Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    2 057
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Ares

  1. Ares

    UFO ??

    Wygląda jak ptak .Ciekawe czy zauważyłeś czy ten obiekt się poruszał czy stał w miejscu? Ale trzeba przyznać ,że zdjęcie ciekawe
  2. Mylisz się bardzo. Nie żyjemy w średniowieczu: skuteczność szczepionki dowiedziona jest naukowo.Oczywiście nie wierzysz w to , wierzysz za to w teorie spiskowe i manipulacje,no a może Ty jesteś zmanipulowany? To tak trochę jakbyś widział lecący na niebie samolot i mówił ,że to napewno jakaś sztuczka i manipulacja władzy: przecież nie można "wisieć " w powietrzu .Pewnie ten samolot jest przywiązany linką do czegoś i to tylko tak wygląda że leci.......a książki a wiedza ktoś by powiedział? No a Ty na to: Sfabrykowane i podłożone w celu manipulacji ludzkości....... Nie trzeba wymyślać pandemii żeby coś sprzedać ,jest na to dużo prostrzych sposobów. W czym niby ta szczepionka miałaby zaszkodzić? Tak samo szkodzi jak: wszelakie leki, chodzenie do lekarza , operacje , konserwowana żywność ,leki antykoncepcyjne które tak chętnie przyjmują kobiety (zastanawiał się ktoś jakie negatywne skutki dla organizmu wywierają takie długo przyjmowane leki?)oraz wiele innych rzeczy. A propo tego co napisałeś Marku: oczywiście ,że można się zarazić nie ma szczepionki w 100% skutecznej ale nawet jak się ktoś zarazi to przejdzie chorobę łagodnie. A szczepić trzeba się będzie co roku podobno. Ja wierzę w naukę . Dlatego jestem modelarzem a nie wróżbitą czy malarzem. Aha , tylko się przypadkiem nie gniewaj : ja dyskutuję i przekonuję do swojego punktu widzenia ale w żadnym razie nie chciałbym abyś poczuł się urażony (ani Ty ani nikt na forum) Andrzeju nie ma w tym moim zdaniem niczego złego: to jest jakaś koncepcja nad którą się również zastanawiałem i nie uważam aby było to sprzeczne z wiarą.Wiara i nauka powinny się uzupełniać..Płytka wiara i pusta nauka są przeciwieństwem natomiast głęboka wiara i otwarta nauka się uzupełniają. Nie lubię tylko jak ktoś wyśmiewa się z Boga lub pisze w sposób kpiący i szyderczy(oczywiście dla ścisłości nie mam tu absolutnie na myśli Ciebie) Porozmawiać można i trzeba o wszystkim: byleby w sposób kulturalny ( jak np. teraz my) Pozdrowienia do dalekiej Australii
  3. Dzięki za rzeczową odpowiedź. O to mi chodziło. Mam podobne odczucia jeśli chodzi o sklepy mdelarskie. Ciężko czasem się czegokolwiek dowiedzieć od ludzi którzy nie mają zielonego pojęcia o modelarstwie. A czemu napisałem ,że jest spadek zainteresowania? Jakoś tak w mojej okolicy coraz mniej ludzi lata, starsi już albo nie mogą albo im się nie chce a młodych wcale nie przybywa.Okoliczne miasta: Głogów , Nowa Sól , Żary jeszcze 10-15 lat temu tętniły modelarskim życiem: w Głogowie nawet był sklep modelarski a w Nowej Soli modelarnia .Chłopaki latali w każdy weekend. Teraz nie ma nic. Jeszcze Zielona Góra w miarę się trzyma czasem spotykam modelarzy na lotnisku w Przylepie .Ale w porównaniu jak zaczynałem 20 lat temu do tego co teraz to jest zastój.Być może to tylko moje odczucie albo akurat w mojej okolicy tak to wygląda .Mam nadzieję ,żę to ja się mylę a ty masz rację. Tak więc latam zupełnie sam , czasem tylko wpadam na lotnisko Przylep lub Leszno aby trochę chociaż pogadać. ( Latam tam rzadko bo mam tam dość daleko)
  4. Jasne , masz rację interesuje mnie tylko czy na tego typu piłach można wyciąć równe listewki . Nie chciałbym potem szlifować cały dzień po cięciu aby były w miarę dobre. Dlatego orientacyjnie zapytałem. Niedługo w związku ze spadkiem zainteresowań modelarstwem z materiałami może być problem lub mogą być drogie więc być może warto zbudować taką piłę.
