Skocz do zawartości

Prząśniczka J1-M EP 2.0m - temat zakończony


Rekomendowane odpowiedzi

Podczas pierwszego dnia oblotów Prząśniczki miałem kraksę. Kolega sfilmował ten moment, który załączam niżej. Moja wina, przeciągnąłem model i efekt widoczny jest na filmie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=iW5oVpfeejc

 

Po oglądnięciu tego filmu ma do Kolegów pytanie. Co stało się z moim modelem ?

 

1. Odkształceniu uległo podwozie i nic więcej

2. Miejscowemu uszkodzeniu uległa konstrukcja lewego skrzydła

3. Zostało nadwyrężone mocowanie lewego skrzydła.

4. Nic się nie stało

5. Ułamała się tylko końcówka lewego skrzydła

6. Uszkodzeniu uległ tylko kawałek poszycia skrzydła

 

Jedna z tych odpowiedzi jest prawdziwa. Czekam na 6 podpowiedzi - kto trafi ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sygnalizował - sam byłem trochę zaskoczony, ale wstyd :P.

 

Zauważyłem, że znosi mi model poza lotnisko, więc mocno dodałem gazu ażeby odejść na drugi krąg. Myślę, że niska niska prędkość modelu (więc mała nośność skrzydeł) i duży moment od silnika skręcił mi model w lewo. Tak to sobie tłumaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za typowania.

 

Podchodziłem do leżącego na trawie modelu z b.dużą obawą bo "gruchnął" o ziemię, aż było słychać (widać zresztą też) i nawet operator kamery zwątpił.

 

NIC SIĘ NIE STAŁO - oczom nie wierzyłem. Podniosłem model dokładnie obejrzałem i pomacałem, wymiana pakietu i na start. Nic przy modelu nie musiałem robić. Na pewno upadek złagodziła trawa, na betonie nie byłoby tak wesoło. Myślę też że i wzmocnienie konstrukcji w stosunku do oryginału tu zaprocentowało. Gdyby nie to pewnie byłyby jakieś patyczki do pozbierania.

Wytrzymała Prząśniczka mi się trafiła. :) -> patrz post #21

 

post-5634-0-88919600-1373567244_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji zmian kąta wychylenia silnika i konieczności wymiany łożysk w silniku Prząśniczki (KV 1000, śmigło 12x6), założyłem do modelu silnik o KV 850 i śmigło 13x6,5. Ciąg lekko wzrósł a prąd zmalał o 5 A. Myślę, że zmaleje też moment żyroskopowy (mniejsze obroty), ale pewnie będzie większy moment od śmigła. Jedziemy na próby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lądowałeś z wypuszczonymi klapami?

 

Chyba tak, lądowałem na pół-klapach. To jest normalny profil Clarc-Y.

 

Zauważyłem, że znosi mi model poza lotnisko, więc mocno dodałem gazu, ażeby odejść na drugi krąg. Niska prędkość modelu na granicy przeciągnięcia - zadarty wysoko nos a więc mały zapas nośności skrzydeł i duży moment od silnika skręcił mi model jak śrubę w lewo. Tak to sobie tłumaczę. Nic takiego się już mi nie powtórzyło model ląduje ładnie - musi mieć tylko jakąś prędkość.

 

Dzisiaj oblatałem nowe ustawienia silnika. Model stał się symetryczny i mogłem zlikwidować już niepotrzebny mikser Gaz-SK. Model już leci prosto.

Sama technika wykonywania zakrętów nie wiele się zmieniła:

 

inicjacja zakrętu Lotki, kontrola całego zakrętu SK, kontrola przechylenia modelu w zakręcie Lotki. Zachowanie modelu jest symetryczne w lewo i w prawo. Podobnie latam Wicherkiem, jeżeli chcę uzyskać głęboki zakręt o małym promieniu. Powoli nabieram zaufania do modelu, model leci tam gdzie zamierzam, efekt żyroskopowy jest b.niewielki i nie jest zauważalny chyba że wiatr go dodatkowo wspomaga. Wszystkie lądowania były bezproblemowe a niektóre wzorcowe.

 

Używane miksery:

Lotki-SK - ułatwia wejście w zakręt, podczas askrobacji wyłączany

Gaz-SW - niweluje tendencję silnika do przyduszania modelu przy dodawaniu gazu

 

Przy silnym czołowym wietrze nie trzeba używać klap bo model sam krótko ląduje. Start na pół-klapach jest szybki.

