mgr Opublikowano 10 Maja 2014 Autor Opublikowano 10 Maja 2014 Działam dalej przy kadłubie. Zrobiłem klapki od spodu aby mieć dostęp do elektroniki. Zamontowałem ster kierunku i wysokości. Oba stery są już "podłączone" do serw. Próbowałem też spasować płaty skrzydeł i niestety łącznik który wykonałem okazał się zły. Z jednej strony jest większy kąt niż z drugiej. Uzbrojony w dziś zakupione pilniki, zabrałem się za nowy łącznik.
mgr Opublikowano 22 Maja 2014 Autor Opublikowano 22 Maja 2014 Coraz bliżej końca. Zrobiłem nowy bagnet, wznios 3 stopnie - poszło szybciej i lepiej . Dokończyłem drugi płat skrzydła. Oba płaty zostały też oklejone folią. Oklejam teraz kadłub, jeszcze muszę go trochę wykończyć. W między czasie robię maskę silnika. Użyłem 2 warstw tkaniny 110 gram. Czy takie maski z laminatu po wyszlifowaniu od razu się maluje czy trzeba szpachlować by uzyskać jakikolwiek efekt? Poniżej zdjęcia: Jak widać na ostatnim zdjęciu całość wyszła mi myślę, że nieźle: 792 gramy. Maska przed szlifowaniem ma 40 gram. Brakuje mi jeszcze jednej "klapki" aby zamknąć kadłub od góry gdzie są łączone skrzydła. Zastanawiam się już mocno nad silnikiem. Najlepiej pod zasilanie 3S, bo mam kilka takich pakietów. Jeśli macie jakieś propozycje co do napędu, chętnie wysłucham. Zależy mi głównie na czasie lotu, nie musi mieć dużej prędkości, myślę, że 0,9:1 względem wagi będzie optymalnie.
mgr Opublikowano 24 Maja 2014 Autor Opublikowano 24 Maja 2014 Dzięki Robert, zerknę na ten silniczek. Muszę poszukać jakichś testów, aby zobaczyć jaki ciąg da się uzyskać. Niestety nie ma go na ecalc-u. Swoją drogą nie wiem już na ile wierzyć w ecalc. Dla przykładu mam silniczek D2830-11 wg. ecalc na śmigle 10x6 powinien mieć 1kg ciągu, a w rzeczywistości bo wczoraj mierzyłem osiągnął tylko 800 gram. Wydaje mi się iż po prostu nie dał rady zakręcić tak dużym śmigłem. Myślałem trochę nad Turnigy EasyMatch G10 810kv - ktoś ma jakieś doświadczenia z tym silnikiem?
sławek Opublikowano 24 Maja 2014 Opublikowano 24 Maja 2014 Szkoda że nie dałeś więcej listewek na karku kadłuba lub przynajmniej nie odciąłeś tych części wręg "odstających " z linii przekroju utworzonego przez listwy -uniknął byś brzydkiego zapadnięcia foli po między nimi a efekt był by ładniejszy mimo "kanciatego" przekroju Przed statecznikiem poziomym można było zrobić szczątkowe poszycie balsowe-nie zmiętosiła by się tak tam folia bo podejrzewam że przy kryciu nie bardzo miałeś ją do czego złapać. Martwi mnie mała sztywność przodu kadłuba -te płaskie listewki wklejone pionowo były w projekcie bardziej do krycia balsą -bez niej będzie zbyt elastyczny na skręcanie kadłuba na boki . Podwozie chyba będzie? ciekaw jestem jak będzie zamocowane -chyba że będą jeszcze jakieś usztywnienia spodu....nimi upieczesz dwie pieczenie-usztywnienie kadłuba i wzmocnienie miejsca montażu podwozia. Ale po za tym ciekawe podejście do tematu- nie mały model wykonany tak lekko -oby ta niska waga była bronią przed kretami PS co do napędu to potwierdzę sugestie Roberta :DT750 lub DT700 demonami prędkości nie są ,ciąg odrobinę ponad 1kg ,oszczędne energetycznie ale wymagają solidnego skręcenia lub zaklejenia gwintów we wszystkich śrubkach -strasznie lubią się luzować Obaj mamy te silniki w naszych "warbirdach" XL: FW-190 i P-40
