Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    2 013
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Ares

  1. Żeby ktoś nie powiedział ,że nic nie robię informuję ,że działam ale jak to mam w zwyczaju w ślimaczym tempie. Czasu trochę brakuje ( praca na 3 zmiany) więc trzeba robić po trochę. Wczoraj przyniosłem już do modelarni całą pompę , ponieważ reszta prac będzie się odbywać już w domku. Wspomnę jeszcze o zbiorniku. Aby go dobrze wyczyścić wsypałem do środka kilka garści śrub, nakrętek itp. a następnie przez kilka minut wstrząsałem tym wszystkim. Po wysypaniu brudu ze środka przez otwór pomalowałem wnętrze farbą w spraju. Teraz środek zbiornika jest czysty i pomba mi żadnego paproka nie zaciągnie.Dziś montowałem całość : bezpośrednio za agregatem zamontowałem zaworek ( wentyl rowerowy) i sprawdziłem szczelność tego połączenia. Jutro będę mocował zbiornik i łączył na gotowo wszystko wężem. Brak mi narazie zasilacza także wyłącznik próżni ( będzę jednak mechaniczny , przynajmniej narazie) nie jest zamocowany. Tak to obecnie wygląda:
  2. Pawle, innej przyczyny jak zbyt duże śmigła być nie może. Najlepiej jakbyś sprawdził symbol na silniku jaki to typ i poszukał w internecie jakie producent zaleca do niego śmigło. Inne bardziej czasochłonne wyjście to: Kupić kilka różnych śmigieł np. każde z mniejszym skokiem o cal i sprawdzać temp. na każdym śmigle. Najlepiej jakbyś kupił sobie watomierz bo bez tego sprawa się komplikuje.Ale najprościej będzie na początek założyć powiedzmy o 1 cal mniejsze śmigło niż masz i znów włączyć silnik na minutę. Jeśli będzie nawet mocno ciepły to o.k. Ale gorący to absolutnie nie może być. Oczywiście to co napisałem , jest bardzo uproszczoną metodą doboru śmigła ,żeby nie powiedzieć prymitywną ale myślę , że metodą prób i błędów dojdziesz do zadowalającego rezultatu.
  3. Ares

    Fregata V Modelot

    Z klapami to nie będę się wymądrzał, bo nigdy nie robiłem w takim płacie , ale jak chcesz precyzyjnie lądować motoszybowcem bez klap to bardzo skuteczną metodą jest wykorzystanie śmigła jako hamulca aerodynamicznego. Robisz tak : podchodzisz do lądowania nieco wyżej i na ostatniej prostej włączasz silnik ale tylko tak żeby śmigło lekko się kręciło ( jak najwolniej) .Duże śmigło wiatrakując wprowadza dość duży opór ( im masz większą średnicę tym większy) i model zaczyna wyraźnie opadać bez zwiększania prędkości.Można nawet lekko oddać wysokość. Bardzo dobra metoda ułatwiająca precyzyjne lądowania modelami bez klap. Spróbuj proszę : polecam . Jasna sprawa ,że ta metoda nie zastapi klap które można wykorzystywać zarówno do lądowania (butterfly) jak i do optymalizacji lotu .
  4. Marcinie , jak napisali poprzednicy latające skrzydło jest wybitnie wrażliwe na położenie ść. Także nawet bardzo małe przesunięcie dla normalnych modeli nieistotne tutaj ma znaczenie. Możesz np. ustawić ść pomiędzy tym co masz a tym co zaleca producent . Wykonaj ostrożnie lot, zobacz czy jest poprawa , jak tak to się ciesz a jak nie to znowu delikatna korekta i znów próba.Z tego co mi wiadomo to jeśli profil jest od spodu płaski to trzeba trochę podnieść obie lotki do góry . Powodzenia
  5. Praca przebiega w żółwim tempie , ale u mnie to normalne .Dziś wieczorem złożyłem wyłącznik próżni w wersji mechanicznej.Paweł mnie namawiał na coś elektronicznego i pewnie ma rację, ale ja uparłem się zbudować samodzielnie no więc zobaczymy czy to ustrojstwo ma szansę poprawnie działać.Oczywiście zdaję sobie sprawę ,że rozwiązanie mechaniczne nigdy nie będzie tak precyzyjne jak nowoczesna elektronika , ale czy do moich bardzo amatorskich zastosowań jest potrzebna duża precyzja? Myślę ,że nie biorąc pod uwagę fakt ,że buduję powoli i tylko dla siebie.Jeśli ten pomysł całkowicie nie wypali to wtedy już pozostanie kupić wyłącznik elektroniczny. Tak to obecnie wygląda jeszcze bez przekaźnika i zasilacza do niego. Trochę wyszła prowizorka , ale to ma działać a nie wyglądaćJak już wcześniej wspominałem "membrana" jest zlutowana z 2 dekielków od słoików. Pomysł nie jest mój , został podpatrzony na forum Alexa.
  6. To z pewnością , byłoby coś:) Widzę ,że podobnie jak ja lubisz szybowce.Ja jednak już dawno temu zrezygnowałem z holu ze względu na brak miejsca do latania. Także w tej chwili tylko motoszybowce.Staram się jednak używać silnika tylko do zdobycia wysokości a potem szukanie termiki , nie latam na silniku jak samolotem ( często widzę tak latających modelarzy i trochę mnie to drażni) .Ja zimą rozpoczynam budowę motoszybowca ropiętości około 2,5 m . Narazie muszę skończyć pompe próżniową ,bo skrzydła będę budował w technologii vb. Będę się uczył tej technologii także model "klasyczny" nie będzie. Bubble Dancer to bardzo dobry model.Też mi się podoba i myślę ,że gdybyś się zdecydował go zrobić to byłbyś zadowolony. Sprawdzona i dobrze latająca konstrukcja ( jak wszystkie modele Prof. Dreli zresztą) Pozdrawiam
  7. Ares

