Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    2 057
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Ares

  1. Ares

    Pixel 2m

    Wbiję się troche w temat Witku w pełni potwierdzam to co napisał Konrad. Klapy w motoszybowcu muszą być na drążku gazu (butterfly) . Inaczej będziesz miał problem przy lądowaniu. Jeśli chodzi o małe wychylenia klap (tzw. camber/reflex) czyli wysklepianie lub podnoszenie spływu celem zmiany prędkości przy krążeniu w termice lub przy przeskoku to jak najbardziej można to ustawić na sliderze. Ja silnik mam na potencjometrze więc mam możliwość w pełni regulować obroty ,choć nie ma w sumie takiej potrzeby. I wcale nie jest niewygodnie: latam też samolotami treningowymi oraz akrobacyjnym fun flyem i nie ma problemu , to kwestia przyzwyczajenia. Można ustawiać inaczej ale to się nie sprawdza( wiem z autopsji). Nie jestem wyczynowcem ale myślę,że warto stosować sprawdzone metody i uczyć się programować zgonie ze sztuką. Krzysztof , gdybyś potrzebował pomocy to daj znać ,jeśli będę tylko potrafił to chętnie pomogę ustawić tzw. buterfly bo tylko taka konfiguracja jest współcześnie właściwa w modelarstwie szybowcowym: nikt narazie nie wymyślił niczego lepszego. Więc nie ma co kombinować.
  2. Piękny, Załóż tylko jeszcze składane śmigło .Będzie mniej widoczne w locie no i przede wszystkim wzrośnie doskonałość. A model naprawdę robi wrażenie. Super. Powodzenia .
  3. Kiedyś przetestowałem w praktyce Po założeniu składanego śmigła różnica była tak duża ,jakbym latał innym modelem.
  4. Sławku , skoro modyfikacja płata jest trudna polecam bardzo prosty i skuteczny chamulec aerodynamiczny w postaci: śmigła. Stosuję tą metodę z powodzeniem od kilku lat w motoszybowcach głównie przy podejściu do lądowania. Robię tak: włączam napęd ale na tak małe obroty aby śmigło nie wytwarzało ciągu a śmigło tylko wiatrakowało , duża średnica śmigła ( a takie raczej występują w większości motoszybowców) wprowadza dość duży opór i doskonałość maleje. Można jeszcze dość bezpiecznie "oddać drąga" steru wys. bez obawy o nadmierne rozpędzenie modelu.Spróbuj sobie kiedyś, naprawdę działa. Oczywiście taki uproszczony hamulec nie zastąpi klasycznego ale jeśli zabudowa jest kłopotliwa lub wiąże sie ze znaczącym wzrostem masy warto posiłkować się tym prostym sposobem.
  5. Piękny model Łukaszu: gratuluję udanej i pięknej konstrukcji. Ja bardzo lubię motoszybowce więc tym bardziej się cieszę ,że są jeszcze tacy modelarze co lubią budować i latać na termice. Ja też buduję motoszybowiec jednak mały :1,7m. No i w technologii worka próżniowego. Życzą wielu udanych i bezpiecznych lotów. Aha jescze jedna drobna uwaga: osiągi modelu znacznie wzrosną gdy zastosujesz składane śmigło.Polecam bo to podwójna korzyść, spada opór oraz nie zachacza o ziemię przy lądowaniu.
  6. Można jeszcze zrobić zawias silikonowy. Sam niedługo w budowanym obecnie motoszybowcu planuje taki wykonać. Silikon firmy elastosil e43. Jednak to dość drogie rozwiązanie. Ja kupiłem silikon firmy dirko. Podobno też się nadaje.
  7. Ares

    Szybolot

    Grzegorzu: wszelkiego rodzaju zwarcia w tak skomplikowanej i delikatnej współczesnej elektronice kończą sie zawsze tak samo. Nie ma co kombinować ,musisz kupić nową kartę. Nie jestem elektronikiem ale z tego co wiem to współczesne regulatory są robione na bazie tranzystorów polowych typu mosfet które są bardzo wrażliwe na zwarcia i ładunki elektrostatyczne.Także bądź bardzo ostrożny przy programowaniu i montażu regla .Życzę powodzenia.
  8. Witam. Pytanie do doświadczonych modelarzy: Latam na radiu bez telemetrii , co polecacie kupić aby nie wymieniać aparatury a mieć odczyt wysokości ( ew.również prędkości ) w czasie rzeczywistym? Czy istnieją jakieś oddzielne systemy telemetrii ? Radia nie chcę zmieniać ponieważ jest w bardzo dobrym stanie i mam dużo odbiorników do niego ( Sanwa SD10G)
  9. Ja lubię stare przeboje i słucham sobie takie składanki:
  10. Rzeczywiście; nie doczytałem ?. Sory
  11. Ja takie rzeczy zawsze kleję dwuskładnikowym klejem epoksydowym zwracając uwagę na niewielką jego aplikację aby nie zwiększyć zbytnio masy elementu. Jedynie do oklejania rdzenia styro balsą używam Soudal (ten puchnący). Jak słusznie napisałaś kleje typu wikol niestety "ciągną" deformując delikatne konstrukcje więc nie polecam takich klejów wcale używać.
  12. Ares

