Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jako antena będzie dipol albo Vee, wiec wszystko ok do momentu w którym nie będę leciał prosto na siebie na odpowiedniej wysokości i dystansie.. na początek spróbuję jednak zostawić węgiel w spokoju :) powiedz mi lepiej jak się sprawują lotki, chodzi mi o to genialne miejsce na serwo całkowicie z boku lotki.. trochę mnie to martwi a nie mam pomysłu na dobre usztywnienie tego.. wolał bym nie ciąć kolejnych otworów na serwa..

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

Jako antena będzie dipol albo Vee, wiec wszystko ok do momentu w którym nie będę leciał prosto na siebie na odpowiedniej wysokości i dystansie.. na początek spróbuję jednak zostawić węgiel w spokoju :) powiedz mi lepiej jak się sprawują lotki, chodzi mi o to genialne miejsce na serwo całkowicie z boku lotki.. trochę mnie to martwi a nie mam pomysłu na dobre usztywnienie tego.. wolał bym nie ciąć kolejnych otworów na serwa..

 

A rozumiem

 

Ja zmieniłem w lotkach zawiasy i koło serwa są dwa w parze. Lotka jest lekko wygięta ku górze tak jak skrzydło a linia zawiasów jest prosta. Ja musiałem poprowadzić zawiasy w linii po środku grubości skrzydła co powoduje to trochę wzrost oporów, ale serwo sobie z tym radzi. Nie zauważyłem jakiegoś specjalnego problemu z powodu małej sztywności lotki. Lotkę można pokryć cienką płytą węglową lub laminatem np. 0,2mm - sztywność od razu wzrośnie. Ale myślę że główny problem to zmniejszyć opory wychylania lotki.

Opublikowano

W lotkach i SW obowiązkowo montaż zawiasów, i chyba spróbuje kołkowych. Nie miałem z nimi jeszcze kontaktu, ale w piankowcach wydają się wygodne. Bardziej jak laminat myślę jakiś płaskowniczek szklany wkleić w lotki, pokrywać całą powierzchnię to chyba przesada :D Powiedz mi, jak poradziłeś sobie z usztywnieniem tego kawałka popychacza między wylotem z kadłuba a mocowaniem przy SW, SK? Bo zostawili projektanci kawał drutu nie przytrzymywany przez nic, i gnie się to jak diabli. Myślę kawałek osłonki bowdena założyć na ten drut a mniej więcej po środku tego dodanego kawała przymocować go na małym dystansie do SK. Ogon będę robić na stałe, nie demontowany. Powinno być sztywno. 

Denerwuje mnie trochę to że ta kabinka ma poziom transparentności niczym opakowanie po śledziach z supermarketu.. Poza tym ja dostałem małego bubla, który akurat mi nie przeszkadza, szybka odchodzi od podstawy, więc bez problemu mogę ją ściągnąć w razie potrzeby. Tylko że żadnej kamery nie ma sensu tam montować.. Sam nie wiem czy nie wystrugam po prostu bardziej areodynamicznej kabinki z kanapki podkładów pod panele.. i łatwiej będzie w tym też coś zamontować..

Opublikowano

W lotkach i SW obowiązkowo montaż zawiasów, i chyba spróbuje kołkowych. Nie miałem z nimi jeszcze kontaktu, ale w piankowcach wydają się wygodne. Bardziej jak laminat myślę jakiś płaskowniczek szklany wkleić w lotki, pokrywać całą powierzchnię to chyba przesada :D Powiedz mi, jak poradziłeś sobie z usztywnieniem tego kawałka popychacza między wylotem z kadłuba a mocowaniem przy SW, SK? Bo zostawili projektanci kawał drutu nie przytrzymywany przez nic, i gnie się to jak diabli. Myślę kawałek osłonki bowdena założyć na ten drut a mniej więcej po środku tego dodanego kawała przymocować go na małym dystansie do SK. Ogon będę robić na stałe, nie demontowany. Powinno być sztywno. 

