Skocz do zawartości

Agile z Art Hobby by Patryk Sokół :)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeżeli dobrze widzę na zdjęciu, postawiłeś na wersję z podwójnym wzniosem? Możesz powiedzieć dlaczego taki wybór? Jesienią będę składał swój egzemplarz i jeszcze zastanawiam w którą stronę pójść. 

Opublikowano
W dniu 7.10.2025 o 19:15, Viper napisał:

postanowiłem i ja w końcu spróbować.

Cieszę się Marcin ,że dołączasz do grona szybowników🙂.

Współczesne modele są zupełnie jakościowo inne niż te z dawnych lat: to zasługa nowoczesnych profili i materiałów dzięki czemu lekkie tzn. modele o małym ob. pow. nośnej zaczęły latać pod wiatr a programowanie radia i praca klapami dopełnia reszty. Będziesz zadowolony i z pewnością pokochasz szukanie termiki bo to wieka przygoda i przyjemność nawet jeśli ma się prosty model. Ja zbudowałem od podstaw szybowiec klasy 2 m i pomimo ,że nie jest to konstrukcja wyczynowa pięknie lata w różnych warunkach a i pokręcić termikę nieźle potrafi.

Także powodzenia i życzę wielu bezpiecznych termiczych lotów.

Godzinę temu, TomekP napisał:

Jeżeli dobrze widzę na zdjęciu, postawiłeś na wersję z podwójnym wzniosem? Możesz powiedzieć dlaczego taki wybór?

Odpowiem za Marcina : konfiguracja wzniosu bardzo korzystna do krążenia w termice , gdybyś chciał model typowo pod zbocze albo latanie z elementami akrobacji to wtedy można zastosować pojedynczy wznios.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Bardzo dziękuję, naprawdę mnie ten szybowiec cieszy jak już dawno nic.

A`propos wzniosów, Arek w zasadzie odpowiedział, dziękuję. 

Zdałem się w tej sprawie na Patryka, zarekomendował wzniosy i je zrobił, właśnie bym mógł się uczyć łatwiej krażenia i łapania termiki, ale podobno nie przekreśla to wcale możliwości wygłupów (co Patryk pokazał dwa dni temu podczas ustawiania), czyli powstała konfiguracja optymalna dla takiego zielonego szybownika jak ja.

A model naprawdę pięknie pomyka i potrafi wiele. Wielkościowo też udany kompromis, odłączam tylko ucha i bezproblemowo wchodzi do auta, na upartego to może i cały by wszedł bez rozkładania :) 

  • Lubię to 2
Opublikowano
17 minut temu, Viper napisał:

szybowiec cieszy jak już dawno nic

O to chodzi aby mieć radochę , z tego co się robi. A model naprawdę jest i ładny i poręczny.

Zawsze lubiłem klasę dwumetrówek bo są wygodne w transporcie a latają już dobrze.

Polecam pomalować statecznik pionowy i końcówki skrzydeł farbą fluorescencyjną pomarańcz lub żółty się dobrze sprawdza : czasem naprawdę to ratuje model gdy jesteś daleko w kominie a i na ziemi model jest widoczny i trudniej go przypadkowo nadepnąć.

Niektórzy modelarze stosują jeszcze podłużne pasy na spodzie płatów.

 

Opublikowano

Dzięki. Pierwotnie myślalałem o czerwonym, bo jakoś w akrobatach najbardziej mi się pod względem widoczności modelu sprawdzały połączenia białego, czerwonego z ewentualnym czarnym, ale może od góry zrobię jakiś deseń czerwony by cieszył oko na ziemi, a od dołu rzeczywiście coś fluoryzującego bym lepiej widział. Dziś pracuję do wieczora, od jutra do poniedziałku według prognoz ma pięknie wiać, więc pewnie polatam na wingfoilu i na spokojnie pomaluję. Wczoraj zakupiłem bateryjkę, więc model gotowy :) 

  • Lubię to 1
Opublikowano
3 godziny temu, Viper napisał:

a od dołu rzeczywiście coś fluoryzującego bym lepiej widział

 

Do latania na większej wysokości w termice zdecydowanie najlepszy jest czarny od dołu. 

Opublikowano
5 minut temu, dariuszj napisał:

 

Do latania na większej wysokości w termice zdecydowanie najlepszy jest czarny od dołu. 

