Skocz do zawartości

Budowa samozapłonu Staszek 5ccm [temat moderowany]


Ciachoband

Rekomendowane odpowiedzi

Przy budowie korzystam z planów Andrzeja. Wrzucam te plany, żebyście mieli komplet informacji do budowy.

post-14555-0-08133900-1398281525_thumb.jpg

post-14555-0-34299900-1398281529_thumb.jpg

post-14555-0-78042500-1398281535_thumb.jpg

post-14555-0-87185500-1398281540_thumb.jpg

post-14555-0-54957400-1398281545_thumb.jpg

post-14555-0-13785200-1398281550_thumb.jpg

post-14555-0-64977300-1398281556_thumb.jpg

post-14555-0-03324600-1398281561_thumb.jpg

post-14555-0-82541900-1398281563_thumb.jpg

post-14555-0-72899000-1398281589_thumb.jpg

post-14555-0-94754600-1398281593_thumb.jpg

post-14555-0-64715800-1398281598_thumb.jpg

post-14555-0-38261300-1398281602_thumb.jpg

post-14555-0-28437800-1398281609_thumb.jpg

post-14555-0-61599900-1398281614_thumb.jpg

post-14555-0-96420200-1398281620_thumb.jpg

 

 

 

 

 

Cały plan polega na za modelowaniu silnika w inventorze i wykonaniu go na CNC, nie obędzie się bez pracy rąk ludzkich, bo np korbowód trzeba zahartować i wypolerować.

 

post-14555-0-84940000-1398281811_thumb.jpg

post-14555-0-50039300-1398281815_thumb.jpg

post-14555-0-30199100-1398281818_thumb.jpg

 

Trochę zaszalałem i pochromowałem i wygląda super.

 

post-14555-0-81302600-1398281821_thumb.jpg

post-14555-0-84025700-1398281825_thumb.jpg

 

 

 

 

Miałem wyłączyć komentarze, ale tego na razie nie zrobię. Jeżeli ktoś ma pytania, czy nawet wątpliwości niech pisze - chętnie podyskutuje. Tylko proszę Was o konstruktywne wypowiedzi i na temat. Pozdrawiam.


Dziś jeszcze posiedziałem i wykorzystałem chwilę.

 

post-14555-0-43795500-1398284445_thumb.jpg

 

post-14555-0-35311600-1398284449_thumb.jpg

 

post-14555-0-65826600-1398284443_thumb.jpg

 

post-14555-0-94278700-1398284454_thumb.jpg

 

post-14555-0-02040100-1398284459_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No poczytałem trochę tego opisu. I spotkałem się ze słowami których nigdy nie słyszałem. Zobaczymy jak to bd. Wgl. to na próbę, bd chciał wykonać cylinder np. żeby Wam pokazać jak to wygląda po obróbce. 

 

Sam brak łożyskowania jako takiego mnie ciekawi, wiem, że kiedyś tak sie robiło. Ja jednak nie miałem z tym do czynienia.

 

Tak się upieracie przy tej dokumentacji. Jak wszystko za modeluję to wrzucę rysunki techniczne wszystkich elementów.

 

A tymczasem tuleja cylindra

 

post-14555-0-75289000-1398335553_thumb.jpg

 

No i wydechy i doloty w cylindrze pokićkałem. Wydech jest z boku po 2 stronach (tam jest błąd), ale nie mogę znaleźć jak ma dolot wyglądać. Bo na tulei wszystko ładnie jest opisane - jest prostokątny. A w cylindrze chyba okrągły.. Gapiłem się w te rysunki z godzine, nie widze na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę opisu i ciekawe słowa znalazłem (teraz już raczej nieużywane): laubzega, szmergiel...ciekawe czy młodzież wie o co chodzi?

Poza tym polerowanie tulei, tłoka i wału korbowego nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem, te elementy powinny być w mojej ocenie docierane...

Na pierwsze dwa pytanie nie odpowiem, bo nie zaliczam się do młodzieży ale oba narzędzia używałem i używam nadal ;)

Jeśli chodzi o cylinder i tłok to równie dobre - jeśli nie lepsze - jest honowanie powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie po jakiego grzyba wał jest przewiercony na całej długości i wypełniony następnie śrubą?

Widzi ktoś w tym sens, bo ja nie...

Paweł wał pracuje głównie na skręcanie, im ścianka cieńsza tym lepiej ponieważ występuje mniejszy gradient naprężeń na grubości ścianki.

Sam środek to tylko wagę robi.

Idealne rura pracująca na skręcanie powinna mieć nieskończony promień i ściankę o grubości zero ;), z wiadomych powodów trudne do wykonania.

Ta konstrukcja - śruba i wał drążony - to takie złożenie na obciążenie złożone wał pracuje głównie na skręcanie natomiast śruba przenosi obciążenia wzdłużne.

Zauważ jak  dobrano materiały - śruba jest bardziej elastyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, tak jak koledzy piszą: nie masz doświadczenia ani w konstruowaniu, ani w tworzeniu procesu technologicznego, o materiałoznawstwie nie ma co nawet wspominać. Ale zbudować dany silniczek chcesz. I dobrze. Ja na Twoim miejscu,nabyłbym silniczek podobny do tego 'Staszka", silniczek o prostej budowie, z materiałów nie najwyższego lotu, i na podstawie tego silniczka budowałbym ten  dany. Moim zdaniem, dobra do tego celu może być poczciwa RADUGA silniczek taniutki na panewkach, gabaryty podobne, wykonanie prawie "chałupnicze". Jak go rozbierzesz, to będziesz z grubsza wiedzial jak spasowane są poszczególne elementy i z czego są wykonane. myślę, że znacznie ułatwi Ci to robotę. A Twój technolog jak mu pokażesz, to będzie mniej więcej wiedział, czego od niego chcesz.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam napisałeś, chcesz porad kolegów bardziej doświadczonych... Akurat ja wrogiem Ci nie jestem. jakbym nie traktował Cię poważnie, to nie dostałbyś dokumentacji. A skoro dostałeś, to znaczy ,że Twój zapał mi się spodobał.

 wydawało mi się ;), ze napisałeś:

korbowód trzeba zahartować i wypolerować. no więc ja Ci mówię,ze w tym przypadku ani nie trzeba go hartować, A nawet NIE WOLNO go hartować Pomyśl dlaczego?, ani nie trzeba go polerować. Wystarczy jak wykonasz go z podanego rodzaju materiału, albo podobnego. Zachowaj tylko odpowiednie wymiary i korbowód będzie dobrze działał.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie po jakiego grzyba wał jest przewiercony na całej długości i wypełniony następnie śrubą?

Widzi ktoś w tym sens, bo ja nie...

ja bym zrozumiał gdyby ta śruba była wkręcona od strony skrzyni korbowej i wystawała z wału korbowego jako wałek z gwintem na który zostanie założone śmigło. Natomiast zupełnie nie przemawia do mnie sugestia Stanisława, miałoby to sens przy bardziej wysilonym silniku a nie w takiej popierdółce ;)

 

teraz doczytałem, wypełnienie wału ma być zrobione za pomocą aluminiowej śruby czyli chodzi o gubienie wagi :)

 

AndrzejC, chłopak napisał to co wyczytał w opisie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj kuba nie zaperzaj sie bo nie ma o co i po co  :P tutaj są sami tobie i twemu projektowi  przychylni ludzie .a że wyrażają nie zawsze pochlebne opinie uważam jeśli na temat i merytoryczne mają prawo . wracając do tematu może miałoby sens budując silnik modelarski z końca lat 40 uwzględnić przy jego budowie wiedze i materiały  21 wieku ,zachowując idee  oldengina . np po jakiego czorta czop wału nitowany i lutowany na mosiądz :( zrobić z całości bo na tylko wciskany czop mało mięsa , korba może z pa-6 nawet bez panewek brązowych będzie napewno dobrze . trzeba mieć świadomość że wiele uwczesnych  zastosowanych materiałów wynikało z braku właściwych  materiałów w powojennych czasach i miało wpływ na uwczesne  konstrukcje  silników modelarskich .a może jak napisał andrzej wykorzystać gotowca w postaci radugi i na jej podstawie zrobić porządny motorek z usuniętymi jej błedami konstrukcyjnymi .chyba się za bardzo rozpisałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taki żart? Prawda?

Miękki korbowód i miękki czop, obydwa ze stali, to przecież się od razu zatrze.

AndrzejuC, hartowany a potem "polerowany" w rozumieniu docierany otwór jest po to , bo przy hartowaniu uciekają wymiary. Jakbyś to przed hartowaniem wywiercił na gotowo, to po zahartowaniu będzie jajo a nie otwór.