    F5J zaczynamy

    Miło spotkać na forum kolegę po sąsiedzku. Żagań to mój powiat więc znam te strony dość dobrze, zresztą nie wiem czy sobie przypominasz ale spotkaliśmy sie kiedyś w Przylepie na pucharze świata F3K tak więc można powiedzieć ,że się znamy z widzenia. Ja zimą nie latam wcale: czas ten traktuję jako okres budowy kolejnego modelu i serwis sprzętu którym latam. Z pewnościa fajnie by było kiedyś wspólnie polatać także może wiosną/latem uda nam się kiedyś spotkać i porozmawiać / polatać. F3K nie latam, ale interesuje mnie ta kategoria i być może zacznę przygodę z rzutkami. Obecnie buduje motoszybowiec 1,8m (prosty model) kadłub przód laminat tył rurka od wędki , skrzydło w technologii worka próżniowego ( pokrycie szkło aby się najpierw nauczyć robic na podciśnieniu jak wyjdzie to kolejne będzie z kesonem węglowym) Profil płata MH 32. Oprócz tego mam obecnie kilka samolotów z napędem elektrycznym i dwie spalinówki .Tak więc tak to u mnie wygląda.Żaden wyczyn ( typowo latanie rekreacyjne) natomiast modelarstwem zajmuję się 20lat. Przez ten czas zbudowałem kilkanaście różnych konstrukcji ale zawsze to były raczej modele dość proste. Bardzo lubię latać ale też robić . Nie wyobrażam sobie modelarstwa bez budowy modeli. Oczywiście od pewnwgo poziomu gdy się lata zawodniczo przestaje to być opłacalne a i czasu nie każdy ma na tyle , ale ja tak mam ,że najbardziej mnie cieszy grzebanie zimą w modelarni i latanie w sezonieGratuluję wspaniałej konstrukcji Albatrosa F3K ( śledzę wątek i podziwiam) Pozdrawiam serdecznie.
  13. Ares

    F5J zaczynamy

    Dziękuję , za miłą propozycję ale raczej narazie nie skorzystam. Musiałbym przede wszystkim zbudować model do F5J. Jechać na zawody z modelem 1,8m to troche nie ma sensu. Także obecnie podglądam zawodników natomiast bardzo lubię tak po amatorsku latać sobie w termice. Sprawia mi to ogromną przyjemność .A latałem juz paroma typami modeli różnych klas i latanie w termice jest najfajniejsze. Na zawody z pewnością wpadnę jeśli tylko uda mi sie wyrwać z pracy.Niestety w weekendy też pracuję i to na 3 zmiany a Kierownictwo uparte i z urlopami wiecznie problemy, tak więc nawet gdybym chciał polatac na zawodach to raczej w moim przypadku jest to mało możliwe.Ale może kiedyś sie odważę wystartowąć nawet tylko raz w sezonie ?
  14. Ares

    F5J zaczynamy

    Tak jak Jurek słusznie napisał "mój" Przecław jest w woj. Lubuskim. Na zawody jeżdże popatrzeć do Przylepu, ale nie startuję bo jestem sprzętowo i w ogóle do tyłu w stosunku do Was. Miło, że pamiętałeś:)
  15. Ares

    F5J zaczynamy

    Tak, oczywiście jednak tego typu modelami można nawet z małych wysokoci "pójść" w termice . Wszystkie prostsze modele to aby coś złapać muszą wpierw nabrać sporo wysokości. Byłem kiedyś na zawodach PP F5J i widziałem jak latacie . Bardzo fajnie to wygląda jak ktoś łapie komin z 30-40m i idzie w termice wysoko wylatując maxa 10 min. Bardzo fajna i ciekawa klasa .
  16. Ares

    F5J zaczynamy

    Dobre wieści ,że dobrym modelem można polataćw termice <120m. Ja posiadam proste modele więc jak chcę polatać w kominach to muszę a raczej musiałem latać znacznie wyżej. Teraz buduje lekki model : powinien się nadawać do takiego latania .( No z pewnością nie na takim poziomie ale coś zbliżone do F5j) Pozdrawiam i dziękuję Wam ,że latacie nawet zimą bo dzięki Wam cały czas coś sie dzieje na forum Tak trzymać?
  17. Bardzo ładnie. Pomysłowe rozwiązanie oraz staranne wykonanie.
  18. E tam....Koledzy trochę bardziej zagłębili sie w temat. W Twoim przypadku nie ma co kombinować.Zrób 3 stopnie w dół i 1,5 stopnia w bok. Napewno bedzie dobrze. Drobne różnice doregulujesz po oblocie. Kąty mierz do osi kadłuba . W takiej konfiguracji Twój motoszybowiec musi "iść" dobrze na silniku.
  19. Spoko , ja też byłem kiepski z matematyki .To bardzo proste obliczenia.Potrzebne są tylko tablice matematyczne ( znajdziesz w sieci) i już. Gdybyś potrzebował coś w ten sposób policzyć to pisz na PW.Pomogę, abo ci policzę. Powodzenia.
  20. Adamie , ja to robię w następujący prosty sposób: Kąta nie mierzę a wyliczam korzystając z funkcji trygonometrycznych . Jest to metoda bardzo dokładna i gwarantuje precyzyjne ustawienie silnika zgodnie z planami lub w przypadku modelu arf z instrukcją. W skrócie : należy zbudować trójkąt prostokątny gdzie przeciwprostokątna to wręga silnika od osi ciągu do osi śrub mocujących, przyprostokątna to grubość podkładki którą chcesz policzyć. Wtedy sin kąta jaki chcesz policzyć = przyprostokątna leżącą naprzeciw kąta/przeciwprostokątna . Wyliczasz sobie grubość podkładki. Wiesz wtedy jaki dokładnie masz wychył silnika w stopniach. A jak zrobisz dokładnie jak na planach to i potem nie trzeba się za dużo z regulacją męczyć. Proponuję 1,5 stopnia w bok oraz 2-3 stopnie w dół .A skrzydło koniecznie na gumę Będzie bezpieczniej. Można również zrobić tak jak Konrad. W motoszybowcu silnik pracuje bardzo krótko więc nie ma to dużego znaczenia, zwłaszcza gdy jeszcze poprawi się mixem. Ja , osobiście jednak wolę sobie ustawić model tak aby "szedł" prosto na silniku. Ale to już indywidualna sprawa każdego modelarza.
  21. Nie to żebym miał coś do tego środowiska ale myślę ,że najbardziej nabruździli nam droniarze. Modelarze przez wiele lat latali na aeroklubowych lotniskach i raczej dużych problemów nie było , nawet piloci tak potężnych maszyn jak ten Łoś jakoś potrafili dostosować się do reguł natomiast droniarze to z reguły ludzie z tzw. łapanki co to pojęcia nie ma ale chce "latać " po to żeby wrzucić potem na yt głupi filmik.( oczywiście nie wszyscy droniarze tacy są więc proszę nie żywić do mnie urazy za to co napisałem ale ja niestety z takimi miałem styczność i myślę ,że to im możemy za te przepisy podziękować)
  22. Ten Łoś był budowany jako model statyczny , maksymalnie starano się odwzorować oryginał zarówno jeśli chodzi o strukturę szkieletu jak i pokrycie , wyposażenie kabiny itp. Silniki były zamontowane tylko po to aby zaprezeentować pracę śmigieł. Swojego czasu był o tej makiecie obszerny artykuł w "Modelarzu"
  23. Podziwiam Ciebie Kuba za zapał . Mnie nie chciałoby się jeździć w zimie ani szosówką ani enduro. Fajnie ,że masz tyle chęci i widać po Twoich postach pasję. Dla mnie głównym hobby jest modelarstwo . Zimę przeznaczam na budowanie nowego modelu aby w sezonie go oblatać a latem to albo latanie albo jeżdzenie motocyklem . Teraz jeszcze jak mi dojdzie renowacja wski to już nie wiem skąd ja na to wszystko znajdę kasę i czas
  24. Podziwiam Pana zapał , ja w taką pogodę to nawet na dłuższy spacer nie wychodzę nie mówiąc o lataniu.Tylko od wiosny do jesieni. Tak więc pełen szacun z mojej strony,tym bardziej ,że jak loty na zboczu to musi choć trochę wiać co potęguje uczucie zimna.
  25. Ares

    Drogie to modelarstwo.

    Zawsze można tak zaplanować pracę aby pierwsze kilka lub kilkanaście godzin mieć nadzór nad włączonym termboxem ( np. laminować wcześnie rano , cały dzień grzać a na noc wyłączyć) . Ja mam taki zwyczaj ,że ogólnie nie zostawiam jeśli tylko nie muszę włączonych urządzeń elektrycznych bez nadzoru . Tak więc myślę,żę bardziej pójdę tą drogą : zrobię ze styrobianu prostopadłościan ,kilka żarówek jak pisał Jarek i poprostu będę pilnować .W sumie pompę vb też mam amatorskiej konstukcji i również wypada zachować ostrożność. Myślę o czymś takim :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.