AeroArt Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Noooo...... Co by nie powiedzieć - ładny ten ogonek ! Jeszcze tylko poprawić ten "spławikowy" nos (dziś już chyba nikt nie lata na A123), profil skrzydła zmienić na MH-30 lub SB 97EP/EPW lub chociażby SD 7012........czy HN354.... Hmmm, rozmarzyłem się ! Pozdrawiam - Jurek Panie Jerzy, Żadnego "spławika" nie sensu poprawiać. Ludzie lubią posiadadać dużą "przestrzeń życiową" nawet w kadłubie... w czasach LiPo, LiFe czy LiIo. A jeżeli ktoś z jakichś powodów tej przestrzeni nie potrzebuje zawsze może zamówić FalconStara (nazwa to żart) czyli Falcona na kadłubie Starlinga. Pan Kwarciński zapewne da się namówić na wykonanie takiego modelu. Jeżeli chodzi o profile to do Falcona - osobiście nie namawiałbym pana Leszka do zmiany na zaproponowane. Jeżeli już to na zmianę dwóch ostatnich cyferek w symbolu obecnego profilu. A tak wygląda "FalconStar" w wersji pierwotnej - jeszcze przed kolejnymi zmianami... Lata rewelacyjnie... Pan Kwarciński cały czas pracuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Spławikowy nosek - miałem na myśli, ze jest niepotrzebnie taki szeroki. Każdemu co innego się podoba ! Mnie najbardziej - Starling w wersji szybowcowej, za cenę silnika 28mm. Co do wydłużenia nosa - podzielam zdanie przedmówcy ! Gdzieś tam, wychowany na starych zasadach, jestem zwolennikiem możliwie najkrótszego noska, właśnie z uwagi na owe momenty sił. Też nie widzę sensu wydłużania tego odcinka kadłuba. Natomiast w węższym kadłubie występują problemy z mocowaniem skrzydła dzielonego w połowie. Dlatego, m.in. Starling, mimo, że ma identyczne (prawie) w obrysie skrzydła, ma je również inaczej podzielone. Zmianę profilu 7084 na 7080 omawialiśmy z p. Leszkiem już wiele lat temu. Czy mają sens radykalniejsze zmiany profilu ? Moim zdaniem - mają. Co nie zawsze ma uzasadnienie ekonomiczne. Ale - to już decyzja producenta, On najlepiej potrafi ocenić pasywa i aktywa. Przyjęło się, że z uwagi na pękaty kadłub, wkłada sie to Falcona mocniejsze napędy i oczekuje się radykalnej zmiany charakterystyki w locie, adekwatnej do użytego napędu. A tu niestety "pupcia blada".... Profil jest silnie termiczny i wkładając do Falkona kolejne kilowaty niewiele można już zrobić. I potem wypisuje się różne bzdurki na różnych forach... Falcon, moim zdaniem, dojrzał już przez te wszystkie lata do radykalnych cięć. Coś jak Megane i Scenic. Dla odmiany w Starlingu prosi się zmiana profilu na jeszcze bardziej termiczny. Przy dzisiejszej technologii kompozytów, nie ma uzasadnienia stosowania profilu > 9%. Taką samą siłę nośną przy zbliżonych prędkościach osiągają dziś profile <8%. Różnica niby niewielka, ale dość istotna. Ale, jeśli to ma być model dla początkujących, bo Oni są głównymi klientami - to faktycznie, lepiej zostawić 7084. Zabawa w doregulowanie takiego modelu i ew. mechanizacja skrzydła może Ich skutecznie zniechęcić. Nie sądzę, żeby "eksportowy" odbiorca tych modeli odbiegał na + w stosunku do naszego grajdołka, raczej na -, i to też trzeba uwzględnić. Mam świadomość, że moje marzenia nie muszą pokrywać się z portfelem p.Leszka. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AeroArt Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Spławikowy nosek - miałem na myśli, ze jest niepotrzebnie taki szeroki. Każdemu co innego się podoba ! Mnie najbardziej - Starling w wersji szybowcowej, za cenę silnika 28mm. Co do wydłużenia nosa - podzielam zdanie przedmówcy ! Gdzieś tam, wychowany na starych zasadach, jestem zwolennikiem możliwie najkrótszego noska, właśnie z uwagi na owe momenty sił. Też nie widzę sensu wydłużania tego odcinka kadłuba. Natomiast w węższym kadłubie występują problemy z mocowaniem skrzydła dzielonego w