cZyNo Opublikowano 14 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 celem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 14 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 Daje możliwie najkrótszą na serwie,a na lotce odwrotnie, "Celem" najmniejszych obciążeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 14 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 tyle że aktualne proporcje dźwigni po odwróceniu również będą...idealne inaczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 14 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 To była tylko przenośnia z tą idealną proporcją Wiadomo ,ze jej tam nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 14 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2014 ogólnie nie do końca Twoje spostrzeżenie mi sie podoba. Ja lubię mieć w szybowcu na sterze rozsądnie krótką, a na serwie właściwie długą do tej pierwszej. To nie akrobat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Jeżeli mamy rozmawiać o tym co lubisz to jest ok.Ja pisałem jak lepiej dla serw. Czyli Tobie się podobała konfiguracja kolegi w Falconie. I na ty pozostańmy..Nie mówmy o tym jak o przykazaniu bożym,bo też mam róznie,ale w tym przypadku można było to zrobić dużo sprawniej.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Dla serwa 3kg w szybowcu to bedzie jakaś różnica? Żadna. Szczegolnie dla nieduzego Falcona. Powierzchnie sterowe w szybowcach wychylaja sie stosunkowo nieznacznie. W szybowcu istotna jest aerodynamika i jak najmniejsze luzy w układzie napędu serw. Rozwiazanie ktore proponujesz jest dlatego nieoptymalne. Propozycja Jurka jest jak zwykle właściwa i nie ma co kombinować, ani proponować raczej nietypowych rozwiązań (w tym przypadku). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Jurek - rozsądnie krótka dźwignia na sterze powiększona o grubość steru powoduje dłuższe ramię na sterze a właściwie długa na serwie powoduje, że jest krótsza... Chyba, ze potrzebujemy wychyleń 2x 45 stopni lub większych, wtedy właściwie długa nabiera innych proporcji. Rozumiem, że się przekomarzacie ? - Jurek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Tak to bywa w życiu ze właściwe długa wychodzi właściwe krótka. Ale w tym przypadku raczej tak nie bedzie A tak OT - coraz wiecej osób używa LDS, czyli idzie totalnie w minimalizm długości i maksymalizm poboru prądu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Przy ogólnych wydatkach na model i wyposażenie koszt LDS-a maleje (relatywnie) ? Też mnie kusi a za chwilę rozsądek podpowiada - idiota ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 E tam. Niezły jest. Byle zrobic popychacz z druta 2mm (do lądowania ala f3f) lub moze byc z laminatu lub innego ustrojstwa do lądowan na trawce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1415 Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Witam. Panowie jak ustawić butterfly'a jakie wychylenia lotek klap i wysokości orientacyjnie? Po oblocie się doreguluje. Trzeba w miarę bezstresowo wylądować pierwszy raz. Model praktycznie czeka na oblot tylko pogoda się psuje jak na złość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Każdy robi to po swojemu. Wczoraj lataliśmy we trzy Falcony i każdy miał inaczej ustawionego motylka. Są osoby które wychylają maksymalnie klapy i minimalnie lotki. Są tacy co wychylają maksymalnie bezpiecznie lotki i nie na maksa klapy. Trudno mi jest powiedzieć jak orientacyjnie to zrobić. Mogę Ci spisać z nadajnika że mam 70% lotki do góry, 60% klapy w dół i 55% oddanej wysokość, ale pewnie niewiele Ci to pomoże. Falcon ląduje pięknie bez motylka więc nie ma obawy że nie wylądujesz. Na początek ustaw sobie coś i na dużej wysokości sprawdź jak się zachowuje model. Ostatnio spędziliśmy sporą część latania na ustawienia motylka. Ja ma tak teraz tak ustawione, że jak włączam "motylka" to model ani nie zadziera ani nie nurkuje i to samo gdy go wyłączę. No może miałem bo wczoraj Evo