Skocz do zawartości

Hurricane - no właśnie jaki


Kaspian
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

To moje drugie podejście do esiaków, wcześniej był BF 109, którym obecnie bawi się brat. Bestia w ostatnim czasie miała aż dwa razy bardzo bliski kontakt w powietrzu z moimi deproniakami więc postanowiłem wyrównać szanse w kraksach i też zasiąść za ESiAkiem. Padło na Hurricane od p. Marka.

Potrzebuję trochę porad odnośnie malowania. Na początku jednak trochę tego co chciał bym mieć ja.

1) 318 dywizjon "Gdański". Latał od 1943 w Afryce, na początku na hurricanach. Zapewne mieli malowanie pustynne + większy filtr powietrza. Tu wersja z działkami, dla esiaka będzie wersja mk I.
9_195.jpg

 

2) Hurricat/Sea Hurricane - czyli wersja morska. Zapewne wersja IB, bo z działkami jak wyżej.
samolot-sea-hurricane-model-do-sklejania
Poniżej - ciekawy kolor wylotów powietrza. Ktoś jest w stanie coś o tym powiedzieć?

9_91.jpg

 

3) Ewentualnie jako ostatnia opcja malowanie nocne.
hurri.jpg


Czas na garść przemyśleń i pytań:

Najchętniej latał bym polskim morskim.

a. Czy Polacy latali na wersjach morskich? Jeśli tak to jak ich znaleźć? Może ktoś dysponuje źródłem?

b. Czy malowanie morskie (2) jak wyżej nie będzie mi się gubiło na niebie?

c. Malowanie nocne (3) ma na pewno najbardziej kontrastowy kolor z niebem (lepszy chyba był by tylko czerwony. B)). Jednak obawiam się, że na piance nie uzyskam zadowalającego mnie efektu. Jednolita czerń zostanie zmasakrowana przez przebijającą się strukturę pianki.

d. Czy model pustynny (1) będzie dobrze widoczny na niebie?

Do tej pory w tej skali latałem ciemnozielonym BFem, spitem IX w malowaniu mk.392 (z pasami inwazyjnymi) i gołymi zielonymi deproniakami. Bardzo nie lubię tych sekund, gdy gubię model lub tracę orientację ustawienia.  :mellow: 

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że do zobaczenia w powietrzu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Poniżej - ciekawy kolor wylotów powietrza. Ktoś jest w stanie coś o tym powiedzieć?

9_91.jpg

 

 

Mam namyśli rury wydechowe przy silniku. Są jasne? Podczas gdy widać osmolenia za nimi? Z czego były? Nie powinny być przegrzane i osmolone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie bardziej niż w przypadku Spitfire'a malowanego w plamy zielono-szare. Jak się stoi na ziemi i lata samolotem widocznym na tle nieba to nic nie ginie. Chyba, że leci bardzo wysoko, ale jak się go śledzi wzrokiem to się niemal nie zdarza. Gorzej jest czasem z rozróżnieniem gdzie góra a gdzie dół, bo szare na górze i szare na dole, niby różne a jakieś takie podobne... Ale znów - jak się śledzi samolot podczas latania cały czas to nie ma z tym problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak ciemno niebiesko-szare na górze i białe na dole, to w powietrzu czasami wszystko wygląda jak czarne.

Jak się pogubię, to delikatnie kołyszę skrzydłami, lub robię delikatny zakręt, żeby się zorientować w położeniu modelu.

 

Wybierz malowanie, które Ci się po prostu podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to ESiAk to wolał bym nie tracić czasu na dochodzenie w jakiej jestem pozycji. A czasem wzrok od niego oderwać by wypadało aby zorientować się, gdzie się w kotle jest.

W takim razie dzięki za podpowiedzi! Mam nadzieję, że tym razem esiaka uda mi się 'odpicować' na tyle, aby nie odstawał od innych. ; ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że to esiak, moim zdaniem, akurat Ci sprzyja. Ciągłość wykonywanych manewrów, takie "krótkie trzymanie" modelu w dynamicznym szybkim lataniu, ułatwia jego kontrolowanie.

Dla mnie, najgorzej jest wykonać manewr (skręt)  po paru sekundach ustalonego lotu, kiedy model oddala się/jest już oddalony.

Wtedy traci się tą "ciągłość kontaktu i czucie modelu" i zdarza się na moment "zgłupieć" ;). Przynajmniej mi, ale wiem, że to nie tylko moje odczucia.

 

Tak czy siak, ja bym tu za bardzo nie deliberował. Rób, jak Ci w duszy gra! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest różnicować kolory góry i dołu.

Malowanie nie jest problemem gdy lata się modelem i cały czas kontroluje jego położenie. Jeżeli jednak wystartujesz w zawodach i będziesz próbował zobaczyć nieco więcej niż swój model to szybko się przekonasz, że taka drobna rzecz jak kamuflaż pomaga lub przeszkadza w opanowaniu modelu.

 

Mój czerowny Hellcat niegdy nie zaliczył kreta na treningu albo w treningowej walce trzech modeli. Wysoka sylwetka pomogała w orientacji ale na zawodach ostro poszedł w glebę gdy walka toczyła się w oddaleniu, z wiatrem od strefy..... nie wiedziałem gdzie góra a gdzie dół :-)

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek ma rację ,mimo sporego doświadczenia w kombacie na ostatnich zawodach pomyliłem górę z dołem i to w WWI co skończyło się kretem.

Podobny przypadek miał Marek Dawidowicz na zawodach zaraz po tym jak zdobył Mistrzostwo Świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej cos w stylu - ciemna gora (zielony/brazowy), jasny (jasno niebieski - bialy) dol. Mozna tez zastosowac wielkie ordynarne przewymiarowane pasy inwazyjne na spodzie... Model ma odpowiadac malowaniem i przypominac oryginal - nie musi byc wierna kopia. Inaczej ta klasa nie nazywalaby sie E"SIMPLE"A. 

Zgodnie z regulaminem kolor bialy tez musi byc malowany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kilka wolnych chwil pomiędzy nauką do egzaminów udało mi się przygotować Hurkę do lotu. Nie jest jeszcze w pełni skończona (chciał bym dodać linie podziału blach, wymienić wyloty spalin i zrobić oszkloną kabinę), ale do harców już się nada. W ten weekend uciekam z bratem na kaszuby, będzie wiele okazji do sprawdzenia jak się w locie zachowuje. Z wyważenia wychodzi trochę za ciężka na nos (mocno do przodu wysunięty jest akumulator) ale zobaczymy jak będzie w praniu. Do lotu z pakietem 1300 wyszło jej 375 g.

Kolory nie są zbyt autentyczne (szczególnie zielony - trawiasty) ale mi to nie przeszkadza. Model malowany próbnikami farb lateksowych, za radą Krzyśka. Od brzuszka, za radą Przemka, dałem przewymiarowane pasy inwazyjne. Całość brzuszka jest szara - tak jak kabina. Pasy wymagają korekty (coś mi maski poprzepuszczały ^^') więc brzuszkiem się dziś nie pochwalę.

post-15194-0-91423200-1434743250_thumb.jpg

PS. zapomniałem przed zdjęciem dodać lusterka wstecznego, ale jest!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.