Skocz do zawartości

Cessna 337 Skymaster 206cm


Rekomendowane odpowiedzi

W ostatnim filmie końcówka wygląda, jakbyś walczył z elektroniką. Autopilot był? Po wydobyciu się z tego nagłego lewego przechylenia, straszliwe zmiany wysokości, sinusoida jak na maksymalnych wychyleniach steru wysokości i walka. Ten samolot dałby radę wylądować bez klap na dwa razy niższej prędkości (zwróćcie uwagę, jak powoli jest wykonany ostatni zakręt, według was powinien się zwinąć w korek bezapelacyjnie, przecież był w konfiguracji bez klap jeszcze w tym momencie!), zobaczcie, jak szybko odzyskał prędkość i siłę nośną po tej pierwszej destabilizacji na lewo. Tylko skąd to szaleństwo góra-dół? Jeszcze raz mówię, nie było żadnego przeciągnięcia. Jakieś miksy lotek z przepustnicą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartosz, masz rację. Maszyna była w aktywnym autopilocie (to nie problem), ale jednocześnie w maksymalnym wychyleniu klap (moja wina, nie zamknąłem). I tak, to była walka autopilota ze mną. Trzeba było zamknać klapy, wyłączyć autopilota, dać pełny gaz i odejść. Teraz to wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam że za duży kąt klap i za szybkie wytracenie prędkości, powinno się włączyć powoli klapy (nie na takie wychylenie od razu przy takiej dużej prędkości) na włączonym silniku i lekko zmniejszać obroty, myślę że tu było to robione za gwałtownie. Widziałem taką walkę na naszym lotnisku już w carbon cubie i cesnie 172, ale po wyłączeniu klap model powracał do normalnego lotu. A druga sprawa że ciężko ocenić dalsze zachowanie ale wiem też że przy ziemi zasięg jest dużo gorszy. Czy nie było na chwilę zaniku zasięgu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, a to delikatne kołysanie już na podejściu nad drzewami to wiatr, czy Twoje korekty ? Tam już było na klapach i bez gazu ?

 

Podeprę Cię taką myślą, którą pewnie już sam masz : nowy kadłub według własnego projektu. Może nawet z płytek węglowych ? Warto, bo Gruba Ceśka fajnie lata... ć będzie  ;)

To pakiet narobił takiej kaszanki ? U mnie narozrabiał niewąsko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci że tylko raz miałem taką sytuację takiego zachowania w modelu.To był Lancair.Lądowanie awaryjne w poprzek pasa po zgaśnięciu silnika.Byłem już ok 1.5 nad pasem i zacząłem wyrównywać a model obrócił się w momencie i przeszorował po betonowym pasie na plecach.Poza rysami na masce,kabinie i sterze kierunku nic się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy. Ja szczerze pokazuję jak było. Dupa nie pilot, stablizator 3D sprawdzający się w normalnym locie, ale nie w walce o życie, pełne klapy niezamknięte z paniki :-) Pokazuję , bo zawsze to jakaś nauka.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Trzeba było zamknać klapy, wyłączyć autopilota, dać pełny gaz i odejść. Teraz to wiem. 

Trzeba było... Tak, tak... Niewykonalne w realu, zważywszy czas, zaskoczenie i adrenalinę. I tak dzielnie walczyłeś, pierwsza reakcja najlepsza z możliwych. Nie jest tak żle z tym Czynnikiem...

Najlepszy byłby autopilot z funkcją "czas stop". Ceśka wisiałaby sobie tak przechylona, a tu trwałaby spoko dyskusja... Po wnioskach "czas start" i z głowy... Krety ? Jakie krety ?  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj nazwę takiego urządzenia! Jutro kupuję bez względu na cenę! :P

Noo, tego... Wiesz, na razie obmyślam... Może jakaś wycieczka do Area 51 w Stanach, tam coś zdaje się już wiedzą  B) ...

Tylko, że "No risk - no fun"... 

Popatrzeć tylko, jakie ożywienie w temacie nastąpiło  ;) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie najlepsi, nie przesadzaj. Ja jestem cienkim pilotem. Głównie jestem konstruktorem. Lubie budować, z lataniem jest gorzej. 

Nie mówię, że najlepsi piloci...

 

A że lubisz budować, to do dzieła :) ! Ze sklejki, szkła czy z węgla teraz Ceśka będzie miała kadłub ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek współczuję z powodu kreta widziałem chwilkę jak fajnie lata twoja cessna przejeżdżając koło lotniska i nie będę się wymądrzał co było nie tak ale w tym miejscu na naszym lotnisku jest chyba jakiś mały trójkąt Bermudzki często latając sam zauważyłem jak machnie dziwnie modelem, ale Tomasz bierz się za odbudowę Powodzenia .

Pozdrawiam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie Koledzy że zgłoszę zdanie odrębne.

 

Widziałem ten model na ziemi i w locie. Jest to szybki współczesny samolot wymagający opanowania w locie i nie wybaczający błędów. Charakter zbliżony do myśliwca - do lotu potrzebuje cały czas konkretnego ciągu oraz odpowiedniego miejsca (przestrzeni) do latania. Nie sygnalizuje zamiaru przeciągnięcia tylko od razu daje nura. Na pewno nie jest to model do łatwego i przyjemnego latania. Jest za to ładny i nie typowy - to fakt.

Po odbudowie będzie jeszcze cięższy i ja bym sobie nim głowy nie zawracał, tylko poszukał czegoś przyjemniejszego do latania, tym bardziej że elektronika ocalała i jest do odzysku dla innego modelu.   Ponadto ten model potrzebuje jeszcze dofinansowania o co najmniej jeden pakiet bo na pojedynczym pakiecie (komplecie) kiepsko się lata.

 

Ale jest to tylko moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz a czy wyważałeś model?

Pytam , bo każdy wyważa wzdłużnie ,ale już nie każdy poprzecznie.

Mogło by się wydawać , że skoro to zestaw fabryczny to wszystko jest idealnie takie same.

Niestety nie jest.

W moim B-25 maska silnika jedna 70g, druga 92g, gondola 320 i 380g. Ster wysokości 2 połówki połączone drutem, jedna połówka odchudzona i nieoklejona folią jest cięższa niż druga oryginalna ofoliowana.

Mojej własnej roboty skrzydła to 22 g różnicy.

Jeśli akurat wszystko ułoży się na jednej stronie to wychodzi spora różnica .

U mnie na końcówce skrzydła trzeba było dołożyć 65g.

Skoro masz silniki przeciwbieżne to nie wpływają na układ, a skoro model przy starcie i klapach wali się w jedną stronę to może to też być wina niewyważenia poprzecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, na lotnisku były operacje dużego lotnictwa, musiałem się zmieścić w przeznaczonej dla nas strefie, zatem nie kombinowałem, tylko robiłem kółka w lewo.

 

A dalej było tak :-)

 

 

Pilot spanikował. Pełne wychylenie klap - zapewne niezbalansowanych, pilot spanikowany zapomniał o ich wyłączeniu - zrobiło swoje, model nie dał rady się rozpędzić. Dupa, nie pilot :-)

Tak samo niestety mialem ze spitem za mała prędkość i mimo iż od razu dodałem maxa obroty model nie złapał już wiatru pod skrzydła i takim samy lotem jak twój przyciągnęła go ziemia

 

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.