Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. Piękna pogoda nie sprzyjała dłubaniu. Gdy mam wybór latać lub budować, latanie wygrywa.

    Marcin mnie zaczął dopingować, więc znowu się zabrałem, zwłaszcza że już niewiele zostało. Wielkie dzięki Marcinie (Mask) :)

    Druty podwozia wygięte zgodnie z szablonami, z obu stron dokleiłem listewki sosnowe o grubości 3 i szerokości 7mm, oczywiście powierzchnia styku z drutem opracowana dremelkiem aby była ładnie wklęśnięta. Tak spreparowane podwozie oszlifowałem papierem ściernym, zaokrąglając przednie powierzchnie i na koniec aby to jeszcze wzmocnić, nie dodając za dużo wagi z każdej strony polaminuję tkaniną szklaną na żywicę. Na fotkach podwozie w całej okazałości i na drugiej pierwsza strona polaminowana i schnie.

     

    post-6578-0-35585200-1471529537_thumb.jpg

    post-6578-0-07927800-1471529544.jpg

    • Lubię to 1
  2. Czy każde proste pytanie na forum musi od razu skutkować swego rodzaju filozofowaniem?

    Andrzej zapytał o konkretny silnik, użył skrótu myślowego pisząc o deklarowanym ciągu, czyli w domyśle ciągu uzyskiwanym według producenta z użyciem podanego śmigła, baterii i regulatora. I według kolegi, a tym kolegą jestem ja, dany silnik na zalecanym śmigle, baterii i regulatorze nie był w stanie spowodować by model około 480g szedł pionowo w górę, tzn. kilka metrów wolno się wdrapał i tyle. Więc pytanie czy ja mam wadliwy egzemplarz, czy producent tak przeszacował dane?

    A co do innych silników o podobnej wadze, czy mają podobny lub większy power, owszem mają i rzeczywiście a nie na papierze i niektóre nawet dużo, dużo więcej. Akurat obaj z Andrzejem mamy takie silniki, tylko w tym konkretnym przypadku ich średnica jest za duża i się nie mieszczą.

    • Lubię to 1
  3. Jeszcze a`propos chłodzenia silnika elektrycznego. Najprostszym sposobem jest zainstalowanie z boków, albo góra - dół, jak kto woli i jak maska silnika pozwala, łapaczy powietrza przekierowujących powietrze wpadające przez otwór maski aby owiewało silnik (sprawdza się i to pomimo pełnych kołpaków). A dobrym zwyczajem jest też to, o czym Piotr wspomniał by w upały sprawdzać ręką temperaturę silnika i latać ponownie gdy już jest chłodny. Odkąd w zeszłym roku spaliłem silnik gdy w niemiłosierny upał latałem 4 razy raz po razie, tylko wymieniając baterie, obecnie bardzo tego przestrzegam. Polemizowałbym jedynie, że takiego silnika nie da się zreanimować. Mój Kolega przewinął silnik ponownie, wymieniając całe spalone uzwojenie i latałem na nim jeszcze kolejne pół zeszłego roku i kilka miesięcy tego absolutnie nie odczuwając różnicy w osiągach.

  4. Pierwszy raz słyszę o konieczności każdorazowego bindowania. Robię to raz  i koniec (używam Jr-a). Używam 2,4 GHz od wielu  wielu lat i nigdy nie miałem kłopotów z zerwaniem połączenia (a przez ten czas to już chyba z pięć razy zmieniłem stałą miejscówkę do latania nie mówiąc o tzwn. przypadkowych), za to na 35MHz i owszem, kilka razy się zdarzyło i model z tego powodu też rozbiłem. Nie mówię już o takich fajnych dodatkach jak kolejność podłączania, w nowej aparaturze nie ma to znaczenia, nawet podłączenie baterii do modelu przed uruchomieniem nadajnika niczym nie grozi, gdyż bez nadajnika model jest martwy. W starej na 35MHz kiedyś przez pomyłkę o mało nie spowodowałem samodzielnego startu modelu.

