Grzesiek Opublikowano 7 Stycznia 2014 Opublikowano 7 Stycznia 2014 Moze i sie da ale na pewno jest ktos potrzebny do pilnowania kręgu co by gapom sie nic nie przytrafilo.Ludzie są nie obliczalni.
skraf Opublikowano 7 Stycznia 2014 Opublikowano 7 Stycznia 2014 Kiedyś lataliśmy na boisku szkolnym(mieliśmy pozwolenie, żeby nie było ) i dochodziło coraz to więcej ludzi oglądać nasze poczynania... Ale za pięknie być nie może - jakiś miły pan postanowił z pieskiem wejść mi do kręgu i podszedł prawie do mnie... No cóż, naszczęście zrozumiał, że raczej była to mało rozsądna decyzja i postanowił oddalić się z mojego pola widzenia Trochę strachu się najadłem, ale wyszliśmy z tego cało.
Grzesiek Opublikowano 7 Stycznia 2014 Opublikowano 7 Stycznia 2014 Mialem podobny przypadek tyle ze tatuś puscil mi do kręgu maluśką coreczke ,baran. Dla tego wlasnie nie da sie latac samemu.
Paweł Prauss Opublikowano 7 Stycznia 2014 Opublikowano 7 Stycznia 2014 Da się, da, a wszystko zależy od wyboru miejsca i czasu... Mnie kiedyś pomimo kilkuosobowej obstawy, otaśmowanego terenu i informacji podawanych na bieżąco przez spikera podczas oficjalnych pokazów zorganizowanych w trakcie pikniku miejskiego, wlazła do kręgu paniusia z wózkiem, mało tego, miała jeszcze pretensje do wszystkich, że jej utrudniamy przejście....cudem nikomu nic się nie stało. No cóż głupota ludzka nie zna granic. Lepiej wybrać teren mało uczęszczany, czas również odgrywa niebagatelną rolę, bo raczej w niedzielę o 7 rano na lotnisku odległym od najbliższych domów mieszkalnych o ponad kilometr to tłumu gapiów nie będzie.... a nawet jak ktoś się pojawi to można z niego bardzo łatwo zrobić pomocnika (sprawdzone praktycznie).
kaszalu Opublikowano 9 Stycznia 2014 Opublikowano 9 Stycznia 2014 Ameryka ...i elektryka ... Pozdrowienia !
max6404 Opublikowano 9 Stycznia 2014 Opublikowano 9 Stycznia 2014 Osobiście uważam iż modele na uwięzi dają dużo frajdy. Zbudowałem już sporo modeli RC ale jednak wciąż ciągnie mnie do budowy modeli (półmakiet) na uwięzi. Aktualnie buduję model Jakowlew 9 P Uważam , że to super alternatywa dla zwłaszcza początkujących modelarzy
Ejdzjan Opublikowano 18 Stycznia 2014 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Witam. To ja też pochwale się moją pierwszą uwięziówką jeszcze nie skończoną ale postępy są Model zrobiony jest z planów LIL P.T..pdf miał być na silnik COX jako że taki posiadam ale stwierdziłem że zamontuje mu ASP AP 0.61 . Zakupiłem również plecionkę jubilerską 0.35 jako linki. Może ktoś doradzi z czego zrobić bak ? Poniżej kilka zdjęć modelu . Pozdrawiam
max6404 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Możliwości masz sporo np.: 1. Blaszka miedziana 0,3- 0,4 mm i lutowanie zbiorniczka. 2. Strzykawka - robisz otworek do ciśnienia i wklejasz rurkę - cofasz tłoczek na "maxa" żeby nie pozostawić żadnych farfocli - odcinasz rączkę tłoczka na odciągniętej strzykawce i zalewasz żywicą. Strzykawka musi mieć tłoczek bez gumki na końcu...
stema Opublikowano 18 Stycznia 2014 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Lutowałem zbiorniki z blachy z puszek po konserwach.
