Skocz do zawartości

przemo

Modelarz
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Postów

    2 401

  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

 Typ zawartości 

Treść opublikowana przez przemo

  1. przemo
    No to tak ... wtyczki dotarły więc silniki podłączone. Testów terenowych brak z racji na opady śniegu. Co do ustawień to praca gąsienic przy skręcie była ustawiona w następujący sposób ... skręt w prawo, lewa gąsienica kręci się do tyłu prawa do przodu. Takie ustawienie powodowało, że kończąc obrót czołgu w miejscu i chcąc jechać szybko do przodu silniki nie reagowały w tym samym czasie i pojazd zamiast jazdy na przód obracał się w nadal w jedną stronę (taka przypadłość nie zawsze występowała ale często się powtarzała = irytujące). Obecnie jest tak zrobione, że skręt odbywa się na jednej gąsienicy ... z tego co mi wiadomo to Tiger I skręcał przy pomocy dwóch gąsienic, a plusem jest że problem z jazdą do przodu udało się wyeliminować. Idąc dalej czeluści internetu pokazały mi model Tigera ausf E gdzie nie było charakterystycznego "fartucha" czy tam "błotnika" przy bokach kadłuba Z racji, że traktuje ten projekt jako zabawę i takie wprowadzenie w modele lądowe postanowiłem wykonać taki kadłub ale ze zmianami w wieży tzn w tym modelu brakuje charakterystycznej tylnej zabudowy w wieży ... według mnie strasznie "łyso" wygląda" i mam zamiar zrobić tą zabudowę ... póki co wstępnie ukończona zabudowa ... części idą do wycięcia. Tutaj zmiana materiału na sklejkę 3 mm. Idąc dalej w las niestety muszę zrezygnować z ruchomego działa tzn działo będzie ruchome ale "ręcznie". Obrót wieży jest oparty na serwie 360 stopni a co za tym idzie robiąc ruchome działo występuje kłopot przewodu od serwa odpowiedzialnego za elewację działa góra-dół, który z pewnością by blokował obrót wieży. Z tego powodu rezygnuje z ruchomego działa. .... tradycyjne CDN
  2. przemo

