




polpakpol
Modelarz-
Postów
1 023 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez polpakpol
-
tutaj się chyba nie zgodzę U mnie jak latałem jeszcze Hellcatem i próbowałem wlecieć w stado gołębi to byłem w szoku... Gdy doleciałem do małego stada (klucza) około 30 osobników to rozdzieliły się na 2 grupy po 15, lecąc do jednej z tej grupy znów rozłam na 2 części i pikowanie w dół ile się da i bardzo niski lot (pod liniami) potem wracały do 1 gromadki i leciały w razem w danym kierunku co na początku
-
Może to głupie, ale jakby to okleił taśmą i oblał woskiem ?? Potem wyjąć b. delikatnie kabinkę i zalać np. gipsem ?? Jeżeli wosk się skruszy to trudno, dużo nie ryzykujemy Chyba że gorący wosk wpłynie na deformację kabinki :/
-
Ale przy mozolnym 3 metrowym motoszybowcu to już inna bajka tak sterować <3
-
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Może, kiedyś -
Rekomendowane śmigło to 7x3 na którym uzyskasz ciąg około 1.1 Kg. Tutaj natomiast ten sam silnik ze śmigłem 10x6 tyle że na pakiecie Li-Po 3S
-
Pozwolę sobie skopiować tekst z w.w strony: Silnik ASP S15A – wyczyn czy złom? cz.1 Wśród kombaciarzy silniki ASP S15A – te z niebieską głowicą, mają dosyć dobre opinie. W sieci można też znaleźć twierdzenia, że jest to wyczynowa wersja ASP 15A. Skuszeni zarówno tym faktem jak i korzystną ceną…. staliśmy się posiadaczami dwóch takich egzemplarzy. Przeznaczone zostały do P-38 Lightning w skali 1/12 Aircombat. Ponieważ obiegowa opinia o małych dwusuwach ASP znacznie się różni od wspomnianej wcześniej, postanowiliśmy trochę poczytać w sieci na ich temat. Oto czego się dowiedzieliśmy o wadach: ciasne pasowanie cylindra i tłoka – skrzypienie podczas przechodzenia przez GPZ (górny punkt zwrotny) – nie należy używać rozrusznika przy pierwszych próbach, zwłaszcza gdy się lekko przeleje – łatwo urwać korbowód wióry wewnątrz skrzyni korbowej i cylindra – pozostałości po obróbce skrawaniem krzywa piasta śmigła – śmigło nie obraca się w płaszczyźnie prostopadłej do osi wału, lecz wykonuje ruchy podobne do monety obracającej się na stole tuż przed zatrzymaniem marny gwint gniazda świecy żarowej, łatwy do uszkodzenia niedokładne wykonanie igły paliwa i składu mieszanki trudny do uruchomienia - trwa to cały dzień i skutkuje zakwasami w rękach – na paliwie 20/80 (20% oleju, 80% metanolu) nie chce się nawet odezwać trudny w regulacji – nie trzyma obrotów w różnych zakresach gaśnie bez przyczyny podczas lotu cięższy od OS 15LA tandetne wykonanie Co prawda niektóre zarzuty są ogólne, część dotyczy silników z tradycyjnymi głowicami a nie niebieskimi, jak nasze ale i tak włosy dęba stają, jak się czyta opinie i opisy uruchamiania i eksploatacji. Po ochłonięciu i przygładzeniu włosów postanowiliśmy sprawdzić, począwszy od pierwszych oględzin i uruchomienia przez docieranie aż do normalnej eksploatacji, które zarzuty potwierdzą się w przypadku naszych egzemplarzy. Mimo sceptycznego nastawienia do tej marki i chęci rzetelnej oceny, pierwsze wrażenia odnieśliśmy nawet dosyć pozytywne. Sztywne pudełko na wysoki połysk a w nim: silnik gaźnik tłumik uszczelka tłumika śruby M3 imbusowe do mocowania tłumika klucz imbusowy do w/w śrub klucz imbusowy do pozostałych śrub Wszystko zapakowane w torebki foliowe. Jakość powierzchni odlewów i płaszczyzn po obróbce mechanicznej całkiem przyzwoita. Silnik zakonserwowany wewnątrz rzadkim olejem. Pobieżne oględziny nie wykazały zanieczyszczeń w postaci wiórów. Po odkręceniu pokrywy skrzyni korbowej i głowicy, również nic nie namierzyliśmy. Dla pewności całe wnętrze przepłukaliśmy naftą i nasmarowaliśmy olejem. Po skręceniu silnika, obracanie wałem nie sprawiało problemów. Żadnych większych oporów czy skrzypienia. Po wkręceniu świecy pojawiła się oczywiście kompresja. Obracanie śmigłem powodowało reakcję jak w każdym normalnym silniku – ładne miękkie odbijanie po przejściu przez GPZ. Kilka słów na temat ciężaru. Każdy z naszych silników waży 206,5g. W porównaniu do Os Max 15LA jest cięższy o około 28,5g ale lżejszy od Os Max 15CV-A o 3g. Są to rezultaty pomiarów z tłumikiem i świecą. Nie przypadło mi do gustu, mocowanie gaźnika, podobnie jak w MVVS-ach, zrealizowane za pomocą okrągłego klina. Trudno podejść do nakrętki M4 jakimkolwiek kluczem. Jedynie samoróbka