Skocz do zawartości

KWARCINSKI MODELS 2015


AeroArt
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak się ogarnę z budżetem i tymi modelami, które teraz składam to na pewno kupię coś od Blejzyka ale ciut większego tak na zbocze i do termiki i wygłupów.

Zlatałem i połamałem trochę modeli Blejzyka rób robionych ze skrzydłem od tego producenta wiem, że dla mojego latania są więcej jak wystarczające i nie muszę szpanować laminatem. ;)

 

A co do wypowiedzi zawodnika F3F, w kontekście zawodniczych modeli , że są tak piekielnie trudne w pilotażu i każdy kto nie jest zawodnikiem zaraz połamie taki model, to się pytam czy TOXIC to zawodniczy model czy rekreacyjny?

 

Latałem TOXIC-iem chwil parę jest jak szkolny, bardzo wdzięcznym i wybaczającym błędy model. Słuchał się mnie i robił to co ja chcę a nie on w przeciwieństwie np. do wielu "piankolotów "polecanych na początek, latania które latają jak chcą a nie pilot. :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, modelarscy "hejtarzy".

Jak widać poziom sięgnął bruku.

Przekonanie o swojej poteżnej wiedzy (jedynie słusznej) bierze się z wielokrotności powtórzeń. Tak długo powtarza się swoje - aż każda wypowiedziana bzdura czy ich zbitki, litry wylanych pomyj staną się "więdzą" obowiązującą.

Nie trzeba nawet przeczytać tego, co ktoś ma do przekazania, by wiedzieć, że i tak będzie to z założonym błedem. Przenikliwy cynizm. A może strach, że przyjdzie rozmawiać o rzeczach, o których nie ma się zielonego pojęcia i ta nadmuchana przez siebie bańka "wielkiej wiedzy" i  pryśnie jak zwykła mydlana i pozostanie tylko smród.

Szkoda mojego czasu - to nie jest mój świat.

Żegnam.

Ci, którzy mieliby ochotę zaspokoić swoją ciekawość dot. projektu Probe łatwo mnie znajdą.

No cóż, najprościej jest się katapultować.

Zresztą, nie pierwszy raz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że temat wreszcie "stracił impet"

Poniższy tekst w żadnym zakresie nie będzie dotyczył modelu Dim. Dim to model nowy, który powstał wg zasady: możliwie prosto i tanio, dobrze wykonany z dobrymi parametrami lotnymi o szerokim przeznaczeniu. Jaką popularnością będzie się cieszył, pokaże życie. Jego cena w Polsce, (o ile moja wiedza jest pewna) będzie na poziomie około 800 zł. Tyle o Dimie reszta o "Probach"

Postaram się zatem od początku i możliwie krótko. Niestety w odcinkach.

Cztery lata temu, gdy po latach ponownie zacząłem interesować się modelarstwem, zdziwiła mnie do dość uproszczona budowa modeli szybowców i motoszybowców, szczegolnie tych dla powszechnego latania. O ile modele wyczynowe (zawodnicze) rozwinęły się wyjątkowo, to reszta nie dotrzymała tego tempa. Doskonale rozumiem dlaczego tak się stało. Do każdego rozwoju potrzebne są inwestycje a na to pieniądze. Jeżeli cena dobrego modelu "do polatania" amatorskiego jest jeszcze w zasięgu "zwykłego latacza" to ceny modeli produkowanych z drogich materiałów i przy zaawansowamych(?) technologiach nazywanych zawodniczymi są od 3,4 - 10-ciokrotnie wyższe i chyba to, choć jak sądze, nie jedyne uwarunkowanie, że nie są w powszechnym użytkowaniu.