poległo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Z moich doświadczeń wynika że butterflaya nie da się ustawić idealnie...tzn można go "wypośrodkować" na różne warunki ale zawsze model będzie inaczej reagował na niego w totalnej ciszy a inaczej podczas większego lub mniejszego wiatru. Płynna regulacja wychylenia na drążku gazu sporo pomaga -w ciszy max ,na wietrze zależnie od potrzeby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1415 Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Z moich doświadczeń wynika że butterflaya nie da się ustawić idealnie...tzn można go "wypośrodkować" na różne warunki ale zawsze model będzie inaczej reagował na niego w totalnej ciszy a inaczej podczas większego lub mniejszego wiatru. Płynna regulacja wychylenia na drążku gazu sporo pomaga -w ciszy max ,na wietrze zależnie od potrzeby. Masz rację na drążku to najlepsze rozwiązanie bo można wychylenia dostosować do warunków. Spróbuję zmiksować tak aby na drążku gaz był od połowy do góry a butterfly od połowy gazu w dół. Ewentualnie butterfly płynnie regulowany na potencjometrze. Niestety nie jestem w stanie się przestawić na gaz w przełączniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 A na grzyba Ci gaz na drążku w szybowcu?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Bez problemu zrobisz gaz i hanulec na drazku. Najlepiej na dwóch fazach lotu przelaczanych pstryczkiem. Faza lądowanie nadrzędna i wtedy na drazku hamulec, faza normal i wtedy na drazku gaz. Każda normalna apatatura powinna umożliwić taki tryb pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Tak tylko jak będzie sytuacja podbramkowa i trzeba zareagować w ułamku sekundy to się najnormalniej popierniczy. Ja przeszedłem z gazu na drążku na gaz na pstryczku. Nie ma z tym absolutnie żadnego problemu. Gaz na pstryczku jest o niebo lepszy i bezpieczniejszy i szybszy. Wiem co mówię bo dwa sezony latałem na drążku. Strach ma wielkie oczy, też myślałem, że za pierwszym razem pocieknie mi po nogach ale obyło się bez problemu. Jeden palec mam cały czas na przełączniku 2 pozycyjnym w razie gdybym potrzebował odejść przy lądowaniu. Zawsze myślałem że na drążku to tak fajnie mieć gaz bo sobie dobiegniesz przy lądowaniu jak będzie mało i tam takie pierdoły. Teraz jak mi mało to wyłączam motylka i model se sam dobiegnie jak trzeba. Z moich doświadczeń wynika że butterflaya nie da się ustawić idealnie...tzn można go "wypośrodkować" na różne warunki ale zawsze model będzie inaczej reagował na niego w totalnej ciszy a inaczej podczas większego lub mniejszego wiatru. Płynna regulacja wychylenia na drążku gazu sporo pomaga -w ciszy max ,na wietrze zależnie od potrzeby. A z tą wypowiedzią się nie zgadzam . Mam motylka tak ustawionego, że jak jest flauta to model nawet nie drgnie po włączeniu lub wyłaczeniu motylka i dokładnie tak samo jak wieje choćby jak wczoraj 8m/s. To jest kwestia dobrania odpowiednich ustawień i opóźnień na sterach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 nie ma sytuacji podbramkowych nie wiem czemu wciąż tak tłumaczycie. Jak lądujesz to lądujesz i już. Nie ląduje sie na pałę, tylko trzeba sie do tego przygotować. I wtedy ma sie udać. Sytuacje podbramkowe przy lądowaniu prowadzą do gorszych sytuacji podbramkowych Konradzie - Rafał ma racje z tym Buterflayem - nie pisał o dryganiu modelu tylko o reakcji na BT w zalezności od warunków, cięzaru modelu itp. A model nie dryga tylko wtedy jak ma żyro (ponoć) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Konradzie - Rafał ma racje z tym Buterflayem - nie pisał o dryganiu modelu tylko o reakcji na BT w zalezności od warunków, cięzaru modelu itp. A model nie dryga tylko wtedy jak ma żyro (ponoć) A to co innego, ja trochę inaczej to zrozumiałem. A z tymi podbramkowymi sytuacjami to ja tylko tak słyszałem jak "ludzie gadają" Zawsze się odpowiednio przygotowuję do lądowania, co nie oznacza że zawsze model ląduje mi pod nogami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi