Skocz do zawartości

DLE 35 vs OS Max 33


jetfan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Z wypowiedzi Kolegów wynika, że raczej nie OS i DLE raczej też nie - oba z powodu dyskusyjnej jakości. A szkoda bo DLE wygląda na bardzo zgrabną konstrukcję, która zmieści się w prawie każdą maskę.

 

To co Koledzy powiedzą na inne propozycje np: ROTO lub MVVS? Produkty jak najbardziej europejskie więc chyba jakość powinna być lepsza. Może ktoś ma osobiste doświadczenia z tymi konstrukcjami? Kilka lat temu miałem MVVS ok 8,5 ccm i bardzo dobrze go wspominam, moim zdaniem był zupełnie porównywalny z japońskim OSem. Czy dobra jakość została zachowana także w silnikach benzynowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek a gdzie źle napisano o DLE ? Jeden post w zakresie regulacji gaźnika o niczym nie świadczy. Negatywne opinie były na temat OS Max.

Dla mnie na korzyść DLE oprócz ceny przemawia duży wybór części zamiennych w polskim sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek a gdzie źle napisano o DLE ?

No właśnie też jestem ciekawy, skąd takie podsumowanie.

Biorąc pod uwagę ilość używanych egzemplarzy, to odsetek zadowolonych właścicieli DLE wydaje się być wysoki. Chociaż moje internetowe śledztwo;) oraz ankieta lotniskowa pokazują, że równie dobre (jak nie lepsze) opinie ma RCGF, zwłaszcza model 15cc z Walbro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też jestem ciekawy, skąd takie podsumowanie.

Biorąc pod uwagę ilość używanych egzemplarzy, to odsetek zadowolonych właścicieli DLE wydaje się być wysoki. Chociaż moje internetowe śledztwo;) oraz ankieta lotniskowa pokazują, że równie dobre (jak nie lepsze) opinie ma RCGF, zwłaszcza model 15cc z Walbro.

 

Faktycznie opinie w necie są raczej dobre nt DLE ale jeden Kolega wcześniej w tym wątku napisał: "Latałem na DLE 30 przez dwa sezony, było różnie a w szczególności przeszkadzało mi to ciągłe regulowanie gaźnika" - może macie rację i nadinterpretuję. 

 

W sp. RCGF potwierdzam, są OK, miałem 26 ccm i nie było żadnych problemów.

 

Ale, mimo wszystko, może jednak ktoś z praktyków wypowie się nt doświadczeń z ROTO i MVVS?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVVS nie ma nowoczesnego silnika klasy 30ccm, chociaż znam ludzi któży tęsknią do 35 MVVS-a  - ciężka regulacja poprzednich wersji skutecznie ograniczyła popyt mimo wprowadzenia nowego zapłonu IFS który podobno problem niweluje. Mocny (z rurą rezo b. mocny) i praktycznie wieczny silnik. A Roto? To już zupełnie inna historia. Ciśnie się pytanie a do czego ten motór. Biorąc pod uwagę  bezwzględną wartość wybrałbym Roto 35 FS :).

 

DLE RA i tak będzie najmocniejszy. Jak do akro to DLE. Sprawdzony amerykański projekt ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVVS nie ma nowoczesnego silnika klasy 30ccm, chociaż znam ludzi któży tęsknią do 35 MVVS-a  - ciężka regulacja poprzednich wersji skutecznie ograniczyła popyt mimo wprowadzenia nowego zapłonu IFS który podobno problem niweluje. Mocny (z rurą rezo b. mocny) i praktycznie wieczny silnik. A Roto? To już zupełnie inna historia. Ciśnie się pytanie a do czego ten motór. Biorąc pod uwagę  bezwzględną wartość wybrałbym Roto 35 FS :).

 

DLE RA i tak będzie najmocniejszy. Jak do akro to DLE. Sprawdzony amerykański projekt ;)

 

'Motór' do EDGE 2 m rozpiętości, miał być RCGF 26ccm ale uznałem za celowe sugestie Kolegów, że jest zbyt mały.

 

A o co chodzi, że to 'Sprawdzony amerykański projekt' ? Toż to made in china przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ale widocznie to się zmieniło.

Znacie koledzy.. prawo Kopernika-Greshama które, krótko mówiąc, stanowi, że gorszy pieniądz wypiera lepszy ?

Podobnie w dzisiejszym zglobalizowanym świecie jest artykułami przemysłowymi, Nawet dobrym markom, uważanym dotąd za "krążowniki" jakości kalkuluje się ją pogorszyć(mniejsze koszty) by sprzedawać taniej, równając do (często nieuczciwej) rynkowej konkurencji. Po to by uszczknąć dla siebie coś od grupy mniej zamożnych klientów których nie stać na ich markowy wyrób, Wtedy decydują się na coś, co określa się jako "nocna zmiana", choć często taki wyrób idzie to potem w świat pod inną nazwą.. A popatrzcie co ludzie kupują w Biedronkach, i dlaczego tam.

Niestety, co smutne. nie ominęło to także modelarstwa.

A Chińczycy... cóż, wbrew utartej opinii potrafią też zrobić i bardzo dobre wyroby (choćby EVOLUTION), ale coś za coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Motór' do EDGE 2 m rozpiętości, miał być RCGF 26ccm ale uznałem za celowe sugestie Kolegów, że jest zbyt mały.

 

 

No i to dobrze że tak uznałeś :) .

Znając Adama ,Błażeja (wymienieni w temacie) którzy są doświadczonymi modelarzami ,z niejednym silnikiem mieli do czynienia mogę uznać iż z tymi Os-ami faktycznie jest jak opisują i uważam że to porażka jak na taką firmę. .

Wobec tych informacji zdecydowanie faworytem w tym temacie jest DLE 35.Kwestie regulacji gażnka to zwykle umiejętność lub nie użytkownika, więc ten argument na niekorzyść DLE jest słaby...

Jak pisałem ,moje i kolegi doświadczenia z DLE 35 są bardzo pozytywne. Koniec :D .

 

Z czystym sumieniem mogę polecić w tej klasie silnik MLD 35 .Miałem dwa sezony,chodził jak zegarek,bardzo lekki i mega mocny :) .Do lekkiego modelu 2 metrowego wg mnie idealny,uzyskiwany ciąg na śmigle 21x 8 oscylował wokoło 10 kg !!.

Silnik ten jest specyficzny,mocno wysunięty gażnik powoduje że trzeba wycinać otwór we wrędze ale też gażnik jest wtedy w kadłubie i jest niewrażliwy na wszelakie zawirowania ,ciśnienia powietrza w owiewce, co skutkuje stabilną ,pewną pracą.

Kultura pracy,moc,łatwość zapalania,niezłe wykonanie -polecam zdecydowanie.

 

http://www.sdshobby.com/engine-fuel-accessories/airplane-engine/mld-gas-engine/mld35-35cc-gasoline-engine-petrol-engine-for-rc-gas-airplane-with-walbro-carburetor.html

 

Roto ,raczej egzotyka ;)  a MvvS też rzadkość ,chociaż kolega miał krótki czas na lotnisku 35 cm.

Silnik chodził spoko jak zapalił :P ,i musiał mieć rurę rezonansową ,odpowiednio przestawiony zapłon(dwa rodzaje,zależne od tłumika) .Mocy w cholerę ale jakoś tak szału ogólnie nie było :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to dobrze że tak uznałeś :) .

Znając Adama ,Błażeja (wymienieni w temacie) którzy są doświadczonymi modelarzami ,z niejednym silnikiem mieli do czynienia mogę uznać iż z tymi Os-ami faktycznie jest jak opisują i uważam że to porażka jak na taką firmę. .

Wobec tych informacji zdecydowanie faworytem w tym temacie jest DLE 35.Kwestie regulacji gażnka to zwykle umiejętność lub nie użytkownika, więc ten argument na niekorzyść DLE jest słaby...

Jak pisałem ,moje i kolegi doświadczenia z DLE 35 są bardzo pozytywne. Koniec :D .

 

Z czystym sumieniem mogę polecić w tej klasie silnik MLD 35 .Miałem dwa sezony,chodził jak zegarek,bardzo lekki i mega mocny :) .Do lekkiego modelu 2 metrowego wg mnie idealny,uzyskiwany ciąg na śmigle 21x 8 oscylował wokoło 10 kg !!.

Silnik ten jest specyficzny,mocno wysunięty gażnik powoduje że trzeba wycinać otwór we wrędze ale też gażnik jest wtedy w kadłubie i jest niewrażliwy na wszelakie zawirowania ,ciśnienia powietrza w owiewce, co skutkuje stabilną ,pewną pracą.

Kultura pracy,moc,łatwość zapalania,niezłe wykonanie -polecam zdecydowanie.

 

http://www.sdshobby.com/engine-fuel-accessories/airplane-engine/mld-gas-engine/mld35-35cc-gasoline-engine-petrol-engine-for-rc-gas-airplane-with-walbro-carburetor.html

 

Roto ,raczej egzotyka ;)  a MvvS też rzadkość ,chociaż kolega miał krótki czas na lotnisku 35 cm.

Silnik chodził spoko jak zapalił :P ,i musiał mieć rurę rezonansową ,odpowiednio przestawiony zapłon(dwa rodzaje,zależne od tłumika) .Mocy w cholerę ale jakoś tak szału ogólnie nie było :) .

 

O, i to jest konkretna odpowiedź, bardzo dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca Janie...Piszemy cały czas o DLE 35 RA (przynajmniej ja  :) ) który to nie ma zwykłej puszki ,cały wydech jest z tyłu i pięknie wkomponowany tłumik. .

Co prawda do końca pitts to nie jest ale też ciężko nazwać to zwykłą puchą. Dzwięk też jest specyficzny, inny jak z typowej 30 DLE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i żeby dopowiedzieć trochę o silnikach MvvS to na daną chwilę chyba w ofercie nie ma 35 cm.

Cechą tych silników jest spora moc ale też i spora waga ,przy silnikach klasy 55 cm to różnica sięga ponad 300 g na "niekorzyść" MvvS-a.To dość istotna sprawa....jak to w życiu bywa moc to nie wszystko ;) .

Silniki te sprzedawane są w większości pojemności bez tłumików a to jakiś też wydatek.

Obecna jakość silników MvvS jest na wysokim poziomie o czym może świadczyć fakt iż w Znojmo większość pilotów ich używała,( jak i tłumików JMB) i powoli "wypierają" one silniki DA .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.