Denerwuje mnie trochę to że ta kabinka ma poziom transparentności niczym opakowanie po śledziach z supermarketu.. Poza tym ja dostałem małego bubla, który akurat mi nie przeszkadza, szybka odchodzi od podstawy, więc bez problemu mogę ją ściągnąć w razie potrzeby. Tylko że żadnej kamery nie ma sensu tam montować.. Sam nie wiem czy nie wystrugam po prostu bardziej areodynamicznej kabinki z kanapki podkładów pod panele.. i łatwiej będzie w tym też coś zamontować..

 

Tak jak Ci napisałem lotka jest wygięta po łuku razem ze skrzydłem a zawias oryginalny idzie prosto czyli nie w osi lotki. W dodatku lotka zwęża się ku końcowi. Kołki trzeba zamocować po środku grubości lotki więc zawiasy kołkowe - ich osie obrotu będą nie po linii prostej ale po małym łuku co daje dodatkowe opory bo lotka musi się odkształcać żeby dopasować się do linii zawiasów.  Nie jest to duży opór bo lotka się poddaje sprężyście, ale jak ją usztywnić to opór może znacznie wzrosnąć. W Rangerze nie było problemu bo tam skrzydło jest linią prostą.

 

Jeżeli chodzi o popychacz SW nie robiłem nic, jest tak jak przyszło z modelem. Sprawdzałem ręką czy SW i SK nie pływa - nie pływa więc na razie nic nie robiłem. Pomysł z wklejeniem rurki w końcówkę kadłuba jest jak najbardziej na miejscu.

 

O kabince mam podobne zdanie - ten typ tak ma  :)  Mnie szybka zaczęła odchodzić od podstawy dopiero po kilku lotach, ale ją podkleję i zostawię.  Kamerę Mobiusa zamierzam zamontować nad kamerą FPV na jej obudowie. Mam jeszce małego Sonego Action Cam i tu zastanawiam się nad małym gimbalem mocowanym na konstrukcji  nad modelem w środku jego ciężkości. Myślę, że na model styropianowy nie ma co poświęcać wiele czasu, zrobić tylko to co konieczne dla bezpieczeństwa i wygody a potem już tylko latać i latać

 

W planach mam zrobić w zimie model FPV konstrukcyjny, a obecny model jest dla zebrania doświadczeń choć i teraz daje bardzo dużo frajdy w lataniu.

Opublikowano

Gratulacje z tytułu udanego oblotu :) Zachęcam do spróbowania wyrzucenia z ręki choć raz, ciekaw jestem wrażeń a zwłaszcza ustawienia steru wysokości.

 

Faktycznie, dziwne jest to że zawias lotki nie jest równoległy do krawędzi spływu. Mi się oryginalny urwał dość szybko (jak zwykle to bywa), wkleiłem taką srebrną torebkę w jakich przychodzą z Chin elektroniczne elementy i bardzo dobrze to działa. Zaletą w porównaniu do zawiasów "punktowych" jest szczelność.

 

 

 

W planach mam zrobić w zimie model FPV konstrukcyjny

 

Wielką zaletą styropianowców jest to, że są bardziej bezpieczne dla ludzi, zwierząt i mienia w razie katastrofy. 

 

Moim zdajem jednak do celów oswajania się z techniką FPV, konfigurowania autopilota itd. ten sprzęt jest za duży, za drogi i trochę "nieporęczny". Do tego celu mam Sky Eye 2000, a i 1400 by się sprawdził.

Opublikowano

Będę musiał spojrzeć dokładnie na te lotki, nie zauważyłem tego. Póki co model leży na szafie w pudle. Najwyżej na początku wzmocnię tylko zawiasy taśmą zbrojoną i zobaczę co się będzie z tym działo. Ja mam ten problem że chcę zamontować pan tilt do Head Trackera i jako nagrywanie SJ4000. Ciężko znaleźć dobre miejsce na oba.. szukałem czegoś co weźmie na pokład 10000mAh + video, więc mniejsze maszyny odpadają :) w dodatku nie lubię małych płatowców, no chyba że jakiś mały trenerek na spalinę :)

Opublikowano

Gratulacje z tytułu udanego oblotu :) Zachęcam do spróbowania wyrzucenia z ręki choć raz, ciekaw jestem wrażeń a zwłaszcza ustawienia steru wysokości.