    domowy hangar by Przemo

    przemo odpowiedział(a) na przemo temat w Moje modele

    Fun Fly Amper własny projekt i wykonanie ... balsiak http://pfmrc.eu/index.php/topic/68841-fun-fly-amper-zainspirowany-depronowym-fun-flyem-buduje-konstrukcyjny-model-wst%C4%99pnie-projekt-p%C3%B3%C5%BAniej-budowa/?do=findComment&comment=673300 Amper mk 1 Amper mk 2 Amper mk 3 ... kadłub po staremu, płat trapezowy z profilem NACA 64012
  3. przemo
    Coś drgnęło ale nie aż tak rozwojowo jak planowałem ... materiał w większości ubzdurałem sobie sklejkę 2 mm i tam gdzie będzie coś giąć to balsa 2 mm. obecnie czekam na wtyczki do silników i serwo 360 stopni ... jak przyjdzie to zrobię testy terenowe oczywiście jazda po suchym trawniku i takie tam gdyż podwozie do szczelnych nie należy a plastikowe przekładnie w konfrontacji z piachem mogą tego nie wygrać ... poskładam pojeździmy zobaczymy EDIT ... Powoli powstaje namiastka wierzy ... Jak dotrwam do końca rysowania to powstanie kartonowy model żeby potwierdzić dopasowanie kadłuba do podwozia a później będzie sklejka EDIT ... kolejny już chyba na dziś dzień ostatni edit gdyż nie mam dostępu do podwozia dzisiaj przebywam po za domem więc nic więcej nie nakreślę ... póki co mniej więcej pasowanie części do siebie ... model mały więc wieża będzie mocowana bezpośrednio do serwa które myślę da radę sobie ją utrzymać ... kwestia rozkminki nad ruchomym działem góra dół ale jakiś już pomysł jest moja aparatura to mode 2 więc obrót wierzy będzie pod SK a działo pod gazem ... tradycyjne CDN ...
  4. przemo
    Traktuje to jako takie wprowadzenie w sumie w temat. Powiem szczerze że marzy się coś większego ale to powoli. Jak mnie wciągnie to coś pokombinuje. Jest dużo części zamiennych na necie od np Heng Long typu koła, gąsienice, metalowe przekładnie więc traktujemy temat rozwojowo. Może coś w czwartek zacznę rysować to się pochwalę co i jak dzięki za kibica
  5. przemo
    Hej. Dawno nic nie pisałem gdyż modelarstwo odłożyłem na bok z racji braku czasu i nawału obowiązków. Powoli coś może wracam ale pewnie znowu nie na długo bo idzie wiosna a tu plan robót wkoło domu wytyczony więc modelarstwo spadnie na drugi plan. Póki co mało lotniczo ale za to gąsienicowo ... ale po kolei. Za pośrednictwem aplikacji na mądre telefony "Geek" (grupa Wish) zamówiłem sobie podwozie, które powiedzmy coś przypomina delikatnie podwozie czołgu Panzerkampfwagen VI Tiger, czyli znanego czołgu z okresu II WŚ tzw Tygrysa. Nie jest to idealnie odwzorowanie ale nie na tym mi zależy. Cena wraz z przesyłką zamknęła się w okolicy 50 PLN, czas oczekiwania na paczkę około miesiąca. Co dostajemy ... plastikowe podwozie wyposażone w dwa silniki połączone z kołami za pomocą plastikowej przekładni wraz z dwoma gumowymi gąsienicami (typowa zabawka) zasilanie 7,4 V. Oczywiście podwozie w tej cenie nie posiada amortyzacji czyli jest na sztywno. A tak mniej więcej wygląda na chwilę obecną czyli uzbrojone w dwa regle i pakiet S2 400 mah i powiem szczerze że na tym pakiecie można jeździć i jeździć. Na allegro zakupiłem dwa regulatory silników szczotkowych podajże 25 A wyposażone w hamulec i revers. Podwozie podłączyłem do aparatury lotniczej TGY 9XR korzystając z miksera V - tail. Sterowanie pojazdem odbywa się przy pomocy jednego drążka. Działa ale czasem regle nie łapią sygnału w tym samym czasie tj np gdy skręcam w miejscu i chce od razu pojechać do przodu to czołg dalej się kręci, trzeba go zatrzymać i odczekać z 1 - 2 sekundy i wtedy można ruszać do przodu. W zasadzie przewody od silników są połączone na "dziko" tzn nie posiadałem wtyczki więc odizolowane przewody wpiąłem bezpośrednio w wtyczkę regla i może to jest tego przyczyną (słabe połączenie). Zakupię wtyczki i wtedy się zobaczy. Poniżej krótki film z prezentacji jazdy samym