Skocz do zawartości

PZL-130 Orlik TC1


jędrek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Jeszcze go nie próbowałem. Najpierw dotrę silnik na dwułopatowym, a później sprawdzę to. W latach 80-tych miałem zrobione śmigło trójłopatowe do akrobata w podobnej technologi i wytrzymało. Mam nadzieję ,że to też sprawdzi się. Zresztą np. śmigła Fiala trójłopatowe większej średnicy też są robione w ten sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki. Owszem, znam Fiala. Ale generalnie jedna lopata wiecej oznacza mniej miejsca na zlacze, bo jednak piasta ma ograniczona wielkosc. Stad biora sie moje, zreszta juz nie pierwszy raz powracajace rozwazania na ten temat. Jakos trudno sie zdecydowac, bo nie chcialbym oberwac lopata smigla po uszach.

 

Intryguje mnie (w pozytywnym znaczeniu, ma sie rozumiec) to Twoje smiglelko...

Jarek , nie wiem jaka technologia bedziesz robil swoje i przede wszystkim do czego je robisz !  Popatrz na fotke ponizej ( co prawda 3 lopaty ) . Piekniejszego smigla jeszcze w zyciu nie widzialem ! 

post-6937-0-35703500-1553280002.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam te fotke. Fakt, piekne jest. Ale jak wykonane i czy bylo przeznaczone do uzytku, czy jedynie do prezentacji motorka, mozna jedynie spekulowac. Wyglada na to, ze klejono wiele warstw forniru ukladajac wlokna na przemian, kazdorazowo w kierunku jednej z lopat smigielka. Sadzac z konstrukcji, silniczek wielkiej mocy chyba raczej nie mial, wiec smiglo zapewne nie bylo zbytnio obciazone. Ale wowczas trzeba strugac trzy (u mnie nawet cztery) lopaty na raz z jednego kawalka takiej sklejki, co moze okazac sie niezbyt easy.

 

W nowoczesnych, wysokoobrotowych silnikach sprawa wyglada troche bardziej krytycznie. Ze wzgledow wytrzymalosciowych korzystne jest, by jak najwiecej wlokien drewna skierowane bylo wzdluz lopat, co wymuszaloby budowe smigla z pojedynczych lopat tak, jak to Andrzej zrobil. Pasujacego gotowca w wersji trzylopatowej daloby sie od biedy znalezc, ale czterolopatowej juz zdecydowanie trudniej. Moje musi byc drewniane, czterolopatowe i  posiadac stosunkowo niewielka, bo odkryta (bez kolpaka) piaste. Jak Andrzeja smigielko bedzie funkcjonowalo, bede spokojniejszy, ze da sie samodzielnie wystrugac cos, co tez bedzie funkcjonowalo. Moze to fobia, ale ja sie troche boje niesprawdzonych smigiel.

 

Ale nie ma co tutaj smiecic.

kiedys było coś  takiego co nazywało się " drewno Delta"..czyli drewno ulepszone, .robiono z tego smigła do samolotów a i do modeli samolotów też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.