 

Faktycznie, dziwne jest to że zawias lotki nie jest równoległy do krawędzi spływu. Mi się oryginalny urwał dość szybko (jak zwykle to bywa), wkleiłem taką srebrną torebkę w jakich przychodzą z Chin elektroniczne elementy i bardzo dobrze to działa. Zaletą w porównaniu do zawiasów "punktowych" jest szczelność.

 

 

Wielką zaletą styropianowców jest to, że są bardziej bezpieczne dla ludzi, zwierząt i mienia w razie katastrofy. 

 

Moim zdajem jednak do celów oswajania się z techniką FPV, konfigurowania autopilota itd. ten sprzęt jest za duży, za drogi i trochę "nieporęczny". Do tego celu mam Sky Eye 2000, a i 1400 by się sprawdził.

 

Dlatego ten poręczny to Ranger a 2600 FPV to ten dla większych emocji  :) . Z bezpieczeństwem styropianowców  to masz rację, ale nie mogę się jeszcze przyzwyczaić do tego materiału - wydaje się taki nietrwały

Opublikowano

No i jest film: 

 

Są starty, ladowania, próby przeciągnięcia, stroboskop, opuszczana kamera  z OSD i parę zdjęć.  Więc zapraszam

 

 

 

 

 

Pozdrawiam i jednocześnie dziękuję KaPitkowi za pomoc w realizacji tego filmu. :) 

Opublikowano

 

 

 Z bezpieczeństwem styropianowców  to masz rację, ale nie mogę się jeszcze przyzwyczaić do tego materiału - wydaje się taki nietrwały

 

Nie ma nic trwalszego :) o ile się go oklei taśmą zbrojoną włóknem szklanym, albo zalaminuje. Natomiast zostawienie "gołego" - to faktycznie.

Opublikowano

Nie ma nic trwalszego :) o ile się go oklei taśmą zbrojoną włóknem szklanym, albo zalaminuje. Natomiast zostawienie "gołego" - to faktycznie.

 

To będę może musiał popróbować, kto wie   :)

Opublikowano

Fajny film, patrząc po nim nie wiele prędkości mu trzeba do wzniesienia się. Więc z ręki też musi łatwo iść. Takie pytanko. W podsumowaniu miałeś że RSSI spadło do 0. Nie podłączone, robiłeś próbę czy rzeczywiście siadł Ci link?

Opublikowano

Mój odbiornik Futaby nie ma sygnału RSSI. Albo działa, albo generuje fail safe - czyli  AP Mode na Auto i gaz na 0.

 

Jeżeli zanika sygnał RC to włącza się fail safe i model wraca do miejsca startu. W najnowszym sofcie ver. 2,5 Pitlaba można zadziałanie fail safe opóźnić od 1 do kilku minut, więc model bez sygnału RC leci dalej swoim kursem a po ustawionym w opóźnieniu  czasie zawraca. 

 

Założyłem do modelu śmigło 11x7 i na takim będę już latał. Model na takim śmigle wyraźnie chętniej zbiera się do startu. Parametry prądowe są na filmie z tego właśnie z tego śmigła.

 

post-5634-0-62565600-1466749979_thumb.jpg

 

a tu pobór prądu 3,64 A w locie prostoliniowym:

 

post-5634-0-60800900-1466750190_thumb.jpg

Opublikowano

 

Nie ma nic trwalszego :) o ile się go oklei taśmą zbrojoną włóknem szklanym, albo zalaminuje. Natomiast zostawienie "gołego" - to faktycznie.

Chyba nie jest tak źle. Mój SS 2000 ma ponad 3000 km nalotu. nie ma na nim ani kawałka taśmy czy laminatu i niewiele różni się od nowego. A teren do startów i lądowań daleko odbiega od tego, co Piotr ma do dyspozycji. Dopóki nie przydzwonisz pianką porządnie, to potrafi sporo wybaczyć, nie pozostawiając śladów.