 

Korciło mnie, ażeby jakąś mała akrobację wykonać, ale rozsądek podpowiadał że jeszcze za wcześnie. Trzeba najpierw poprawić chłodzenie wnętrza modelu, żeby móc używać spokojnie pełnej mocy silnika. Wylatałem 5 pakietów - na jednym pakiecie latam ok. 9 minut i przy spokojnym locie pozostaje w nim jeszcze ok. 45% pojemności. Dziękuję koledze Markowi za zrobienie zdjęć i udostępnienie swojego prywatnego lotniska w Dziuchowie - na lotnisku w Radawcu lało jak z cebra. Załączam parę zdjęć:

 

Podejście do lądowania:

 

post-5634-0-43482800-1373646447_thumb.jpg

 

Bliżej, bliżej

post-5634-0-76259900-1373643139_thumb.jpg

 

Lądowanie:

post-5634-0-50131400-1373643155_thumb.jpg

 

Uff :)

post-5634-0-56044000-1373643169_thumb.jpg

 

Odpoczywamy sobie

post-5634-0-75419300-1373656366_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję nad poprawieniem chłodzenia wnętrza modelu. Powód to regulator, który jak pisałem wcześniej trochę się mi nagrzewa a dodatkowo ochłodzony akumulator to też i dłuższa jego żywotność. Bez chłodzenia nie ma też mowy o akrobacji gdy okresowo silnik potrzebuje pełnej mocy.

 

W modelach z tradycyjnym napędem regulator zazwyczaj umieszczam zaraz za silnikiem i jest on chłodzony częścią strugi zaśmigłowej. Tutaj regulator jak i cała elektronika jest zamontowana w mocno przeszklonej kabinie, bez ruchu powietrza z dodatkowym efektem "szklarniowym" od świecącego słońca.

 

Wloty powietrza:

 

post-5634-0-52562000-1373696965_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ażeby skontrolować skuteczność chłodzenia, posłużę się monitorem temperatury. Urządzenie to pozwala mierzyć temperaturę różnych podzespołów modelu (np. w locie) w zakresie od -50 do 280 deg. C z dokładnością 0,1 deg. C i waży 12 g. W danym pomiarze zapamiętuje wartość niń. i max. odczytanej temperatury.

 

post-5634-0-96623600-1373741767_thumb.jpg

 

Zamierzam podłączyć czujnik monitora do regulatora w ten sposób:

 

post-5634-0-17683300-1373741797_thumb.jpg

 

 

Monitor podłaczony w modelu:

 

post-5634-0-52290100-1373741819_thumb.jpg

 

Chłodzenie w modelu uznam za zadowalające gdy temperatura max. odczytana z regulatora będzie nie większa niż 60-70 deg.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływ powietrza chłodzącego przez model planuję poprowadzić jak na zdjęciu:

 

post-5634-0-59736300-1373786877_thumb.jpg

 

 

Wlot powietrza od przodu, powietrze ogrzane w kabinie kieruje się ku górze, tam przez szczeliny wewnątrz kadłuba przepływa do głowicy skrzydłowej i jest wysysane (na zasadzie eżektora) otworami pod głowicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Michale za przychylną ocenę i Prząśniczka też :)

 

post-5634-0-10989800-1373814341_thumb.jpg

 

Zmontowałem następny film z pierwszych lotów Prząśniczką. Widać na nim jak model zamiata jeszcze trochę ogonem, czasami zbacza z kierunku, ale są już momenty, że pokazuje też i swój pazur. Było to jeszcze przed regulacjami silnika.

 

http://youtu.be/v8Ea-usbAoI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływ powietrza chłodzącego przez model planuję poprowadzić jak na zdjęciu:

 

 

 

Wlot powietrza od przodu, powietrze ogrzane w kabinie kieruje się ku górze, tam przez szczeliny wewnątrz kadłuba przepływa do głowicy skrzydłowej i jest wysysane (na zasadzie eżektora) otworami pod głowicą.

 

A czy nie lepiej zamontować regulator w okolicach silnika i wykonać makietę osłony silnika (jak oryginał z silnikiem "Garbusa")? Opływ powietrza w czasie lotu gwarantowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie lepiej zamontować regulator w okolicach silnika i wykonać makietę osłony silnika (jak oryginał z silnikiem "Garbusa")? Opływ powietrza w czasie lotu gwarantowany.

 

To jest dobry pomysł. Dziękuję.

 

Ale pozostaje jeszcze nagrzewanie się kabiny od słońca (i elektroniki w środku) i chłodzenie akumulatora co mu nie zaszkodzi a tak wszystko za jednym zamachem - mam nadzieję. Pomyślę o tym jak będę budował osłonę silnika - na razie spróbuję zrobić tak jak planuję (zresztą już to zrobiłem). Jutro przetestuję to zobaczę efekty. Prąd 50A to nie jest jakaś wielka wartość, wystarczy trochę wymienić powietrze i powinno być dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.