Też tak słyszałem , nie stosowałem jeszcze ale widzę ,że wielu modelarzy tak robi: nawet całe płaty w niektórych modelach są czarne od dołu. A propo kolorów fluo to bardzo poprawia widoczność kolorowy statecznik pionowy.

W tym roku latając w Jeżowie Sudeckim znajomy modelarz tak miał pomalowany model i nawet z dużej odległości jaskrawy statecznik był widoczny . Dzięki temu gdy stracił w pewnym momencie orientację udało się uratować model.

 

Opublikowano

Według tabeli krążącej od lat w sieci najbardziej widoczny jest kolor pomarańczowy. Mam tak pomalowany Serenity z Arthobby I jest bardzo dobrze widoczny. Fakt, trzeba się przyzwyczaić

  • Lubię to 2
Opublikowano
3 godziny temu, FockeWulf napisał:

Według tabeli krążącej od lat w sieci najbardziej widoczny jest kolor pomarańczowy.

 

To prawda, że oko ludzkie jest najbardziej czułe na długość fali odpowiadającej kolorowi pomarańczowemu.

 

Problem jest tylko taki, że nieoświetlony przez słońce dół modelu na dużej wysokości jest i tak widziany jako ciemny, mniej lub bardziej zbliżony do czarnego. I to bez względu na kolor na jaki jest pomalowany. Stąd też ciemny a najlepiej czarny kolor skrzydeł od spodu daje największy kontrast i najlepszą widoczność modelu.

 

Co innego z górą, która jest widoczna oświetlona przez słońce (nawet to mocno rozproszone przez chmury). Tutaj jasne kolory, fluorescencyjne, zbliżone do pomarańczowego są najlepsze.

Opublikowano
38 minut temu, dariuszj napisał:

 

To prawda, że oko ludzkie jest najbardziej czułe na długość fali odpowiadającej kolorowi pomarańczowemu.

 

Problem jest tylko taki, że nieoświetlony przez słońce dół modelu na dużej wysokości jest i tak widziany jako ciemny, mniej lub bardziej zbliżony do czarnego. I to bez względu na kolor na jaki jest pomalowany. Stąd też ciemny a najlepiej czarny kolor skrzydeł od spodu daje największy kontrast i najlepszą widoczność modelu.

 

Co innego z górą, która jest widoczna oświetlona przez słońce (nawet to mocno rozproszone przez chmury). Tutaj jasne kolory, fluorescencyjne, zbliżone do pomarańczowego są najlepsze.

Darku masz rację mnie bardziej chodzi o widoczność modelu jak jest daleko od pilota a nie na bardzo dużej wysokości . Zauważyłem ,że wtedy ten pion jest widoczny w sensie kolorów .Bo jak się jest bardzo wysoko to jak napisałeś powyżej żadnego koloru nie widać.

Końcówki skrzydeł natomiast fajnie widać jak model leży na stojance i wtedy nikt nie nadepnie skrzydła.

 

Opublikowano

Cześć !

W bardzo odległych czasach (lata 70 ?) namawiałem kolegę Tolka S, latającego F3B na fluorescencyjne lakiery. Tolek twierdził, że najlepiej widoczny jest biały.... Moje argumenty za fluorescencyjnym pomarańczem nie trafiały.  Zrobiłem 2 duże plansze" białą i pomarańczową (fluorescent !). Tolek stał na jednym końcu lotniska od strony Żor, a ja z planszami szedłem w kierunku Rybnika..... Pomarańczowy był do końca widoczny bardziej wyraźnie, tzn: był widoczny kształt, biały to była plama, nie dało określić się kształtu. Ale o dziwo: w okolicach wiaduktu kolejowego - pomarańczowy na kilku dosłownie metrach znikł a biała plama nadal była widoczna. Zrobiłem jeszcze ze 100m  a Tolek twierdził, że widzi jedną, białą plamę. Ponieważ był to zakład - sprawdziliśmy to jeszcze raz, tym razem byłem obserwatorem.  Moje obserwacje potwierdziły się z Tolkowymi i przegrałem zakład.... Nikt z nas nie wpadł wtedy na pomysł, żeby zrobić kolejny eksperyment z czarnym kolorem. Po latach zabawy w F3J  zauważyłem, że czarny, ale w kontraście (najlepiej białego) daje na niebie najlepszą orientację co do położenia modelu. Ale fluorescent, żeby dał efekt - musi być na białym podkładzie. Czyli 2 warstwy lakieru, które przekładają się na masę ? A właściwie to 3 - bo, żeby to to wytrzymało więcej niż rok - musi być pokryte bezbarwnym....

