arti777 Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Opublikowano 16 Sierpnia 2014 A mi przestało krzyczeć sprawdzałem zasięg dzisiaj już gdzieś od 1.7km zaczyna się zanik model leżał na wysokości 1.2m a ja odojechałem bylem jakieś 20 metrów wyżej od modelu ale czasami pojawiały się. Mrugnięcia braku telemetri ale nie krzyczał nic note3
Jaccy1 Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Opublikowano 16 Sierpnia 2014 A mi przestało krzyczeć sprawdzałem zasięg dzisiaj już gdzieś od 1.7km zaczyna się zanik model leżał na wysokości 1.2m a ja odojechałem bylem jakieś 20 metrów wyżej od modelu ale czasami pojawiały się. Mrugnięcia braku telemetri ale nie krzyczał nic note3 Tak samo z siebie, czy coś robiłeś?
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Mimo że jestem posiadaczem Graupnera ten nadajnik miałem w rękach i muszę przyznać że tak w środku elektronicznie i mechanicznie jak i wizualnie z zewnątrz jest wykonany nie gorzej od wielu markowych nadajników do tego polskie menu i komunikaty głosowe , rewelacja . Za tą cenę ten nadajnik bije resztę na głowę !!! 1
dukeroger Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Opublikowano 18 Sierpnia 2014 markowy to on juz jest, te inne sie dotychczas topowe nazywaly
idfx Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Przyszła mi ciekawa myśl / propozycja jeżeli jeszcze jej w Taranisie nie ma. Mianowicie zadziałanie FailSafe'a. W związku z zamiarem latania cięższymi i większymi modelami zacznę w końcu do tego poważnie podchodzić. Obecnie to wygląda tak: Utrata zasięgu, włącza się FailSafe i robi to co zaprogramuję (takie ustawienie sterów by model runął jak najbliżej mnie a nie uciekł kilka kilometrów dalej i spadł komuś na głowę). Przestałem się oszukiwać, że failsafe za mnie wyląduje bez szkód. Podjąłem inną drogę - by model spadł tak blisko jak to możliwe i nie wyrządził szkód. Nasuwa się jednak jedno pytanie - po jakim czasie system zadziała ? Zakładam chwilowe utraty zasięgu. Po co failsafe ma od razu zwalić model na ziemię ? Widzę to mniej więcej tak : Pierwszy próg zadziałania - stery w neutrum, pozwoli to mniej więcej wyprostować lot (pomijając karkołomne akrobacje). Po 5 czy 8 sekundach możemy odzyskać nad nim kontrolę. Jeżeli nie to leci tam, gdzie nie zawsze sobie będziemy życzyć. W związku z powyrzszym - druga faza failsafe, jeżeli nie odzyskano kontroli. Ustawienie sterów tak, by model zakręcił parę ciasnych kółek i runął w zasięgu wzroku. Ciekawy jestem efektów, ale daje mi to na tyle dużo do myślenia, że kolejny raz napiszę do FrSky i zapytam co o tym myślą .. Jakie jest Wasze zdanie ?
f-150 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Tylko po co.O ile programowo pewnie do zrobienia,o tyle w kwestii samej fazy lotu model przed utratą sygnału musiał by lecieć idealnie prosto w poziomie.W innym przypadku nie ma to sensu.
idfx Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Jeszcze nie wiem gdzie, ale sens na pewno jest to już upraszczając, żeby chociaż można było zaprogramować czas w sekundach po jakim włączy się FS albo poczeka na odzyskanie zasięgu i niech się dzieje wola Boża .. EDIT: Leci "nie prosro" .. w pierwszej fazie będzie dalej leciał i albo runie i tak blisko albo odzyska zasięg. Leci "nie prosto" .. jw. i przejdzie w drugą fazę FS - runie blisko. Leci "nie prosto, ale w górę" .. jw. i albo odzyska zasięg i możemy ratować albo włączy się faza druga i runie blisko Leci "nie prosto, ale na plecach" itd. itp. Jakby nie rozpatrywać to model zawsze do odratowania, albo stracony, ale nikomu nie zrobi krzywdy.
Gość Columb Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Nie bardzo widzę sens takiego rozwiązania Jeśli nie lecisz akrobatem, tak jak piszesz, to ustawiając fs na łagodne krążenie (ja tak ustawiam u siebie) i tak masz z reguły kilka sekund na ew. odzysk linku zanim model spotka się z matką ziemią (w najlepszym przypadku), natomiast zostawiając stery w neutrum model raczej będzie odlatywał od Ciebie i tym samym szanse na odzyskanie połączenia są raczej marne. Jedynym rozwiązaniem, które pozwala na powrót modelu w razie zerwania linku to montaż instalacji autopilota, ale to już masa dodatkowych fantów. Nie jestem pewien co dokładnie miałeś na myśli pisząc "Przestałem się oszukiwać, że failsafe za mnie wyląduje bez szkód", czy chodzi Ci o uszkodzenie modelu czy może czegoś/kogoś innego? FS nie służy do tego a raczej do minimalizowania/kontrolowania (w pewnym sensie) tych szkód - ale pewno to wiesz
idfx Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Właśnie piszę o akrobacie Zrozumiałem, że failsafe ma ratować ludzi i otoczenie a nie model ...
