Skocz do zawartości

Wicherek 15 - moje podejście


TheKuba1414
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, aby śruba nie miała łatwo z wyrwaniem nakrętki lub jej obróceniem przy dokręcaniu. A zwłaszcza odkręcaniu  :huh:  ;)

Już zamontowałem, mocno się trzyma i wyleci chyba dopiero przy krecie :)

 

Tymczasem zamontowałem serwa i odbiornik w kadłubie i skleiłem pierwszą połowę, nie mam jeszcze układu BEC oraz pakietu więc zabieram się za skrzydła.

 

Po chwili zastanowienia się nad sposobem przypięcia ich do kadłuba (oryginalny sposób po pierwsze jest dla mnie za trudny, [wiem, on jest bardzo łatwy], po drugie nie budzi mojego zaufania), kupiłem dwanaście takich magnesów http://abc-rc.pl/magnes-10x10x4mm-n38h i mam zamiar ich użyć do mocowania skrzydła.

 

Ogólnie skrzydło będzie spoczywało na dwóch kołkach bukowych 4mm + bagnecie z rurki węglowej.

Blokada będzie za pomocą magnesów i zastrzałów, chyba wystarczy?

 

Co do mocy tych magnesów, to rękami nie jestem w stanie ich rozłączyć, muszę użyć kombinerek lub czegoś do podważenia, a i tak wtedy jest trudno. Chciałbym użyć trzech na każde skrzydło, czyli sześciu na stronę czyli razem dwanaście.  :)

 

Myślicie że magnesy się sprawdzą?

Mam też kilkanaście mniejszych, na pewno użyję ich do wszelkich klapek, wystające śruby nie będą mi się podobały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już zamontowałem, mocno się trzyma i wyleci chyba dopiero przy krecie :)

 

 

Czyli nigdy  ;).

 

Kuba, siła złączenia / rozłączenia tych magnesów przekracza znacznie wytrzymałość konstrukcji, które mają połączyć. Będzie chiński balet ze zdjęciem skrzydła :huh:  :angry:  :o .

Ponadto spiek neodym-żelazo-bor jest kruchy. 

Fakt, pomysł jest kuszący swoją oryginalnością, ale rozważ może także inne możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to wg. mnie mocno to wszystko przekombinowałeś  :wacko:  Później okaże się że model jest ciężki, skrzydła się nie trzymają (mogę się mylić) i ogólnie jest do doopy i w ten oto prosty sposób zniechęcisz się do najpiękniejszych modeli jakimi są konstrukcyjne na spalinie...

 

Jeśli dasz kołki to po jaki grzyb Ci bagnet węglowy?? Toż to nie czołg a i na sąsiedni kraj tym nalotu nie zrobisz.

Ma być fun  ;)

 

RWD które trzymam na zdjęciu w awatarze ma 1,7m rozpiętości i wagę około 2,3kg a skrzydła są mocowane na 2,5mm sklejkowych bagnetach przyczepionych do kadłuba GUMKAMI RECEPTURKAMI. Uwierz że nic więcej w takich modelach nie trzeba, to nie akrobaty tylko parasole...

 

Czyli nigdy  ;).

 

Kuba, siła złączenia / rozłączenia tych magnesów przekracza znacznie wytrzymałość konstrukcji, które mają połączyć. Będzie chiński balet ze zdjęciem skrzydła :huh:  :angry:  :o .

Ponadto spiek neodym-żelazo-bor jest kruchy. 

Fakt, pomysł jest kuszący swoją oryginalnością, ale rozważ może także inne możliwości.

 

P. Darek piszę że skrzydła nie będą się trzymać, P. Andrzej pisze że będą się trzymać aż nadto, ja już nie wiem kogo słuchać  :huh:

 

Zależy mi na prostocie, patrzcie, na magnesach tylko podpinam kabelek (zresztą może być wklejony w żeberko tak że sam się wepnie) nakładam skrzydło na bolce i model zmontowany, może być tak że dzięki dodatkowemu bagnetowi nie będzie trzeba robić zastrzałów.

 

Co do samego bagnetu, to jest on mi potrzebny ze względu na jedną rzecz, otóż projektant tego KITu wymyślił całkiem ciekawy sposób wzniosu, pierwsze cztery żeberka zawierają otwory na coraz to niższej wysokości, dzięki czemu przy odpowiednim klejeniu automatycznie uzyskuje dobry wznios, a i jest też wzmocnienie :)

 

Do doopy z wagą tak czy siak już jest  :)

Na szczęście mam trochę mocniejszy silnik niż polecany, no i cięciwa jest zwiększona z 190 do 200mm, co też daje tam trochę większą powierzchnię skrzydła.

 

Metr rurki węglowej potrzebnej do bagnetu waży ok. 18g a potrzebuje go ok. 40cm.

12 magnesów waży 35g.

 

Dochodzę więc do wniosku że magnesy + bagnet będą ważyły mniejwięcej tyle samo co dwa zastrzały + guma modelarska + dwa haczyki z drutu stalowego  :)

 

Wytłumaczysz o co chodzi z tym spiekiem, nie bardzo rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P. Darek piszę że skrzydła nie będą się trzymać, P. Andrzej pisze że będą się trzymać aż nadto, ja już nie wiem kogo słuchać  :huh:

 

Zależy mi na prostocie, patrzcie, na magnesach tylko podpinam kabelek (zresztą może być wklejony w żeberko tak że sam się wepnie) nakładam skrzydło na bolce i model zmontowany, może być tak że dzięki dodatkowemu bagnetowi nie będzie trzeba robić zastrzałów.

 

Co do samego bagnetu, to jest on mi potrzebny ze względu na jedną rzecz, otóż projektant tego KITu wymyślił całkiem ciekawy sposób wzniosu, pierwsze cztery żeberka zawierają otwory na coraz to niższej wysokości, dzięki czemu przy odpowiednim klejeniu automatycznie uzyskuje dobry wznios, a i jest też wzmocnienie :)

 

Do doopy z wagą tak czy siak już jest  :)

Na szczęście mam trochę mocniejszy silnik niż polecany, no i cięciwa jest zwiększona z 190 do 200mm, co też daje tam trochę większą powierzchnię skrzydła.

 

Metr rurki węglowej potrzebnej do bagnetu waży ok. 18g a potrzebuje go ok. 40cm.

12 magnesów waży 35g.

 

Dochodzę więc do wniosku że magnesy + bagnet będą ważyły mniejwięcej tyle samo co dwa zastrzały + guma modelarska + dwa haczyki z drutu stalowego  :)

 

Wytłumaczysz o co chodzi z tym spiekiem, nie bardzo rozumiem?

W ostateczności słuchaj Siebie. Forumowe porady mają ten mankament, że my tego nie widzimy, nawet dwuwymiarowe fotki nie wszystko przekażą, choć i tak bardzo dużo. Ta śrubka głowicy... kto z Nas by na to wpadł ?

 

Magnesy neodymowe nie są z litego metalu, lecz ze spieku. Drobinki mieszanki surowca są utrzymywane jakiś czas w wysokiej temperaturze i dużym ciśnieniu, ich krawędzie spajają się wtedy ze sobą. Efekt może przypominać nieco kostkę cukru - niby w jednym kawałku, ale ze złączonych ziarenek. Więc kruche. 

Jeżeli dopuścisz do swobodnego złączenia dwóch magnesów z pewnej odległości (przyciągnięcia wzajemnego), to skutkiem zderzenia ze sobą może być pęknięcie, bo to zderzenie nastąpi przy sporej prędkości, czego na oko nie widać. Takie dwa magnesy przyciągają się już z względnie dużej odległości z siłą większą od ich masy własnej, a siła ta rośnie do kwadratu malejącej odległości. Z pięciu cm będzie powiedzmy 10 Gramów, a z dwóch i pół - 40 Gramów. Z 1 cm już 250 Gramów. Już widzisz, co się stanie ?