  5. Nic nie przeszkadza abyś założył stanowisko pomiarowe i pomierzył wszelkie wartości teoretyczne i praktyczne :)

    Dla mnie nie ma to sensu, a nawet jakby miało to przepraszam ale po prostu mi się nie chce. Latam/łem modelami porównywalnymi wagowo i o podobnej charakterystyce i swoje odczucia a`propos tych silników zawarłem, ale ponieważ wywiązała się momentami mało merytoryczna dyskusja przedstawiłem te pomiary, mimo że dla mnie nie miało to sensu, bo wiem jak latały modele uzbrojone w te silniki.

    To co istotne w doborze silnika czyli prąd i moc podałem, dodatkowo w broszurze Osa jest podany ciąg, a skoro inne wartości są zbieżne (w pomiarach trzech różnych Osów, czyli właśnie prąd i moc) to nie bardzo widzę powód, aby akurat w tym parametrze firma miała oszukiwać. Co do ciągu Axi to nigdzie takich danych nie znalazłem, a tak jak napisałem ja mierzyć nie zamierzam.

    A reguła doboru silników do określonego typu samolotu na podstawie masy startowej i mocy istnieje od wielu lat i przynajmniej w moim odczuciu się sprawdza.

  6. Sprawność obu silników praktycznie taka sama, około 85%.

    Szczerze to nie chce mi się wymontowywać Osa z nowego modelu czekającego na oblot i tworzyć stanowisko pomiarowe, gdyż absolutnie nie widzę sensu. Pomiary, nawet takie pobieżna potwierdzają tylko to co od dawna twierdziłem i subiektywnie odczuwałem, że nie miałem jeszcze silnika o takim powerze jak ten Os w tej klasie silników/modeli.

    Poza tym jest ogólnie znana i sprawdzająca się reguła doboru silnika do modelu 3D na podstawie tylko mocy, więc chyba nie ma co szukać dziury w całym.

    • Porównanie pomiędzy Axi 4120/18 kV 515 a Osem OMA 5020-490 kV 490 na tym samym śmigle 15x8 Xoar

       

      AXI 4120/18

      5s

      50A

      900W

      6s

      59A

      1190W

      Os OMA 5020-490

      5s

      45A

      850W

      6s

      55A

      1200W

       

      Uwagi:

      Pomiar wattometrem z HK, na tym samym regulatorze AirBoss Elite 80A, z użyciem baterii Turnigy Nanotech 5s 2700mAh 65-130c i Zippy Compact 6s 3300mAh 35c w próbie statycznej (model na stole).

      Według producenta dla Axi to śmigło jest dla 5s, dla 6s za duże, ale ponieważ na takim latałem z powodzeniem, więc przeprowadziłem próby.

      Dla Osa to śmigło jest ze środka stawki, według tabelki dołączonej do silnika na 6s powinno być 50A i 1200 W, więc niewielka różnica i ciąg 4,5kg, dla śmigła 16x10, czyli śmigła na którym latałem w poprzednim modelu na 6s 70A i 6,1 kg ciągu i subiektywnie w tej konfiguracji nie widziałem modelu elektrycznego, czy spalinowego, który by tak dynamicznie szedł pionowo w górę, ale tego nie testowałem, bo nie ma po co, Axi takiego śmigła nie uciągnie.

      Jedyny plus dla Axi to że jest o około 40g lżejszy

    •  

       

      Wnioski:

      Jeśli moc komuś wystarczy, a liczy się każdy gram to Axi, jeśli moc niewystarczająca lub na granicy to bezdyskusyjnie Os. Gdy kupię mocniejszy regiel (przymierzam się do 90A) z ciekawości podam dane na 16x10, ale jak widać mniej więcej dane zgodne z tabelką, w przypadku dwóch innych silników Os, tylko mniejszych z ciekawości sprawdzałem i wszystko się zgadzało z danymi producenta.

      Poniżej link do strony Axi z danymi

       

      https://www.modelmotors.cz/product/detail/238/

       

      I skan z broszurki dołączonej do silnika Os

    Os dane.pdf

  7. Witam

    Jadę jutro po Syna do Giżycka, a jako że Młody nie chce się za szybko rozstawać z załogą, więc będę miał trochę czasu. Czy ktoś mógłby mi zarekomendować jakąś łączkę, albo w pobliżu, albo w okolicach trasy z W-wy, najlepiej blisko jakiegoś jeziorka bym mógł puścić skrzydełko z kamerką (1,6m rozpiętości) i pofilmować okolicę z góry (oczywiście chodzi mi o tzwn. "piękne okoliczności przyrody" ;), ale tam generalnie jest ładnie).

    Jeśli ktoś kojarzy takie miejsce to bardzo bym poprosił o namiary, najlepiej w postaci mapki google`a.

    Z góry wielkie dzięki i pozdrawiam.

  8. Ja mam w Parkmasterze dualsky 2834 na 3s, śmigło 12x6 piasta zwykła, nie gumkowa, aczkolwiek ośki w nowej wersji tego silnika są niesamowicie wprost miękkie, więc lądowania w trawie, w przeciwnym razie wyginają się wprost niezwykle łatwo. Poweru więcej niż dość, zawis na pół gwizdka.

  9. Po latach :)

    Od zakupu i zmontowania (około 5 lat temu), model przeleżał sobie czekając na wyposażenie, co nastąpiło w ciągu ostatnich kilku dni. Ale że akurat robiąc porządki w modelarni wygrzebałem sam model i znalazłem elektronikę, to żal było w końcu go nie ulotnić i dziś poleciał.

    Na razie przewidziany do przenoszenia kamery typu GoPro, czy się zdecyduję na montaż FPV nie wiem, jakoś w dronach mnie to nie bawiło.

    W każdym razie miejsce i możliwości są by w przyszłości tor video podłączyć.

    Model bardzo przyjemnie latający i szybujący. Jutro próby filmowania z powietrza, o ile niebo będzie mniej zachmurzone i szare niż dzisiaj.

    Jedyna modyfikacja to zamontowana z przodu skrzynka laminatowa na kamerę typu GoPro i ewentualnie drugą do FPV.

    Jedyny minus to inne SC niż instrukcja podaje, ale generalnie model o dużej tolerancji na wyważenie (nieprawidłowe wyważenie bez specjalnych trudności dało się kontrować niewielkim ruchem sterolotek).

    Wyposażenie:

    silnik elektryczny Os Max OMA 3810-1050

    regulator emax 60A

    śmigło 11x7

    serwa 2x hitec 225mg

    pakiety 2x 3s po 2200mAh, czyli 4400mAh

     

    Niewykluczone, że zmienię silnik na większego Osa (pierwotnie był przeze mnie do Vegi przewidziany) czyli OMA 3820-1200.

     

    W przeszłości latałem killerkiem, a więc skrzydełkiem zdecydowanie mniejszym i lżejszym. Nie obyło się bez paru spotkań z ziemią zanim nauczyłem się model wyrzucać. Kontakty te potwierdziły solidność i odporność konstrukcji. Jako że nie przekonuje mnie wyrzucanie za dolną płetwę, więc jej nie montowałem. Trzymając model prawą ręką za krawędź natarcia prawego skrzydła, lewą stopniowo dodaję gazu i w miarę tego jak model chce mi się wyrwać ruchem obrotowym prawej ręki i całego ciała wypycham model obok siebie (jedyna trudność to by zrobić to w miarę równolegle do ziemi) i model leci, start na niecałej 1/2 gazu. Ale w związku z tym że model cięższy niż killerek, więc zanim zaczęło wychodzić i nauczyłem się ile siły włożyć w wypchnięcie to kilka razy start skończył się na ziemi.

     

    Polecam model i jego wykonanie. Bardzo przyjemna, relaksująca konstrukcja i przy takiej pojemności baterii to można latać a latać :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.