z cienkiej rurki dała radę. Podczas pierwszego montażu gaźnika, trzeba zwrócić szczególną uwagę na prostopadłe ustawienie gaźnika względem osi wału, ponieważ klin blokujący, po dokręceniu, powoduje powstanie zagłębienia w części wchodzącej w karter. Przy ponownym montażu gaźnika, powoduje to samoistne ustawienie go w poprzednim położeniu. Jeśli za pierwszym razem zrobimy to źle, trudno będzie to później poprawić. zdj. 1 zdj. 2 Ponieważ zestaw nie zawiera świecy żarowej, zastosowaliśmy świecę Hobby King No.3 czyli gorącą. Świeca wkręciła się bez najmniejszych oporów czy luzów. Do uruchomienia silników i wstępnego dotarcia postanowiliśmy posłużyć się instrukcją dostępną na stronie sklepu Nastik. Ponieważ model w tym czasie nie był jeszcze gotowy, pierwsze odpalenia tych silników odbyły się na prowizorycznie skleconej hamowni. Przed przykręceniem tłumika trzeba silnik umieścić w łożu. Przykręciliśmy je do kawałka sklejki grubości 10mm mocowanego zaciskami do skrzynki startowej. Zdj. 3 zdj. 3 zdj. 4 Podczas przykręcania silnika do łoża trzeba uważać na dolną krawędź wylotu spalin. Łatwo ją uszkodzić wkrętakiem. Na zdjęciu widać takie właśnie uszkodzenia w silniku, w którym ktoś nieudolnie próbował nagwintować otwory w konsolkach, przy okazji uszkadzając płaszczyzny styku tłumika i głowicy. Zdj. 04 W takim stanie ten silnik został odkupiony za grosze w sklepie z „mydłem i powidłem” Śruby mocujące nie mogą mieć zbyt dużych łbów, inaczej będą zaczepiać nimi o napis ASP na korpusie. Używamy twardych wkrętów z kaset wideo, ale łby trzeba było trochę zmniejszyć. Zdj. 05 Domowym sposobem najłatwiej to zrobić, mocując wkręt w uchwycie wiertarki. Po włączeniu wiertarki, przykładamy do łba obracającą się w przeciwną stronę dremelowską rolkę z papierem ściernym, zamocowaną oczywiście w multiszlifierce. Jak już wspomniałem, do zestawu dodana jest uszczelka tłumika. Ponieważ jest to element wyjątkowo delikatny, do docierania wykonaliśmy roboczą uszczelkę z preszpanu. W żadnym z posiadanych przez nas OS-ów taka uszczelka nie jest stosowana ale w większości klonów już tak.Zdj. 06 zdj. 5 zdj. 6 Śruby imbusowe mocujące tłumik to naprawdę dobry pomysł. Łatwo je dokręcić i odkręcić a wyjątkowo dobrze trzymają. Do docierania założyliśmy takie śmigło, z jakim będzie silnik używany, czyli 8×4. Paliwo zgodnie z instrukcją obsługi, z zawartością rycyny. Na początek zwykłe 20/80 (20% rycyny i 80% metanolu). Dla zweryfikowania zarzutu o przesadnym zalewaniu się w pewnym zakresie obrotów zamontowaliśmy zbiornik paliwa odrobinę wyżej, niż przewiduje norma. Po zmontowaniu całości nie wytrzymałem. Przykręciłem ,,hamownię” do skrzynki startowej i zawlokłem całość do kuchni. Nakapałem pięć kropel zwykłego paliwa do gaźnika, obróciłem kilka razy śmigłem, celem rozprowadzenia paliwa wewnątrz silnika i podłączyłem fajkę. Zatykając gardziel gaźnika, ponownie zakręciłem śmigłem aby silnik zassał paliwo do wężyka. Załączyłem zasilenie świecy i trzymając mocno śmigło, przerzuciłem tłok przez GPZ. Poczułem charakterystyczne kopnięcie oznaczające, że opary paliwa są już nad tłokiem. Ustawiłem otwarcie przepustnicy na około 1,5mm i zakręciłem niezbyt energicznie śmigłem. Silnik prychnął. Po następnym zakręceniu śmigłem silnik zaskoczył i zaczął pracować na wolnych obrotach. Musiałem go jednak zaraz zatrzymać, bo z pokoju posypały się gromy. Była niedziela a do tego zadzwonił telefon. Tak więc jak na razie nie potwierdziły się opinie o całodniowym uruchamianiu, zakwasach dnia następnego itd. Filmik nr. 1 Dalsze docieranie kontynuowaliśmy już na łące. Tym razem spróbowaliśmy silnik uruchomić rozrusznikiem. Zgodnie z instrukcją, igła wykręcona o 2,5 obrotu, bęben przepustnicy jak poprzednio na 1,5mm. Silnik potraktowany rozrusznikiem zaskoczył natychmiast. Tu drobna uwaga. Jeśli uruchamiamy silnik ustawiony do wolnych obrotów (tradycyjna i najczęstsza opcja), a silnik jest dobrze zassany, włączamy rozrusznik na krótkie chwile, dopóki silnik nie zaskoczy. Długie kręcenie rozrusznikiem, gdy silnik nie zaskakuje, jest niecelowe. Najczęściej rozrusznik ma większe obroty niż potrzebne silnikowi do rozruchu i silnik zwyczajnie się zalewa. Krótkie załączanie nie pozwala rozrusznikowi obciążonemu silnikiem na uzyskanie pełnych obrotów, dzięki czemu są one odpowiednie do rozruchu silnika. Przy takim ustawieniu przepustnicy wyregulowaliśmy mieszankę na maksymalnie bogatą, aby silnik pracował na najniższych, stabilnych obrotach. Zgodnie z instrukcją, powinien tak przepracować 2 minuty. Tak też pracował. Mimo tak bogatej mieszanki i umieszczenia zbiornika powyżej normy, silnik się nie zalewał. Obroty miał dosyć stabilne a głowicę bez problemu można było trzymać palcami. Filmik nr. 2 C.d.n…
