Pioterek Opublikowano 31 Października 2014 Opublikowano 31 Października 2014 Załuż w radiu lotki różnicowe.
modelarz115 Opublikowano 31 Października 2014 Autor Opublikowano 31 Października 2014 Załuż w radiu lotki różnicowe. ? Nawet jak bym chciał, to nie mogę Co do steru kierunku, model był nie do opanowania kiwał się na lewo i prawo. I gdzie tu myśleć o nigdy nie używanym sterze? A śmigło? mam tylko 8x4, które nie pasuje na tą piastę i 7x6 sf, tu z kolei ciąg pewnie będzie mały ale jeszcze sprawdzę bo nie próbowałem mimo wewnętrznych oporów zrobię SK i tą część kadłuba co w niej zawias siedzi z balsy 3mm (mam jedną i zarazem pierwszą deskę balsy jaką miałem w rękach) No nic długi wieczór się szykuje...
poharatek Opublikowano 1 Listopada 2014 Opublikowano 1 Listopada 2014 Z tym fokkerkiem sprawa wygląda tak, że już oryginał nie grzeszył statecznością i był maszyną dla bardziej utalentowanych pilotów którzy potrafili wykorzystać jego niesamowitą zwrotność. Co do modelu, to autor planów w wątku poświęconym budowie zwraca uwagę na niską stateczność poprzeczną i do spokojnego latania zaleca stosowanie klapolotek. (Przymierzałem sie do budowy tego modelu, ale ze względu na to i dlatego, że przód tak se średnio przypomina oryginał - zrezygnowałem) U Ciebie jest to jeszcze bardziej widoczne, bo pomniejszyłeś model względem oryginalnych planów. Co można zrobić? Przede wszystkim ustawiłbym dobrze wykłon silnika i zmniejszył wychylenia lotek (najlepiej byłoby dać tam expo, ale tej apce to ni du du...). Bo w tej chili wygląda to tak, że moment od śmigła przechyla model, zbyt mocno kontrujesz lotkami i zaczyna się chwiejba... Aparatura nie pozwala Ci na miks klapolotek, ale możesz spróbować lotki wychylone na stałe o jakieś 10-15o . (Pamiętaj o skompensowaniu tego na sterze wysokości). No i nie ma przeproś - w wielopłatach trzeba używać steru kierunku.
awot Opublikowano 1 Listopada 2014 Opublikowano 1 Listopada 2014 Zrób ster kierunku, przyda się zbieranie nowych doświadczeń. Pomyśl też o tym co napisał Piotr, czyli różnicowym wychyleniu lotek. Lotka ma się bardziej wychylać w górę niż w dół. Wtedy lotka wychylona w górę będzie stawiała dodatkowy opór i odchylała model od osi pionowej czyli będzie prowokowała do zakrętu. Jeśli twoja aparatura nie pozwala na ustawienie takich parametrów jak wychylenie różnicowe, to zawsze możesz to zrobić mechanicznie, dobierając punkty mocowania dźwigni sterowych przy serwie. Zamiast zwykłej dźwigni zakładasz na serwo tarczę i wtedy masz możliwość dowolnych kombinacji. Rafał.
modelarz115 Opublikowano 2 Listopada 2014 Autor Opublikowano 2 Listopada 2014 Panie Marcinie mam jeszcze opcję D/R (gdybym miał włączoną nie dał bym rady skontrować lotkami) . Latając dwupłatowym ultimatem nigdy nie używałem SK, ale widać że ten model tego wymaga... na takie kiwanie wykłonem chyba za bardzo nie pomogę , spróbuję jeszcze z mniejszym śmigłem a wykłon dam o jedną podkładkę na śrubę większy Co do różnicowego wychylenia lotek, teraz mam prawie zerowy dostęp do serwa, a ze stałym wychyleniem w dół mam nie miłe doświadczenie - model był wtedy mało sterowny (ultimat) nie mniej jednak zrobiłem odrobinę większy SK tym razem z balsy, rusza się precyzyjnie aż miło sumienie nie pozwoliło mi zostawić karoserii z dziurami Może jutro spróbuję ponownie go oblatać....
modelarz115 Opublikowano 6 Listopada 2014 Autor Opublikowano 6 Listopada 2014 Znów gotów do oblotu Śmigło 7x6 świszczy na wysokich obrotach, ale myślę że się nada Po dzisiejszych lotach innym modelem stwierdzam że do skrętów przy użyciu SK sprzyja przedni SC. ...więc dołożyłem 15 g w formie nakrętek tuż za maską - na manewrowanie pakietem nie ma miejsca tak prezentuje się po szpachlowaniu i ponownym malowaniu P.S. Jakie tanie farby pod pędzel są godne polecenia? pigment ze spoiwem jest dobry, ale nie do wszystkiego... edit. poćwiczę jeszcze trochę zanim przystąpię do oblotu...