Przeglądając RC-Network.RC natknąłem się na zdjęcia modelarza z Davos w Szwajcarii.  Takie arcydziełka fotograficzne z zimowego latania. I postanowiłem, że następny model od dołu będzie miał akcenty fluorescencyjnego różu.... Jak bardzo nie lubię tego koloru, tak jego widoczność (przynajmniej na jego zdjęciach) jest fascynująca. Ale to może być efekt odbicia światła słonecznego od śniegu i padającego na skrzydła od dołu. Nim zacznę się wypowiadać na pewniaka - muszę to sprawdzić organoleptycznie. Może przez zimę uda się coś nabazgrać na  moim Agille ?

Pozdrawiam - Jurek

PS: 2 istotne szczegóły do eksperymentu - plansze były na długich kijach, żeby były na tle nieba; i - eksperyment był po południu, ja szedłem na zachód, czyli pod słońce ! Nie powtarzaliśmy w odwrotnym kierunku. Uznałem swoją porażkę i przez 30 lat starałem się, by modele były z wyraźną przewagą bieli. Od czasy poważniejszej zabawy w F3J zacząłem stosować przewagę zielonego. W większości wypadków na tle nieba (a oświetlenie bywa i złudne i zmienne) widać go najlepiej. Natomiast na ciemnym tle znika bardzo szybko. Vide: kilka lat temu, na pikniku na Żarze, Piotr swoją P-11 robiąc ostatni zakręt przed lądowaniem obniżył tak lot, że dostał się w tło ciemnej góry po drugiej stronie zalewu. Model w ułamku sek. znikł i do dziś Go podziwiam, że z tego wybrnął. A nie był daleko ! Tyle moich uwag odnośnie kolorów i widoczności. Tym bardziej, że są dni, zwłaszcza poranki obfitujące w niewidoczną mgiełkę (większa wilgotność powietrza ?), że 3m Toxic (zielony, z czarnym dołem) znika na 150m i czuję ciepło w gaciach !!!

Opublikowano

Bardzo dziękuję za dyskusję o kolorach.

Tak jak napisał Przedmówca, biały z czymś, ja na akrobatach preferowałem biały z czerwonym lub biały z czarnym i według mnie (mojego wzroku) była to najlepsza kombinacja bez względu na odległośc modelu ode mnie i warunków nasłonecznienia, czy była lampa, czy dzień pochmurny to tak samo wyraźnie te kombinacje się sprawdzały. 

Natomiast rzeczywiście, to co już zresztą w tej dyskusji padło, płat szybowca lecącego gdzieś tam hen wysoko bez względu na kolor płata i tak w pewnym momencie wydaje się ciemny/czarny, stąd myślałem by dać jakiś deseń od góry by oko cieszyć na ziemi, a na spód jakieś pasy kontrastowe i na skutek sugestii pomyślałem o fluorescencyjnych kolorach, które wściekle dają po oczach. 

Ale co też jest faktem, nie ma co przesadzać z pacykowaniem iluś tam warstwami by dodawać niepotrzebny ciężar.

Muszę to jeszcze raz w takim razie przemyśleć, jak ktoś jeszcze ma jakieś sugestie, a najlepiej przykłady malowania to bardzo proszę o podzielenie się swoim doświadczeniem i najlepiej fotkami.

Z góry wielkie dzięki :) 

Opublikowano
Godzinę temu, Viper napisał:

Tak jak napisał Przedmówca, biały z czymś, ja na akrobatach preferowałem biały z czerwonym lub biały z czarnym i według mnie (mojego wzroku) była to najlepsza kombinacja

 

Te trzy kolory to też moja ulubiona kombinacja. Nawet dzisiaj kurier dostarczył nową zabawkę w tych barwach. Co prawda nie szybowiec, ale wrzucam zdjęcie dla inspiracji ;) 

 

Co do szybowców to odpowiadają mi biało-czarno-czerwone coś w tym stylu jak na zdjęciach.

 

I kilka zdjęć w kolorze pomarańczowym i z końcówkami fluorescencyjnymi.

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Opublikowano

Ten Respect jest bomba ! Prosty, ładny, łatwy do wykonania, nie następuje pixelizacja i powinien świetnie kontrastować na tle nieba. Zachowam sobie to zdjęcie na przyszłość...

- Jurek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.