Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. 9 godzin temu, Pjoter92 napisał:

    Ooo widzę Arku że Ty z Przecławia:) Jak to ten na Podkarpaciu to miło mi poznać kolegę z okolic:)

    Niestety to nie ten Przecław. Mieszkam w Przecławiu w województwie Lubuskim około 50km od Zielonej Góry.

    No tak rozumiem,skoro ograniczony budżet to trzeba działać na tyle na ile się da. W takiej sytuacji kupuj radio takie jakie sie trafi i też będzie dobrze.

    A przecież z czasem można wymienić na lepsze. Marzeń nie warto odkładać. A to że model prostrzy nie zanczy wcale ,że frajda jest mniejsza!

    Nawet prosty szkolny model własnoręcznie zbudowany daje niesamowitą radosć zarówno w lotach jak i podczas budowania.

     

    9 godzin temu, dimmus napisał:

    I powiedzcie mi gdzie tu taniej? Jeszcze kupa roboty do tego i nie wiadomo jak wyjdzie.

    Może i robienie kosztuje ale to daje przyjemność i satysfakcje .Nie można przeliczać robienia modelu na zasadzie "czy się opłaca". 

    To,że kupa roboty to tylko dobrze bo jest radocha z budowy a wyjść jak się modelarz przyłoży to wyjdzie .

  2. 3 godziny temu, Pjoter92 napisał:

    Aparatury niestety nie mam, coś będę musiał kupić względnie sprytnego i taniego.

    Piotrku, jeśli chcesz pewną z dobrym zasięgiem aparaturę to : Hitec, Futaba,Graupner , Spectrum. Lepiej kupić dobre radio z mniejszą ilościa kanałów niż jakis badziew co ma 12 kanałów i kolorowy wyświetlacz a przy  300m gubi zasięg.

    Może coś takiego by Ciebie zainteresowało:

    https://modelarski.com/produkt/aparatura-nadajnik-graupner-mz-12-24ghz-hott/

    Radio lotnicze i pewne choć może nie super tanie. 

     Ewentualnie coś takiego:

     

    https://modelemax.pl/pl/spektrum/31283-spektrum-aparatura-dxs-dsmx-ar410-spm1010

    Opcja nr 2 to poszukanie czegoś używanego ale tutaj trzeba mieć nieco szczęścia albo kupować od kogoś znajomego bo nigdy nie wiesz jak był traktowany nadajnik przez poprzedniego właściciela.

    Fajnie ,że chcesz budować modele.

  3. 52 minuty temu, kadam napisał:

    z góry dziękuję za konstruktywną krytykę i dobre rady.

    Adam

    Adamie pozwól ,że wtrące swoje 3 grosze.

    Model wykonałeś starannie i schludnie ale...... z tego co napisałeś wynika ,że nigdy jeszcze nie latałeś i nie masz żadnego doświadczenia w modelarstwie.Proponuję abyś ten samolot narazie odłożył na półkę. On jest przede wszystkim bardzo malutki i przez to nie będzie miał zbyt dobrych własności lotnych. Do nauki latania najlepiej wybrać motoszybowiec z normalnym lotniczym profilem i przede wszystkim troche większy. Zaś jeśli chodzi o  profile kfm  są stosowane tylko i wyłącznie z racji uproszczenia budowy i ogólnie nie są zbyt dobre.

    Najlepiej podstawy pilotażu poznawać na "normalnym" modelu : proponuję motoszybowiec albo z epp w przypadku gotowago modelu lub jeśli chcesz budować to wtedy styropian/depron. Samolotem który zbudowałeś polatasz sobie za jakiś czas. 

    Polecam proste modele np. na profilu Clark Y .W takim modelu po wyłączeniu napędu   można równiez polatać co oszczędza baterię i obniża koszty nauki latania.

    A przede wszystkim nabywa sie odruchów i wiedzy przydatnej w pilotowaniu bardziej skomplikowanych modeli w przyszłości.

    Naprawdę uwierz mi , bo też to kiedyś przerabiałem ale tata mądrze studził mój młodzieczy zapał: takie proste i małe modele kuszą bo łatwo je zbudować ale nie latają zbyt dobrze i nic się na nich nie nauczysz.

    Nawet najprostrzy model z profilem i o wymiarach nazwijmy to standardowych lata o niebo lepiej od takich prostych depronowców.

    Proponuję model z linku poniżej : prosty ale dobrze latający i tani

    http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/676-roben-121.htm

    Lub troszkę trudniejszy w budowie i z balsy

    http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/3321-elektrovetron-pro-zacinajici-orion-e-248.html

    Aha i jescze jedno: nie bój sie balsy i drewnianych mdeli. To naprawdę wdzięczny materiał lepszy i trwalszy od depronu. Mam balsowe modele w świetnym stanie  i to z napędem spalinowym które maja 10 lat są cały czas używane .Może na pierwszy model lepiej rzeczywiście wykorzystać piankę ale później warto naprawdę spróbować klasycznego modelarstwa.Balsa jest dosyć droga ale za to model posłuży wiele lat a deprony "żyją "krótko.

    Powodzenia.

     

     

  4. Piotrek, jak chcesz tanio i prosto to tylko epp , styropian i depron. Aparaturę no to musisz mieć.

    Zależy też czy chcesz budować samodzielnie czy raczej kupować.

    Jeśli nie masz narzedzi i w miare wyposażonej modelarni to budowa modelu może być droższa niz kupno zestawu , jednak tracisz wtedy  przyjemność wynikajacą z budowy i oblotu a potem użytkowania swojego dzieła. Decyzja należy do Ciebie.

    I jeszcze jedno: nie chce sie czepiać i nie mam zresztą do tego prawa ale ten Twój nick......Jebaniutki? To forum zrzesza hobbystów z całej Polski a modelarze to ludzie mądrzy i kulturalni (mamy tu o ile się nie mylę nawet inżynierów lotnictwa) więc aby nasze forum reprezentowało jakiś poziom sugeruje abyś wymyślił sobie coś innego.

    To tak moim zdaniem. Jezeli innym kolegom to nie przeszkadza to o.k. być może jestem przewrażliwiony .....

    Pozdrawiam.

     

     

    • Lubię to 2
  5. 7 godzin temu, kesto napisał:

    To co sprawdza się w górnopłacie, niekoniecznie sprawdzi się tutaj.

    Co masz konkretnie na myśli? A pytam ,ponieważ latałem i latam górnopłatami mam już zarówno w budowie jak i lataniu doświadczenie, natomiast nigdy nie miałem dolnopłata.

    Napisz proszę cos wiecej.

  6. 17 godzin temu, mar_io napisał:

    Dobrze że zapytałem o ten spray, bo np o tej błonie to nie miałem pojęcia że takie coś istnieje. Ciągle się człowiek uczy. 

    Dodam jeszcze ,że taka taśma/błona jest dobra do laminownia tkanin a raczej pasków tkanin o małej gramaturze: wycięcie paska tkaniny np. 48g/m2 i przylaminowanie jej do czegokolwiek graniczy z cudem. Bez taśmy rozłazi się to w palcach, natomiast gdy taśma jest naklejona  fajnie sie całośc stabilizuje .

    Klej jest za to bardzo uniwersalny i praktyczny do większych powierzchni.

    Najlepiej mieć jedno i drugie i stosować w zalezności od potrzeb.

    Wracając jeszcze do żywic to myślę ,że L285 bije na głowę wszystko: Epidian może jest równie dobry ale ten zapach......

     

  7. W dniu 13.01.2022 o 11:35, qpa napisał:

    Daj znać jak zbadasz temat. 

    Temat zbadany i dylemat sam się rozwiązał.....

    Poprzedni właściciel ( mój wujek) jednak nie ma starego dowodu rejestracyjnego. Czyli motocykl nie ma w tej chwili kompletnie żadnych dokumentów.

    Musi isć na żółte blachy. Ale nie będzie tak źle: przecież nie będę ciął ramy i przerabiał Wski na choopera:) a przecież konserwator nie sprawdzi mi czy łożyska wału są oryginalne;)

    Zastanawiam się jak bedzie wyglądać kwestia malowania: motocykl narazie będzie tylko wyczyszczony i doprowadzony do pełnej technicznej sprawności ale gdybym za 5-10 lat chciał pomalować? Ciekawe czy będzie z tym problem?

    O silnik się nie martwię , dostanę od wujka jeszcze jeden silnik ,troche bardziej zużyty ale kompletny! Można sie uczyć mechaniki bez obawy zepsucia.

    Tak wiec motor czeka do wiosny na transport do mnie. Muszę przygotować pomieszczenie na warsztat i przechowywanie "Wieśki"

    Jak się coś ruszy w temacie to napiszę : mam nadzieję ,że w razie czego wspomożesz radą;)

     

     

  8. 5 godzin temu, dziobak napisał:

    Władku a sprawdzałeś w praktyce ten klej? tzn. czy chemicznie nie ma żadnego wpływu na wiązanie żywicy? Ciekawa alternatywa zawsze to pare złotych można zaoszczędzić.

     

    14 godzin temu, mar_io napisał:

    Dzięki wielkie, faktycznie drogi, no ale cóż. nikt nie mówił że modelarstwo to tanie hobby ;) 

    Mariuszu można jeszcze inaczej sobie pomagać przy laminowaniu ( choć klej jest moim zdaniem lepszy) Są takie taśmy/błony dwustronnie klejące .Nakładasz na np. pasek tkaniny i przyklejasz do elementu.Potem przesączasz tkaninę normalnie żywcą. Takich taśm używa sie do przyklejenia tkanin na krawędzie natarcia w skrzydłach wykonywanych techniką vb. To też sprytna i pomocna metoda ale raczej do elementów o małych powierzchniach.

    https://allegro.pl/oferta/blona-klejowa-tasma-3m-904-12mm-x-44m-dluuuuga-7467856988

  9. Dziś wyszpachlowałem kabinkę i wyszlifowałem wstępnie .

    Nie jest jeszcze wszystko zrobione na gotowo bo trzeba też wyszpachlować cały przód kadłuba ale mniej więcej mam przygotowane.

    Być może jutro położę szpachlę na całość i potem żmudne szlifowanie wszystkiego .

    Pytanie do fachowców: po szpachlowaniu (szpachla samochodowa) przed malowaniem farbą w spreju należy położyć jakiś podkład? 

    IMG_20220120_154920.jpg

    IMG_20220120_174217.jpg

    IMG_20220120_174223.jpg

    • Lubię to 1
  10. 52 minuty temu, mar_io napisał:

    Hej,

    Zapytam w tym temacie żeby nie robić nowego. Czy istnieje jakiś klej kontaktowy, dzięki którym włókno szklane czy węglowe (jakieś tam powiedzmy paski włókna węglowego czy innego syntetyka) można spryskać sprayem i przykleić  go do formy aby dobrze go ułożyć, dopiero potem nakładać kolejne warstwy i laminować.  Czy faktycznie istnieje taki wynalazek, powiedzmy klej konktaktowy do tego typu wyrobów i używacie takiego cudu?. 

    Kiedyś używałem włókna węglowego z naniesionym już klejem, było to świetne rozwiązanie ale kilkukrotnie droższe niż zwykła tkanina. Nie wiem jak teraz to wygląda, ale taki klej kontaktowy ułatwiłby mi sporo pracę. Akurat mam teraz różne cuda w formach do laminowania, zastanawiam się czy istnieje takie coś.

     

     

    Oczywiście ,że  jest taki klej: to klej w sprayu 3M 77. Spryskujesz powierzchnię tkaniny i przyklejasz do laminatu lub formy . Żywica epoksydowa rozpuszcza ten klej także nie ma problemu z żelowaniem.

    Mam , stosuję i polecam:

    https://www.3mpolska.pl/3M/pl_PL/p/d/v000143939/

    Niestety jest dość drogi ale taka puszka wystarcza na bardzo długo.

