Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. 30 minut temu, Shock napisał:

    chciałbym pokazać zakup poszukiwanej od jakiegoś czasu przyczepki pod motocykl.

    Bardzo ciekawa rzecz.Nawet nie wiedziałem ,że takie składane przyczepki są. Wygląda solidnie i z pewnością będzie  bardzo praktyczna.

    Przydałaby się u mnie:) Mam akurat do przewiezienia WSKę : niby to tylko ok.10km ale iść z buta jakoś nie za bardzo mam czas a przewieżć nie ma czym. No i inters ubity a motocykl stoi w szopie u wujka.

     

     

  2. 17 godzin temu, solainer napisał:

    Dziękuje za pochwały ale nie ma co przesadzać z tą jakością. Model jest spory i to robi główne wrażenie ale tu na forum jest kilku kolegów którzy robią o wiele lepsze modele i tam jest naprawdę co podziwiać. Chciałbym mieć takie umiejętności. Owszem moje modele wyglądają dość przyzwoicie ale nie mam odwagi pokazać się na zawodach półmakiet. W dodatku chyba za cienko latam. 

    Skoro latasz takimi modelami i po lądowaniu nadają się do kolejnego lotu to znaczy ,że bardzo dobrze latasz:) A na zawody półmakiet spokojnie mógłbyś pojechać , jest czym się pochwalić ale latanie rekreacyjne jest również bardzo fajne.

    Jak znów coś podziałasz to wstawiaj zdjęcia bo temat jest bardzo interesujący.

  3. 13 godzin temu, Spawn napisał:

    Czy posiadacie może jakieś prostsze plany do wykonania?  Był bym wdzięczny za pomoc.

    Pozwól że wtrącę jeszcze swoje 3grosze jako że zbudowałem już w życiu kilkanaście modeli rc od podstaw tak więc coś tam na temat budowania wiem. 

    Jak Konrad słusznie napisał lotki są jak najbardziej potrzebne nie tylko w locie termicznym. Ogólnie jestem zdania, że jeśli pilot ma opanowane podstawy pilotażu, model powinien mieć lotki. 

    Co do Foxy to model ładny i kadłub z usterzeniem jest bardzo prosty zaś płaty wbrew pozorom aby je wykonać dobrze, są jak dla początkującego w budowaniu modelarza nieco trudne. Profil od spodu nie jest płaski więc montaż jest utrudniony, uszy są dodatkowo zbieżne tak więc jeśli koniecznie chcesz budować akurat ten model polecam zamówić sobie rdzenie styropianowe i pokryć je balsą 1mm

    Chyba że projekt idzie pod laser wtedy nie ma sprawy z budową bo to będzie raczej składanie przy tego typu modelu. Gdybyś chciał robić skrzydło zupełnie od podstaw to lepiej styro plus balsa. Jeśli chciałbyś jakiś inny model polecam stronę poniżej. Klikając dowolny plan jest odnośnik do czeskiej strony z ogromną ilością planów pięknych szybowców. Modelemax może ci dowolny plan sprowadzić.Piszesz maila do nich i ci ściągną rysunki. 

    https://modelemax.pl/pl/421-plany-modelarskie?page=3

    To tyle. Powodzenia. 

  4. W dniu 5.10.2021 o 18:21, czarobest napisał:

    Moim zdaniem najszybciej i najprościej zmienić na nowy pakiecik NiMh tylko z Eneloopów, albo robiony samemu, albo gotowy - bo takie też chyba są. Będzie trzymać długo, praktycznie bez samorozładowania, a i z ładowaniem wielkiego problemu nie będzie, bo aż tak nie trzeba dbać o efekt pamięci.

    Dokładnie tak. Używam już około 5 lat w dwóch nadajnikach bez żadnego poroblemu. To bardzo dobre akumulatory.

  5. W dniu 18.09.2021 o 12:17, solainer napisał:

    My tu gadu gadu a już minął prawie rok i zrobiłem więcej niż przypuszczałem. Powiedzmy że mam teraz stan ARF bez koloru. 

    Widok z góry:

    IMG_20210918_114854.thumb.jpg.4780b9664158bf94425b38c81ada4144.jpg

     

    I od spodu:

     

    IMG_20210918_114922.thumb.jpg.53988347bf31e550cf9fcb80d1ff9f26.jpg

    Te foty robią niesamowite wrażenie. Widać wielkość tego modelu.

    Bardzo podziwiam twoją pracę bo jety to jest już zupełnie inna jakość w modelarstwie a jeszcze zbudować taki model to już wymaga mnóstwo wiedzy i umiejętności na poziomie większym niż przeciętna. 

    Dla mnie taki poziom jest nieosiągalny ale chętnie zaglądam jak budujesz bo z takich wątków można wiele się nauczyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej pracy oraz podczas oblotu.

