Skocz do zawartości

stema

Blue sky
  • Postów

    2 165
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez stema

  1. Jesteś tam jedynym polakiem?
  2. stema

    F5J zaczynamy

    Różdżka mistrza Wojciecha:
  3. To wcale genialna propozycja Rafał. Wszystkie "niechciane" modele z roku ustawić im SC prawidłowo, wyjąć silniki i regulatory, spotkać się w odpowiednim miejscu i polatać darmowo. Tak luźno na koniec sezonu.
  4. Nie chwal się Przemek modelem od środka bo tu nie o to Ci chodzi. Przerób łódkę tak ja koledzy radzą w/g obowiązujących proporcji takich konstrukcji i nie kupuj następnej śruby bo nie od niej to wszystko u Ciebie zależy. Śrubę kup na końcu jak uzgodnisz z wodniakami , że model gotowy i jaka to ma być w końcu śruba. Andrzeju, czy mógł byś zastanowić się, w Twoim przypadku to już chyba sześć razy, zanim wyślesz jakiś nie na temat post? I po co jak zwykle podkolorowany?
  5. Jeśli przełożysz odbiornik z tego modelu, który masz a domu do nowego i prawidłowo wszystko podłączysz i zasilisz prądem to będzie z Twoim nadajnikiem działało. ED: Powyżej to była rada techniczna. Natomiast zastanów się nad kosztami bo ten "model" to nie specjalnie samolot i weź pod uwagę radę Mateusza,
  6. Gratuluję, pięknie lata. Tylko dla czego jest taka trawiasto zielona?
  7. Jednak ta łódka pływa tak ja chciałeś czyli te kilka km/h. Natomiast jeśli chcesz aby to pływało w ślizgu to nie podkreślaj, że ze śrubą 75 mm bo to nie ważne. Ważne jest jak dobierzesz i zestroisz cały zestaw tak, aby miała możliwość ten ślizg osiągnąć. 9.000obr/min? To nie jest wyczyn nawet dla modelu latającego, a na wodzie są trochę inne prawa fizyczne. Czyli poczytaj, przekonstruuj, zestrój i śmigaj.
  8. Ten filmik to tylko odpowiedź na Twoje pytanie o silnik. Czy to był ten dzień? Nie pamiętam.
  9. Zjeżdżałem windą kolejny raz z "gratami"do samochodu do latania na lotnisko. Sąsiad: ale przecież dzisiaj nie ma wiatru? No chyba, że ma pan silnik.
  10. stema

    "Córki Przestworzy"

    http://youtu.be/trQicsONdIA Przepraszam za tak długi film.
  11. ??? Kubuś, a jak ty policzysz stateczność gdy stateczniki projektuje ktoś inny?
  12. Rękawiczki po prostu podobały mi się. Ładne są.
  13. Władziu, do tej pory tylko tak modyfikowane były Pipery. Pięknie sobie radzi ta Wilga, ale pilot musi jeszcze startu nauczyć się od Żwirki. Tyle gazu na hamulcach ile tylko się da, pełny gaz, hamulce puść, po chwili nos w dół, ster energicznie do góry, odbicie się tylnego kółka od podłoża, a dalej już w górę utrzymują sloty. Fajny film wstawiłeś.
  14. Nie brudź rękawiczek. Jak już znajdziesz odpowiednią zaszpanujesz na ślubie.
  15. stema

    Jak załatwić kreta

    Rozumiem. Dziękuję. Trzeba więc na tych drogach stawiać te znaki ostrzegające z jeleniem. PS: Co ma mój las do ogrodu Romana?
  16. stema

    TURBINATOR

    Teraz już będzie blisko, nisko i powoli?
  17. stema

    Jak załatwić kreta

    To może te karmniki robić im w lesie i chodzić tam je odwiedzać?
  18. Tylko nie wszystko da się zrobić na energię elektryczną.
  19. Hurrrrra. Brawo, gratulacje. To jeszcze filmik poproszę.
  20. Te flagi :pirackie" potraktowałem jak zabawę natomiast młody człowieku z Miedzianej Góry, Ty chyba czegoś nie rozumiesz:
  21. stema