Slaw Opublikowano 18 Stycznia 2014 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Najprostsze rozwiązanie to pływak z gaźnika od 126p lub podobny ale trochę większy. Lutujesz 2 rurki mosiężne lub miedziane. Zasilanie silnika w połowie wysokości w bocznej tylnej części i odpowietrzenie w przedniej górnej części.Tankujesz rurką zasilającą. Mocowanie za pomocą blaszanej obejmy na śruby. Można także jak radzili koledzy lutować z puszki po konserwach lub z pojemnika po oleju(trzeba wyczyścić farbę). Ostatecznie można zakupić ale 55cm3 to trochę duży będzie dla silnika jaki planujesz zastosować. Z pływaka od malucha uczyłem latać córkę na samopale MK17. Czas pracy był OK. Nie mierzyłem ile minut. Pływak akurat zbędny miałem.
stan_m Opublikowano 18 Stycznia 2014 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Lutowałem zbiorniki z blachy z puszek po konserwach. A ja swoje zbiorniki robiłem z blachy po dużych metalowych pojemnikach po oleju samochodowym lub jadalnym (były takie same). A rurki miedziane najlepsze były z sowieckich lodówek.
Ejdzjan Opublikowano 18 Stycznia 2014 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Dziękuje za rady zrobię zbiorniczek z pływaka
kaszalu Opublikowano 19 Stycznia 2014 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Fajnie że planik LIL-a się przydał ! Czekamy na fotkę całości i wrażenia z oblotu !!
alyan Opublikowano 19 Stycznia 2014 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Zastanów się nad linkami. Ta plecionka jubilerska na linki to wg mnie niezbyt dobry pomysł. Wyciąga się - sprawdzałem , ale może zależy od producenta. W hobbykingu są dakronowe do małych modeli na dolara albo tanie metalowe w ModelMaking z Krosna (tam też kupisz prosty, metalowy bak do tego modelu za 10zł).
Grzesiek Opublikowano 19 Stycznia 2014 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Linki masz tez w MODELEMAX.pl Spory wybór. Ja za czasów PRL latałem na niciach chirurgicznych,Może to zabrzmi drastycznie ale poszedłem z kolegą do prosektorium,i od "florka"kupilem za 2 piwa calą szpulke 100m .Są nawoskowane odrazu.
jethrotull Opublikowano 23 Stycznia 2014 Opublikowano 23 Stycznia 2014 A co sądzicie o nici dentystycznej? Łatwo dostępna, tania, wydaje się wściekle mocna.
Grzesiek Opublikowano 23 Stycznia 2014 Opublikowano 23 Stycznia 2014 powiem tak kup i zrób test.Zawiaz jeden koniec do np.słupa a drugi do wagi wędkarskiej i ciągnij.Jezeli wytrzyma przynajmniej 10x ciezar modelu to bedzie ok.musi byc przynajmniej x10 bo gdy model leci 100km/h to cieżar jest x10(mowa o sile odśrkodkowej)a i żeby sie nie naciągała.Podejdz do jakiegos sklepu medycznego i pogadaj moze cos znajdziesz.
rajaner Opublikowano 23 Stycznia 2014 Opublikowano 23 Stycznia 2014 Kiedyś dużo latałem modelami na uwięzi nawet z nie złymi wynikami ale spróbowałem z RC i tak już zostało ale nic straconego może jeszcze spróbuję bo mam kilka sprawnych staruch silników. Na pamiątkę zostały ni dwa uchwyty samemu zrobione,dawno temu do małych i lekkich model używałem linek jak na zdjęciu coś podobnego widziałem w sklepach typu Mrówka, Castorama ale to nie te czasy technika poszła do przodu. Pamiątka z tamtych lat a było jakieś 20 lat temu. Andrzej.
stema Opublikowano 23 Stycznia 2014 Opublikowano 23 Stycznia 2014 Linki do uwięzi muszą spełniać cztery niezbędne warunki: - odpowiednią wytrzymałość - nie rozciągliwość (czyli brak elastyczności) - stawiać jak najmniejszy opór - nie klinować się przy skręceniu (każda pętla [figura akrobacji] to skręcenie 1x linek) Te warunki spełniają tylko stalowe plecionki. Linki zawsze muszą być czyste, inaczej będą się klinować.
max6404 Opublikowano 24 Stycznia 2014 Opublikowano 24 Stycznia 2014 A co sądzicie o nici dentystycznej? Łatwo dostępna, tania, wydaje się wściekle mocna. Zdecydowanie odradzam i nie tylko ze względu na samą wytrzymałość. Nić dentystyczna najczęściej jest nasączona jakimiś środkami co będzie skutkowało (jak to słusznie zaznaczył kolega Stefan) klinowaniem/sklejaniem się linek podczas np. pętli. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi