ertman_176 Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 A mnie sie tak nawet bardziej podoba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Przymierzając się do budowy Gupp-iego, zastanawiałem się właśnie nad rozwiązaniem napędu steru wysokości. Bowden z drutem nie wydawał mi się najlepszym rozwiązaniem, w pewnej książce znalazłem schemat innego rozwiązania napędu steru wysokości w układzie usterzenia „T”, może dałoby się go wykorzystać w Guppy. Taki oto patent: Sorry za jakość rysunku, ale to odręczny schemat poglądowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 to by dzialalo, ale wtedy rodzi sie problem regulacji. w klasycznuch popychaczach orczyk na sterze ma kilka otworow i nimi sie reguluje wychylenia steru. w tym przypadku orczyk ktory mozna regulowac jest w kadlubie, a to utrudnia dosc dostep.trzebabybylo poprobowac jakiejs sprytnej klapki aha. tak lekko nie w temacie, ale jak sie wstawia zdjecie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Adamie mylisz się będzie to dobrze działało pod warunkiem ze przełożenie na orczyku będzie 1:1 wtedy można regulować nie na sterze lecz na serwie są takie fajne orczyki do Hiteców gdzie można regulować dowolnie odległość snapa od centrum przekładni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 nie napisalem ze nie bedzie dzialac tylko ze bedzie utrudniona regulacja podobne rozwiazanie bylo w delfinie tylko troche inaczej to wygladalo. delfin mial ruchomy caly statecznik poz. i byl w ukladzie odwroconego T (przynajmniej ta wersja ktorej plany mam)moze wstawie rysunek jak mi sie uda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Uważam że pomysł jest dobry ale nie do takiego małego szybowca. Takie coś miał mój kolega w modelu 2m ale model ważył 2kg - mógł więc sobie pozwolić na dokładne spasowanie dźwigni , ośki - wykonanie ich z metalu i mosiądzu bez żadnego luzu. to będzie działać pod warunkiem że uzyskasz luzy we wszystkich płaszczyznach równe zero co jest bardzo trudne osobiście bym nie kąbinował i zrobił ogon klasyczny jak to uczynił Patryk. Nie sądzę aby wyszedł ci ogon T lepszy niż klasyczny - lżejszy T ma zalety ale jeśli jest wykonany maxymalnie perfekcyjnie ale to bardzo trudne i raczej w takim modelu wyjdzie ciężko. jak ci się to uda to masz mistrza u mnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Co do regulacji to niekoniecznie trzeba mieć stały dostęp do dźwigni w ogonie. Popychacz i tak mocowany jest do serwa, które jest umieszczone w kadłubie w kabince i można go dowolnie regulować na orczyku jak w każdym innym szybowcu. Jedynie dźwignia i „pionowy” popychacz muszą być solidnie zamocowane i wyregulowane przed przyklejeniem drugiej części statecznika, i nie mają prawa się popsuć Ale Guppy z klasycznym usterzeniem też wygląda fajnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Nie wiem jak to jest Malin, że zawsze z Tobą polemizuję, ale uzyskanie luzów równych zero we wszystkich płaszczyznach nie jest wcale trudne, i nie potrzeba wcale ani toczonych mosiężnych elementów, ani 2 kg masy modelu żeby się opłacało to zrobić. Trzeba tylko spędzić nad modelem trochę więcej czasu, niż 10 minut. I to przy pływającym stateczniku. Bardzo prosta rzecz - dokładnie spasowujesz z ośką statecznika pływającego dwa krążki sklejki ok. 1,5mm. BARDZO dokładnie. Potem naklejasz je na wierzchu statecznika pionowego, ustawiając jednocześnie kątowość statecznika. I tyle. Sklejka jest twarda w stopniu wystarczającym żeby statecznik nie miał luzów i żeby wszystko było OK. Teraz pytanie - ile ważą dwa krążki sklejki 1,5mm o średnicy 15 mm? Tak samo Guppy - wydaje mi się że tutaj była zastosowana technika leczenia skaleczenia palca poprzez amputację ręki. Skoro tyle takich modeli lata, to jakieś rozwiązanie usterzenia T musi istnieć. Ale, skoro model poleciał, to super. I niech tak będzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Urban Opublikowano 15 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 U mnie raczej inaczej by się nie dało bo prawdopodobnie zepsułem na początku. Jak uda mi się go wyregulować to będzie super. Szybuje pięknie jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Silnik w powietrzu działa cichutko a jak go wyłączę to jest super. Wogule szybowce mi się podobają. Lecz przy guppym jednak mi brakuje lotek. A co do usterzenia płytowego to też mnie czeka w szybowcu od Zbiga... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 To w razie czego służę pomocą. Mamy z Tatą dwa modele w stanie latającym z takim usterzeniem, z czego jeden z dokładnie takim kadłubem jak Twój Zbigowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 nie wiem czy to dziala ale tu jest przedstawiona zasada dzialania mechanizmu steru wys. w delfinie(moj odreczny rysunek 8) artysta niestety nie jestem ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Poprawiając kolegę :-P Następnym razem skorzystaj z IMG np: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Urban Opublikowano 16 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 No i byłem dziś znów latać guppym. Jednak trochę wiało i na wietrze latanie guppym to raczej męka niż przyjemność. Po poprawieniu statecznika widać poprawę. To było właśnie przyczyną. Niestety odzwyczaiłem się od latania bez lotek i na wietrze latanie staje się dwa razy trudniejsze od latania Akrobatem. Prawdopodobnie zrobię skrzydło z lotkami i zobaczę jak to lata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Poprawiając kolegę :-P dzieki z poprawienie juz umiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Pisałeś Patryku ,że latanie przy wietrze bez lotek to straszna męka. Wcale nie musi tak być. Powiem ci że podpatrzyłem i przetestowałem osobiście pewien patent. Ten patent podpatrzyłem z modelu dlg 1,5m (chłopaków z zonk team)-też z uszami który latał bez lotek ale jak na lotkach. Otóż ten model miał ster kierunku ogromny w stos. do pow. całego statecznika.Sam ster to jakieś 80% całego statecznika pionowego. Zrobiłem podobnie w swoim modelu 1,2m i efekt był super. Model nie bał się wiatru a był wstanie zawrócić na średnicy koło 8m. Myślę, że jak powiększysz sam ster kierunku twój model będzie sporo lepiej latał. Daj mu z 4,5 lub lepiej 5cm szerokości i zobaczysz jak cię to mile zaskoczy. Trochę balsy ,klej c.a. i masz po problemie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Urban Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2007 No panowie ! Dla leniwych (lub tych co czasu nie mają) http://www.e-flightrc.com/catalog/product_info.php?cPath=25_101&products_id=543 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miros18 Opublikowano 5 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2007 Witam, skoro buduje ten model to pomyślałem że pokaże co na razie zrobiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miros18 Opublikowano 9 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 A to moja wersja guppy po dzisiejszym oblocie :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golmarro Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Hoho chyba dolacze do fanklubu Guppiego tylko go najpierw zbuduje. Ale musze sie pozalic Czemu tak malo piszecie o tym jak Guppy lata? Jedynie Patryk conieco o tym opowiedzial ale to tak dawno... Jak dlugo lata bez termiki? Patryk jak teraz Ci sie lata przy wiekszym wietrze? poprawiles cos jak Malinn proponowal? W termice ktos latal? Ktos juz rozbil jakiegos Guppiego? :? Przydaloby sie jakies mile podsumowanie... aaa Mirek: zainteresowalamnie ta czerwona rurka w skrzydle? na antenke? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jozek Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Latam guppym juz kilka miesiecy, wiec troszke juz poznalem model. Z moich doswiadczen wynika ze guppy ze standardowym skrzydlem na pakiecie 1000 mAh lata srednio 35 min (oczywiscie bez termiki). Natomiast ze skrzydlem z lotkami (profil rg14) lata troche krocej - srednio 30min. Wedlug mnie model jest naprawde godny polecenia, a posiadajac dwa skrzydla do tego modelu guppy staje sie uniwersalny. Sprawdza sie dobrze w termice na standerdowym skrzydle a ze skrzydelkiem z lotkami dzielnie radzi sobie na wietrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.