mgr Opublikowano 24 Maja 2014 Autor Opublikowano 24 Maja 2014 Szkoda że nie dałeś więcej listewek na karku kadłuba lub przynajmniej nie odciąłeś tych części wręg "odstających " z linii przekroju utworzonego przez listwy -uniknął byś brzydkiego zapadnięcia foli po między nimi a efekt był by ładniejszy mimo "kanciatego" przekroju Faktycznie, było by lepiej. Nie zastanawiałem się nad tym wcześniej. Cenna uwaga na przyszłość - dziękuje. Przed statecznikiem poziomym można było zrobić szczątkowe poszycie balsowe-nie zmiętosiła by się tak tam folia bo podejrzewam że przy kryciu nie bardzo miałeś ją do czego złapać. Tak, jest tam bardzo ciężko - jeszcze walczę z tym elementem. Podwozie chyba będzie? ciekaw jestem jak będzie zamocowane -chyba że będą jeszcze jakieś usztywnienia spodu....nimi upieczesz dwie pieczenie-usztywnienie kadłuba i wzmocnienie miejsca montażu podwozia. Z podwozia zrezygnowałem, gdyż miejsce w którym najczęściej latam nie nadaje się niestety na modele z podwoziem. Stąd też właśnie podstawowe założenie projektu - niska waga - aby można było go wyrzucać z ręki. Ale po za tym ciekawe podejście do tematu- nie mały model wykonany tak lekko -oby ta niska waga była bronią przed kretami Dzięki, mam taką cichą nadzieję, że tak właśnie będzie . PS co do napędu to potwierdzę sugestie Roberta :DT750 lub DT700 demonami prędkości nie są ,ciąg odrobinę ponad 1kg ,oszczędne energetycznie ale wymagają solidnego skręcenia lub zaklejenia gwintów we wszystkich śrubkach -strasznie lubią się luzować Obaj mamy te silniki w naszych "warbirdach" XL: FW-190 i P-40 Właśnie na tym mi zależało spokojne długie latanie. Przed chwilą zamówiłem DT750, akurat był w EU warehouse.
mgr Opublikowano 8 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2014 Silniczek w końcu dotarł. Zamontowałem go na regulowanym łożu które kupiłem też w HK. Na zasilanie dałem 2 pakiety 3S, 1300mAH - połączone równolegle. Śmigło 11X4.7SF. Środek ciężkości ustawiłem wg. planów, 70mm od natarcia. Niestety wyważył się prawidłowo dopiero po dodaniu 140 gram ołowiu zaraz za silnikiem. Całość do lotu wyszła 1338 gram. Dziś odbył się oblot. JAK rozpoczął lot bez problemu po dość mocnym wyrzucie. Miał tendencję do kładzenia się na jedno skrzydło. Próbowałem go trymować w locie jednak stress i brak zapasu wysokości spowodowały spotkanie z matką ziemią. Jak tak teraz analizuje lot nie wiem czemu nie wzbiłem się wyżej i wtedy nie próbowałem trymowania. Model latał spokojnie, wolno - pilot dał ciała. Poniżej krótki filmik z mojej 808 zamontowanej na czapce Analiza po kreciku: * obluzowany statecznik pionowy i ster kierunku * wygięte mocowanie silnika * uszkodzone łożysko w silniku * złamane śmigło Najbardziej zmartwiło mnie to łożysko będę znów czekał nie wiadomo ile na części z HK. Ogólnie jestem zadowolony, uszkodzenia to drobnostki. Bałem się iż przy pierwszym krecie cała konstrukcja zamieni się w kupkę deseczek i listewek Edit: I jeszcze drugi filmik trochę lepsza jakość, inne ujęcie i niestety nie pełny. ;(
dukeroger Opublikowano 8 Czerwca 2014 Opublikowano 8 Czerwca 2014 lozyska dostaniesz w polsce - zmierz: srednice zewnetrzna, srednice wewn (srednica walu) oraz szerokosc lozyska, kosztuja grosze
mgr Opublikowano 9 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 9 Czerwca 2014 Łożysko ma wymiar 8x4x3 (zew. wew. szer.), Znalazłem na modelemax.pl, dzięki za sugestię.
mgr Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 17 Czerwca 2014 Łożyska doszły do mnie w zeszłym tygodniu, wszystko co trzeba było zrobić zrobiłem, JAK w niedzielę (15.04) znów wzbił się w powietrze.
mgr Opublikowano 6 Lipca 2014 Autor Opublikowano 6 Lipca 2014 Dziś ponownie polatałem JAK-iem. Warunki były świetne, pełna cisza. Na ziemi dokuczały jedynie owady i temperatura. Wylatałem dziś 2 pakiety. Udało mi się też w końcu skorzystać z telemetrii, miałem zainstalowane vario. Osiągnąłem 300 metrów. Więcej nie próbowałem gdyż JAK zaczynał mi się zlewać na niebie. Miewałem problemy z odróżnieniem kierunku lotu. Wykonałem test szybowania, generalnie model schodził dość ostro, pomagało lekkie podtrzymanie sterem wysokości. Czy oznacza to zbyt przednie wyważenie? W locie z silnikiem model leci prosto nie ma potrzeby korekty sterem wysokości. Tak z innej beczki - podsumowując wyposażenie: Silnik: hexTronik DT750 Śmigło: 11x4.7 SF Regulator: Turnigy Plush 30A Zasilanie: 2x 3S 1300mAh (3S2P) Serwa SW,SK: Hitec HS-81 Serwa lotek: Corona CS-239MG Czas lotu mieszanego 15 minut.
kesto Opublikowano 7 Lipca 2014 Opublikowano 7 Lipca 2014 Wykonałem test szybowania, generalnie model schodził dość ostro, pomagało lekkie podtrzymanie sterem wysokości. Czy oznacza to zbyt przednie wyważenie? W locie z silnikiem model leci prosto nie ma potrzeby korekty sterem wysokości. Z opisu wynika, że masz zbyt ciężki nos. Przesuń środek ciężkości do tyłu, a silnikowi prawdopodobnie będziesz musiał zwiększyć skłon.
mgr Opublikowano 15 Lipca 2014 Autor Opublikowano 15 Lipca 2014 Zdjąłem trochę ołowiu i przesunąłem SC o centymetr w tył. Zwiększyłem skłon, jednak jeszcze chyba za mało. Model żwawiej reagował na ster wysokości, jednak w locie ślizgowym dalej dość stromo opada - choć może to moje mylne złudzenie. Przecież JAK nie będzie tak wolno opadał jak szybowiec. Efekt zadzierania przy dodaniu gazu dalej występuje jednak w mniejszym stopniu. Myślę iż jeszcze zwiększę skłon a SC na razie zostawię w spokoju. Zobaczymy co pokażą dalsze loty. JAK przed lotem: Tu kontrola płatów: Kontrola wszystkich sterów
magilla Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 A kąt zaklinowania sprawdziłeś? Przy tej wadze ten model powinien bardzo dobrze szybowac.
mgr Opublikowano 16 Lipca 2014 Autor Opublikowano 16 Lipca 2014 Nie. Jak to najprościej wykonać? Nie mam chyba odpowiedniego przyrządu.
magilla Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 Łatwo jest przy profilu ClarkY bo powierzchnia dolna płata jest wtedy równoległa z płaszczyzną statecznika. Inaczej musisz zrobić kątomierz modelarski i pomierzyć. Odsyłam do strony motylastego: http://www.motylasty.pl/warszt_3.html. I trochę lektury o co w tym chodzi: http://www.piotrp.de/MIX/ewd.htm
mgr Opublikowano 16 Lipca 2014 Autor Opublikowano 16 Lipca 2014 Dzięki za linki, postaram się wykonać ten przyrząd i pomierzyć model.
mgr Opublikowano 20 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 20 Sierpnia 2014 W końcu się zabrałem za zrobienie RDNK-MK1. Znalazłem firmę która wycina w plexi, całość skleiłem na żywicę 5 minut. Pomiary nie zadowalają: Statecznik wyszedł na 0st. Prawy płat 0st - 1st. Lewy płat 3st - 4st. Płaty się przemieszczają stąd 2 wyniki. Będę musiał zamocować na sztywno bagnet je łączący. Kąt skrzydeł będę starał się ustawić na 3 stopnie - da to chyba optymalny układ.
Rekomendowane odpowiedzi