kesto Opublikowano 27 Marca 2014 Autor Opublikowano 27 Marca 2014 Latam nad polem uprawnym jakiegoś bobiku, czy lucerny (nie znam się), który rośnie do wysokości ponad 50cm i jest jak pierzyna. Folia jest zupełnie bezpieczna bo nawet papier japoński wytrzymywał takie lądowania. Na latanie zawsze idziemy całą grupą, więc jakaś chodząca "katapulta" jest pod ręką . Marker to cienkopis Staedtlera do płyt CD. Jak wytrzyma to dobrze, a jak nie, to poprawię . Piotrek, o tych otworach na palce już myślałem. Gdybym chodził latać sam, to pewnie już bym je wykonał.
kesto Opublikowano 31 Marca 2014 Autor Opublikowano 31 Marca 2014 Postanowiłem zrobić z twardej balsy chwyt powietrza do gaźnika, jako element za który można chwytać przy wypuszczaniu modelu. Na trzecim zdjęciu pod modelem widać plastikową wytłoczkę z zestawu. Aby nie odpadł od skrzydeł, oprócz kleju jest dodatkowo przykręcony wkrętem do sklejkowych żeber centropłata. Dodatkowo wykonałem otwór przewietrzający pod usterzeniem dla lepszej wentylacji wyposażenia.
robertus Opublikowano 31 Marca 2014 Opublikowano 31 Marca 2014 A może podwieszenie? http://www.themodellingnews.com/2013/09/review-eduards-brassin-spitfire-drop.html Byłoby za co chwytać i na czym lądować. A po lądowaniu piwo się przyda
kesto Opublikowano 1 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 1 Kwietnia 2014 .cyt: A po lądowaniu piwo się przyda Właściwie, to gustuję w szlachetniejszych trunkach . Tak sobie pomyślałem, że Spitfire bez działek to taki niekompletny, więc zrobiłem dokręcane. Do lotu mogą być wykręcane by nie zostać gdzieś w trawie
kesto Opublikowano 2 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 2 Kwietnia 2014 To jest już wszystko co zrobiłem przy modelu. Te działka, to właściwie już z mojej strony lekkie przegięcie, bo miałem jedynie skupić się na wykonaniu rekreacyjnego modelu do polatania w niedzielne popołudnie, który jedynie ma przypominać Spitfire. Jak widać, nie zrobiłem wyposażenia kabiny ani nie zainstalowałem świateł tak bardzo popularnych ostatnimi czasy, jak również nie zrobiłem chowanego podwozia, co niektórym kolegom w głowie się nie mieści (bo przecież można kupić w HK) . Tak więc jest to już koniec budowy i model czeka sobie na ścianie, aż wyrośnie odpowiedniej wielkości zielona "pierzyna" na lotnisku .Filmik z lotu oczywiście będzie, ale to za jakoś czas. Teraz parę słów o zestawie. Biorąc pod uwagę cenę za zeszyt (35zł) i co w zeszycie się dostaje (np. 4szt. krótkich wkrętów do drewna plus listewka balsowa 5X5 i długości 300mm), to są to najdroższe wkręty i listewki jakie w życiu widziałem, zwłaszcza że wkręty nie są ze złota, a listewka i tak ląduje w koszu bo to dębowa balsa. Przy odrobinie pojęcia i zmianie materiałów na balsę, można zrobić z tego zestawu całkiem zgrabny model, ale wymaga to jednak wkładu pracy większego niż proponuje producent. Powiem jednak szczerze, że w trakcie sklejania byłem coraz bardziej pozytywnie zaskakiwany sposobem w jaki model został opracowany i jak przejrzyście zrobiono instrukcję krok po kroku. Właściwie, to sztuką jest opracować prawie półtorametrowy model Spitfire i zapakować go do gazety w taki sposób, aby laik mógł go skleić na taborecie i to praktycznie bez narzędzi. Nawet skrzydła, które w Spitfire są z racji kształtu dość skomplikowane, tutaj skleja się przy pomocy dołączonego przyrządu bez żadnych problemów. Oczywiście deski na kesony idą do kosza, ale idea montażu skrzydła jest zaskakująco prosta a robota dziecinnie łatwa. Tak więc reasumując - kupno tego modelu to jednak finansowa porażka i nieporozumienie (71 szt. zeszytów po 35zł), ale jeśli komuś uda się dostać model za przyzwoite pieniądze i ma do tego trochę pojęcia i opanowany warsztat modelarski, to może na podstawie tych zeszytów zrobić całkiem fajny, rekreacyjny model. O właściwościach lotnych napiszę coś po oblocie.
MirekC Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Serwa do lotek i domek silnika z odpadów sklejkowych De ago.. cośtam, sorki ale taki mam stosunek do tego wytworu, w absurdalnej cenie, odchudzić go koniecznie trzeba bo wytwórca tak ustawił "plan" by było jak najwięcej zeszycików, nadal nie mogę pojąć jacy desperaci (sam bardzo lubię Spitfire'y), nabywają ten produkt..? no ale za darmoo wiadomo nie patrzy się w...Powodzenia i samozaparcia w zmaganiach
Tom Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Krzysiek zlituj się człowieku, przeleć go w końcu :-) Pozdrawiam Tomek
zolty Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Krzysiek a nie myślałeś by "opony" na czarno pomalować? Ładny modelik, pozazdrościć w pozytywnym tego słowa znaczeniu
kesto Opublikowano 23 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 23 Sierpnia 2014 Dzisiaj korzystając z dobrej pogody oblatałem Spitfire. Model ma całkiem przyzwoite własności lotne. Jest czuły na stery i ma sporą doskonałość w locie bezsilnikowym. Zrobiłem dwa loty i właściwie nic nie regulowałem. Stery na zero, środek ciężkości w odległości 35% od natarcia i model bezproblemowo poleciał. Po pierwszym locie jedynie zmniejszyłem czułość steru wysokości, bo trochę nerwowo reagował. Mimo braku podwozia i lądowania na brzuchu, śmigło przetrwało, a poszycie nie uległo podziurawieniu. Zastanawiam się nad włożeniem mocniejszego silnika, bo ten (Dualsky 3548) jest trochę "na styk". Razem z akumulatorem 4S do lotu waży 2200g, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem.
dukeroger Opublikowano 23 Sierpnia 2014 Opublikowano 23 Sierpnia 2014 gratulacje! a mierzyles prad i napiecie? moze smiglo jest nie do konca dobrane do modelu/silnika? a no i na film czekamy
KRY3 Opublikowano 23 Sierpnia 2014 Opublikowano 23 Sierpnia 2014 DeAgostini znowu sprzedaje ten model. Ukazał sie w kioskach 1 numer -)
noker Opublikowano 23 Sierpnia 2014 Opublikowano 23 Sierpnia 2014 no, a taka opinia Krzycha zwiększy sprzedaż DeA hehehe
kesto Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 24 Sierpnia 2014 gratulacje! a mierzyles prad i napiecie? moze smiglo jest nie do konca dobrane do modelu/silnika? a no i na film czekamy Zanim włożyłem silnik do modelu, przeprowadziłem próby w doborze śmigła na hamowni. Mierzyłem prąd i ciąg. Najlepszym zestawem było śmigło 11X5,5 i Lipol 4S. Ciąg jest ok. 2,5kG, a prąd 60A. Producent silnika podaje moc 650W (Dualsky 3548/CA-4), ale na krótko można go trochę mocniej obciążyć, więc przy starcie wyciskam z niego 880W. Próbowałem smigła o większym skoku (chodziło mi o większą prędkość strumienia zaśmigłowego), ale prąd drastycznie skakał więc w trosce o uzwojenie silnika dałem sobie spokój.
krzysiek.riese Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Wychodzi na to że najlepszym rozwiązaniem by było usunięcie tej spawarki i wsadzenie 10cm3 4 takta 1
kesto Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Film z oblotu jest w nie najlepszej jakości. Może powiecie mi jakich programów używacie do obróbki surowego materiału filmowego? Ja nie mam o tym pojęcia.
Marcin K. Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Przy starcie większa prędkość. Fajnie wygląda
robertus Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Opublikowano 24 Sierpnia 2014 Chyba odrobinkę SC zbyt tylni lub duże wychylenia SW.
kesto Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Chyba odrobinkę SC zbyt tylni lub duże wychylenia SW. To drugie . W kolejnym locie zmniejszyłem wychylenia steru wysokości i już nie reagował tak nerwowo.
dukeroger Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Opublikowano 25 Sierpnia 2014 imo 2,5kg ciagu do 2,2kg masy to sluszna proporcja i jak dodasz wiecej to zacznie byc akrobat co w spicie bywa trudne do opanowania co do nowej edycji to zwrocilem uwage ze tym razem smiglo jest 2 platowe
Rekomendowane odpowiedzi