    Warbirds 2018

    Przed chwilą pogadaliśmy z Heniem. Ciszę się, że już zaczynacie Imprezę. Heniu, taki tekst wysyłam Ci do poduszki. " „Sen” W lany poniedziałek czy mokry wtorek, a może to była wilgotna środa, nie sprawdzałem, obudził mnie telefon. O choo, pewnie dzieci dzwonią z pytaniem jak się czuję. Dam radę dowlec się do telefonu? Nie było najgorzej, „rozejrzałem się” po sobie, gorączka z rana nie była taka wielka. Trzeba odebrać bo pomyślą, że ze mną źle. Doczłapałem do telefonu. Tak słucham. To nie dzwonił syn. Dzwonił Wiesiek z pytaniem czy mógł bym pomóc przy nowych studentkach. Cała kadra z wydziału wyjechała wczoraj ze studentami na obóz przysposobienia lotniczego, poinformował, a studentki mają dzisiaj ślubowanie, odebranie indeksów i omówienie jutrzejszego wyjazdu na obóz szkoleniowy pielęgniarek. Jak zwykle pierwszoroczniaki zaczynają we wrześniu, a nie w październiku. Wiesiu, jest trochę problem bo od lutego jestem przecież na emeryturze i z Politechniką od bardzo dawna nie mam już nic wspólnego, no i trochę chory jestem. Leżę. Wszystko to wiem, odpowiedział, a tak strasznie chory nie jesteś. Słyszę po głosie. Pomóż Stefan. Trzeba tylko zaprowadzić dziewczyny do Auli na ślubowanie, a potem wrócić z nimi do sali żeby sobie wybrały Starszą Roku, która uzgodni w dziekanacie jutrzejszy wyjazd. Oczywiście mogłaby to zrobić któraś z koleżanek z Dziekanatu, ale chodzi o pierwszy Wykład Inauguracyjny o lotnictwie. Zależy nam aby tradycyjnie ktoś coś ciekawego o początkach lotnictwa i konstrukcjach opowiedział. Pomożesz? Stąd moja prośba. Miło mi się zrobiło, że środowisko jeszcze pamięta emeryta. No dobrze, o której mam tam być? Po półtorej godziny wszedłem do sali do studentek. Było ich kilka. Przedstawiłem się i poinformowałem jaka będzie kolejność dzisiejszej uroczystości. No to chodźmy, zerknąłem na zegarek. Dziewczęta, w zasadzie to już młode panie, poderwały się i skierowały do drzwi. Wiedzą Panie gdzie jest Aula Główna? Tak, wiemy. I tyle zostało po nich. Ostatnia pani wzięła torebkę ze stołu i na ugiętych, szeroko rozstawionych nogach kołysząc się zaczęła iść do drzwi. Miała jakąś wadę dziecięcą. Poczekałem na nią przy wyjściu. Doszliśmy do schodów i dziewczyna zaczęła schodzić bokiem stopień po stopniu mocno trzymając się poręczy. Trochę to potrwa, pomyślałem. Przepraszam, zatrzymała się i spojrzała do mnie do tyłu, gdyby podał mi pan rękę poszło by dużo szybciej. Z lewej czy z prawej? Zapytałem. Od zewnątrz, odpowiedziała. Uchwyciła bardzo krzepko moją lewą dłoń i szybko zaczęła schodzić. Na podeście pierwszego piętra rzuciła mi krótki uśmiech i myślę, że mogła by schodzić jeszcze szybciej gdyby nie obawiała się o przyczepionego do niej staruszka. Dotarliśmy do parteru. Przepuściłem ją w drzwiach na podwórko. Pójdzie pani do Gmachu Głównego? Ja sobie tu jeszcze zapalę. Tak, oczywiście. odpowiedziała. Zapaliłem i zerknąłem w górę bo jakoś się zachmurzyło. Patrzyłem jak dziewczyna ubrana w białą bluzkę jak pozostałe studentki dzisiaj i granatową spódnicę do pół łydki kołysząc się podąża do GG . Walnęły mnie drzwi w plecy. O cześć, to ty? Usłyszałem to co właśnie sam chciałem powiedzieć. Za mną stał uśmiechnięty od ucha do ucha pucułowaty Antoni Kocjan z jego bujną rozwianą jak zwykle czupryną. Co tu Antoś robisz? Wpadłem zrobić trochę porządku z papierami w Kole Lotnika bo czasy jakieś nie pewne. Eeee, podobno Niemcy boją się nas, Francji i Anglii. Może i tak, odpowiedział, ale muszę skoczyć szybko do Wytwórni bo zostawiłem przed hangarem Sokoła Bis’a . Ma po pracy przylecieć do mnie Jurek na RWD 10 z zamontowanym zaczepem do holowania. Pociągniemy się na zmianę i poćwiczymy akrobację, a zaraz jakaś ostra burza się rozpęta. Widziałem ją za oknem. Muszę Sokoła schować do hangaru. Który Jurek? Zapytałem. Dziesiątka z hakiem? Drzewiecki. Pędzę bo dzwoniłem, ale nikt w wytwórni nie odbiera telefonu. Pogadamy jak wrócę. Poszedł za róg budynku i za chwilę wynurzył się popychając Sokoła 1000. O kurcze ! Antoś kupiłeś sobie motor? Podobno ostatnio produkują już tylko dla wojska. Ale piękny, podziwiałem. Granatowy? Jest wyjątkowy z tymi mosiądzami. A, dostałem trochę grosza w zeszłym roku za drugie miejsce Orlika w konkursie olimpijskim i pomyślałem, że wreszcie motor kupię. Dostałem specjalną zgodę z wojska na zakup. Kupiłeś z jednym siedzeniem? Nie ma drugiego fotela na błotniku. Jak Ela zechce się z tobą gdzieś wybrać to jak ją przewieziesz? Tylko nie Ela, roześmiał się. Gdybyś ją spotkał to nic jej nie mów o motorze. Broń Boże. Trzymam go w wytwórni. Gdyby się dowiedziała, że go mam musiał bym sprzedać. Ona uważa, że motocykle są bardzo niebezpieczne. Nawet dla pilotów? Zapytałem. Baby nie zrozumiesz, zaśmiał się. Zresztą ty też kiedyś jeździłeś motorem, pamiętam i co? Przestałeś. Kiedyś zacząłem się bać. Zachichotałem. Dam ci się przejechać jak wrócę. Oj dzięki, bardzo chętnie sprawdzę Sokoła 1000 ! Patrzyłem jak uruchomił motocykl i podjeżdżał wolno do bramy. Spojrzałem na zegarek i zapaliłem jeszcze jednego papierosa. Za chwilę usłyszałem rosnący grzmot rozpędzającego się na ulicy Sokoła i nad głową prawdziwy grzmot pioruna. Zaczęło się ściemniać. Przyspieszyłem żeby nie zmoknąć zanim dojdę do GG. Gdy kończyłem palić zaczęło padać. Wszedłem do środka, ale nie mogłem wejść głębiej bo w przedsionku i na schodkach stało trochę ludzi, którzy schronili się tu przed nadchodzącą burzą. Zobaczyłem, że na górze stoi ta moja studentka. Chyba nie mogła się przez ten tłumek przedostać do auli. Trzeba ją przepchnąć, pomyślałem. Przepraszam, powiedziałem do ludzi, którzy stali przede mną. Odwrócili się do mnie, a ja do tyłu bo ktoś z impetem otworzył za mną drzwi. To Antoni. Ściągał ociekającą deszczem pilotkę z goglami i roztrzepywał zgniecione nią włosy. Już jesteś? Tak, odpowiedział, nie musiałem podjeżdżać do hangaru bo już z ulicy zobaczyłem, że szybowiec jest schowany i zawróciłem. Antoś. Wiesz co? Ja to ja, ale ty to ty i mam do ciebie prośbę. Miałem po ślubowaniu zrobić tym dziewczynom wykład o lotnictwie. Poświęć im pół godzinki i poopowiadaj im coś ciekawego lotniczego. Myślę, że to będzie dla nich duża sprawa jak ty to zrobisz, zresztą czuję, że gorączka mi wraca i będzie lepiej jak pojadę do domu. Zrobisz to dla mnie i dla nich? Zrobię, OK, ale miałeś przejechać się. Następnym razem. Cześć Antoś. Przekażę to dziewczynom. Przepchnąłem się do studentki. Proszę pani. Musi zejść pani na dół do pozostałych pań. Tam … Wiem, ale nie mogłam się przecisnąć. Proszę pani, proszę spojrzeć. Tam przy drzwiach stoi ten miły facet, to on zrobi paniom pierwszy wykład. Jest pilotem i konstruktorem i na pewno spodoba się paniom to co opowie. Czy to, czy to, zapytała przerażona studentka, jest może pan Kocjan? Tak. Może być? No to mój pierwszy dzień na uczelni będę długo pamiętać. Powiedziała. Przeholowałem studentkę do wystawionych krzeseł i pozostałych pań. Zaczęli wchodzić oficjele z Rektoratu, impreza się zaczynała. Trochę podcieniami, trochę przez hol doszedłem do schodów i wyszedłem na zewnątrz. Właśnie przestało padać i ostre słońce wzięło się za suszenie placu. Przeszedłem plac i na drugą stronę ulicy. Wsiadłem do samochodu i za dziesięć minut byłem w domu. Przebrałem się w świeżą pidżamę, telefon przeniosłem na wszelki wypadek do łóżka i za chwilę znów spałem."
  22. Wiesz jednak, że rurką powrotną chłodzisz wodą już podgrzaną pierwszym przebiegiem? Temperatury wody wychodzącej wzrośnie, ale silnik nie ochłodzi się w zasadzie bardziej?
  23. stema

    PZL P 8/II

    To podwozie to Ci się nie złoży/rozłoży? Pamiętaj, że Puławski wymyślił podwozie nożycowe.
  24. stema

    .

    To pomyśl nad tym lekko powiększonym: nasz Kolega buduje go równolegle na forum to może pomoże w/r co?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.