dukeroger Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Opublikowano 25 Sierpnia 2014 imo mylimy autopilota z failsafem; w failsafe, powinno sie odciac obroty i dolozyc cos co ukroci lot prostoliniowy; zaciagniecie wysokosci albo ster kierunku w jedna strone i styknie 1
idfx Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Rozmyslam o tym od kilku dni i faktycznie nie jest to takie "hop siup". Nie ma idealnej opcji ...
noker Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Jasne, nie ma co cudować bo FS nie wie w jakiej pozycji jest samolot. Ustawianie żeby krążył, zawracał, opadał liściem czy co tam jeszcze nie ma sensu. bo inny efekt przyniesie przykładowo 'zaciągnięta wysokość' w normalnym locie, inny w locie na plecach, a jeszcze inny w żylecie. Dla mnie FS to tylko gaz na minimum, a reszta w rękach grawitacji i łutu szczęścia. (a nóż-widelec nie połamie się za bardzo)
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Opublikowano 25 Sierpnia 2014 W funkcji FS uratowanie modelu to raczej kwestia przypadku jedyne co można zrobić z jakąś dozą prawdopodobieństwa to zminimalizowanie prędkości lotu i tak w szybowcu może się to odbyć przez włączenie hamulca i wyłączenie napędu w samolocie dodatkowo można wprowadzić model w delikatne krążenie co może zmniejszyć szansę ucieczki . Zmniejszenie prędkości lotu zminimalizuje uszkodzenia tak modelu jak i obiektu w który model trafi traktujmy go więc raczej jako pewnego rodzaju bezpiecznik niż metodę na uratowanie modelu . To co mogę zasugerować to połączenie funkcji FS z dobrze wyregulowanym żyroskopem który może kontrolować opadanie i przechył modelu podczas krążenia i zadbać o szybowcowy lot do końca zwiększy to znacznie szansę na wylądowanie modelu o ile nie trafi on w przeszkodę .
bart07 Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Kacper, wpisz w googlach "autopilot nie dla nas" Czekam na TO cudo i nie mogę się doczekać. Chyba wywołałeś OT. Funkcja FS nie jest zależna od generatora PPM, tylko od modułu radiowego.
idfx Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Kacper, wpisz w googlach "autopilot nie dla nas" Czekam na TO cudo i nie mogę się doczekać. Chyba wywołałeś OT. Funkcja FS nie jest zależna od generatora PPM, tylko od modułu radiowego. Dyskutujemy wciąż o funkcjach Taranisa, gdzie ustawienia FS programuje się z poziomu aparatury. Mając możliwość upgreadu i aparatury i odbiorników "in real time" rozważam wprowadzenie dodatkowych opcji. FrSky jest bardzo otwarte na wszelkie pomysły i chętnie współpracuje. Nie bardzo więc widzę tu jakiś OT ..
MGJ Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Oj Panowie trzeba mieć czasami sporo szczęścia. Przy uszkodzeniu reglera ustawienie FS nie pomoże!!! Ja tego doświadczyłem na 80m Taranis zakomunikował "sygnał telemetrii utracony": Od 32sek model leci sam ciągnąc za sobą dymek z płonącego reglera, kabli, wnętrza kabinki itp.... Byłem zszokowany jak zawrócił i wylądował.
idfx Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Khmmm .. Na pewno sam ? Ja widzę jeszcze w 42giej sekundzie wyraźne ruchy sterami i nie przypadkowe skręcanie ;-) potem tez ..
MGJ Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Opublikowano 26 Sierpnia 2014 Kacper - wiem jak to wygląda, ale również wiem kiedy włączył mi się mięsień zwieracz i tylko obserwowałem jego lot. Zresztą słychać pracę serw w trakcie moich prób "zejścia niżej" ,a potem cisza tylko świst powietrza. Ale to całkowicie nie w temacie Taranisa - kończymy. Choć na koniec również słychać komunikat o wysokości, która została zapamiętana przed zerwaniem łączności.
Jacekecaj Opublikowano 27 Sierpnia 2014 Opublikowano 27 Sierpnia 2014 Od tygodnia posiadam Taranisa, kupiony na naszym rynku. Miał już wgrane oprogramowanie 2.0.8 w języku polskim, wersja B, pakiet 2000mAh. Jak na razie staram się opanować podstawy konfiguracji ( mam Hitec-a Optic 6) ale widzę, że to całkiem inna bajka. W tej chwili na gorąco mam jedno pytanie - czy na wyświetlaczu powinienem mieć symbol karty pamięci obok symbolu głośnika w prawym górnym rogu. (oczywiście karta jest w gnieździe a symbolu nie mam)
Rekomendowane odpowiedzi