  5. Jaka jest moja wiara to z całym szacunkiem, moja prywatna sprawa. Myślę,że dobrze Cię zrozumiałem a ,że nie jest Ci przykro ....cóż nie jestem zdziwiony. Po prostu nie pisz więcej takich rzeczy zwłaszcza ,że forum jest moderowane i nie można tu poruszać tematów o polityce i religii. Proponuję zakończyć na tym nasza dyskusję. Tak , z pewnością on oprócz słabej jak widać odporności jest jeszcze na bakier z higieną.....ręce to chyba myje raz na rok.....
  6. Było dużo więcej. To był tylko przykład.Ale nie mam zamiaru Ciebie przekonywać. I jeszcze prośba do osób które wstawiają posty na temat religii i to w sposób lekceważący szczególnie o Jezusie: Jako osoba wierząca nie życzę sobie tego typu stwierdzeń i kpin. Proszę nie mieszać w tą bezsensowną dyskusję Boga i wiary: Nie jestem fanatykiem ale odrobina pokory niektórym by sie przydała bo przesadzacie.Można być ateistą ,rozumiem to, ale śmianie się z Jezusa to obrażanie uczuć religijnych innych ludzi.Proszę sobie to przemyśleć.
  7. Właśnie ,że tędy droga .Obyś nie musiał doświadczyć tego na własnej skórze.U mnie w pracy jeden człowiek uważał ,że epidemii nie ma , spisek i manipulacja rządów i tego typu bzdury opowiadał.... dopiero jak ciężko przeszedł dwa razy covid zrozumiał. Teraz chce się szczepić i już głupot nie mówi. Boisz się pijanych kierowców ....ale epidemii się nie boisz?Dziwne rozumowanie ale ja już nic nie zamierzam w tej kwesti pisać.Szkoda czasu i nerwów.
  8. Skoro znasz się na rżnieciu to zapytam?: Czy tak wycięte listewki są porównywalnej jakości do tych"ze sklepu"? Jaką dokładność uzyskujesz tnąc na tej pile?Planuję sobie zbudować taką maszynę od podstaw wzorując się rzecz jasna na gotowych konstrukcjach tylko zastanawiam się jak z jakością po cięciu.
  9. Michał ,zastanów się i spójrz na to z innej strony. Można wszystko: jeśli chcesz możesz pić , palić brać narkotyki i Bóg wie co jeszcze ale tym co najwyżej zaszkodzisz sobie i nikomu więcej. Każdy kto się nie szczepi naraża się na zachorowanie ( ma prawo to już każdego sprawa i pogląd) ale niestety naraża również innych ludzi co w konsekwencji prowadzi do dalszego rozprzestrzeniania się choroby.Ta epidemia nigdy nie wygaśnie (lub wygaśnie pociągając za sobą jeszcze wiele ofiar) jeśli większość społeczeństwa się nie zaszczepi. Niestety bez względu na to czy ktoś jest za czy przeciw szczepieniom takie są fakty. Tak się składa ,że mam w rodzinie biologa a i sam co nieco o tych sprawach się na studiach uczyłem więc zapewniam że fragment białka wirusa (bo tym jest w uproszczeniu szczepionka) jeszcze nikomu nie zaszkodził.Być może są przypadki silnych wstrząsów po przyjęciu ale to naprawdę ułamek procenta.Gdyby nie szczepionki ( ogólnie na różne choroby wirusowe) średnia długosć życia ludzi na świecie byłaby znacznie niższa. Nie ma się czego bać Wystarczy spojrzeć na wykresy zakażeń i nie ma wątpliwości .Snucie jakiś teori spiskowych ( a wśród moich znajomych już nawet słyszałem ,że od szczepionki można umrzeć a covid "jest uleczalny" lub ,że wirusa nie ma i to wszystko jedna wielka ściema) jest w moim przekonaniu bezsensowne: epidemie były i będą , taka kolej losu .Za około 100 lat znowu pojawi się coś jeszcze innego i znów świat będzie musiał sobie z tym poradzić. Uważam ,że powinniśmy być odpowiedzialni i myśleć nie tylko o sobie ale też o innych. Oczywiście nie narzucam ani tobie ani nikomu swojego zdania :poprostu przedstawiam mój pogląd i tyle w temacie. Dziś rano otrzymałem drugą dawkę. Myślę ,że w końcu powoli wrócę do normalności.