-
Nie wiem jak można nazwać tak zaawansowany technicznie samolot ,,gniotem''. Lot głupim modelem zapewnia wiele radochy a co dopiero lot takim Airbusem 320. Ileż to ja bym dał za lot zwykłą parkotką, a ludzie narzekają na brak miejsca na nogi :/
-
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Więc oświadczam wszem obecnym że: odpuszczam sobie napęd EDF. 1.Turbiny są drogie. 2.Niebezpieczniejsze od śmiglaków 3.Bardzo wysokie obroty-trudności z wyważaniem. 4.Mało wydajne 5.Prądożerne 6.Większą prędkość łatwiej osiągnąć śmigłem. Większość z was powie że mam słomiany zapał ale ja po prostu przemyślałem kilka za i przeciw. -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Nie tyle chodzi i zmianę na EDF co o zmianę prędkości modelu, a wtedy na serva działają większe siły. -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Chyba nie bardzo serva 9g będą ok do takiego modelu, tutaj obciążenia działające na serva są b.duże i tryby będą siadać. -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
No, taka turbinka mam nadzieję że podwójnej szyby nie wybije Polecacie serva cyfrowe czy analogowe ?? -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Tego akurat nie wiesz Co do testowania EDF to mam sposób: Kładę model na balkonie, dobrze blokuję, wchodzę do pokoju i przez szybę wszystko uważnie obserwuje. Tak robiłem z każdym innym silnikiem. Nie, żeby upewnić się czy np. turbina którą myślę zastosować ma w ogóle sens itp. Przez te wasze przestrogi, może się jednak skuszę na śmigiełko -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Zanim nie uzbieram kasy na porządną aparaturę nie zagrażającą życiu innych to w temacie nic się nie ruszy -
Widzę kolega też z mińska
-
Aaa o to chodzi... to mój projekt Narazie zbieram środki na aparaturę.
-
Mój patent Chodzi o sterowanie modelem w symulatorze oczywiście ?? http://allegro.pl/symulator-lotu-8-x-power-kanalowy-boble-slask-i4369117838.html
-
Wodnosamolot o rozpiętości skrzydeł ~2,5m
polpakpol odpowiedział(a) na LITE temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Jakimi dysponujesz środkami ?? -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Będę zamawiał tego: http://maximodel.com.pl/pl/p/Delta-V-480-65mm-EDF-System-4800kv/19739 Do tego regulator 60A. Chyba że ta turbinka ma jakąś wadę ?? -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
W końcu to miałem budować Fan Trainera żeby potrenować loty może na 3s narazie, ale myślałem też nad tym: http://allegro.pl/jett-f20-tigershark-cnc-i4423387725.html był tutaj kiedyś opisywany na forum podobno. -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Będę kupował Turnigy 9X / 9XR a serva będę full metal na łożyskach. Małe wychylenia to podstawa, aby lot był w miarę spokojny i w pełni kontrolowany. -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Dziękuję Robercie za dobre słowo, na Ciebie zawsze można liczyć -
Panowie, mam ciekawą propozycję na fajne zdjęcie :> Niech ktoś z was weźmie na imprezę aparaturę, i poprosi kogoś o zrobienie wam zdjęcia z przelatującym w tle samolotem, Będzie to wyglądało tak jak byście sterowali danym samolotem
-
SAAB JAS - 39 GRIPEN - park jet
polpakpol odpowiedział(a) na przemo temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Skłon i wykłon, poczytaj na forum. -
Szkolny EDF (po taniości)
polpakpol odpowiedział(a) na polpakpol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Przecież się słucham Model będzie oblatany z dala od cywylizacji Fan Trainer zostanie powiększony od oryginału i myślę nad przerobieniem ogona (widziałem na rcgroups). Tylko że wtedy SW był by zaraz za turbiną w strumieniu powietrza wylatującego z turbiny więc był by bardzo czuły. -
Mariusz, bardzo dziękuję za szczerą chęć pomocy, jednak przy zamawianiu części do innego modelu dorzuciłem już nową oś