połowie. Dlatego, m.in. Starling, mimo, że ma identyczne (prawie) w obrysie skrzydła, ma je również inaczej podzielone. Zmianę profilu 7084 na 7080 omawialiśmy z p. Leszkiem już wiele lat temu. Czy mają sens radykalniejsze zmiany profilu ? Moim zdaniem - mają. Co nie zawsze ma uzasadnienie ekonomiczne. Ale - to już decyzja producenta, On najlepiej potrafi ocenić pasywa i aktywa. Przyjęło się, że z uwagi na pękaty kadłub, wkłada sie to Falcona mocniejsze napędy i oczekuje się radykalnej zmiany charakterystyki w locie, adekwatnej do użytego napędu. A tu niestety "pupcia blada".... Profil jest silnie termiczny i wkładając do Falkona kolejne kilowaty niewiele można już zrobić. I potem wypisuje się różne bzdurki na różnych forach... Falcon, moim zdaniem, dojrzał już przez te wszystkie lata do radykalnych cięć. Coś jak Megane i Scenic. Dla odmiany w Starlingu prosi się zmiana profilu na jeszcze bardziej termiczny. Przy dzisiejszej technologii kompozytów, nie ma uzasadnienia stosowania profilu > 9%. Taką samą siłę nośną przy zbliżonych prędkościach osiągają dziś profile <8%. Różnica niby niewielka, ale dość istotna. Ale, jeśli to ma być model dla początkujących, bo Oni są głównymi klientami - to faktycznie, lepiej zostawić 7084. Zabawa w doregulowanie takiego modelu i ew. mechanizacja skrzydła może Ich skutecznie zniechęcić. Nie sądzę, żeby "eksportowy" odbiorca tych modeli odbiegał na + w stosunku do naszego grajdołka, raczej na -, i to też trzeba uwzględnić. Mam świadomość, że moje marzenia nie muszą pokrywać się z portfelem p.Leszka. Pozdrawiam - Jurek W tym kadłubie Starlinga od początku zamontowałem silnik o średnicy 35mm (bez wyprowadzania przewodów na zewnątrz) i bez większych problemów zmieścił sie przy kołpaku 41mm. Młodzi ludzie dzisiaj doskonale poradzą sobie z doregulowniem i posługiwaniem się mechanizacją skrzydła o ile ustawią w przypadku Falcona zalecany środek ciężkości. Jeżeli też mają podstawową wiedzę z fizyki i trochę rozsądku modelu nie "przeregulują". Reszcie wydaje się, że z dobrego seryjnego np. BMW można zrobić bolid F-1. Efekty jak na forum... Jeżeli nowy profil - to już całkiem nowy model, nowa koncepcja - do czego i komu ma służyć? Jakie powinien mieć charakterystyki... Trudny problem do rozwiązania przez p. Leszka. To nie tylko warunkowania rynkowe i technologiczne... Będąc na miejscu p. Leszka poszukałbym poszerzenia uniwersalności modelu a nie wysublimowanych osiągów np. prękościowych czy innych wąskich kierunków rozwoju... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 5 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Będąc na miejscu p. Leszka poszukałbym poszerzenia uniwersalności modelu a nie wysublimowanych osiągów np. prękościowych czy innych wąskich kierunków rozwoju... Bo w końcu to Falcon i ma być uniwersalny... wiatr, termika, szybki, wolny przelot... to model rekreacyjny, a nie "dzida" (F3J) Spławikowy nosek - miałem na myśli, ze jest niepotrzebnie taki szeroki. Każdemu co innego się podoba ! Masz Jurku zupełną rację! Ja dziękuję zawsze Panu Leszkowi że kadłub jest jaki jest, bo dzięki temu spokojnie mogę wszystkie graty upakować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Dogodzić wszystkim zawsze będzie ciężko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 5 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Dogodzić wszystkim zawsze będzie ciężko Jeszcze się Marku taki nie urodził.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Dzisiaj dostałem od Pana Leszka New Falcona i właśnie pierwsze co pomyślałem patrząc na kadłub to jego rozmiar. Jest miejsce wsadzić dodatkowy szpej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 5 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Witaj w klubie Eryku! Mam nadzieję że będziesz dopisywał tu swoje spostrzeżenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 O.K. Andrzeju ! Miałem na myśli wąski kadłub do Starlinga, nie wersja "elektro" tylko zwykły szybowiec. Do niego już 35mm silnik nie wejdzie. Nawet inrunner. I ten podoba mi się najbardziej. W kadłubie "elektro" też miałem 36mm outrunnera z kabelkami w środku i kołpak 38mm, ale sylwetka już nie ta... Ale, jak wyżej napisałem - każdemu co innego się podoba. Każde rozwiązanie ma swoje "za" i "przeciw". Mam cichą nadzieję, że p.Leszek zrobi kiedyś taki ogonek do wąskiego kadłuba Starlinga i będę miał okazję sprawdzić nowe skrzydło z "wingletami" - jak na zdjęciach powyżej. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Dziękuję i postaram sie w miarę możliwości. Szczerze Piotrze to czekam na Twoje pierwsze odpalenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 5 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Jak pogoda dopisze to odpalę... Miałem nadzieję że mnie wyprzedzisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Cały osprzęt już czekał ale tym razem obiecałem żonce, że kolejność obowiązuje -rodzina, modele i gdzieś daleko praca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 5 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Cały osprzęt już czekał ale tym razem obiecałem żonce, że kolejność obowiązuje -rodzina, modele i gdzieś daleko praca. Napisz co planujesz zasadzić do modelu, a z zonami to tak już jest... trzeba coś obiecać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 napęd AC 22/30/3E sprawdzę z łopatami 13x7 + reg dulaskiego 65A + oddzielny bec skrzydla 4x kst 135mg ogon futaba 2x S3115. Zimą najlepiej obiecać kozaki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 6 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Moja już na kozaki się uodporniła, ale hasło "futerko" jeszcze działa Z napędu będziesz zadowolony, taki setup (wraz ze śmigłem) mam w starszym Falconie - rakieta (o ile planujesz zasilić 4S). Dałbym ciut większy regulator... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Modelarze, którzy szukają sobie problemów z wyważaniem modelu, za chwilę mają problemy z szukaniem "właściwych" katów zaklinowania skrzydła i tak przebieg ich (bez przymiotnika) ekperymentów urasta do "rangi" historii modelarstwa... A wystarczy przeczytać ze zrozumieniem "kawałek" jakiejś książki np. z podstaw mechaniki lotu (do czego gorąco zachęcam) i wtedy pozbędziemy się większości problemów i jak sądzę dużej części pomysłów na poprawienie własności lotnych niektórych modeli. A i środek ciężkości w jakiejkolwiek wersji Falcona przestanie być tajemnicą... Czy czytamy czy nie czytamy, ale modelami latamy. Modele całkiem dobrze umiemy wyważyć i ustawić. A nawet udaje nam się nimi zakręcić i wylądować. Kolega zapewne wie że przy "producenckim" środku cięzkości Falcon lata bardzo dobrze w termice i całkiem dobrze gania. Ale..są piloci którzy szukają czegoś jeszcze. Ja wole latać szybciej niż wolniej, w termice od czasu do czasu lubię się pokręcić i bardzo mi odpowiada latanie z tylnym śr ciężkości. Dlatego naturalną rzeczą były eksperymenty związane ze zmianą kątów i stosowaniem boskich "podkladek". I niestety okazało się że po zmianach model lata zauważalnie szybciej, a zarazem niewiele traci przy lataniu w termice. Jeśli ktoś nie wierzy to niech sprawdzi. A kto sprawdził ten wie - i podkładek nie demontuje. Najzabawniejsze jest to że ja doszedłem do tego samemu latając na łączce, a i kilku kolegów znacznie lepiej latających i posiadających o niebo większe doświadczenie ode mnie doszło do zbliżonych wniosków. Niestety niewielu z bywalców forum widziało jak latał Falcon Rafała-Sekatora. To nie był dobrze ganiający model - on pędził. Ja i osoby które latały z tą modyfikacją wciąż uważamy ją za zasadną, jeśli chce sie latać Falconem szybciej. I jeśli chodzi o zmiany katów i poprawianie producentów - analogiczna sytuacja jak się okazało była z Toxiciem (którego konstruktorzy nie jedna książkę przeczytali nie mówiąc o ich olbrzymim doświadczeniu modelarskim). Pierwsza wersja latała dobrze i spełniła założenia, ale po sugestiach "pilotów-klientów" producent zmienił katy - i model lata rewelacyjnie. Analogicznie było z Respectem - niby komputer policzył wszystko idealnie -ale po zmianach jest lepiej. I jest tak z wieloma innymi modelami. Jak i będzie. Teroria teorią, a palce i oko na lotnisku nieznacznie mogą ją nagiąć Więc nie ulegajmy sugestii uroku klapek na oczach i swej wiedzy teoretycznej - niektóre modyfikacje wpływają dobrze na model. (co nie znaczy że popieram rozwiązania typu ryja). Tylko trzeba (chcieć) je sprawdzić w praktyce. A Falcona uważam za bardzo dobry model i który dał mi wiele radości w locie i wiele mnie nauczył. Teraz nim lata kto inny - i tez jest bardzo zadowolony. Mimo że nawet bez podkładek ma zmienione kąty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Niestety Panowie, z fajnego początkowo tematu nowym Falkonie robi się powoli to co z innym tematem Falkona -zaczynają się ponowne powroty do mielonych już dziesiątki stron o ryjach,podkładkach ,zaczynają się wykłady,każdy mądrzejszy od każdego- pewnie temat osiągnie kilkadziesiąt stron mądrych wykładów o aerodynamice,budowie modelu,co powinien producent itp itd .To wszystko już było napisane do "pożygu" i żle się to czyta ...fajnie jakby to nie przyćmiło znowu sensu założonego tematu -złożenie ,oblot,wrażenia z nowego modelu,potem można dyskutować.. Sorry Piotrek za wyraz oburzenia w Twoim temacie ... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 7 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Niestety Panowie, z fajnego początkowo tematu nowym Falkonie robi się powoli to co z innym tematem Falkona -zaczynają się ponowne powroty do mielonych już dziesiątki stron o ryjach,podkładkach ,zaczynają się wykłady,każdy mądrzejszy od każdego pewnie temat osiągnie kilkadziesiąt stron mądrych wykładów o aerodynamice,budowie modelu,co powinien producent itp itd .To wszystko już było napisane do "pożygu" i żle się to czyta ...fajnie jakby to nie przyćmiło znowu sensu założonego tematu -złożenie ,oblot,wrażenia z nowego modelu,potem można dyskutować.. Sorry Piotrek za wyraz oburzenia w Twoim temacie ... Rafał, nic dodać nic ująć! Trafiłeś w sedno. Widać niektórzy Koledzy tak mają, potrafią w zasadzie obrzydzić człowiekowi model przed oblotem. Ja jednak jestem odporny na takie pitolenie i idę sobie dłubać dalej... pa dla wszystkich malkontentów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Piotrze, jeśli to do mnie to przykro że odbierasz to jako obrzydzanie modelu. Nigdzie i nigdy nie napisałem, że Falcon to zły model. Falcona 2m uważam za bardzo fajny model z duzym potencjalem który fajneie lata na stockowych ustawieniach, ale tez można go w prosty sposób "tuningować" I zawsze i wszędzie będę chwalił Falcona bo uważam go za jeden z najlepszych polskich modeli laminatowych 2m Falconem 2,5m chętnie bym polatał aby sprawdzić jaki to model, ale niestety jest to mało realne bo zakupu niestety nie planuje. A kwestie "pdkładek" nie ja wywołałem, zresztą wywołanie było dość nieleganckie. Ten temat dla mnie jest zamknięty i poza dyskusją - dla mnie model lata lepiej bez względu na całą otoczkę teoretyczną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Milocha Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Co by wrócić do tematu to takie mam mocowania serw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi