U mnsie na nizinie wyszedłem z założenia ze taniej mi zrobić holownik z 30ccm benz niż pakować napęd elektryczny w model. No może nie taniej ale dla własnego spokoju i zadowolenia szybowiec wolę bez napędu. Nadajnik by sie znalazł, koledzy latać umieją więc pociągną.
Co do wyboru modelu to o gustach się nie rozmawia. Ja np. nie lubie niemieckiego lotnictwa;) A pisząc ze Polski szybowiec w makiecie wychodzi ciężko to przecież budując od podstaw można tu i ówdzie jeszcze trochę poazurowac.