stema

Projektujesz Ty taki model jaki jest Ci potrzebny. Wybierasz takie elementy, które mają zapewnić Twoje założenia. Taki dylemat jaki masz ma każdy projektant. Wyjścia masz dwa, albo dajesz odpowiedni wznios i model sam wyrównuje w locie, albo nie dajesz i wtedy np po zakręcie gdy zostawisz zwis na skrzydło to model dalej sobie z tym zwisem będzie leciał. Dowodem na poprawność konstrukcji jest oblot i co powie oblatywacz. Każdy projektant by chciał usłyszeć, że jest to pierwszy samolot, w którym nic nie trzeba poprawiać. Ale to się nie zdarza. :D

Irku i Tomku, właśnie po to są obliczenia lub programy aby sprawdzić jaki wznios będzie odpowiedni, tu - nie za duży. Możesz uzasadnić ? Poprzednio, moim zdaniem, napisałeś rozsądnie, że Wicherek będzie bez zwichrzenia, ale ze wzniosem. W akrobatach wznios będzie przeszkadzał "szaleństwom", ale Tobie w spokojnym Wicherku nie zaszkodzi. Jak to rozumiem ? Tak jak życie uczy. To dobrze, że Jarkowi wyszła z programu wystarczająca stabilizacja, a potem może być tak, że model niby lata stabilnie, a jednak ciągle trzeba go korygować.

Fachowa literatura i komputerowe programy projektowe są tylko pomocami przy projektowaniu, a nie dowodami na poprawność projektu.

Trudno Jego i jego pięknych modeli nie pamiętać. Żegnaj.

Nawet podobne. Widać, że od jednego ojca.

Fajnie jest zerknąć przez okno do piekła, ale dlaczego silnik żarowy to RC ?

Irek, nie męcz Piotra. Taki model kupił i taki ma:

To nie jest takie proste bo gdyby było to można by przeczytać trzy książki, amerykańską, ruską i angielską n.p. i już. Albo jedną. I nie potrzebne były by tunele aerodynamiczne, obliczenia i próby w locie.

Zbindowałeś odbiornik z nowym nadajnikiem ?

Akurat z tego zdjęcia to coś widać. Wytnij z planu rzut kabiny z boku i z przodu, naklej na styrodur i obrób "na kształt". Ot co.

Wyślij ten filmik do Ruskich i zaproponuj kupno patentu.

... no i co komu do tego, że pilot urósł 15 cm wyższy niż inni ?

Tego życzę. Nie zmarnuj danej Ci szansy.

Uprzejmie proponuję abyś zerknął na pierwszą stronę tego tematu i poznał Konstruktora Marka.

Oj nie Marian. Nie chcę abyś traktował to jako kpinę. Ja tylko wywodzę się z modelarni (w dzieciństwie) w której podstawą były modele redukcyjno latające na uwięzi i "przesiąkłem" dbaniem o szczegóły i to mi zostało. Ponadto pamięć jak odbywa się ocena szczegółów modelu na zawodach (widziałem, że obecnie nie jest już tak rygorystycznie jak kiedyś) natychmiast znalazła odniesienie do Twojej kabiny, a zatem szans modelu w rywalizacji. Ot i tyle.

To może teraz pora na też pięknego SG-3: lub może "akrobata" CW-7 ?

Żebyś się nie wiem co napokazywał tym flamastrem to nic nie pomoże na zawodach w Płocku

Zgłosić zgłosiłeś, ale punktów Mu nie dałeś.

Skąd Ci się te grube 3 kg wzięły ? Mój gotowy do lotu waży 1535 g.

Nie przejmuj się. Jeżeli kryjesz taką folią z powodów, które podałeś i wiesz jak to wygląda to nic Ci nie grozi. :D Nie przejmuj się ...

Widzę rozbieżności w położeniu SC. Jak pisałem w/g instrukcji jest 85 mm i ja z takim latam. Jest OK !

Sklej żywicą, a przyłap CA. :D

Dokładnie to miałem dzisiaj napisać po powrocie do domu. Przypuszczam, że ogon będzie w wodzie.

Dlaczego Wziąłeś to do siebie ? To powyżej napisałem ogólnie.

Napisałem to bo wiem, że różnice obrotów zawsze występują, ale testuj. Najwyżej spalisz regulator, ale wtedy już będziemy wiedzieć. Nic darmo ...