



-
Postów
3 073 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Treść opublikowana przez wojcio69
-
W poniedziałek (4 dni nazad) był chrzest Magica, a dzisiaj przyszła pora doregulować to i owo. Start, lądowanie przestawienie o dwa ząbki, przesunięcie o 1,5mm i start, lądowanie, przestawienie... i tak przez dwie godziny. Ostatni raz tyle kilometrów w nogach miałem jak przeszedłem Doliną Białego Potoku, przez Czerwona Przełęcz i Strążyską do Zakopanego. Nie to, że nie potrafię wylądować modelem koło sie, ale do samochodu i "stołu montażowego" mam bezpieczną odległość. Udało się model ustawić, że lata tak jak chcę. Nie wiem czy tak jak powinien, ale tak jak mi pasuje. Może jeszcze trochę powalczę z SC (116mm) Pogoda dzisiaj bardzo przyjemna, termika całkiem całkiem, tylko jakaś taka dziwna. Miałem wrażenie jakbym przelatywał nad dmuchawami ciepłego powietrza porozstawianymi na polu. Podbijało w górę i za chwilkę dusiło w dół, ale były miejsca gdzie kręciło normalnie. Na ostatnim spotkaniu we Wrocławiu nasłuchałem się, że to obciach wkręcać się na silniku powyżej 30m więc też popróbowałem. Nie, no nez jaj, nie z 30m [emoji4] Na przyuczeniu jestem, ustaliłem, ze ok. 60m będzie OK. No i było co pokazuje ten log Zaczęło się mnie to podobać, no to dawaj jeszcze raz Nie no, taki kozak to ja nie jestem. Spokojnie 50% to zasługa modelu. Trzeci lot zapowiadał się podobnie do tych dwóch, gdyby nie skrzydlaty kolega, który koniecznie chciał zobaczyć co widać przez moje okulary. Nie wiem co to było, duże długie i głośno bzyczało. Kolejne dwa loty całkiem pozytywne (w mojej mniemanologi) Choć przy kolejnym pojawił się chłodny wiatr (ok. 6-7m/s) z okolic Szczecina [emoji6] i już nie było tak różowo Pomyślałem, że przeczekam te chłodne podmuchy ale nic z tego. Dwa kolejne loty pokazują jednoznacznie, że dobre się skończyło (log 6 i Log 7) Ponad 5h na lotnisku - jak na takiego hipopotama jak ja, to aż dziwne, ze nogi i kręgosłup mi wytrzymały. A teraz idę na zasłużonego łiskacza i masaż obolałych części ciała [emoji6]
-
Faktycznie kręciło dzisiaj wiatrem jak na karuzeli, ale to dało radę ogarnąć, gorsze były zrywy powietrza, jakby na ziemi ktoś bąblami strzelał w górę z procy z procy. Podbiło i za chwilę jakby wpadało się w próżnię
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja się piszę. Płatne komu, ile? Czy w przypadku niepogody też się spotykamy i trenujemy loty, a w zasadzie doloty: bufet-stolik-wc [emoji6] Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Długo by tłumaczyć. Kiedyś się spotkamy, to zrozumiesz
-
Chyba żartujesz
-
Gumka jest o hamulcu zapomniałem ale już jest. Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
-
Nie dacie wiary co się dzisiaj stało. Zabrałem Magica na pole i miał odbyć swój pierwszy lot. Wyciągnąłem go z samochodu, rozłożyłem na stole, przykręciłem centropłat, statecznik poziomy, założyłem końcówki skrzydeł, zakleiłem taśmą, uruchomiłem aparaturę, podpiąłem akumulator, tak pokrowce zdjąłem wcześniej. Sprawdzam czy ster wysokości i lotki działają oraz reszta powierzchni ruchomych. No działa wszystko i o dziwo prawidłowo. Nawet śmigiełko w dobrą stronę się kręci. No to cóż… Biorę go w rękę, ustawiam się pod wiatr (wiatr… 3m/s i zaraz wiatr), chwila koncentracji, zamach ręką i… Sam nie mogłem w to uwierzyć, a nogi to mi się trzęsą jeszcze teraz. Normalnie aż niemożliwe. Szok i niedowierzanie, że prawa fizyki potrafią tak bezwzględnie, jednoznacznie i bezkompromisowo „zadziałać” wszystkie na raz w jednym ułamku sekundy. . No poleciał jak po sznurku. Po upływie 1 – 2 sekund załączyłem silnik, a on dalej jak po sznurku. Jestem bardzo mocno i pozytywnie zaskoczony tym jak ten model lata, a robi to inaczej jak jego poprzednik Themisto. Oczywiście muszę włączyć na regulatorze hamulec i doregulowania wymaga mix wysokości przy wychylonych klapach, to samo w butterfly’u i pobawianie się z SC. Wojtku z tym modelem to chyba jakiś okropny, nieprzewidywalny pech może Cię zrzucić z mistrzowskiego pudła, gdziekolwiek ono by nie stało. Czego szczerze Ci życzę Co jo godom, co jo godom… Przecież sam wiesz i to lepiej ode mnie, co Magic potrafi. Ta nazwa, to chyba nie przypadek czy kaprys chwili. Faktycznie model lata magicznie START LĄDOWANIE
-
Mówisz o tym https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1300494496821836&id=275890795948883 Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale, że jak, że przy wypuszczaniu modelu z ręki mam z nim biec w tym czasie włączyć silnik i go wyrzucić ??? A co to zawody lekkoatletyczne i rzut oszczepem, czy cuś ? Po wyrzucie z ręki, bez włączania silnika powinien te 20m przelecieć. Przecież to szybowiec. Dla dodania wyrazu artystycznego takiemu podbiegowi, proponuję wykonywać go krokiem do poloneza dla szybowców typu Cularis (MPX), Orlik, Minimoa i krokiem do oberka dla modeli typu Blizzard (MPX), MDM Fox, Kulbutin.
-
Wiesław, raczej barwy Wrocławia, chociaż czy ja wiem... Kanarkowo-pomarańczowy, to... Jest fajny Tomku, jeszcze go nie ważyłem, ale Wojtek coś wspominał o 1500g do lotu. Silnik mega http://www.nastik.pl/mega-16303ce-25kg-p-5412.html , regulator Jeti http://www.nastik.pl/jeti-spin-p-4770.html , łopatki 12.5 x 6 http://www.nastik.pl/aeronaut-carbon-125x6-p-2578.html Na przyszły sezon może będzie tenshock https://reisenauer.de/aid-2271-Tenshock-EDF-TS-EZ1515-15T-4pol-3770KV-br-mit-Micro-Edition-5-1NL-T.html z łopatkami 14 x 7 W trosce o swoje serducho i adrenalinę tylko go z Wojtkiem przepakowaliśmy z jednego do drugiego auta
-
Ojtam, ojtam, zaraz takie wielkie słowa. Tak jakbyś Ty latał samoróbką. Wstępnie jest już ustawiony, reszta doregulowania w locie. Jeżeli wypali ostatni tydzień maja, to jestem. 23 - 24 mam Dzień Matki.
-
Nie dość, że brzydki, to ciężki jak kula u nogi
-
-
Konrad proszę o więcej takich spotkań. Polatałem, nie tyle co Tomek i Konrad, ale tyle aby się odstresować, co było mi potrzebne. Bardziej potrzebowałem spotkania z Wami jak latania. Było super. Dzìękuję. P.S. Żona nie chce się zgodzić aby Magic spał z nami [emoji6] Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pier...ny wirus. Przepraszam musiałem. Przy takim meteo to możemy latać od 5:00 do 20:00
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiesiu Ty się ino uspokuj, bo w sobotę we Wrocku mam odebrać od Wojtka Jantara, więc wiesz jak jestem naładowany dodatnio, co nie.
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oby cokolwiek się w tym roku odbyło, bo czarno to widzę. Tak wiem maruda jestem i zrzęda.
- 5 135 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skąd ja to znam
-
Dla mnie elektryfikacja takiego modelu to profanacja. Ewentualnie taki napęd http://t-prop.torcman.de/
-
Wszyscy wiedzą, że nie ma, ale zanim to wytłumaczysz, to komornik wejdzie Ci na dochody. Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
-
Od tygodnia mnie nosi, ale co zrobisz Siedzę na d...e i czekam. Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
-
Wojtas jak ja Ci zazdraszczam. U mnie to prawdopodobnie nie pozwoliliby wylądować modelem. Obowiązkowo musiałbym się natychmiast wylegitymować, a jak nie to gleba, "bransoletki" i tylne siedzenie w Kia Ceed. Polecam te pakiety https://rcforever.pl/product-pol-4430-Akumulator-GENS-ACE-TATTU-FunFly-3S-11-1V-1300mAh-100C.html https://rcforever.pl/product-pol-2576-Akumulator-GENS-ACE-TATTU-3S-11-1V-1550mAh-75C.html Latałem na tych z drugiego linku, tyle tylko, że o pojemności 1300mAh W tym roku przesiadłem się na te z pierwszego linku. Przy tym silniku spokojnie wystarczają na 2 x 30sek. pracy silnika na max. obrotów. i bez problemów osiągnięcie 200m (mam ten sam silnik i łopatki 12x6,5), model do lotu 1800g.
-
Adam BINGO. Sam bym lepiej tego nie podsumował. Zdrowia wszystkim życzę i obyście się nie dali temu wirusów i jak najszybciej wrócili na lotnisko. Moderatora proszę o zamknięcie lub usunięcie tego wątku. Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka
-
Paweł nie życzę Ci tego i Twoim bliskim, ale jak kiedyś ktoś z nich trafi do szpitala, to wtedy składaj swoje żądania, bo płacisz składki i podatki.
-
Rozmawiałem już z Kubą (naszym adminem) i mam jego pełne "błogosławieństwo". W czym rzecz. Jeszcze długi czas będziemy uziemieni i z ograniczoną możliwością poruszania się spowodowaną szalejącym wirusem. Liczba zakażonych będzie jeszcze jakiś czas rosła. Wiadomym jest, że osoby stojące na pierwszej linii "frontu" są najbardziej narażone na zakażenie. Sprzęt ochronny mają jaki mają i w ilościach takich jakich mają, ale... Coraz więcej osób włącza się w akcje szycia masek ochronnych dla szpitali i ratowników. Spokojnie nikomu nie proponuję szycia maseczek. Dwudziesty dzień siedzę w domu i różne rzeczy łażą mi po głowie i tak sobie wymyśliłem: Zróbmy dobrowolną zrzutkę na przysłowiowe maseczki dla jakiegoś, wspólnie wybranego szpitala zakaźnego covid-19. Powiedzmy, że przez dwa tygodnie robimy dobrowolne i według własnego uznania wpłaty na wspomnianą akcję. Tak potrzebny będzie jakiś rachunek bankowy. OK, jak nikt nie będzie chciał mogę udostępnić swój. W między czasie idzie na forum ankieta z kilkoma, 3 - 4 szpitalami jakie chcielibyśmy wesprzeć np. Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia z Zakładem Opiekuńczo Leczniczym SPZOZ przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu (obecnie szpital zakaźny covid-19) W tym samym czasie robimy rozeznanie gdzie można kupić maseczki. Tak wiem towar deficytowy, ale kto pyta nie błądzi. Dokonujemy zakupu, kontaktujemy się z wybranym szpitalem, że chcemy im przekazać maski, jedna czy dwie osoby z miejscowości w której znajduje się wybrany szpital przekazuje maseczki. Może ten pomysł pozbawiony jest logiki, może jest szalony i nieprzemyślany, ale... Albo mnie poprzyjcie i nakreślcie wyraźniejszy obraz tego pomysłu, albo wyprowadźcie mnie z błędu.