podwoziem. http://www.youtube.com/watch?v=ksjOp17nm1w&feature=youtu.be Co do dalszych planów to chodzi mi po głowie pomysł żeby właśnie dorobić mu nadbudowę Tygrysa I, a przynajmniej coś co będzie go przypominać. Wstępnie planuje narysować sobie plany nadbudowy pasującej do podwozie i wykonanie jej ze sklejki i balsy. Oklejenie papierem japońskim i pochlapanie tego farbą. Plan jest żeby wykonać obrotową wierze w oparciu o serwo 360 st a czy działo będzie ruchome to się okażę Póki co tyle ... ja mi się spodoba to poszukam większego i z pewnością z metalowymi elementami podwozia mam nadzieję że czasu starczy na ciąg dalszy tematu
  6. przemo
    O gustach raczej bym nie dyskutował
  7. przemo
    Miód na moje oczy taki dwupłacik
  8. przemo
    No kurde co tu pisać model wygląda kozacko Sławku ... już dawno nie wchodziłem na forum no ale taka relacja nie mogła przejść obojętnie obok mego "nosa" zawsze chciałem jakiegoś dwupłata w takiej rozpiętości no i proszę relacja na forum. Ja podglądam cały czas i kibicuje pozdrawiam
  9. przemo
    Hej tak cały model oklejany papierem japońskim później "malowany" nitrocelonem wymieszanym z talkiem kilka razy między malowaniami szlifowany drobnym papierem. Moje skrzydło jest w całości kryte balsą. Model nie ma podwozia więc ląduje na brzuchu więc spotkanie trawy z papierem japońskim może się kończyć się dziurawieniem poszycia, pokryj całe skrzydło balsą, za wiele na wadze nie stracisz a będzie bardziej praktycznie. Co do mojej odbudowy to kadłub okleiłem papierem japońskim potem dużo spraw na głowę się wsypało ... obecnie leżakuje w warsztacie i czeka na mój wolny czas żeby ruszyć z malowaniem i nową owiewką kabiny. Opóźnienia dość potężne nastąpiły
  10. przemo
    Cudo ... nic dodać nic ująć
  11. przemo
    Stefan jak tak bardzo Cię w oko kuje moje "zazdraszczam" to umieściłem je w cudzysłowie i nie mam zamiaru tego poprawiać ... mój zabieg celowy, kolega Robert dobrze zauważył, że to taki swoisty żart w kierunku kolegi Rafała ... tak odbiegając dalej od tematu to nie forum polonistyczne Dla Twojego uzupełnienia wiedzy tak chodziłem do szkoły ale wolałem przedmioty ścisłe. Teraz się nie obraź ale stajesz się bardzo czepliwy ostatnio o dosłownie takie właśnie pierdoły jak moje "zazdraszczam" Przepraszam Rafał za zaśmiecanie Twojego tematu ...
  12. przemo
    Postawiłem dzisiaj na radykalne szlifowanie maski silnika i choć troszeczkę udało mi się załapać garb na masce choć i tak za dużo mi się udało zeszlifować ... zrobiona została klapka od spodu kadłuba zasłaniająca komorę na ESC przy okazji jak we wcześniejszym kadłubie wykorzystałem wlot chłodnicy silnika jako chłodzenia ESC teraz czekam na japonkę, oklejam kadłub i oblot po remoncie jak poleci i fantazja mnie nie poniesie to będzie malowanie i kabinka tak się zastanawiam czy maski silnika jeszcze nie rozetnę od góry żeby zrobić otwory wentylacyjne do silnika bo w tej masce silnik się bardzo grzał po 10 minutach lotu silnik był bardzo gorący ... CDN ...
  13. przemo
    Dawno temu jak był deficyt z kasiurom na linki hamulcowe do roweru (dużo się jeździło) i czasem końcówki linek się rozwarstwiały to załatwiliśmy takie rozszczepienia przy pomocy prostownika 12 V ... zadzior rozwijaliśmy na całej długości linki i jedną żabkę z prostownika podpinaliśmy do linki a drugą żabkę dotykaliśmy tego zadzioru efekt był taki że zadzior zaczął się topić czy tam palić i po prostu znikał ... oczywiście robi się to po kawałku tak po 5 mm i metoda dawała radę
  14. przemo
    to jest taka linka jak do hamulca w rowerze ? W sensie taka sama budowa ?
  15. przemo
