-
Postów
8 382 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
73
Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo
-
-
Dar to on ma do latania. Jak i inni koledzy z modelarni. Jeśli toś bawi się modelarstwem w pobliżu, to polecam przyłączenie się do tej silnej i rozwijającej się grupy modelarskiej
-
Dzis po pracy kolejny 13km spacerek na lotnisku. Lubie aktywne modelarstwo
Po zakończonych Mistrzostawch Świata w skokach spadochronowych, na lotnisku cisza i spokój
-
wyniki bez finałów:
http://modelariholic.sk/wp-content/uploads/v%C3%BDsledky-F5J-2018.pdf
Jakoś formuła finałów nie przemawia do mnie. wcale a wcale.
-
Dwóch w pierwszej dziesiątce. Jest nieźle
Podział zawodników na taki, ze nie latają razem zawodnicy z jednego zespołu/kraju jest niby fajny, ale ze sportowego punktu widzenia jest kiepski (i nie tylko w F5J). Mi się wydaje ze zawodnicy powinni być tak mieszani aby w zakładanej liczbie kolejek każdy w miarę leciał z każdym. Niech wygrywają najlepsi
-
No super. A wyniki? ;D
-
Moglby. Toxic czy Shinto. Ciekawa opcja na ważne zawody typu ME lub MS. Ale tylko jeśli prognozy będą wiatrowe. Moj najlżejszy model do latania w termice F3B ważyłby w F5J 2600g+ (Po przeliczeniu obciążenia). A i tak przy 7-10ms wydaje się ze warto było by coś dołożyć.Przy takiej ilości wietrzno - loteryjnych zawodów trzecim modelem mógłby być Toxic elektro lub podobny dobrze balastowalny z mocnym napędem...
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Oczywiście jako trzeci model. Z przewaga na Shinto lub np. Sonetu/sonixa
Ale to już koledzy musza decydować. Mi mogło by się nie chcieć oblatywać kolejnego modelu
-
Jeszcze latacie?
-
-
-
Nie widzimy, nie wierzymyDziś festiwal zer.
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
-
-
Jak się lata bezpiecznie to się nie wygrywa
-
-
Pewnie przeczytają z rumieńcami na twarzy
-
Po moich zabawach z modelem F5J polecam ten regulator: http://www.nastik.pl/regulator-napiecia-dualsky-brak-p-384.html
Lekki, pewny, a do tego nie odcina napięcia tylko je obniża. Jedyna wada to wyższe napięcie niż 5V - chyba 5,2V - tak więc dałem diode Shotkyego (bo mam czułe serwa MKS6100 - i teraz mam napięcie 4,8V) A skąd wiem - a no stąd że wystartowałem modelem i chyba włożyłem nie do końca naładowaną baterię. Ostrzeżenie z telemetrii mam ustawioną dość agresywnie na 4,7V i czasami mi pika w czasie lotu. No ale wystartowałem, niestety było noszenie no i poleciałem na 350m w góre. I tam radosnie zaczęła pikać telemetria. Więc spokojnie bez zbytniego nerwa zacząłem obniżać lot, na rozsądnej wysokości przystąpiłem do szybszego niż zwyczaj lądowania no i ...wylądowałem. Cało. System pokazywał napięcie 4,2V. Więc jak widać nic nie zostało odcięte a regulator działał jak należy. I to 3/5A calkowice wystarcza do 3,6-4m modelu z 6cioma serwami.
-
-
i jak patrze w kalendarz, w lipcu 2x zawody F3B, urlopik i potem już tylko F3F do października. Czyli do marca A potem można od nowa brać się za F5J
- 1
-
Chciałbym, ale tym razem nie. Wiedziałem że będzie zaraz padać, to co będę składał i rozkładał model
-
A kolejny weekend (czyli ten poprzedni), spędziłem na Mistrzostwach Polski F3B organizowanych przez Aeroklub Kujawski w Inowrocławiu, przy dużym wsparciu Arka z Nowego Targu i chłopaków ze Stalowej.
Nie było nas zbyt dużo, ale konkurencja wymagająca dużo poświęcenia (czasu, ruchu i pieniędzy) od uczestników. Na starcie pojawili sie stali bywalcy plus nowy narybek ze Stalowej Woli. Ci młodzi chhłopcy jeszcze namieszają w polskim modelarstwie szybowcowym w przyszłości
Prognozy pogody były nieciekawe, ale zarazem z nutą optymizmu. Więc wszyscy którzy sie zapisali, sie pojawili.