 

Jak troszkę przekroczyłeś zamierzoną masę samolotu, to się nie martw zbytnio. Każdy medal ma dwie strony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostateczności słuchaj Siebie. Forumowe porady mają ten mankament, że my tego nie widzimy, nawet dwuwymiarowe fotki nie wszystko przekażą, choć i tak bardzo dużo. Ta śrubka głowicy... kto z Nas by na to wpadł ?

 

Magnesy neodymowe nie są z litego metalu, lecz ze spieku. Drobinki mieszanki surowca są utrzymywane jakiś czas w wysokiej temperaturze i dużym ciśnieniu, ich krawędzie spajają się wtedy ze sobą. Efekt może przypominać nieco kostkę cukru - niby w jednym kawałku, ale ze złączonych ziarenek. Więc kruche. 

Jeżeli dopuścisz do swobodnego złączenia dwóch magnesów z pewnej odległości (przyciągnięcia wzajemnego), to skutkiem zderzenia ze sobą może być pęknięcie, bo to zderzenie nastąpi przy sporej prędkości, czego na oko nie widać. Takie dwa magnesy przyciągają się już z względnie dużej odległości z siłą większą od ich masy własnej, a siła ta rośnie do kwadratu malejącej odległości. Z pięciu cm będzie powiedzmy 10 Gramów, a z dwóch i pół - 40 Gramów. Z 1 cm już 250 Gramów. Już widzisz, co się stanie ?

 

Jak troszkę przekroczyłeś zamierzoną masę samolotu, to się nie martw zbytnio. Każdy medal ma dwie strony. 

To może odpowiednim posunięciem będzie danie magnesów po stronie skrzydła za żeberkiem, tak że pomiędzy magnesami jest właśnie ono, nie będą się wtedy zderzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może odpowiednim posunięciem będzie danie magnesów po stronie skrzydła za żeberkiem, tak że pomiędzy magnesami jest właśnie ono, nie będą się wtedy zderzać.

Też nie za dobrze, bo będą zbyt daleko i siła będzie za mała. Tu raczej po prostu ostrożność i już. Tylko czy przy próbie rozłączenia magnesów (zdjęcia skrzydła) coś się nie złamie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie za dobrze, bo będą zbyt daleko i siła będzie za mała. Tu raczej po prostu ostrożność i już. Tylko czy przy próbie rozłączenia magnesów (zdjęcia skrzydła) coś się nie złamie ?

Nie sądzę, aczkolwiek trafna uwaga, główne żebra zrobione są ze sklejki 3mm i są twarde.

 

Siła nie będzie za mała, trzymają mocno nawet przez 1,5cm blat stołu!  :o

 

Myślę więc że 3mm nie będą stanowić żadnej przeszkody, a za żebrem będzie lepiej z dwóch powodów:

1. Będzie łatwiej rozłączyć

2. Nie będzie ewentualnej możliwości wyrwania magnesów, chyba że z połową żeberka, mogę je dodatkowo wzmocnić b a r d z o twardą sklejką 1 lub 2mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, aczkolwiek trafna uwaga, główne żebra zrobione są ze sklejki 3mm i są twarde.

 

Siła nie będzie za mała, trzymają mocno nawet przez 1,5cm blat stołu!  :o

 

Myślę więc że 3mm nie będą stanowić żadnej przeszkody, a za żebrem będzie lepiej z dwóch powodów:

1. Będzie łatwiej rozłączyć

2. Nie będzie ewentualnej możliwości wyrwania magnesów, chyba że z połową żeberka, mogę je dodatkowo wzmocnić b a r d z o twardą sklejką 1 lub 2mm.

Hmm... w takim wariancie to tak. Zrób próbę z tą sklejką, czy nie wyjdzie jakaś niespodzianka. Zresztą pewnie robiłeś...

Jakie wymiary mają te magnesy ?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnesy przed (nie za) sklejką, dobierz ich wielkość (= siłę). Jak się boisz kruchości (mi maleńki neodym 3x6mm upadł na podłogę i pękł) to zamontuj je tak, żeby się nie stykały tylko była między nimi minimalna przerwa. Mam tak w modelu, jest git.

Na magnes można też nakleić jakąś cieniutką gumkę, np. z balonika ( ;) ). Albo coś podobnego, co dobrze się klei CA czy też UHU Por.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... w takim wariancie to tak. Zrób próbę z tą sklejką, czy nie wyjdzie jakaś niespodzianka. Zresztą pewnie robiłeś...

Jakie wymiary mają te magnesy ?

10mm x 10mm x 4mm

 

Magnesy przed (nie za) sklejką, dobierz ich wielkość (= siłę). Jak się boisz kruchości (mi maleńki neodym 3x6mm upadł na podłogę i pękł) to zamontuj je tak, żeby się nie stykały tylko była między nimi minimalna przerwa. Mam tak w modelu, jest git.

Na magnes można też nakleić jakąś cieniutką gumkę, np. z balonika ( ;) ). Albo coś podobnego, co dobrze się klei CA czy też UHU Por.

 

Dzięki za podpowiedzi  :)

 

Tymczasem zastanowiłem się nad bagnetem i sposobem robienia wzniosu przez kolejne otwory w żeberkach, jest beznadziejny.

Zrobienie równych klap i lotek będzie w moim wykonaniu graniczyło z cudem.

 

Czy wznios jest konieczny?

Jeśli tak to jak go zrobić? wkleić pierwsze żebro pod kątem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wznios znacznie ułatwia latanie. Ustatecznia model. Dla wicherka z lotkami powinien być około 3 stopnie.

Przekombinowałeś z tym bagnetem. Po co ci on? Trzeba było zrobić wszystko jak na planach i spokój. Tak to jest jak się chce poprawiać to, co już jest dobre. Lepsze jest wrogiem dobrego.

Ten bagnet to według mnie niepotrzebny ciężar i komplikacja budowy, a przy lataniu, przy lada uderzeniu połamiesz skrzydła. Oryginalne rozwiązanie p.Schiera pozwala na rozpięcie się skrzydeł przy zaczepieniu którymś o cokolwiek, i w ten sposób chroni konstrukcje przed uszkodzeniem. Proste, lekkie i niesamowicie skuteczne.

No i oczywiście wkleja się pierwsze żebro pod kątem.

No i w wicherku 15 żebra ze sklejki 3mm?! Ja w 25 mam 2mm sklejkę i to tylko pierwsze żebro, i wytrzymuje spokojnie.

Pamiętaj że czym cięższy model tym łatwiej go uszkodzić. Szybciej lata, a przy lada uderzeniu pójdzie w drzazgi.

Sporo chyba będzie błędów w tej konstrukcji jak widzę... ale tak to jest jak się buduje pierwszy model. Zupełnie niepotrzebnie robi się pancerniaka, co tylko pogarsza sprawę...

Jeśli mogę coś jeszcze doradzić to kup sobie książkę p.Schiera o budowie wicherków. Kosztuje grosze na allegro na przykład.

No i wczytaj się dobrze...

Same plany to nie wszystko.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wznios znacznie ułatwia latanie. Ustatecznia model. Dla wicherka z lotkami powinien być około 3 stopnie.

Przekombinowałeś z tym bagnetem. Po co ci on? Trzeba było zrobić wszystko jak na planach i spokój. Tak to jest jak się chce poprawiać to, co już jest dobre. Lepsze jest wrogiem dobrego.

Ten bagnet to według mnie niepotrzebny ciężar i komplikacja budowy, a przy lataniu, przy lada uderzeniu połamiesz skrzydła. Oryginalne rozwiązanie p.Schiera pozwala na rozpięcie się skrzydeł przy zaczepieniu którymś o cokolwiek, i w ten sposób chroni konstrukcje przed uszkodzeniem. Proste, lekkie i niesamowicie skuteczne.