Po wielu dyskusjach ze swoimi kolegami nad rozwiazaniami aerodynamicznymi powszechnie dostępnych modeli szybowców i motoszybowców doszliśmy do wniosku, że niekoniecznie skomplikowanymi zabiegami można trochę poprawić właściwości tych modeli. Należało tylko wybrać model (producenta) w interesujacej nas klasie modeli około 2 metrowych. Zdecydowaliśmy się na  model laminatowy z pełną mechanizacją skrzydła. Wybór padł na produkcję p.Kwarcińskiego - sprawdzonego polskiego producenta modeli tej klasy.  Według naszej oceny, modele przez niego produkowane posiadają największą podatność modernizacyjną. Pan Leszek propozycję współpracy, w określonym zakresie, zaakceptował i muszę zaznaczyć, że potoczyła się bardzo dobrze i całkiem owocnie. Bazę naszego projektu, z oczywistych przesłanek, stanowi aktualna produkcja firmy, stąd prototypowe modele przypominają obecnie produkowane. Profil skrzydła i stateczników oczywiście pozostał ten sam. Trochę tylko zmieniły się obrysy w samych końcówkach oraz "przejścia" kadłub-skrzydła; kadłub-usterzenie i zakończenie kadłuba. Celem projektu było wprowadzenie i sprawdzenie nowych rozwiązań aerodynamicznych, nieużywanych w tej klasie modeli. Dotyczą one możliwego ograniczenia oporów aerodynanicznych: indukowanego, interferencyjnego a co za tym idzie oporu całkowitego modelu. Bazę porównawczą stanowił model seryjny.

C.d.n

 

Dziwi mie, że gruba broniąca dobre imię Pana K nie zareagowała na ten wpis. 

Panie bądź Pani AeroArt proszę sie zdecydować wreszcie ile to lat ma się.

 

 

 

A tak generalnie to i tak wszystkie warzywka ... w zupie ...

A gdzie odpowiedź na pytania Jerzego?

Czyżby przekraczało to wiedzę kolegów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Wiesiu o jakim "pro" ty piszesz . To jest takie pro jak policzone są te winglety  . A korzystanie z materiałów takich jak węgiel czy aramid powinno wynikać z wiedzy i potrzeby konstrukcji . W modelach zawodniczych materiały tego typu stosuje się by otrzymać określoną wytrzymałość sztywność i odporność na skręcenia przy zmianie masy modelu wynikającej z użycia balastu a jego masa często przekracza masę gotowego do lotu modelu. To że pan k czy x włoży zamiast szkła kilka skrawków węgla czy aramidu to tylko normalny zabieg wzmacniający źle dobrane materiały które powodują pękanie modelu np. w otworze pod skrzydłem . każdy model można zrobić ze szkła i każdy z węgla tylko trzeba wiedzieć jak to zrobić a nie robić to na "pałę" W przypadku amatorskich konstrukcji komercyjnych bo tak należy z grubsza nazwać te modele wszystko jest dziełem przypadku zaczynając od kątów , kształtów a kończąc na własnościach lotnych , sama technologia wykonania jest tylko bardziej seryjna lecz w tym wykonaniu traci się większość celów dla których została stworzona . Gadanie więc o wersjach pro , wingletach poprawionej aerodynamice w takich konstrukcjach jest wielkim bełkotem marketingowym ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

W sumie większość tej klasy konstrukcji  jest CRD i tak jak w chinach jest CM PRO tak tu mamy Starling "PRO" . Myślę że tu ostatnie słowo powinno należeć do autora tematu . Dla mnie osobiście satysfakcjonujący zwrot który chciał bym tu przeczytać to : Przepraszam  ale fantazja mnie troszkę poniosła . Choć znając życie każdy będzie teraz szedł w zaparte ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znalazłem sobie w tym off topie kilka odpowiedzi na nurtujące pytania -przy okazji, zawsze zastanawiałem się co jest takiego "mitycznego" w lataniu laminatami . Po kilku latach latania modelami ze stajni blejzyk/arthobby i zaliczeniu kilkunastu zawodów F3J/E nadeszła TA chwila - dzięki uprzejmości znajomego zasiadem za sterami FALCONA !!! No i .... wyobraźcie sobie moje rozczarowanie - wiem już że nie należę do grupy docelowej klientów na tego typu modele . NIe bawi mnie latanie modelem który do złapania termiki wymaga użycia vario albo wysokości minimum 300m albo super termicznych  warunków - fajnie "zasuwa" ale gdy potrzebuję prędkości to biorę pylona a gdy  chcę poszaleć to hot linera . Zdaję sobie sprawę że takie modele typu "uniwersalne" są bardzo potrzebne na rynku i znajdą wielu nabywców ale litości - na prawdę nie bardzo jest się czym lansować - no chyba że jako kryterium weźniemy estetykę czy ... winglety  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wszystkich chętnych na polatanie   moim   falkonem "UTOPENEC "  na extremalnym klifie  Teresewo-Lubstów  zapraszam  w czwartek po co to się denerwować -  wypisywać madrości..latasz - i  do polatania :lol:  falkona  masz ...DSCN1691.jpg

 
DSCN1698.jpg   falkon doposażony balastem już nie będzie :D  przyklajstrowanych  klapcegów...chyba .ze dla Krzysia z Gdyni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku latach latania modelami ze stajni blejzyk/arthobby i zaliczeniu kilkunastu zawodów F3J/E

 

 

 NIe bawi mnie latanie modelem który do złapania termiki wymaga użycia vario albo wysokości minimum 300m albo super termicznych  warunków .

zapraszam do Kielc to polatamy Falconem. Bzdury piszesz z tą termiką, albo tak latasz.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Kategoria o której napisałeś  F3J/E nie występuje jako klasa FAI  to co latasz to regionalna klasa amatorska stworzona na potrzeby współzawodnictwa modelami budowanymi przez Blejzyka i innych producentów motoszybowców elektrycznych do lotów termicznych . Do tej klasy nie potrzeba ani licencji LS-FAI to klasa typowo amatorska jak aircombat czy ESA . Znacznie lepiej było by te zawody nazwać blejzyk CUP lub podobnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczepanie święte słowa. !!!!!! :D

Nic dodać nic ująć. I w tym roku będzie dokładnie tak samo. Będą Falcony będzie Antares będzie Relax i kilka innych modeli i wiele, wiele, wiele radochy i frajdy z latania tymi beznadziejnymi do niczego nie nadającymi się laminatami.

 

PS

Między Falconami a Antaresem będzie płot kolczasty pod napięciem coby nie przyszło do głowy gupim modelom się pogryźć. :D  :D  :D

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja się wywiązała , niestety z winy osoby , która zbyt przejaskrawiła reklamę nowych -starych modeli Pana Kwarcińskiego  . Nigdy nie miałem osobistego Falcona , Starlinga  , choć kiedyś marzyłem o nich  , a marzyłem dla tego , że nigdy nie widziałem by w tych modelach w locie odpadły skrzydła , pomimo ostrej akrobacji . A widziałem i sam miałem przypadki , że w modelach chińskich producentów ale i czeskich np Termik z Topmodel przy szybkim zaciągnięciu steru wysokości odlatywały skrzydła .Te nowe modele są tylko do rekreacji i nic więcej ale gwarantują bezstresowe latanie za w miarę przystępną cenę . Co do wingletów 

to może lepiej by było tytułem eksperymentu zastosować płyty brzegowe wzorem tych z modeli akrobacyjnych 3D.  Nigdzie nie wdziałem takich prób  ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

A ja wprost przeciwnie - czekam na obiecane konkrety przez założyciela tego wątku ! Prosił o cierpliwość ? Wywiązałem się ze swej części umowy - czas, żeby druga strona wywiązała się ze swej części umowy. Dajmy mu szansę !

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wprost przeciwnie - czekam na obiecane konkrety przez założyciela tego wątku ! Prosił o cierpliwość ? Wywiązałem się ze swej części umowy - czas, żeby druga strona wywiązała się ze swej części umowy. Dajmy mu szansę !

- Jurek

Dzisiaj jest 25? a o cierpliwości była mowa 23 ??....nerwy musisz mieć ze stali skoro po dwóch dniach pękają gacie. Zaczekaj może z takim wpisem do maja, września. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jakiś "zwiastun" już się pojawił, przynajmniej ja to tak odebrałem. Myślałem, że to przerwa techniczna, żeby to ładnie ułożyć, a tu słyszę głosy o zamknięciu wątku.... Gdyby to zrobił autor, nie byłoby to fajne ale zrozumiałe.

A tymczasem - sam już nie wiem.... Idę do modelarni kleić "badziew" z pianki. Może po drodze coś zrozumiem ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.