Ja, Arek i koledzy "RC Pany Zaleszany", spotkaliśmy sie jeszcze w piątek na lotnisku. Wiało koło 5-6m/s, czyli niezbyt mocno, a jednak pierwsze starty nas mocno zaskoczyły. Modele startowały na wysokości ponad 300m. Co oznaczało, że od zeszłego roku odrobiliśmy z nawiązką zadanie domowe
W sobotę rano spotkaliśmy się na lotnisku i od razu przystąpiliśmy do ustawiania wyciągarek, bo na horyzoncie (i na radarach) majaczyły chmury. Okazało sie to trafną decyzją, bo po 10 zaczął padać deszcz. Do 12 przeczekaliśmy go w modelarni i w restauracji, gawędząc o rożnych rzeczach.
Po 12 deszcz przeszedł i zaczęliśmy loty. Na początku wiało do 7-8 m/s więc nasze starty czy to pustym modelem czy załadowanym balastem, startowały w okolice 300m. Powietrze bywało dość aktywne i od czasu do czasu pojawiał sie porządek w atmosferze Jednak aby wylatać 10 min (długotrwałość) przy tych warunkach trzeba było odlecieć kilkaset metrów do przodu i zawiesić się na fali która się tam tworzyła. W miarę upływu czasu wiatr słabł do 2-3m/s w czasie ostatniej kolejki (a zgodnie z prognozami miał sie wzmacniać). Odlataliśmy 3 rundy i prędkość z kolejnej. Po południu juniorzy toczyli swoje rywalizacje. Kolejność po pierwszym dniu: Ja, Wojtek i ArekWieczorem zorganizowaliśmy sobie bankiecik i do hoteli wróciliśmy kolo 1 w nocy. A rano trzeba było znów latać
Na lotnisku byliśmy o 8 ale ze względu na problemy komunikacyjne zaczęliśmy loty o 9:30 (chyba). W niedziele rewelacyjnie i pewnie latał Wojtek, walcząc jak stary wyga o zwycięstwo. Zakończyliśmy 4 rundę, Zakończyliśmy prędkość 5 rundy i rozpoczęliśmy loty na dystans. Gdy została do odlatania ostatnie grupa, rozpadał sie deszcz. Na radarach widać było że będzie to trwało co najmniej 2-3 godziny. Po 40 min oczekiwania, podjęliśmy decyzję o zakończeniu zawodów.
Mistrzem Polski został (zasłużenie) Wojtek, drugi byłem ja a trzeci Arek.
Zawody należny zaliczyć do udanych, rywalizacja była bardzo fajna jak i warunki pogodowe. Niestety warunki najsłabsze były dla tych co lubią termikę, ale kto miał warunek to i tak pokazał pazurki (szczególnie Wojtek i Zbyszek)
Pełne wyniki są tutaj: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_round_edit&event_id=1278&event_round_id=10205
wicemistrz i mistrz - najlepsze modele są tylko z dobrej stajni
gorączka startowa:
i sru...
start kiler - czyli Arek:
i finał zmagań - seniorzy i juniorzy
-
hehe. Wiesław wraca z Holandii..
No dobra Wiesławie - gdzie w ostatnich postach komukolwiek ubliżyłem? Zadałem dość konkretne pytanie o to ilu zawodników w finałach zawodów na których byłeś latało nisko i wolno. I czy przy takim wietrze ma to sens. A Ty nie wiedzieć czemu się zabulgotałeś. Bo skoro nie umim latać, to tym bardziej powinieneś odpowiedzieć, bo to równiez wątek edukacyjny
-
No pamietam z MP jeszcze ze przegrałem z rozgadanym Wiesławem o 2% punktów. Ja lubię duuuuuuuuużo latać - i polatam pierdolotkami znacznie więcej niż tegoroczne 20h oczywiście jeśli MP lub jakiś PP będzie we wro.
A z korkami to coś przekombinowalismy, bo w drugi dzień model mi gorzej latał. Ale już chyba dodukoewlem czemu ;P pomysły są, będzie nowy sezon to będziem kombinować.
Wiesiek się śmieje z latających w innych klasach - a ja latam czym się da (jeśli mam model i czas) Bo wszystko uczy. Pewności siebie tez. Ale Również Pokory. Polecam.
I nie ględź, tylko dawaj wszystkie wyniki. Bo pewnie gdzieś je masz zamelinowane.
-
We Wrocławiu chyba nie wiało 10-12. A różnica pomiędzy 5 a 10ms jest spora. Tak szczerze to już nie pamietam tych zawodów. Nie licząc lotów Tomka i tego co robił w finale
Hmm... do jakiej żabki? Co wy tam palicie?
-
I pamiętaj...I’ll be back ????
No i nie odpowiedział na rzeczowe pytanie. A szkoda.
-
no wiadomo. A tak przy okazji - ilu latało dziś nad ziemią w finałach? I co daje latanie wolno przy wietrze 10-12ms? Lepsze krążenie w termice?
F5J zaczynamy
w Motoszybowce
Opublikowano
Cisza w wątku, to pora coś kolejnego wkleić:
http://www.youtube.com/watch?v=FBjRdZrEXIk