    Dziękuje Bartku na Ciebie zawsze można liczyć Kadłub wygląda już tak ... pokryty balsą 1,5 mm, cały garb klepkowałem bo dając wszystkie wręgi kadłub zrobił się miejscami tak obły że nie mogłem rozkminić za cholerę jak okryć jednym kawałkiem balsy a przy okazji balsa trafiła mi się dość twarda więc przy mocniejszym gięciu pękała. Gdzie nie gdzie przyjdzie szpachla i będzie dobrze przedział lipola i klapka na neodymach ale dodałem jeszcze kołki fi 4 mm żeby klapka się nie ślizgała na samych magnesach a tu już recycling pełną gębą ... stare usterzenie jest jak najbardziej ok więc czemu go nie wykorzystać
  16. przemo
    Mój i tak pozostawia dużo do życzenia co do wersji E ale z sylwetki wygląda jak bf 109 i o to chodzi budując taki model maska silnika pozostawia dużo do życzenia choć kształt jest zaciągnięty z planów. A dzisiaj jeszcze sobie strzeliłem malutkiego co prawda babola w postaci takiej że kabina pilota się skróciła o 1 cm ... nie wiem jak to się stało ale stało się szybko ... w sumie za dużo już na chwilę obecną pokleiłem więc nie mam zamiaru haratać kadłuba żeby wydłużać kabinę o 1 cm ... Hans będzie miał mniej miejsca w kokpicie Ostatnia wersja malowania czyli bułgarskie "żółte strzały" jest super więc chyba się na nią zdecyduje kolory są już podane więc tylko znaleźć odpowiedniki w farbach modelarskich Czyli RLM 71/02/65. Może ktoś pomoże to ogarnąć w palecie barw Vallejo ? ... zawsze mam z tym olbrzymi kłopot
  17. przemo
    W sumie chyba nie ... na planach widnieje wersja E ale jak zrobię jakieś inne to różnicy raczej się nie zrobi
  18. przemo
    Odbudowy część dalsza ... Postęp nie wielki ale dużo czasu zajęło spasowanie wręgi silnika wraz z maską do nowego kadłuba jak również spasowanie skrzydła ... krótki "luk" na domek silnika dorzucona stara maska silnika z delikatnym pasowaniem skrzydło dokręcone do modelu i tutaj zmiana się wdarła ... mianowicie wcześniej skrzydło było przykręcane do modelu na dwóch śrubach nylonowych M4 ... przy krecie kończyło się tym że mocowanie nakrętek kłowych za każdym razem kończyło się wyrwaniem ... tym razem skrzydło będzie mocowanie na jednej śrubie nylonowej M4 Kadłub postanowiłem ciut bardziej związać od góry pół wręgami od strony silnika i kabinki ... oczywiście przy okazji zamontowałem serwo napędu SW Powoli odrywam naklejki oznaczeń żeby przygotować się do malowania modelu co do malowania to się waham ... albo chodzi pi głowie malowanie wrzesień 1939 ale wydaję mi się za ciemne ewentualnie condor legion ale jakieś takie monotematyczne albo przed 1939 ewentualnie Francja 1940 bo już mam gotowe przygotowane kolory więc nie będę musiał grzebać w doborze barw bo z tym mam olbrzymi kłopot ... ogólnie nie wiem ... może coś z kampanii w Afryce ... szukam cały czas ... może coś polecicie ciekawego ? CDN ...
  19. przemo
    Jak by kto pytał to Amper vol 2 lata .. już po oblocie ... filmu brak ... sztywność SW jak najbardziej poprawna w moim odczuciu. Lata ciut wolniej i lepiej zachowuje się przy niskich prędkościach ... takie moje odczucie. Jak kiedyś nadarzy się okazja będzie film
  20. przemo
    Mistrz wyrzutu z ręki ja się nadal boje Gratulację pomysłu, wykonania i wytrwałości Robert ... no i pomyślnego oblotu ... a jak się spełni ... no to mistrzostwo świata
  21. przemo
    Dzięki za wyjaśnienie Powiem szczerze, że w planach jest błąd. Boczki kadłuba są za wysokie o 5 mm jak również za długie o jakieś 2 cm w stosunku do obrazowego przedstawienie rzutu bocznego modelu gdzie znajdują rozstawienie wręg w kadłubie. Patrząc na kadłub ten rozbity przez ten błąd w planach nie puściłem prowadnic sosnowych 2x5 mm przez cały kadłub tylko skończyły się gdzieś w połowie płata. stare zdjęcie z budowy gdzie widać gdzie kończy się sosna. Zdjęcie obecnego stanu kadłuba gdzie już widać że listwy sosnowe są puszczone do samego przodu tak jak ma być na planach we wcześniejszym kadłubie zrezygnowałem z części wręg tzn dałem tylko pierwszą za kabiną i ostatnią przed usterzeniem poziomym. Tym razem dałem wszystkie (sklejka lipowa) co poskutkowało, że kadłub zrobił się bardziej wypukły czy tam zaokrąglony w części ogonowej. A jeszcze pełen sukces bo znalazłem kopyto na owiewkę kabiny i to właściwe kopyto W sumie recykling jest pełną gębą po wręga silnika wraz z maską idą ze starego kadłuba do nowego Plan jest taki że muszę dorobić nowy domek silnika pod silnika dzwonek emax 2822 i dopasować do maski silnika, a w tym pomoże mi Sketchup Szukam już pomysłu na nowe malowanie EDIT ... Domek silnika narysowany z uwzględnionym wykłonem silnika takim jaki jest na masce silnika. Modelem latałem z brakiem skłonu i powiem szczerze że nie jest to takie uciążliwe a pomaga dużo przy starcie modelu z ręki przynajmniej w moim przypadku bo start modelu z ręki jest dla mnie stresującym momentem bardziej jak lądowanie. jutro wycinanie i przymiarki ... CDN ...
  22. przemo
    hmmm ... dzięki za ostrzeżenie z pewnością będę miał na uwadze ... czyli czysty warbird ... nerwowy ... ale i tak najprawdopodobniej spróbuje go zbudować choć czuje już ogromy respekt do niego ... zastanawiam się nad tym zwichrzeniem co by było jak by go nie było ... a masz z czystej ciekawości zdjęcia modelu ? był bym wdzięczny A póki co ruszyła odbudowa me 109 ... chyba wstręt do odbudowy przeszedł a model jest tego warty więc nie pozostaje nic innego jak go odbudować. Póki co kadłub idzie od nowa jak pisałem i coś oczywiście znowu namieszam w nim ... z racji że ostatnie loty były na dzwonku emax 2822 i latało się na nim naprawdę świetnie to nie pozostaje nic innego jak dopasować kadłub pod ten silnik. Śmigło składane 9x5.5 z aluminiowym kołpakiem. Me dostanie nowe malowanie ze skrzydeł już zacząłem targać naklejki nawet spoko schodzą od paznokcia. Z maską silnika zastanawiam się czy wykorzystać starą czy zrobić laminat ... im będzie dalej w las tym to wszystko wyjdzie. Póki co wręgi wycięte ze sklejki lipowej. tak jak pisałem wątek ciągnę dalej
  23. przemo
    A robiłeś "toć w toćkę" jak na planach ? Znaczy zwichrzenie płata, statecznik poziomy zaklinowany na +1 st i silnik bez skłonu ?
  24. przemo
    Mirku masz rację co do tej niechęci po krecie ... kadłub naprawdę jest do zbudowania od nowa jest potrzaskany ... ewentualnie da się odzyskać kabinkę i to jak najbardziej kabinkę bo z nią Sławek wywiercił mi dziurę w brzuchu o średnicy 2 metrów za co oczywiście mu dziękuje kolejny raz ... i maskę silnika bo to kawał klocka balsowego więc z tym akurat nic się nie stało ... skrzydło jest praktycznie bez szwanku więc da radę na przyszłość, troszeczkę szpachli miejscami i papieru japońskiego załatwi sprawę ... póki co muszę odetchnąć po dość bolesnej stracie i na chwilę obecną mogę obiecać, że wątek postaram się pchnąć dalej ale już z na pewno z nowym kadłubem ... póki co mam ochotę na tego P-47 i spróbować się zmierzyć z tak obłym kadłubem bo jeszcze nie miałem z takim czymś styczności. Przy okazji budując nowy kadłub plan był by też na zmianę malowania mesia. Czas leczy rany więc muszę odsapnąć, ale muszę przyznać, że Twoja wypowiedź Mirku jest motywująca dla mnie
  25. przemo
    Uwierz Robert już nie. Sporo części brakuje bo są w drzazgach. Spore ubytki w kadłubie, pęknięcia itp. Kadłub to szrot .. kiedyś też już przeżył konkretnego kreta. Skrzydło pół biedy ale pekł spływ. Nie sądzę że podejmę się odbudowy ... model z tych planów lata świetnie tylko pilota znowu poniosło z wyobraźnią ... no fun fly to nie jest ... wyciągam wnioski na przyszłość z latania nim. Albo zbuduje takiego samego od podstaw albo coś innego z akcentem na coś innego w sumie jeden projket zaczęty ale poczeka bo warbird ważniejszy EDIT ... kierunek kolejnego warbirda raczej obrany plany leżakują już 3 rok więc chyba nadszedł czas ... taki mały spojler EDIT ... kierunek kolejnego warbirda raczej obrany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.