężania niepowodzeń co odwdzięcza się potem radością z uprawiania tego hobby .Modelarstwo to tak szeroka dziedzina hobby że musisz okreslić się wstępnie co Cie w tym pociąga i przynajmniej na razie iść w tym kierunku-z czasem możesz próbować eksperymentować .Chcesz latać,pływać,jeżdzić autami,kleić modele statyczne ,kosmiczne,szybowce,spaliny, i wiele innych ?? Dobrze abyś miał kogoś kto Cię naprowadzi,abyś powoli poznawał tajniki ,czemu tak a nie inaczej,czemu taki klej a nie inny ,jak zrobić to a jak tamto. Generalnie jako chętny "na modelarstwo " już możesz "ćwiczyć" cierpliwość,spokój,dokładność,chęć poznawania i słuchania-to cechy dobrego modelarza ,nie robienia po swojemu bo z reguły tak płaci się tzw."frycowe".Dobrą rzeczą jest studiowanie forum do bólu,czytanie interesujących Cię zagadnien-forum to skarbnica wiedzy. W obecnym czasie jeśli jest kasa to jest wszystko,dawniej tak niestety nie było..więc możesz zacząć od prostych modeli -rzutek ,potem pianek/EPP. Jeśli załapiesz bakcyla przyjdzie czas na aparaturę,naukę latania-tu już modele są poważniejsze ale łatwe do oblotu i tak dalej,dalej ,dalej... Z modelarniami obecnie jest kłopot,nikt im nie daje pieniędzy,,z reguły możesz uczęszczać nawet mając mniej jak 10 lat być może w twojej okolicy jest jakaś.Popytaj w domach kultury może Ci wskażą jakąś.
  5. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    I znowu ja . Powoli ,powoli udało upchać mi się odbiornik we właściwym miejscu .. Kilka fotek to zobrazuje ,byłem na krawędzi wytrzymałości ,miałem ochotę tym kadłubem cisnąć w kąt ale pomoc żony,jej uświadamianie że jeszcze tylko to i koniec, mobilizowały mnie do dziubania w tej rurce.. Najpierw przeciągnięcie anten,potem częściowe wsunięcie odbiornika,wsadzenie wtyczek i potem właściwe ułożenie go zwracając uwagę na odpowiednio ułożone kable,antenki,popychacze wysokości.. Generalnie zostało umocowanie kabli od silnika ,dokładne ustawienie sterów,montaż kołpaka ,śmigła ,ostateczne wyważenie i ...czekanie na właściwą pogodę . Na koniec montażu mały bonus -krótki filmik pokazujący że to wszystko działa i chyba poleci. (film nagrany wieczorem telefonem,dziwne odgłosy ,słaba jakość i rozwrzeszczana na końcu moja córka- przepraszam )
  6. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Krzysztofie-rozmieszczenie wyposażenia,półka na pakiet,półka na serwa to wynik kilkugodzinnych przemyśleń,przesuwania,przymierzania,dopasowywania .Półka na pakiet jest tak wąska z dwu powodów-gdyby była szersza to zaistniał by problem z swobodnym wyjęciem silnika ,drugi powód to to że jest ona specjalnie nisko wklejona bo- zdecydowanie dobrze trzyma regler oraz pozwala na ułożenie pakietu na płasko lub w pionie i nie ma żadnych problemów z kabinką.Jest ona solidnie wklejona na żywicy ,bez obaw ,nie wyleci/wyłamie się .Ma dodatkowo (można wypatrzyć na fotkach) zrobione nacięcia przez które przechodzi rzep aby opasać i dociągnąć pakiet który i tak sam w sobie siada dość pasownie z możliwością przesunięcia przód-tył ok 15 mm. W dalszej części regulator jest przymocowany na krawędziach na piance klejącej dwustronnej do kadłuba przez co jest dobrze amortyzowany i jest pod nim przewiew natomiast od góry będą na niego naklejone dwa cienkie paski rzepa i siądzie pakiet - znów powstanie szczelina ułatwiająca "oddychanie "regulatorowi ". Wiem że może ciężko to zrozumieć ale nie łatwo też opisać ,najlepiej było by zobaczyć Największym problemem jest teraz powpinanie w odbiornik wtyczek,wsunięcie go za półkę serw i dopiero ich wkręcenie . No i muszę też przemyśleć te otworki na anteny.Jurek może ma rację że pod samym płatem to niebardzo,,chyba jedna pójdzie pod ,druga na kadłubie w górę . Acha ,jaką polecacie taśmę do mocowania skrzydeł (wiem że każda się nada) żeby klej nie zostawał na skrzydłach/kadłubie ? Idę walczyć dalej...
  7. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Tak,tak wiem Rafale że wszystkie nowe ustawienia testujemy trochę wyżej .. W butterflayu mogę "gazem" płynnie zmieniać wychylenie klap . Dzięki Krzyśku za słowa uznania Coś czuję że ta wczesna wiosna to nastąpi niebawem...
  8. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Niestety post pod postem skoro komentarzy brak... Powoli atmosferka się zagęszcza -dla mnie -bo model prawie do oblotu .. Cóż napisać -trwają męczarnie przy kadłubie jak to wszystko upchać .Generalnie model został pozbawiony zasilania serw z osobnego pakietu -tą rolę spełnia zewnętrzny bec 6A Foxy -latałem tak w akrobatach i było ok,poza tym upchanie pakietu przekracza moje zdolności magiczne w tym kadłubie. Pakiet który miarowo i wagowo siada to PolyQuest 2500 mAh. Model wyważył się z doklejeniem na końcu kadłuba 10 g ołowiu ,aczkowiek postaram się o zlikwidowanie tego balastu. Wagowo jest następująco -model do lotu z stalowym bagnetem waży 2463 g ,z zmianą na węglowy pręt o 100 g mniej i tu dylemat i pytanie do lataczy tego typu dzidami czy zostawiać stalowy czy pokusić się o zmianę na ten węglowy ? .Studiowanie forum wskazuje że wiele osób lata z powodzeniem na bagnecie węglowym . Z powodu że część kadłuba w której jest wyposażenie jest z węgla ,czeka mnie nawiercenie otworków na wypuszczenie antenek z odbiornika- myślę że pod płatami wystające antenki będą spełniać swoje funkcję..... Interesuje mnie również wstępne ustawienie funkcji Butterflay -wiadomo klapy max w dół,lotki podobnie ,może trochę mniej ? no i ile domixować wychylenie motylka aby model w miarę opadał bez utraty stabilności. Wiadomo że stopniowo to ustalę ale pierwszy raz chciałbym lądować nie z kilometra.. Oczywiście kilka fotek z walki
  9. Nie znam się na łodziach ale kadłub szybkiej łódki-ślizgu to nie taka prosta sprawa -o ile pojęcie szybkiej mamy takie samo Serwo też raczej bidniutkie.. Chociaż na początek jako pierwsza łódż, pewnie popływa ... Szybkie łódki pływają tak
  10. Boże.. tytuł tematu powala,w zasadzie ta łudka Podziękuj moderatorowi za reakcję
  11. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Tak ,zdaję sobie sprawę że to niezbyt profi ..ale masz rację zbyt krótka odległość dżwigni od ramiona serwa spowodowała iż zdecydowałem się na takie rozwiązanie.Inną rzeczą jest fakt że pożyczyłem specjalne szczypce do robienia "zetki" i zrobienie popychaczy trwało kilka sekund. W przypadku pojawienia sie luzów jakoś "stuninguje " się te przeniesienie napędu Konstrukcja skrzydła to laminat ,balsa,węgiel (przynajmniej patrząc na przekrój przy lotce)
  12. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Prace nad modelem trwają dalej..Po skompletowaniu serw przystąpiłem do montażu skrzydeł.W sumie jakoś specjalnie nie było niespodzianek ale uznałem że trzeba wzmocnić przestrzeń pod dżwignię w lotkach i klapach i wkleiłem klocki z twardej balsy.Serwa wklejone są w sposób demontowalny ale mam nadzieją że trochę pożyją.. . Motylek który mimo że wchodzi dość ciasno to od przestawiania kadłuba miał tendencję do lekkiego wysuwania się, potraktowałem dwustronnie klejącą pianką i teraz jest ok. Miłym zaskoczeniem było wstępne położenie modelu na wyważarkę-niewielka odchyłka od środka ciężkości(waga na przód) zostanie skorygowana pakietem/wyposażeniem i zakładany środek 86-88 powinienem uzyskać bez żadnych balastów . Powoli zabieram się za elektrykę ,lutowanie MPX-ów ,rozmieszczanie wyposażenia "na stałe" w kadłubie. Kilka fotek z prac
  13. Niekoniecznie przygodę z benzyną trzeba zacząć od 30/50 cm. Obecny poziom techniki pozwala cieszyć się mniejszymi pojemnościami i o sprawności równie wysokiej jak duże pojemności ,łatwej obsłudze ,tanim lataniu. Mam tu na uwadze np. silnik 20 cm RCGF który w zeszłym sezonie kolega z lotniska zakupił do modelu Frennzy -rozp. ok. 1500 mm i jakaż była jego radość gdy silnik odpala od palca,mocy ma sporo,pali tyle co nic.. Z doświadczenia wiem że kto zasmakuje benzyniaka to do żarek już nie bardzo chce mu się wracać . Tu RCGF - http://www.modelmotor.pl/silnik-20-cm3-rcgf-20-v2.html
  14. CZY NA TYM FORUM NIE JEST ZNANA OPCJA EDYTUJ POST ? Paweł chyba wiesz że to nie jest normalne pisać trzy posty swoje jeden pod drugim... Ogólnie temat bardzo ciekawy,przynajmniej dla mnie jako "niedzielnego" modelarza. Śledze uważnie i faktycznie prawda leży gdzieś dokładnie po środku..
  15. Ładny,ładny ,brawo.Gratulacje . Nie wierz w cuda ,jak osiągniesz 5 kg do lotu to podskakuj z radości Serwa na wysokości 2 ! Nie pchałbym się też w żadne Saito -nie żebym coś do nich miał ale benzynka 30/35 cm da Ci kupę radochy ,taniego latania. W byłym/naszym Yaczku tej wielkości, był silnik z tego linku i sprawował się idealnie -pod względem obsługi ,osiągów - http://www.sdshobby....ml#.UOcPl3egYZ4
  16. hej Piotrku.Fajnie że pokazałeś "brata" mojego yaczka .Może kiedyś uda nam się spotkać i wspólnie polatać.. Co do tego środka CG to wiesz ,ja ustawiam go doświadczalnie ,po prostu jak model mi lata "za drągiem" to tak zostawiam.U mnie w locie plecowym yak ma widoczna tendencję do lekkiego opadania i tak wg mnie powinno być -wole lekko go podtrzymywać. W robieniu żyletki jest może troszkę nerwowo ale im szybciej tym stabilniej ,ja staram się nic nie miksować ,wolę sam opanować sytuacje niż wspomagać się "systemami".. Tak jak pisałem model mam krótko i wszystko jest na fazie poznawania się Tylne podwozie być może jest miękkie ale nie na tyle żeby od razu go wymieniać.Owszem kilka lotów spowodowało że czasem odegnę go lekko (co z pewnością doprowadzi kiedyś do zmęczenia materiału i urwania) ,myślę że sezon wytrzyma. Co do przedniego podwozia to nie wiem czy jest sens wydawać tyle kasy na węglowe -to aluminiowe jest solidne,sztywne i przy wadze modelu pod 8 kg dobrze amortyzuje chyba że walczysz z wagą.. Założone u mnie owiewki kół na razie żyją chociaż przy fabrycznych małych kółeczkach na trawiastym lotnisku dostają po .... od spodu zeszła z nich farba od tarcia po trawie . Fajnie ,będziemy wymieniać doświadczenia w lotach Yakiem. Gratki,niezła Extra
  17. Przesadziłeś i to zdrowo... Masa,masa,masa...
  18. Shock

    "OCIEPLACZ " RADIA-RĄK

    Może takie coś -nie najtańsze ale chyba profesjonalne http://www.ef3m.pl/wyniki-wyszukiwania,19.html?sPhrase=pokrowiec&iProducer=&sPriceFrom=&sPriceTo=
  19. Czyli jednak 15x 8 ...... . No to czekamy na jakąś relację z oblotów .
  20. Maćku i Robercie -odnośnie wyważenia to naprawdę z modelami z Pilota Rc i GW nigdy nie było problemu .Wyważałem i Yaka 55 ,Sbacha 342 , Extrę i teraz znów Yaka 54 i zawsze udawało mi się model wyważyć wyposażeniem bez przesadnego umiejscawiania wyposażenia z samego przodu lub tyłu. Inną rzeczą jest fakt że ja wyważam model gotowy do lotu czyli zatankowany na max. -napiszecie że tak się nie powinno ? A właśnie że model powinien być wyważony tak jak startuje ,nie dopiero potem po wyważeniu dotankowany bo bierze w łeb całe wyważanie.. Potem w locie ubywające paliwo przesuwa minimalnie środek ciężkości do tyłu co sprzyja lataniu 3D i pewnym figurom np.zawisowi. Inna rzeczą też jest fakt że i tak nigdy nie wylatujemy zbiornika do zera, ja max . do 1/3- połowy bo to jest z 10 minut dobrego latania co przy akrobacie już jest męczące więc środek w zasadzie niewiele się zmienia. A propo metod to ja biorę sznur ,zaczepiam na rurę od skrzydeł i ważę .Jak model trzyma poziom to jest ok ,resztę doustawiam pod siebie po kilku lotach. "Starzy" modelarze zawsze mówili że model ma być wyważony w 1/3 cięciwy skrzydła i ja tak robię ,jeszcze się nigdy nie zawiodłem
  21. Wielkie dzięki ! Teraz wiadomo o co chodzi i to jest extra. U mnie problemem może być dospawanie tego ramiona ..
  22. Tak ,tak -jest taka opcja jeśli moje mocowanie nie zda egzaminu.Wstępnie przymierzałem opaskę ale nie bardzo wiem gdzie ją przymocować ? to mocowanie musi być lekko amortyzowane wg mnie nie może być na sztywno choć mogę się mylić. Będziemy kombinować na wiosnę
  23. Filmiki będą na wiosnę.. Co do wyważenia to nie było żadnych problemów.Ja staram się tak mieszać wyposażeniem w modelach żeby nie dokładać balastu.. W tym wypadku wyważenie bezproblemowe . Z pitssem wystąpił problem taki że regularnie po locie odkręcały się śruby które go trzymają (długie ramię,drgania) . Czarne śruby utwardzane plus profi klej do śrub średni (Wurth) na razie zatrzymały proces odkręcania-zobaczymy jak wyjdzie w sezonie ,na codzień
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.