Skocz do zawartości

Prezydencki samolot rozbił się


ahaweto

Rekomendowane odpowiedzi

luke, otóż ma bardzo dużo. Od postrzegania ludzi mocno zależy postrzeganie epoki i wydarzeń.

 

Piszesz "Za PRL-u sytuacja była taka" - na jakiej podstawie ? Własnych obserwacji ? No to jak oceniasz ówczesną przewodnią siłę narodu i na jakiej podstawie ? Bo przeczytałeś książkę ? No wybacz, ale według innych książek mogło być przecież zupełnie inaczej niż piszesz.

Michale, a Ty na jakiej podstawie wyrabiasz sobie zdanie na temat różnych rzeczy? Przypuszcza, że ogladasz filmy i informacje w TV, filmy dokumentalne, czytasz książki pisane przez różnych autorów, różnie interpretujacych dane wydarzenie, czytasz rózne gazety, porównójesz daty i fakty i w końcu konfrontujesz to z własnymi doświadczeniami życiowymi. W ten sposób sam wyrabiasz sobie zdanie na jakiś temat.

Ja robię podobnie. Jeśli się mylę, to mnie popraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 323
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

luke, czytając i oglądając różne rzeczy doszedłem tylko do jednego wniosku - mało jest rzeczy czarno-białych. Poza tym ten sam tekst można odebrać na rożne sposoby.

 

Nie odpowiedziałeś na pytanie - jak oceniasz "przewodnią siłę narodu" i jej członków ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luke, czytając i oglądając różne rzeczy doszedłem tylko do jednego wniosku - mało jest rzeczy czarno-białych. Poza tym ten sam tekst można odebrać na rożne sposoby.

I tu się zgadzamy :)

Nie odpowiedziałeś na pytanie - jak oceniasz "przewodnią siłę narodu" i jej członków ?

Ponieważ to wątek o katastrofie prezydenckiego samolotu, a nie o przewodniej sile narodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu wychodzi jak zawsze.

Pis zawłaszczył patriotyzm, polskość i św. miejsca dla całego narodu.

Kaczyńscy reprezentowali polityczną pychę od samego początku.

I jeśli chodzi o Wawel to Jarosław na fali żaloby w mediach i przed pałacem prezydenckim pojechał po całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzy mi się, żeby się okazało, że Kaczyński krzyczał, kłócił się z pilotami o lądowanie. W mojej interpetacji byłby wówczas mordercą-człowiekiem, który ryzykował nie tylko swoje życie, ale nie zawachał się zagrać też losem 95 innych osób będących na pokładzie.

To oznacza, że za tym Prezydentem nie przepadałeś.

A może faktycznie ktoś na pokładzie wywierał naciski?

To podejrzenie wg mnie jest z kolei następstwem tego, że za nim nie przepadałeś.

Jestem przekonany, że jeśli była tak zła pogoda to nikt nie podejmowałby tak dużego ryzyka. Jeżeli rzeczywiście warunki były takie, że nie można było lądować, to doświadczony pilot lecący z prezydentem, nie lądowałby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzy mi się, żeby się okazało, że Kaczyński krzyczał, kłócił się z pilotami o lądowanie. W mojej interpetacji byłby wówczas mordercą-człowiekiem, który ryzykował nie tylko swoje życie, ale nie zawachał się zagrać też losem 95 innych osób będących na pokładzie. To nie jest bohaterstwo.

Przecieram oczy ze zdziwienia... Myślałe, że wszyskim nam chodzi to to aby poznać faktyczne przyczyny katastrofy. Myliłem się. Niektórzy chca poznać tylko tę jedną, przez siebie wymarzoną.

Polityką zacząłem się interesować dwa lata temu i nie kojarzę, żeby Kaczyński wsławił się czymś wybitnym

Wiecie co? Po takim tekście to ja się poddaje! Wygraliście! :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luke mój post był kierowany do modelarzy, pisałem ogólnie, bez przykładów do kogo konkretnie, po przeczytaniu twojego postu nasunęło mi się to, co napisałem, a jeśli Ciebie to ugodziło to sorry, demokracja jest jeszcze, a skoro wziąłeś to do siebie to już nie mój interes. ty studiowałeś politologię, a ja jestem na stosunkach międzynarodowych, chcesz się licytować czy jak? Bo nie do końca rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba są tylko dwa uzasadnienia, dla których piloci postanowili lądować:

1. Przekonanie o poziomie własnych sił i umiejętności.

2. Ulegnięcie namowom kogoś wyższego: prezydenta, dowódcy.

 

 

A co do tego czy za nim nie przepadałem-nie ma to chyba większego znaczenia? Jeżeli nie, to szybko sprowadzimy rozmowę do poziomu onetu.

 

 

Marzy mi się, żeby się okazało, że Kaczyński krzyczał, kłócił się z pilotami o lądowanie. W mojej interpetacji byłby wówczas mordercą-człowiekiem, który ryzykował nie tylko swoje życie, ale nie zawachał się zagrać też losem 95 innych osób będących na pokładzie. To nie jest bohaterstwo.

Przecieram oczy ze zdziwienia... Myślałe, że wszyskim nam chodzi to to aby poznać faktyczne przyczyny katastrofy. Myliłem się. Niektórzy chca poznać tylko tę jedną, przez siebie wymarzoną.

Polityką zacząłem się interesować dwa lata temu i nie kojarzę, żeby Kaczyński wsławił się czymś wybitnym

Wiecie co? Po takim tekście to ja się poddaje! Wygraliście! :lol2:

Zauważ, że mam 16 lat.... Mam śledzić co się dzieje na scenie politycznej od pieluszki? Poza tym przez całe 4 lata jego kadencji chyba niczym wielkim się nie wsławił. No chyba tym, że jest jedynym czystym polakiem-tylko on ma sfałszowną teczkę.

 

 

 

Skleiłem oba posty - meteor. Kolejnym razem nie pisz jednego pod drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Za co Lech Kaczyński ma być pochowany na Wawelu?

A Maria Kaczyńska? Tylko za to, że była żoną Lecha?

Żony Piłsudskiego i Sikorskiego nie leżą razem z nimi na Wawelu.

Fakt tragicznej śmierci i zajmowanego stanowiska nie upoważnia jeszcze do pochowania na Wawelu.

Z całym szcunkiem dla Prezydenta Kaczyńskiego i jego żony - Powązki, Katedra w Warszawie, ogrody Pałacu Prezydenckiego, Belweder, Łazienki, dziedziniec Zamku Królewskiego ale nie Wawel.

Nie zaspakajajmy niezdrowych ambicji brata zmarłego, tylko dla zaspokojenie jego ego.

Tylko co zmieni nasze pisanie, gadanie i sprzeciwianie się? Czy ktoś liczy się z wolą społeczeństwa w demokratycznym Państwie?

Złożenie ciał Lecha i Marii Kaczyńskich w krypcie na Wawelu degraduje ten obiekt sakralny i ostatniego spoczynku WIELKICH Polaków.

P.S. A gdzie spocznie ciało Lecha Wałęsy? Chyba zrobił więcej dla Polski jak Kaczyński. A Kwaśniewski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że piloci idą do kabiny i pytają się: drodzy pasażerowie, otrzymaliśmy komunikat, że warunki pogodowe są złe. Czy mamy lądować?

 

Jeżeli tak było to mój drugi punkt się również sprawdza-ulegli namowom osób trzecich.

 

Z tego co teraz się orientuję, otrzymywali informację o złej pogodzie i propozycje zmiany lotniska od wieży, pomimo to chcieli lądować. Czyli: albo uznali, że lądowaliśmy nie w takich warunkach i damy sobie radę, albo posluchali się kogoś. Logiczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pokładzie samolotu decyzje gdzie, jak i kiedy lądować podejmuje Kapitan. Koniec kropka.

To wiadomo, ale na pewno nie podejmuje on decyzji w sposób: jesteśmy dobrzy, na pewno damy rade. Tak ja zrozumiałem wypowiedź Bartka:

1. Przekonanie o poziomie własnych sił i umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.