No i oczywiście wkleja się pierwsze żebro pod kątem.

No i w wicherku 15 żebra ze sklejki 3mm?! Ja w 25 mam 2mm sklejkę i to tylko pierwsze żebro, i wytrzymuje spokojnie.

Pamiętaj że czym cięższy model tym łatwiej go uszkodzić. Szybciej lata, a przy lada uderzeniu pójdzie w drzazgi.

Sporo chyba będzie błędów w tej konstrukcji jak widzę... ale tak to jest jak się buduje pierwszy model. Zupełnie niepotrzebnie robi się pancerniaka, co tylko pogarsza sprawę...

Jeśli mogę coś jeszcze doradzić to kup sobie książkę p.Schiera o budowie wicherków. Kosztuje grosze na allegro na przykład.

No i wczytaj się dobrze...

Same plany to nie wszystko.

 

Ehh... 

Jak pisałem wyżej.

Bagnet nie jest moim pomysłem, autor KITu wsadził takie rozwiązanie a ja jedynie chciałem z niego skorzystać. Teraz już wiem że jest niedobre i tak jak napisałem w poście powyżej twojego, nie będę go stosował, pytałem się jedynie czy wznios jest konieczny i jak go zrobić, dzięki za odpowiedź.

 

Natomiast "Trzeba było zrobić wszystko jak na planach i spokój" -  Gdybym robił wszystko idealnie tak jak w planach to mój wicherek nie różnił by się NICZYM od innych, wydaje mi się że taka postawa jedynie zaprzecza wszelkiej twórczości i kreatywności...  :) 

Pisałem na początku tematu że będę go robił po swojemu i wprowadzał zmiany.

 

 

Tak, żebra z lekkiej sklejki 3mm. Myślę że przy mocnym krecie nic nie zmieni grubość żeber 2mm a 3mm i 20g różnicy.

 

"Sporo chyba będzie błędów w tej konstrukcji jak widzę" - Jeśli za błąd uznajesz jakiekolwiek odstąpienie od oryginału lub dorobienie czegoś własnego to tak, sporo będzie błędów w tym modelu  ;) 

 

 

Wkurzyłem się, bo nienawidzę postaw typu "ma być tak bo tak robią inni", "nie może być tak bo tak nikt nie robi" oraz "tak musi być bo tak jest w oryginale".

Mam skany wszystkich 3 części książek P. Schiera od modelarza115.

 

Pozdrawiam  :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh...

Moja wypowiedź nie miała na celu wkurzania cię, wybacz, nie wiedziałem że jesteś taki drażliwy.

Chciałem przestrzec przed wzmacnianiem modelu ponad miarę bo wiem że takiej samej wielkości model może dajmy na to ważyć 2kg a i 3,5 również. Oba będą latały ale jak bardzo różnie...

Nie napisałeś że nie będziesz stosował bagnetu, tylko że masz problem z jego umieszczeniem w modelu ("beznadziejny..") 

 

Dobrze że masz książki, to bardzo pomaga.

Może te 20g nie zrobi różnicy, ale tu 20, tam 20... trzeba to mieć na uwadze.

Nie jestem aż takim ortodoksem że każdy model musi być taki i tylko taki. Każdy robi po swojemu, nawet kwestia pokrycia i malowania robi każdy model innym.

Zresztą sam mam sporo zmian w swoim modelu. Taka tylko kwestia że wszelkie zmiany muszą być dobrze przemyślane, bo jak napisałem powyżej, łatwo jest przekombinować i zepsuć coś dobrego. Masz przykład z tym bagnetem nieszczęsnym.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh... 

Jak pisałem wyżej.

Bagnet nie jest moim pomysłem, autor KITu wsadził takie rozwiązanie a ja jedynie chciałem z niego skorzystać. Teraz już wiem że jest niedobre i tak jak napisałem w poście powyżej twojego, nie będę go stosował, pytałem się jedynie czy wznios jest konieczny i jak go zrobić, dzięki za odpowiedź.

 

Natomiast "Trzeba było zrobić wszystko jak na planach i spokój" -  Gdybym robił wszystko idealnie tak jak w planach to mój wicherek nie różnił by się NICZYM od innych, wydaje mi się że taka postawa jedynie zaprzecza wszelkiej twórczości i kreatywności...  :)

Pisałem na początku tematu że będę go robił po swojemu i wprowadzał zmiany.

 

zeje

Tak, żebra z lekkiej sklejki 3mm. Myślę że przy mocnym krecie nic nie zmieni grubość żeber 2mm a 3mm i 20g różnicy.

 

"Sporo chyba będzie błędów w tej konstrukcji jak widzę" - Jeśli za błąd uznajesz jakiekolwiek odstąpienie od oryginału lub dorobienie czegoś własnego to tak, sporo będzie błędów w tym modelu  ;)

 

 

Wkurzyłem się, bo nienawidzę postaw typu "ma być tak bo tak robią inni", "nie może być tak bo tak nikt nie robi" oraz "tak musi być bo tak jest w oryginale".

Mam skany wszystkich 3 części książek P. Schiera od modelarza115.

 

Pozdrawiam  :)

Kuba, nie martw się. Popatrz na słynnych wynalazców i odkrywców - prawie wszyscy mieli nielekko *, a niektórzy postęp opłacali krwią. Lepsze jest wrogiem dobrego tylko wtedy, gdy w istocie rzeczy wcale nie jest lepsze. Ale żeby to sprawdzić to trzeba to zrobić. Maczuga była dobra, pięściak krzemienny też niezły. Samolot braci Wright też leciał. Parowóz (lokomotywa parowa) zmienił Naszą cywilizację i być może jeszcze się przyda, choć wiele osób z tego Forum nie wie, jak to monstrum wygląda. Kogo zadowoli dziś PC Atari z zegarem 4MHz ? Potem było 50, 100, 300 MHz... Przecież były dobre...

Szanujmy i nie zapominajmy o tym, co było i jest dobre, ale próbujmy zrobić jeszcze lepsze. Na miarę potrzeb i fantazji.

 

 

* - tu słówko podobne do "przerąbane", zakazane regulaminowo i obyczajowo  :D  ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kolega Kuba właśnie sprawdził że nie wszystko złoto co się węglem świeci  ;)

Dobrze że zrezygnował z tego, bo to zupełnie nie potrzebne. Po co się umęczyć z czymś takim skoro mozna zrobić to prosto i tak samo skutecznie? tylko dla tego że to nowoczesność...

Ktoś wymyślił bubla i tyle.

 

Edit: i jeszcze, wcale nie chciałem żebyś Kuba miał przerąbane, wręcz przeciwnie... 

przerąbane miał byś męcząc się z czymś takim.

Buduj model, i czym prościej tym lepiej. Wicherek to naprawdę bardzo przyjacielski model, lata świetnie zawsze i wszędzie  :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh...

Moja wypowiedź nie miała na celu wkurzania cię, wybacz, nie wiedziałem że jesteś taki drażliwy.

Chciałem przestrzec przed wzmacnianiem modelu ponad miarę bo wiem że takiej samej wielkości model może dajmy na to ważyć 2kg a i 3,5 również. Oba będą latały ale jak bardzo różnie...

Nie napisałeś że nie będziesz stosował bagnetu, tylko że masz problem z jego umieszczeniem w modelu ("beznadziejny..") 

 

Dobrze że masz książki, to bardzo pomaga.

Może te 20g nie zrobi różnicy, ale tu 20, tam 20... trzeba to mieć na uwadze.

Nie jestem aż takim ortodoksem że każdy model musi być taki i tylko taki. Każdy robi po swojemu, nawet kwestia pokrycia i malowania robi każdy model innym.

Zresztą sam mam sporo zmian w swoim modelu. Taka tylko kwestia że wszelkie zmiany muszą być dobrze przemyślane, bo jak napisałem powyżej, łatwo jest przekombinować i zepsuć coś dobrego. Masz przykład z tym bagnetem nieszczęsnym.

Wiem że nie miałeś tego na celu, wybacz, napisałem mój post zbyt pochopnie.

Z bagnetu ostatecznie zrezygnowałem, posłużył mi do zachowania równości skrzydła podczas klejenia (wszystkie żebra mają otwory do instalacji na wing-jigu w tym samym miejscu, włożyłem w nie bagnet przez co jest idealnie równiutko :))

Myślę że dla samo pocieszenia założę wagę 1,5kg tak aby później się nie rozczarować :D

Zresztą nie wiem czego się spodziewać, na pewno poniżej 1kg nie wyjdzie biorąc pod uwagę dodatkowe wypasy - lotki, klapy, oświetlenie, większy silnik, gumowe koła.

 

Na + na pewno jest to że skrzydła i stat. poziomy u mnie mają cięciwę 1cm większą od planowych, co daje już ten dodatkowy dm2 więcej na samych skrzydłach, niedużo ale zawsze coś :)

 

 

Natomiast teraz mam dwa problemy.

 

 

1. Jak wkleić pierwsze żebro pod kątem (zakładam 3 stopnie dla wzniosu 3 stopnie), mam kątomierz ale jak mam go przyłożyć do niskiego żeberka?!

 

2. Dźwigary, po pierwsze, jak wiadomo w planach są dwa dźwigary bardziej z przodu żeberek na dole i na górze, jako iż robię model z klapami i lotkami to tylny główny dźwigar z listewki 5x3 zostanie usunięty i przełożony na powierzchnie sterowe, i teraz pytanie pierwsze - czy dorabiać dodatkowe dwa dźwigary na górze i na dole z listewek 5x3 tuż przed mocowaniem powierzchni sterowych?

Pytanie nr 2 - przednie dźwigary z listewek 3x3 czy 5x3 (w planach jest 3x3 dla wicherka 10, trzeba wziąć pod uwagę że to 15 + skrzydło będzie cięższe o ok 50g [dwa serwa, dźwignie sterów, popychacze, mocowanie popychaczy, to trochę waży])

post-17671-0-30758700-1469994650.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że 1,5kg do tego modelu było by jak najbardziej OK.

Co do pierwszego żeberka to wytnij z czegoś, cienkiej sklejki, plastiku itp sobie szablon. kawałek więcej niż kwadratu... nie wiem jak to opisać... :/

na materiale narysuj u dołu linie, do niej wyznacz 93 stopnie, wytnij. Przykładając szablon do żeberka ustawisz je w odpowiedniej pozycji.

Zresztą nie jest to aż tak ważne. Ostatecznie wznios ustalają zastrzały i jak już je będziesz robił to bardzo ważne jest żeby były jednakowej długosci.

co do dźwigara to główny dźwigar to ten bardziej przodu płata. Wydaje mi się że listewki 5x3 mogą być, tym bardziej że jak piszesz chcesz robić lotki, klapy...

Tylny można by zrobić z listewek 3x3...

To tak trochę na szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Nie jestem doświadczony, ale może chociaż pomogę z problemem pochylania pierwszego żebra. Proponuję, abyś wyciął sobie trapez (sklejka bądź tektura podklejona balsą) prostokąty, w którym drugie ramię (to pochylone) będzie tworzyło z dłuższą podstawą kąt (np.87°) , i teraz już prosto, żebro przykładasz do dźwigara, a od strony żebra (tej na którą ma być ono pochylone) przykładasz wcześniej wykonany trapez. W ten sposób uzyskujesz pochylenie żebra o te 3°. Mam nadzieję, że napisałem to jasno.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.