    Fregata V Modelot

    Fajnie, a z balastem tak mi wpadło do głowy, bo pisałeś że u Ciebie bez przerwy wieje?U mnie na zachodzie Polski jest raczej zawsze wieczorem spokojnie także można latać czym kto chce. Życzę powodzenia w lotach : korzystaj póki jest jeszcze ładna pogoda?Pozdrawiam
  8. Dla mnie obrys eliptyczny jest trudny w wykonaniu i jeszcze się odważyłem się brać za coś takiego. Być może moje obawy są zbędne. Ja robię wszystko ręcznie bez lasera i nie wiem na ile udało by się dokładnie odwzorować profil. Ostatnimi czasy bardziej skłaniam się do skrzydeł styro krytych balsą(szybko i ładnie wychodzi) lub kompozytem(jeszcze nie robiłem ale mam to w najbliższych planach)
  9. Ares

    Fregata V Modelot

    A ja bym ustawił dokładnie model a następnie przewidział niewielki balast w s. c wzorem modeli f3f. Przy silnym wietrze można dobalastować (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku) i tyle. Zrobić sobie kilka różnych ciężarków na różne warunki. Choć w wąskim kadłubie może być z tym problem. Wtedy jest o tyle dobrze że zmieniamy tylko obciążenie pow. nośnej, czyli prędkość lotu szybowca.
  10. Ares