    To będzie wspaniały model.

     

    • Lubię to 1
  6. 6 godzin temu, Spawn napisał:

    Chodzi mi tu aby jak najmniejszym nakładem prac i mojego braku doświadczenia udało się osiągnąć żądany efekt. Oczywiście jeśli macie wiedzę kto w okolicach Zielonej Góry mógł by mi w tym pomóc był bym wdzięczny za takie informację.

    Witaj , Sławku . 

    Cieszę się ,że chcesz model budować bo to rzadkie w dzisiejszych czasach.

    Akurat pliku który dołączyłeś nie mogę otworzyć więc nie wiem co to za model ale mogę na początek przygody z modelarstwem polecić:

    http://www.modelpartner.ig.pl/sklep/index.php?pl_elektroszybowiec-luna-2-08m,208

    Model jest prosty i solidny choć szczerze mówiąc nie wiem jak z dostępnością obecnie (trzeba by zapytać)

    Skoro jesteś z Sulechowa masz niedaleko do Cigacic.Tam jest lotnisko modelarskie gdzie spotykają się modelarze z Zielonej Góry i okolic.

    Oprócz tego dosć duża grupa modelarzy działa i lata w Aeroklubie Ziemii Lubuskiej w Przylepie tak więc można podjechać i popatrzeć a przy okazji nawiązać kontakty z innymi modelarzami.

     

     

  7. 53 minuty temu, rosik napisał:

    No to mam dylemat. Laminat czy folia? A jak to jest następnie z wykończeniem takiej laminowanej powierzchni - chodzi mi o kolory - farby i najlepiej jakie, czy folia?

    Jeśli wzmocnisz laminatem tylko newralgiczne punkty to model spokojnie można okleić folią. Folia złapie do laminatu również a uskok na przejściu tkanina _depron jest tak niewielki ,że prawie niewidoczny. Myślę ,że nie ma sensu kryć całego modelu laminatem: to może być już za duży przyrost masy. 

    A jak zrobisz to już Twoja decyzja. Folią jest najprościej i najszybciej, Metody zaproponowanej przez Mirka nie znam więc nie będę się wypowiadać , a tkanina szklana to jedynie wzmocnienia: całego modelu laminować nie polecam ze względu na masę.

    Tak to w skrócie z mojej strony wygląda.

  8. 7 godzin temu, enter1978 napisał:

    co dziwne jak sie okazuje nie wszyscy którzy by mieli chęć zbudować model wiedzą o istnieniu sklepu BUILDER.RC1  , to mnie ostatnio zaskoczyło.

    O widzisz dobrze ,że napisałeś bo ja nie wiedziałem o tej stronie a modele buduję od wielu lat.

    Tylko ja raczej robę małe modele i całkiem od podstaw: mnie to raczej dość dużo kosztuje ale uwielbiam to:)Zestawy czasem kuszą ale własnoręcznie zbudowany model to jest ogromna satysfakcja.

    Przez 20 lat mojej przygody z modelarstwem lotniczym kupiłem tylko 2 modele. Oczywiście jak jest mało czasu to wiadomo lepiej może kupić i latać niż dłubać i mieć martwy sezon, ale dla mnie budowanie modeli to czysta przyjemność.

    Cylinderek bardzo porządnie naprawiony: przynakmniej tak wygląda.

  9. 6 godzin temu, enter1978 napisał:

    To witaj w klubie , ja prócz co drugiej soboty i niedzieli pracującej co drugi dzień trzymam dyżur całą dobę więc pracuję i w nocy.

    O, to współczuję bo to chyba jeszcze gorzej masz niż ja. 

    Myślałem na początku że może prowadzisz jakiś dochodowy biznes i czasu masz dużo i kiedy chcesz idziesz do pracy?

    Cóż trzeba sobie jakoś radzić latać i nie odpuszczać. 

    A wracając do wątku fajnie że cylinder naprawiony to może jeszcze w tym roku uda ci się polatać. Być może jakiś ładny dzień w październiku jeszcze będzie. 

    Pozdrawiam. 

  10. 1 godzinę temu, rosik napisał:

    Myślę, że jednak zostanę przy folii. Może w przyszłości kolejny model depronowy pokryję laminatem.

    Grzegorzu, piękny model gratuluję!

    Proponuję jednak abyś rozważył pokrycie newralgicznych punktów w modelu tkaniną szklaną 24,5g/m2. Jest to tkaninka bardzo cienka ,dobrze się układa i przyrost masy będzie niewielki a wytrzymałość wzrośnie. Miejsca typu spodnie części gondoli silników, spodnia przednia część kadłuba ogon w miejscu mocowania stateczników( tutaj trzeba ostrożnie z masą) czy nawet miejsca za które chwytasz model przy montażu warto przelaminować.Depron jak zapewne wiesz jest dość delikatny.Widać na zdjęciach ,że elementy podwozia przenoszą siłę na solidne sklejkowe elementy króre dopiero są wklejane w depron więc konstrukcyjnie lepiej tego zrobić nie można , to jest prawidłowe, natomiast tkanina spaja wszystko powierzchniowo w jedną całość.

    To tak moim skromnym zdaniem można by zrobić. Folia oczywiście też nieco wzmocni samolot także też pewnie będzie dobrze.

  11. 4 godziny temu, enter1978 napisał:

    druga strona medalu jest taka że nie mam ustalonych godzin pracy więc jak nie mam roboty i jest pogoda to o godzinie 11 czy 12 ledwie południe dobijało a ja już śmigałem modelem na boisku,

    A to "zazdroszczę" ?Ja niestety pracuję na trzy zmiany, soboty i niedziele oraz święta też (wtedy w tygodniu mam wolne) a z urlopami odkąd mi się kierownik zmienił to bardzo bardzo ciężko nawet jeden dzień w sezonie dostać. Także latam kiedy mogę ale jak czasem chce pojechać na jakiś piknik modelarski w okolicy to jak akurat trafi się wolny weekend to ok. a jak pracuję to już lipa. 

    Również podobnie jak ty latam w tygodniu. Staram się czasem nawet kosztem obowiązków domowych jednak wyrwać i polatać chociaż trochę. W sumie cieszę się że chce mi się "chcieć" czekam na coś i coś kocham. To w sumie najważniejsze : mieć pasję. Pozdrawiam i życzę jeszcze lepszego od poprzedniego sezonu 2022. Może już covid odpuści i wróci całkiem normalne życie? 

  12. 1 godzinę temu, enter1978 napisał:

    ale chociaż ten sezon był bardzo udany jak żaden inny do tej pory ,

    Fajnie ,że polatałeś choć pogoda w tym roku była bardzo kiepska. Ja oceniam sezon odwrotnie niż Ty:) bo długo było zimno i często latem przelotne opady.Dla mnie ten rok był taki sobie. Ale fakt faktem ,że w pracy nie chcieli mi dawać urlopu i kiedy było piękne słońce to ja pracowałem, może dlatego takie mam odczucia.

    Dobrze ,że sezon upłynął bez większych awarii. Powodzenia.

  13. Wszystko zależy od tego gdzie się lata. Obecnie przepisy nie wymagają ubezpieczenia.

    Ja latam tylko i wyłącznie z dala od zabudowań (bardzo daleko) w polu i na dodatek sam, modelami max 2kg. Póki co nie ubezpieczam się. Jednak jeśli ktoś lata w grupie lub lotnisko jest dość blisko sadyb ludzkich to chyba warto.

    Wszystko zależy od okoliczności.Trzeba też pamiętać o marketingu; w dzisiejszych czasach często straszy się ludzi aby tylko wyciągnąć pieniądze.

    Kto stanowi większe zagrożenie: modelarz latający np. 1km od miejscowości sprawnym modelem czy kierowca przekraczający prędkosć w terenie zabudowanym?(a to w Polsce norma) 

    Także bez paniki kto chce niech się ubezpiecza a komu za drogo albo nie uważa tego za stosowne to nie i tyle. A swoją drogą 70 zł rocznie to jak za darmo. Pytanie ile ta oferta jest warta.

     

  14. Godzinę temu, mar_io napisał:

    Na końcu rury od strony okna zainstaluj sobie filtr bądź jakiś rodzaj maty filtrującej. (Możesz dopasować coś z samochodówki bądź po prostu kawałek fizeliny). Opary mogą zniszczyć Ci elewację za oknem po jakimś czasie. Jeśli używasz wentylatora to tym bardziej (a jest on jednak wskazany). Mnie się kiedyś fajnie sprawdzał wyciąg zrobiony "nisko" z kolankiem idący na górny róg okna. Syf z wyciągu gromadził mi się w tym kolanku, gdzie miałem okienko rewizyjne i filtr. Dawało to fajne efekty. 

    Dzięki za cenną uwagę.Wentylator oczywiście jest  bezpośrednio na wlocie czyli zaraz nad stołem na niego jest założona rura i dlatego nie widać a za oknem mam kolanko 90stopni w dół.

    Myślę,że opary powinny się rozejść ale filtr to z pewnością dobry pomysł.Poszukam czegoś i założę.

  15. Czesć,

    W związku z tym ,że od dłuższego czasu planuję zacząc przygodę z laminatami postanowiłem zrobić w swojej modelarni wyciąg .

    Dwa popołudnia i gotowe.Tak to wyszło : rura wychodzi przez wycięcie w oknie na zewnątrz gdzie zainstalowałem kolanko aby wiatr mi nie cofał tego co wyciągnie wentylator

    Nie jest to profesjnalna wentylacja ale w związku z tym ,że pomieszczenie nie ma ogrzewania i jest ocieplone otwieranie okna odpada. A wyciąg z pewnością nieco odprowadzi opary żywicy i klejów . Oczywiście nie zwalnia to od pracy w masce z filtrami .

     

    IMG_20211007_193006.jpg

    • Lubię to 1
    • Dzięki 1
  16. 9 godzin temu, dukeroger napisał:

    . Co do skrecania przewodow moge teraz rozmotac 4 przedluzki odace od gniazda skrzydlowego i polaczyc je jak chce (np sygnalowe kable osobno i ekranowane), moge je tez odsunac od siebie, jaka wielkosc ma sens - 10mm wystarczy?

    Myślę ,że wystarczy. Oby nie było "warkocza".

  17. 3 godziny temu, dukeroger napisał:

    Ale zacząłem się zastanawiać. Robiąc taki kabel od złącza w skrzydle do odbiornika - powinienem:

    Piotrek ja napiszę co bym zrobił na Twoim miejscu.

    1. Unikałbym skręcania przewodów oddalając je od siebie na tyle na ile to możliwe.(Lepiej nie tworzyć wiązek bo to nigdy nie jest korzystne)

    2. Tam gdzie się da zastosowałbym pierścienie ferrytowe ( jak napisałeś powyżej pomagało)

    3. Uważaj aby jakiekolwiek przewody nie dotykały przypadkiem anteny odbiornika.

    4. Profilaktycznie sprawdź wszystkie wtyczki czy mają dobry styk i zabezpiecz przed rozłączeniem.

    5.Nie przejmuj się , będzie dobrze.

    Obstawiałbym ,że źródłem zakłóceń może być ta wiązka z przedłużaczy serw. Taki "warkocz" wytwarza pole magnetyczne i to może generować zakłócenia.Od tego bym zaczął.

    Lepiej niech te przedłużki idą luźno każda sobie.

  18. 1 godzinę temu, Nowicjusz1 napisał:

    Bardzo ciekawy jest model FT Explorel. Fajnie pokazany montaż i myśle że dam rade jak na pierwszy raz. Nie wiem tylko co to są te podkłady i gdzie je kupić.

    Można też wykorzystać styropian: materiał tani i łatwo dostępny. Pokrycie zwykła taśma pakowa kolorowa. Jedynie do cięcia trzeba mieć ramke z drutem oporowym.

    Depron ma tę wadę ,że jest delikatny i przy nauce latania  łatwo model uszkodzić. Do lauki latania współcześnie najlepiej nadają się modele z elaporu/epp.

    Modeli z balsy nie polecam bo trudno kogokolwiek namówić obecnie na żmudne klejenie żeberek.Choć dla mnie nie ma nic piękniejszego.Ale to trzeba kochać ,na początek lepiej pianka.

  19. W dniu 21.09.2021 o 18:05, young napisał:

    daj znać jak przeczytasz 

    No i przeczytałem.

    Książka jest napisana jako biografia autora. Na początku opisał swoje dzieciństwo,lata szkolne ,studenckie itp. Niektóre rozdziały sa poświęcone w całości modelarstwu opisując starty w zawodach oraz różne ciekawe zdarzenia związane ze startami zawodniczymi. 

    Ogólnie polecam każdemu modelarzowi jednak jestem szczerze mówiąc nieco rozczarowany dwoma aspektami

    Po pierwsze spodziewałem się ,że autor poświęci więcej modelarstwu. Nie ma nic wspomniane jak i kiedy autor "złapał bakcyla" o jego początkach w modelarstwie ,czy o początkach startów zawodniczych.Tego brakuje i czytając odczuwa się pewną lukę w życiorysie.

    Po drugie moim zdaniem w książce jest zbyt dużo polityki i prawie w każdym rozdziale daje się to odczuć co w moim mniemaniu przeszkadza no bo co ma do polityki modelarstwo lub praca naukowa ? Autor również przedstawia swoje prywatne spory z jednym z trenerów kady narodowej aeroklubu, myślę ,że to też nie jest czytelnikowi do niczego  potrzebne.

    Nie będę tutaj opisywał szczegółów bo forum to nie miejsce na "politykowanie" ale tego na co dzień w internecie i telewizji mam serdecznie dość więc myślałem ,że sięgając po książkę po części modelarską będę mógł od tego odpocząć ale niestety nie udało się.

    Ogólnie polecam zwłaszcza ,że cena jest jak na książkę w sumie niska.

     

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.