  11. Dzięki, dziś troszkę porobiłem przy kadłubie: nic specjalnego dlatego nie wklejam zdjęć.

    Mianowicie w laminatowym przodzie wyciąłem dremelkiem kabinkę i jako ,że kadłub robiony był metodą traconego styroduru od spodu trzeba było przylaminować paski tkaniny aby po odjeciu kabinki była "warga" na której  wszyskto się będzie  ładnie opierało. Co prawda miałem już wyciętą kabinkę ale była zbyt wąska i postanowiłem to poprawić.

    Tak więc czeka mnie jeszcze wylaminowanie klapki kabinki ale to już pokażę na zdjęciach bo trudno to opisać .

    Generalnie gdyby kadłub był z formy to od razu bym miał wszystko na gotowo. Przy traconym styrodurze trzeba troche kombinować.

    Całość zapakowałem do mojego boxa. Niech sobie spokojnie żeluje do rana.

     

  12. Godzinę temu, japim napisał:

    Wariactwo jest właściwie proporcjonalne do wartości wychyleń sterów. Jak dasz duże expo i małe ruchy to będzie przecinak który prowadzić się będzie jak po szynach. Rodzi sie tylko pytanie jak Twój wzrok bo model przy tej prędkości pokonuje boisko piłkarskie w 2 mrugniecia okiem czyli ok 3 sekund.

    Wzrok dzięki Bogu mam dobry. Refleks w normie. 

    Obawiam się tylko czy przy oblocie po starcie z ręki zdążę go opanować w razie gdyby było coś nie tak . Jak takie modele zachowują sie przy małych prędkościach? 

    Ja właśnie wolałbym przecinaka ale aby sie normalnie prowadził czyli trzeba celować w małe wychylenia. 

    Myślę ,że na początku można latać trochę wolniej aby sie przyzwyczaić i stopniowo zwiększać obroty silnika tak aby oswoić sie ze specyfiką modelu: pytanie czy tego typu modele mogą zwolnić bo jak zdejmiesz troszkę gaz i zaraz jest korek i trzeba "grzać" aby model chciał sie trzymać powietrza to raczej nie dla mnie.

    A jak ze statecznościa podłużną ? Idzie opanować ?

    Na razie jestem bardziej zaangażowany w laminaty i w tym siedzę i sie uczę technologii vb ale nie ukrywam ,że przygrzałbym tego typu samolotem i to najlepiej z napędem spalinowym oczywiście dwusuwowum. Mieszkam na wsi więc np. po żniwach  można na dużym ściernisku z dala od miejscowości poszaleć .

    A os max 25LA kurzy się na półce :) Z budową sobie raczej poradzę bo jest dość prosta. No ale to takie bardziej dalekosiężne plany.

    Obecnie i tak działam co innego.

    Pozdrawiam.

     

     

  13. W dniu 18.01.2022 o 10:37, japim napisał:

    Fajny projekt :)

    Przemku ty jesteś fachowcem od latanie szybkimi modelami/combatami: powiedź proszę czy tego typu jak powyżej modele trudno opanować?

    Latam około 15 lat motoszybowcami oraz samolotami typu trener oraz fun fly ale tak normalnie bez 3D.

    Podstawową akrobacje mam opanowaną. Myślisz ,że poradziłbym sobie z takim typem modelu w sensie oblot i regulacja czy to za wcześnie?

    Znalazłem czeskie plany pod silnik 4cm i może by tak spróbować? Model ma 1250mm rozp. V= 150km/h

    Napisz co o tym myślisz .Konstruktywna krytyka mile widziana. Wiem ,że to że powiedzmy dobrze latam trenerkami nie znaczy że opanuje takiego wariata. Ale bardzo bym chciał .

    zoom-263.jpg

  14. Wiesz co, chyba nie ma sensu kombinować. Albo latać na tym co się ma skoro jest dobre a jeśli już kupować to pewne radio z dużym zasięgiem. Jak dla mnie to myślę że powinienem zainwestować w jakąś średniej klasy Futabę lub najtańsze Jeti. 

    Telemetria nie ma dla mnie znaczenia może nie być wcale ale potrzebuje radio minimum 8 kanałowe z dużym zasięgiem i kompletem mixów (konieczne do motoszybowca z lotkami i klapami). 