modelarz115 Opublikowano 21 Listopada 2014 Autor Opublikowano 21 Listopada 2014 i stało się Fokker dr1 mini poleciał Na początku trochę spanikowałem bo walił się na skrzydło tak jak za pierwszym razem - kontra lotkami do końca zakresu wychyleń, ruszyłem trymerem SK, model zadzierał do tego stopnia, że skończył mi się trymer SW, dalej było w miarę OK Do poprawy skłon i wykłon, to zdecydowanie jest przyczyna. Model lata ładnie, lotek używałem jedynie do kontrowania pochylenia na wyjściu z zakrętu. Na razie mało z nich korzystam, są nieskuteczne (wiem było zrobić na górnym płacie). Mogłem polatać dłużej, ale coś pchało mnie do lądowania. Sterowanie tym modelem to dla mnie na razie pokazywanie palcem gdzie ma lecieć (i to nie zawsze się słucha). Nie trafiłem w ''pas'' a na dodatek przeciągnąłem samolot przed samą ziemią - leciał dość szybko z wyłączonym silnikiem, lub przez nerwy tak mi się tylko zdawało . Straty oceńcie sami... Fokker lata w miarę wolno, a po walce z kontrą lotkami i trymerami nawet dość przewidywalnie. Do utrzymania lotu w poziomie wystarcza około 1/4 gazu (nie odważyłem się oderwać wzroku od modelu aby zobaczyć dokładniej) dla przypomnienia: silnik - redox 450/1400 (180W ?) reg - ABC power 20A śmigło - 7x6 SF pakiet -700mAh 3S redox Nagrywałem lot kamerą ''brelok'' przyczepioną do daszku czapki, jeszcze dziś lub jutro zamieszczę filmik, ale nie spodziewajcie się po nim jakiejkolwiek jakości
TeBe Opublikowano 21 Listopada 2014 Opublikowano 21 Listopada 2014 Ważne, że poleciał. A straty niewielkie
modelarz115 Opublikowano 21 Listopada 2014 Autor Opublikowano 21 Listopada 2014 ba, a jak to buduje do dalszych prób
modelarz115 Opublikowano 22 Listopada 2014 Autor Opublikowano 22 Listopada 2014 naprawione teraz próbuję skleić jakiś filmik
modelarz115 Opublikowano 22 Listopada 2014 Autor Opublikowano 22 Listopada 2014 Z ostatniej chwili bardzo silny współczynnik kapotażowy
TeBe Opublikowano 22 Listopada 2014 Opublikowano 22 Listopada 2014 Zrób ten statecznik z blachy alu z puszki po napojach, będzie się giął a nie łamał
modelarz115 Opublikowano 22 Listopada 2014 Autor Opublikowano 22 Listopada 2014 Po doklejeniu steru wybrałem się jeszcze na pobliską dróżkę. Latało się wyśmienicie, model jest bardzo zwrotny ale na razie nie umiem tego wykorzystać. Potrafi latać powoli i dostojnie ale i pokazać pazur. Lądowania to dla mnie wyższa szkoła jazdy, częsty kapotaż ale jest to wykonalne, nawet raz mi się udało. Start z ziemi? Jak dam w palnik to obchodzi się bez kołowania - idzie gładko w górę Skręcanie na samych lotkach jest jednak wykonalne ale trzeba trochę obycia z maszyną. Najlepiej wychodzi jak dźwignie lotek i SK ciągnie się synchronicznie Fotka tuż przed ostatnim startem ...i filmik z wtórnego oblotu
awot Opublikowano 22 Listopada 2014 Opublikowano 22 Listopada 2014 Gratuluję udanego oblotu! Usuń może chociaż część balastu z osłony silnika to nie będzie kapotował. A lądowanie wyszło super Czyżbyś szykował się do zawodów na celność lądowania! Może mi się tylko tak wydaje ale twój Fokker zasuwa jak Spitfire!!! Pozdrawiam. Rafał.
modelarz115 Opublikowano 22 Listopada 2014 Autor Opublikowano 22 Listopada 2014 Nieee, Spitfire zasuwa dużo szybciej, miałem takiego ''mini'' (jako pierwszy model) nawet nie zdążyłem zobaczyć co się stało a już go nie miałem . Na filmie sprawia tylko takie wrażenie, lata dość powoli. Na początku filmu to walka z trymerami, zadzieraniem i gwałtownym nurkowaniem. Lądowanie bez kapotażu jest możliwe, ale wymaga wyćwiczenia Cóż mogę dodać... nie mogę odjąć balastu bo drastycznie zmieni się wyważenie. I tak potrzebuje mocnego trymowania SW bo inaczej zadziera. Cieszę się że lądowanie się spodobało Jak dorwę kamerzystę to oczywiście wstawię lepszy filmik .
modelarz115 Opublikowano 23 Listopada 2014 Autor Opublikowano 23 Listopada 2014 Nie trafiłem w pas - znowu Wygląda jak po dobrej bitwie, podejrzewam nawet, że nadal by latał... Decyzja zapadła, tym modelem uczę się do bólu startu i lądowania i rozpoczynam budowę nowego, bardziej dopracowanego i ''na pokaz''
skrzydlaty smok Opublikowano 23 Listopada 2014 Opublikowano 23 Listopada 2014 O lalaala ale sie stalo???masakra. :(
modelarz115 Opublikowano 26 Listopada 2014 Autor Opublikowano 26 Listopada 2014 Były wzloty i upadki, ale jednak więcej tych drugich... Pianka ze mną wygrała - ani razu nie wróciłem z lotniska z całym modelem Więcej czasu poświęciłem na łatanie niż a latanie. Albo ten model taki jest (trudny w pilotażu i przygotowaniu), albo mam za małe umiejętności na niego Gdybym znów spróbował go skleić to ważyłby ponad 400g - zdecydowanie za dużo Tak więc kończę prace z tym modelem ale z pewnością do niego wrócę... Na razie chcę mieć mały pewnie latający model do zabrania na boisko... Mam dwóch typów: Stearman (odwieczna miłość do dwupłatów) stearman.pdf STS (chyba nic prostszego nie znajdę) sts1.pdf Co byście mi polecili?
Rekomendowane odpowiedzi