  10. Mirku, z wszyskim można przesadzić. Z mocą napędu również.Nie rozumiem jak można być modelarzem i myśleć ,że "im mocniejszy napęd uda się wepchnąć do kadłuba tym będzie lepiej".To całkowicie błędne i bezsensowne rozumowanie.Odpowiem ,krótko żeby nie rozmywać wątku: Po pierwsze jeśli dasz bardzo za mocny silnik szczególnie spalinowy do modelu to drgania rzeczywiście mogą powodować przedwczesne zużycie elektroniki np.serw i roztrzepuje sie konstrukcja.( drewniany model może się porozklejać nawet w powietrzu) Po drugie dając za mocny napęd do np. Pipera ( duży motor=duże śmigło) moment od śmigła przy gwałtownym dodawaniu gazu będzie bardzo duży co utrudni pilotaż. Po trzecie: Po co np. w trenerze do nauki latania silnik który umożliwia szybkie pionowe wznoszenie? Mam na myśli sytuację jeśli ktoś mocno przewymiaruje napęd. Ja osobiście budując swoje modele zawsze daję silniki troszkę mocniejsze niż przewiduje autor aby mieć nieco większy zapas mocy. Uważam ,że łatwo przesadzić z moca np. w motoszybowcach piankowych: za mocny motor i model się wygina i trzęsie na wszystkie strony , natomiast jeśli chodzi o akrobaty to w tym konkretnym przypadku mocy nigdy nie jest za wiele i tutaj się z Toba w pełni zgadzam. Tu miałem akurat na myśli co innego: jeśli ciąg jest nawet duży można sobie go zmiejszyć lekko przymykając przepustnicę jeśli ktoś tak akurat chce.Jestem modelarzem 20 lat zbudowałem od podstaw kilkanaście modeli RC zarówno spalinowych jak i elektrycznych więc raczej nie porównuję modeli na zasadzie "ten ma skrzydło i ten ma skrzydło". Nie zgadzam się: Oczywiście różnej klasy modele pilotują się inaczej ,często różnice są ogromne ale fizyka i zasady lotu są dla wszyskich modeli są takie same.Każdy model buduje się JAK NAJLŻEJSZY ALE MOCNY . czy to kombat czy fun fly czy model typu Jaskółka. Uważam też ,że wywoływanie dyskusji na temat co kto rozumie przez za mocny napęd nie ma żadnego sensu i niepotrzebnie robi się bałagan.Dawid wrzuca relacje z budowy a my staramy się mu pomóci każdy ma prawo napisać co uważa.Jak napisałem w poprzednim poście uważam ,że silnik w "Zerze" jest jak najbardziej odpowiedni) To tyle ode mnie. Pozdrawia: Arek
  11. Ogólnie moc do pewnego i bezpiecznego startu jest bardzo pożądana. Ja mam fun flya 2kg masy i motor OsMax 46AX II .Na pełnym gazie to rakieta można lecieć pionowo do góry i robić beczki model wznosi się bez żadnego problemu. Nawet startując nie używam pełnego gazu a do poziomego lotu wystarcza "pół gazu" a może nawet mniej. W niczym to nie przeszkadza. Troszkę więcej mocy to tylko zaleta. Zawsze można lekko ściągnąć drążek i tyle. A jak jest za mało to już nic nie zrobisz. Choć nie sądzę aby twój silnik był za mocny. Moim zdaniem jest w sam raz. W końcu to myśliwiec więc silnik musi być dość mocny.
  12. Oj taka motolotnia to piękna sprawa: marzenie..... Kiedyś leciałem ze znajomym i muszę przyznać ,że wrażenia lepsze niż lot samolotem.Jest kontakt z powietrzem.
  13. A ja dzisiaj też miałem dzień niemodelarski i też oglądałem piękną Górę .....każdy modelarz chyba pozna jaką
  14. Wiadomo ,że aby samo się robiło trzeba najpierw włożyć mnóstwo pracy w projekt i ustawienie parametrów pracy maszyny to miałem na myśli :że nie trzeba siedzieć i jechać ręcznie piłką.Natomiast napracować się trzeba tyle,że nie fizycznie a bardziej umysłowo. Ja jestem modelarzem - robotnikiem :wszystko ręcznie i tradycyjnie.Ale to już kwestia gustu.
  15. Bardzo profesjonalnie wygląda Twoja nowa maszyna. Gratulacje. Taka zabawka bardzo przyspiesza budowę , robiąc ręcznie to trzeba się solidnie namęczyć aby wszystko ładnie do siebie pasowało, tutaj odpalasz frez i samo się robi. Fajnie :powodzenia w nauce projektowania.
  16. Racja , ja od początku pandemii zawsze noszę przy sobie pojemniczek z płynem do dezynfekcji lub spirytusem . Zawsze to w razie czego może się przydać. Maska wiadomo: obowiązkowo plus zapasowa w kieszeni lub torbie. Zgadzam się z Toba odnośnie edukacji ale..... głupiego człowieka ani nie wyedukujesz ani nie przekonasz nawet logicznymi argumentami bo głupi jest uparty ....i dlatego jest głupi
  17. Odnośnie szczepionki to moja maksyma brzmi: Nie ma co sie pier.....lić tylko trzeba sie zaszczepić i tyle w temacie? Drugą dawkę mam 10 czerwca po pierwszej tylko troszkę ręka bolała i to wszystko ( Pfeizer)
  18. O widzisz , Szprotawa to moje strony. Od mojej wioski to tylko 15km. Na dawnym radzieckim lotnisku z czasów zimnej wojny (został jescze pas betonowy) latałem Wicherkiem. Błażej , fajnie ,że działasz teraz takie czasy ,że nic nikomu się nie chce więc tym bardziej to cieszy ze jeździcie. Co prawda auta to zupełnie nie moja dziedzina ale spoko ja cenię ludzi z pasją.
  19. Ares

    Balsa

    http://e-balsa.pl/?gclid=EAIaIQobChMIxYaRoeXp8AIVVJ_VCh39GgZREAAYASAAEgK2tfD_BwE Popytaj tutaj , nie kupowałem u nich ,więc nie wiem jak z jakością.
  20. Czym będziesz zabezpieczał płaty przed działaniem paliwa? Taśma w rolce czy papier + wikol?
  21. Grawitacyjnie jeszcze nie ciąłem ale jeśli rama wisi na sznurku to nawet pomino tego ,że ciężarek ciągnie drut zauważyłem ,że modelarze i tak pomagaja sobie rękami.Przynajmniej na poczatku jak drut wchodzi w materiał. Swoje rdzenie nawet te lekko zbieżne ( nieduża różnica cięciw) wycinam ręcznie ale ramę wieszam na lince i wychodzi dobrze. Przy dużych zbieżnościach oraz dłuższych rdzeniach bez bloczków i ciężarków sie nie obejdzie.Podobno
  22. Fajno , buduj , pokazuj i zachęcaj. To jest klasyczne modelarstwo. Nigdy nie należałem do modelarni ale zawsze bardzo mi się takie kluby i ich atmosfera podobały.Tak więc zazdroszczę. Dziś jako dorosły człowiek mam swoja prywatną modelarnię więc w pewien sposób zrealizowałem swoje marzenia. Przez Ciebie Paweł mnie, zatwardziałego modelarza RC zaczyna uwięź interesować Bardzo ładnie i czysto budujesz .Będziesz latał którymś z tych modelików czy to będzie sprzęt dla Twoich wychowanków?
  23. Tutaj niestety nie pomogę. Mnie transformator podłączał ojciec- elektryk a cały schemat miał u siebie w głowie. Więc nie mam możliwości przenieść tego na papier. Jeden patencik moge podpowiedzieć: Podłącz sobie żarówkę do układu wtedy regulująć prąd drutu żarówka albo świeci jaśniej albo się ściemnia i to fajnie pomaga ustawić prąd. Nawet na tzw. oko po jasności świecenia żarówki można podregulować sobie temperaturę do dowolnego materiału ( styropian wymaga niższej temp. cięcia niż np.styrodur) Aha , szablony najlepiej się sprawdzają ze sklejki modelarskiej gr. 1,5-3mm powierzchnie po których przesuwa się drut trzeba dobrze wyszlifować papierem ściernym ( drobnym około 400-600) muszą być gładkie. Pamiętaj aby drut przesuwać dość szybko nie można nawet na chwilę sie zatrzymać , lekko dociskać drut do szablonów. Srodek drutu zawsze jest chłodniejszy i zostaje (wybrzusza się) więc trzeba jechać po szablonach do końca aż środek drutu yjdzie z materiału. Wrzucam fotki przykładowego rdzenia i szablonów: rdzeń ze zdjęcia jest rdzeniem próbnym dlatego na powierzchni widać małą wgniotkę ( to akurat wada więc na to nie zwracaj uwagi) Rdzeń wymaga oczywiście doklejenia drewnianej krawędzi natarcia i spływ u.Profil Naca 2415
  24. Mariusz , wyciąłem już kilka rdzeni w życiu zarówno styropianowych jak i styrodurowych , więc moge sie wypowiedzieć. Ramkę proponuję zrobić z drewna i postaraj sie aby była jak najlżejsza. Jeśli będziesz ciął grawitacyjnie i będzie taka potrzeba to dociążysz: z praktyki zauważyłem ,że ciężko ciąć gdy rama dużo waży. Naciąg drutu proponuję zrobić gumą : jest to o tyle wygodne ,że dokładając lub ujmujac pasm możesz regulować siłę naciągu drutu.Na sprężynie tego nie zrobisz. Ja używam drutu oporowego 0,4mm kupionego w modelemax. Grubszy raczej nie polecam. Zasilanie: najtaniej i najprościej to transformator + ściemniacz oświetlenia ( kupiłem najtańszy w castoramie) do regulacji temperatury. To co piszę sprawdziłem w praktyce : rdzenie wychodzą elegancko.Jeszcze jedna uwaga : trudno samemu ręcznie wyciąć rdzeń dłuższy niż 60-70cm .Lepiej element podzielić na pół a potem skleić .Przy starannym wykonaniu nie ma z tym problemu. Dobrze jest jak rama wisi na sznurku lub lince tak aby drut oporowy opierał się o szablony. Szablony ze sklejki umocowane długimi cienkimi gwoździami do styropianu. Trzeba przewidzieć naddatek materiału aby po wycięciu rdzenia przód i tył obciąć. Jeśli nigdy cię ciąłeś to zacznij od prostych skrzydeł bez zbieżności i z grubszym profilem: takie dosć łatwo wyciąć. Najtrudniej się wycina cienkie profile np. laminarne do szybowców . Fotka z moją ramą i stanowisko przygotowane do cięcia:
  25. Andrzeju zgadzam się z Tobą we wszystkim co napisałeś z wyjątkiem jednego: Od razu zaznaczam że pomijam tutaj politykę bo o tym nie powinno się nawet pisać na forum, ja mówię tylko i wyłącznie o poziomie wiedzy. W latach o których piszesz poziom w Polsce był bardzo wysoki: wiele starszych osób w mojej rodzinie to potwierdza. Rzeczywiście uczelnie przekazywały mnóstwo wiedzy. Ty jeszcze jako emigrant masz porównanie do tzw. Zachodu więc wiesz najlepiej. Teraz z tego co widzę jest tragedia. Pracuję w branży chemicznej : osoby po studiach z dyplomem mgr. inż. Nie wiedzą i nie potrafią prostych rzeczy na poziomie szkoły średniej.... Oni nie potrafią myśleć! I nie jest to jeden czy dwa przypadki. Naprawdę poziom drastycznie spada..... Być może komuś na tym zależy? No ale to już polityka więc nie piszę więcej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.