    Dzięki za informację które napisałaś. Pozdrawiam 

  15. 1 godzinę temu, d2f napisał:

    Tx16s z tymi odbiornikami miałem zasięgi ok 500m i często zdarzało się, że to był max.

    To dość mało jak na moje potrzeby.

    Ja latam wysoko : w termice nieraz osiągałem wysokości 500-600m i to jeszcze nie nad głową tylko 200-300m przed sobą. Także gdybym kupował to raczej warto pomyśleć o radiu z wyzszej półki.

    Te aparatury to raczej do samolotów i to mniejszych.Cóż za tą cenę trudno spodziewać sie cudów.

  16. 53 minuty temu, d2f napisał:

    Mam, używam chyba od 2017.

    Dziękuję za wartościową i merytoryczną odpowiedź. 

    Używki nie chcę. Mam zasadę że nie kupuje używanej elektroniki do modeli. Chyba że mnie zmusi do tego  sytuacja ekonomiczna to zacznę. 

    Nigdy nie wiadomo jak poprzednik traktował np. Odbiornik: przywali ktoś modelem w ziemię odb. niby działa, idzie na sprzedaż a ty kupujesz i nawet o tym nie wiesz.... 

    Także w grę wchodzą tylko nowe sprzęty jeżeli w ogóle się zdecyduje. 

    Napisz jescze proszę jak z zasięgiem tych aparatur. 

  17. Witam. 

    Od wielu już lat latam na radiach Sanvy SD5g i SD10g ale w związku z tym że brakuje do niej na rynku odbiorników i że trzeba być na bieżąco z nowościami zaczynam się rozglądać za jakimś nadajnikiem. 

    Napiszcie koledzy co sądzicie o tej aparaturze, może ktoś lata /używa jakiś czas. Ciekawe jak z trwałością i zasięgiem? 

    Sądząc po cenie niecałe 600zł za tyle kanałów z telemetrą to pewnie niezbyt dobra jakość..... 

    Cóż ciekawi mnie wasza opinia: piszcie. Inflacja szaleje więc może warto ulokować troche grosza w sprzęcie? 

    Jestem modelarzem 20 lat i nie wiem czy aby takie radio mnie zadowoli dlatego założyłem ten temat.

    Może warto się szarpnąć i kupić najtańsze jeti? To duży wydatek ale pewnie warto. 

  18. W dniu 15.01.2022 o 11:14, sbogdan1 napisał:

    W PL to jest wielki tabu, jeden z drugim prędzej zabierze wiedzę do grobu niż podzieli się doświadczeniem.

    Dokładnie. I tym sposobem wiedza i co ważniejsze doświadczenie giną bezpowrotnie. Szkoda. 

    A napisy oczywiście włączę. Zawsze to lepsze niż oglądać bez. 

     

  19. 4 minuty temu, robertus napisał:

    Ten kąt zaklinowania skrzydła to masz na myśli od cięciwy czy od spodu profilu?

    Nie wiem co Grzegorz ma na myśli (sam nam napisze) ale kąt zaklinowania to kąt zawarty pomiędzy cięciwą profilu a osią kadłuba.Tak brzmi definicja.

    Profil NACA 2415 ma wypukły spód więc raczej nie można dokonać pomiaru względem płaszczyzny spodniej części choćby nawet ktoś chciał.

  20. W dniu 12.01.2022 o 09:08, mar_io napisał:

     

    Bardzo się przyda. Także jeśli możesz to wklej w wolnej chwili. Dziękuję za rady na pewno skorzystam. 

    Wklejam obiecane fotki.Przepraszam za jakość , nie będzie sie tego zbyt wygodnie czytać ale lepiej nie potrafie tego sotografować.

    Robione dosyć starym juz telefonem a aparatu cyfrowego niestety nie posiadam.

     

    IMG_20220113_165445.jpg

    IMG_20220113_165504.jpg

    IMG_20220113_170026.jpg

    IMG_20220113_170038.jpg

    IMG_20220113_170043.jpg

    IMG_20220113_170050.jpg

    IMG_20220113_170059.jpg

    IMG_20220113_170103.jpg

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.