Prawidłowo wykonany korbowód ( cały ze stali) powinien być obrobiony na surowo, nawęglony, zahartowany i dopiero poprzez szlifowanie zrobione na gotowo otwory na sworzeń i czop.

Amen.

No chyba, że nie musi ( a nie musi) być korbowód ze stali.

Temat  bardzo mnie wciągnął :) , Kol. Wapniak, Kolega wybaczy, ale jeżeli już coś napiszę , to to nie jest żart :)  no chyba, że to ma być żart... Nie muszę chyba mówić,ze akurat o silniczkach , Kolega nie musi mnie strofować :)  ja coś, niecoś na tym się znam.Może z grubsza, ale zawsze coś. I nigdy do głowy by mi nie przyszło , żeby korbowód w silniczku modelarskim HARTOWAĆ, Malo tego nie znam przypadku, żeby w jakimkolwiek silniku korbowód był hartowany. I tu : niech Kolega sobie dopowie dlaczego...

Możemy mówić o nawęglaniu, nawet o hartowaniu powierzchniowym, ale nie o HARTOWANIU.

Moim zdaniem, jeżeli Kuba zastosuje materiały, różniące się na dzień dobry, twardością, to, to w zupełności wystarczy, nawet jeżeli to będzie współpraca stali ,ze stalą. Tu w ogóle nie potrzeba obróbki cieplnej. Wystarczy dobrze wykonana obróbka mechaniczna :)  Ale ja i tak będę sugerował jak przyjdzie na to czas, wykonanie korbowodu z duralu, albo z podobnych materiałów, Tu nie ma co przesadzać. Silniczek, w założeniu ma się kręcić max 7,5 tys obrotów... Więc przy składzie paliwa podanym w opisie nawet stal, ze stalą nie ma prawa się zatrzeć :) 

jeżeli w tym temacie wywiąże się dyskusja, to odpowiem w po niedzieli, bo nareszcie sezon się zaczyna i w nocy jedziemy pierwsze zawody do Sztutgartu,  nawet nie wiecie jak się cieszę :D

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było tylko a'propos hartowania. Powinieneś wiedzieć o co chodziło.

 

Wiem o co chodzi, tylko Ty lekko przesadzasz - to nie jest silnik wyczynowy i nie potrzebuje stosowania, aż takich technologii.

W tym całym wątku nie chodzi o zbudowanie super silnika, tylko silnika który będzie w stanie zaskoczyć.

To ma być w założeniu autora pierwszy mały krok.

Inna sprawa, że wg mnie dość nieszczęśliwie wybrany, to co małe wbrew pozorom jest trudniejsze do poprawnego wykonania, i mnoży dużo problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wapniak

I tak i nie korbowód spokojnie duralowy i wówczas możemy dać sobie spokój z obróką cieplną, czyli będzie twarde na miękkie, zresztą na upartego można korbowód zatulejować.

 

Takie krótkie spokojne podsumowanie.

Moim zdaniem - jak napisałem wyżej - pomysł ambitny ale źle wybrany, duże dopuszcza większą tolerancję wykonania i łatwiejszy montaż.

Umiejętność modelowania 3D jest bardzo często mylona z konstruowaniem, a jedno do drugiego ma się nijak, to tylko narzędzie, kiedyś był rajzbret teraz jest mysz i ekran. Ale w obu przypadkach trzeba wiedzieć co się rysuje, i jak to ma działać.

Kuba - Twoje problemy rozpoczną się (zakładając że przebrniesz przez wykonanie wszystkich elementów), jak napisał Szczepan w momencie składania i pasowania. Tu jest potrzebna praktyka, doświadczenie i - co bardzo ważne pomoce montażowe.

Czy zastanawiałeś się nad technologią montażu?

Jak wykonasz połączenie czopa korbowodu z wałem?

Jak poprawnie wciśnisz tuleję w głowicę?

Jak obrobisz powierzchnię wewnętrzną tulei cylindra?

Jak pomierzysz stożki?

Jak spasujesz połączenia stożkowe?

Jak, jak.....

Może dobrze zastanów się na całością projektu, a dopiero potem zaczynaj go rysować.

Zapewniam Cię, że proces modelowania to bardzo ważny etap, ale jednocześnie najmniej kłopotliwy, prawdziwe problemy zaczynają sie dużo później i są dużo bardziej kosztowne w dosłownym znaczeniu tego słowa.

Nie traktuj większości naszych wypowiedzi jako próbę zdołowania lub ośmieszenia Cię, potraktuj to jako wskazanie problemów z których nie do końca zdajesz sobie sprawę.

 

Kojani

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tylko, że wybrałem CNC z dwóch powodów.

1. Zajmuję się dużymi benzynami dwusuwowymi (powyżej 20ccm) i o nich coś wiem. Dlatego robię (a w sumie kończę) boksera. Moją konstrukcję widział mój promotor - znany profesor i powiedział, że to jedna z najciekawszych prac w jego karierze, dlatego też mam dostęp do obrabiarek....(Zenek mi coś wykona jak go poproszę) I UWAGA: wszystkie kartery, a nawet już cylindry się frezuje, ze względu na dokładność i jakość (robią tak wszystkie szanujące się firmy) i to chce umieć robić.

2. Wykonanie takiego silnika fizycznie ogranicza się do użycia np. tokarki, której nie umiem na razie za bardzo obsługiwać po pierwsze, a po drugie nikt za bardzo mnie nie dopuści do sprzętu. Czyli i tak Pan Zenek tokarz poszczególne części by dla mnie wykonał.
Więc efekt jest ten sam.

 

Na CNC robi maszyna, a na obrabiarce Zenek, Wszystkie silniki projektuje się w programach, chociażby po to, żeby móc sprawdzić ich wytrzymałość czy działanie mechanizmów - komputer odzwierciedla rzeczywistość w 99% i robi to bez kosztownych prototypów.

 

 

A co do samozapłonu - w 100% wzoruje się na planach, wszystkie operacje robię wg instrukcji.

 

 

aaa...

Czy zastanawiałeś się nad technologią montażu?
Jak wykonasz połączenie czopa korbowodu z wałem?
Jak poprawnie wciśnisz tuleję w głowicę?
Jak obrobisz powierzchnię wewnętrzną tulei cylindra?
Jak pomierzysz stożki?
Jak spasujesz połączenia stożkowe?
Jak, jak.....

 

Wszystko w swoim czasie. Gdy bd to robił to albo zobaczycie to na filmiku, albo cos o tym wspomnę. Zalatany jestem, pozwólcie mi to złożyć w inventorze, a potem z każdą częścią się zmierzę indywidualnie. Na pewno się wtedy WAS sam zapytam co i jak zrobić.

Edytowane przez Zefirek
Post moderowany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem w miejscu gdzie mówisz nie ma błędu na rysunku, Kuba. Prawdopodobnie znalazłem gdzie indziej mały błąd, ale muszę najpierw poskładać silnik żeby mieć pewność. Kształt dolotu w w "tulei chłodzącej" nie ma znaczenia praktycznego, wszystkim i tak steruje tłok otwierając otwór dolotowy w cylindrze. U mnie wygląda to tak:

 

Sta_1.JPG

 

Sta_2.JPG

 

Sta_3.JPG

 

Sta_4.JPG

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, wystruga mu Pan Zenek nie umniejszając mu oczywiście. Wystruga jak konstruktor narysuje czyli  przyjmie sobie sam tolerancje bo na rysunkach ich nie ma. Na rysunkach nie ma nic oprócz bryły z której nic na razie nie wykonasz ani TY ani maszyna choćby miała 10 osi. Zrób rysunki z odchyłkami wymiarów, tolerancjami, zaznaczonymi chropowatościami. Daj te rysunki komuś kto będzie je umiał ubrać w narzędzia, parametry i zrobi na nich obróbkę i zgrubną i wykańczającą. Powywalaj te promienie bo się wściekną jak będą je musieli lizać  3 godziny. Jak już mają koniecznie być to wstaw Chamfery czy jak kto po naszemu woli ścięcia pod kątem 45 stopni. Te zrobić technologicznie łatwiej i szybciej. Elementy które się da przygotować zgrubnie szybko dużymi narzędziami przewidź w projektowaniu i dodaj naddatki materiału. Zoptymalizuj po prostu pracę wykonawcy . Nie piszę tego złośliwie ale naprawdę podpowiadam. 

Co do pasowań, tolerancji i naddatków czy to pod hartowanie i szlif czy pod obróbki , zasięgnij porady kogoś w temacie albo przeryj kilka książek choćby PKM. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.