    Fregata V Modelot

    No i fajnie.Gratuluję. Może to tylko moje subiektywne odczucie ale odnoszę wrażenie ,że model jest lekko ciężki na ogon. Fakt ,że na filmie widać ,że wieje dość mocno ale ja bym jednak troszkę dociążył nos i spróbował jak będzie. To tylko taka drobna sugestia . Pozdrawiam i życzę wielu ciekawych lotów.
  11. Fajnie ,żę loty z holu zakończyły się sukcesem. Od razu było widać ,że fachowa robota także o oblot byłem od początku spokojny?. Teraz to już tylko latać i się cieszyć z udanego modelu. Tak , Aguila to bardzo ciekawy i stosunkowo prosty model , bo Bird of Time odstrasza mnie skomplikowanym obrysem płatów. Ale też jest fajny. Masz dobre miejsce do latania, chyba dużą łąka : zazdroszczę . Pozdrawiam serdecznie i powodzenia w lotach
  12. Janku, najtaniej to wziąć zwykły transformator do tego ściemniacz oświetlenia z castoramy i masz regulowany zestaw do cięcia czego tylko chcesz. Fakt że trzeba to poskładać do kupy a nie każdy się zna na prądzie a bez znajomości zagadnienia to niebezpieczna zabawa ( ja niezbyt się znam ale ojciec mi pomaga w takich projektach).No chyba że koniecznie chcesz kupić ale myślę że za "gotowiec" po prostu przepłacisz. Pozdrawiam
  13. Spoko, skoro już startowałeś z holu to nie ma o czym mówić?, wiesz o co chodzi. Napisałem o tym ponieważ dużo modelarzy nawet tych doświadczonych ale nigdy nie startujących z holu popełnia błędy przy starcie i niszczy lub rozbija modele. Widziałem na lotnisku w Lesznie bardzo doświadczonego modelarza akrobatę(uwięź f2b) który prawie rozbił szkolny szybowiec startując z holu gumowego tylko dlatego że miał zbyt mocną do swojego modelu gumę a naciągał mało bo z kolei bał się że połamie skrzydła. Także jak sam doskonale wiesz start z holu rządzi się nieco innymi prawami niż start z silnikiem. Jeszcze raz gratuluję i swoim "klasykiem" zachęciłeś mnie do budowy tego typu modelu ( bardzo lubię konstrukcję z lat 80tych i 90 tych) Narazie jednak muszę skończyć budowę pompy próżniowej ale to już temat na inny wątek. Pozdrawiam Arek
  14. Ares

    Astro Hog

    Panie Andrzeju , jak to zawsze u Pana wszystko jest zrobione "zgodnie ze sztuką" i estetycznie. Gratuluję , szkoda ,że coraz mniej ludzi buduje klasyczne modele a modelarska sztuka odchodzi na emeryturę wraz z Waszym pokoleniem. Trudno takie czasy; ale żeby już nie marudzić za dużo , życze powodzenia przy oblocie i proszę o zdjęcia lub film ? Pozdrawiam: Arek
  15. Gratulacje , skoro po wypuszczeniu z ręki lot ślizgowy jest prawidłowy to będzie z pewnością dobrze latał również z holu. Pamiętaj tylko o prawidłowym ustawieniu haka przed pierwszym startem z holu , zawsze lepiej troszkę bardziej do przodu .Po locie można delikatnie przesunać do tyłu. Pewnie to wiesz ale napiszę (może komuś się przyda) .Hak holowniczy powinien być zamocowany przed środkiem ciężkości : kąt pomiędzy linią pionową przechodzącą przez środek ciężkości a linią przecinającą hak to około 15 stopni. Nie polecam ustawiać mniej a na poczatek nawet troszkę więcej. Odradzam tez pierwsze starty z gumy , chyba ,że masz w takich startach doświadczenie i potrafisz dobrze dobrać gumę do masy modelu. Dawniej dużo latałem na holu więc w razie gdybym mógł w czymś pomóc , pytaj. Na Twoim miejscu rozważyłbym montaż silnika do wyciągania. To rozwiązuje wiele problemów a jak dasz składane śmigło to praktycznie własności lotne się nie pogorszą. Ale oczywiście każdy lubi co innego i być może chcesz mieć "czysty" szybowiec. Pozdrawiam i trzymam kciuki;)
  16. Dzięki. Pewnie masz rację , mój "wyłącznik próżni" będzie bardzo prowizoryczny więc nie ma co się spodziewać po nim cudów. Skoro jednak już zacząłem jego budowę to wypróbuję jak działa.Prawdopodobnie i tak wymienię na fabryczny .Fajnie ,że podałeś typ , tak więc będę wiedział czego mniej więcej szukać. Zaznaczam tez ,że moja pompa będzie wykorzystywana sporadycznie , poniewaz modele buduję tylko dla siebie a buduję dosyć powoli więc staram się minimalnie inwestować w ten projekt. Przekaźnik już mam (nie musiałem kupować) więc spróbuję narazie tak. Ale w tzw. międzyczasie poszukam po internecie jakiegoś gotowego rozwiązania. Jutro wolne po nocnej zmianie , więc po południu znowu coś podziałam Pozdrawiam: Arek
  17. W temacie w końcu coś ruszyło , także natychmiast daję znać. Wstyd by było zakładać wątek i nie kończyć. Kilka dni temu pospawałem sobie ramę aby całość była zespolona oraz pomalowałem wszystko . Dziś położyłem drugą warstwę farby na zbiornik wyrównawczy i ramę. Powoli trzeba będzie zacząć wszystko składać i uruchamiać a tego się trochę obawiam , czy aby ruszy .W razie czego będę Was męczył pytaniami . Teraz troche zdjęć: Na fotkach rama +zbiornik z gaśnicy ,agregat, nastepnie wakuometr z przylutowanym trójnikiem , wyłącznik próżni ze zlutowanych dekli od słoików (jeszcze nie gotowy bo bez dźwigni i przekaźnika) oraz "zakrętka " do butli z wyprowadzeniem na węże:
  18. Post pod postem, ale trudno Wczoraj trochę popracowałem przy pompie tzn. Pospawałem sobie ramę z profili stalowych aby zbiornik wyrównawczy i agregat były ładnie razem zespolone oraz wszystko pomalowałem. Postaram się jutro wstawić fotki. Kolejny etap to zmontować całość i podłączyć układ elektryczny i pneumatyczny. Zobaczymy jak to wyjdzie.
  19. Bardzo fajny model. Będziesz miał "konia roboczego" do treniingu.Takimi modelami zawsze najwięcej się lata Jeśli chodzi o opłacalność w dzisiejszych czasach to samodzielna budowa modeli z ekonomicznego punktu widzenia jest nieopłacalna ale przecież nie o to chodzi. Liczy się to ,że sam zaprojektowałeś , wykonałeś i oblatałeś samolot, jest to Twoje dzieło i praca. Nie ma większej satysfakcji jak pomyślnie oblatać model własnej roboty a tego nie kupisz za żadne pieniądze. Także szacun. Pozdrawiam i życzę powodzenia przy budowie kolejnych modeli.
  20. Mnie się podoba?.Przede wszystkim ładnie i starannie Ci to wychodzi a to jest najważniejsze. Też lubię płaty styro , dużo szybciej można zrobić a płaty zdecydowanie odporniejsze na uszkodzenia, choć troszkę cięższe.Będziesz dawał jakieś pokrycie na ten styrodur ?
  21. Prezentuje się pięknie , no i podoba mi się również kolorystyka . Żółty kolor wyjątkowo dobrze kontrastuje na niebie także model nie dość ,że ładny to jeszcze będzie dobrze widoczny. Gratuluję ukończenia projektu. Powodzenia w oblocie.
  22. Bardzo ładnie, ja też lubie Wicherka bo to wdzięczny model i dobra podstawa do własnych modyfikacji. Jestem pełen podziwu , za szybkość wykonania: ja buduję bardzo wolno i nie potrafię przyspieszyć także szacunek. Powodzenia.
  23. Dawno nic nie pisałem ale to dlatego ,że w temacie zastuj, jak jest chwila czasu to staram się latać ale pomału zbieram części do pompy. Trójniki i wąż juz kupiłem , wakuometr też , a ostatnio udało się dostać za pół darmo starą gaśnicę ok. 12 litrów pojemności także na zbiornikk wyrównawczy jak znalazł. Jak zacznę coś składać to wstawię zdjęcia i się pochwalę. Szukam też pomysłu na wyłącznik próżni. Znalazłem w internecie coś takiego i być może skopiuję to rozwiązanie:
  24. Ares

    SZD-8 JASKÓŁKA skala 1-1

    Wspaniale, daj znać na forum dzień szybciej bo bardzo mi zależy żeby zobaczyć oblot tego pięknego szybowca. Specjalnie przyjadę .Pozdrawiam
  25. To ja sie pochwalę swoją maszynką: zrobiłem narazie 10 tys. i jestem bardzo zadowolony. Pojemność 125cm . Nie mam motocyklowego prawa jazdy ale może kiedyś się skuszę ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.