Opublikowano

Dzisiaj zamontowałem do modelu  Mobiusa. Troche to wstyd że tak duży model mający w nazwie FPV  nie ma fabrycznie przewidzianego mocowania i trzeba robić kombinacje jak na zdjęciach. Takie wspólne ułożenie kamer FPV jest dobre bo pozwala filmować dość dokładnie to co widzimy na monitorze.

 

podstawa Mobiusa przymocowana do osłony kamery FPV

 

post-5634-0-91665200-1466763266_thumb.jpg

 

Mobius na stanowisku gotowy do akcji  :)

 

post-5634-0-04340800-1466763283_thumb.jpg

Opublikowano

2600 FPV kontra Ranger EX

 

post-5634-0-33611100-1466967059_thumb.jpg

 

 

Złożyło się tak,że w krótkim czasie po sobie powstały dwa moje nowe modele.  Wspólnym ich mianownikiem jest to, że oba modele producent opisuje jako modele FPV.  

 

Kadłub - oba modele mają pojemne kadłuby mieszczące całą wymagana FPV elektronikę. Jednak 2600 ma o wiele więcej miejsca z bardzo wygodnym dostępem, w Rangerze jest gorzej (mniejszy kadłub|) musiałem np. dorobić dodatkową półkę na odbiornik RC.  Ranger ma ciekawą konstrukcję kadłuba wykonana z miękkiego i dobrze obrabiającego się plastiku, w 2600 FPV konstrukcja jest tradycyjna jak dla tego typu modelu czyli zbrojony węglem styropian który jednak w części ogonowej jest wiotki i wg. mnie wymaga wzmocnienia. Również mocowanie przedniej części kadłuba jest dla mnie konstrukcyjną zagadką.  W obu modelach stateczniki są odejmowane i mocowane na wkrętach.  Ranger posiada bardzo wygodne podwozie, 2600 FPV startuje i ląduje na brzuchu na szczątkowym podwoziu - tak przynajmniej przewidziano w projekcie.  Zasadnicza różnica występuje w podejściu do mocowania osprzętu FPV. Ranger EX posiada przewidziane miejsca na montaż nadajnika i kamer. Mocowanie kamer pod modelem jest wygodne i naturalne. Jest też  opcja dedykowanego gimbala. 2600 FPV poza sugerowanym mocowaniem nadajnika (zaznaczenie na oszkleniu kabiny miejsca na wyprowadzenie anteny) nie ma żadnych baz do mocowania osprzętu - trzeba to zrobić samemu. Z tych względów kadłub Rangera EX podoba mi się bardziej.

 

Skrzydła -  skrzydła w 2600 FPV  mocuje się ciężej (wszystko mocno spasowane), ale dzięki długim bagnetom i wklejonych pochwach skrzydła są sztywne i pewnie trzymają model w powietrzu.  Ranger EX nie ma pochew, bagnety wsuwają się w sam styropian,  bagnety są krótsze (w proporcji do skrzydła) a przez to skrzydła są bardziej wiotkie szczególnie przy końcach i lubią drgać. Istnieje pewna prędkość modelu przy której wibracje modelu wyraźnie narastają  - więc filmowanie z powietrza raczej tylko z kontrolą prędkości modelu - nie w trybie autonomicznym. Tu skrzydła 2600 FPV wydają się lepsze.

 

Właściwości lotne - Ranger EX jest bardzo stabilną platformą. Modelu nie da się przeciągnąć co jest bardzo istotne w lotach autonomicznych - to bardzo duży plus tej konstrukcji. Fabryczny napęd jest odpowiedni potrafi wyrwać szybko model na odpowiednia wysokość. Dzięki zmodyfikowanym kalpom szczelinowym model szybko traci wysokość i może lądować na niewielkiej powierzchni.

 

2600 FPV - co do możliwości przeciągnięcia nie mam jeszcze jednoznacznej  opinii . Raz i drugi zdarzyło mi się przeciągnięcie i musiałem model ratować, ale było to zaraz na początku lotów przed regulacjami - teraz wydaje się, że jest dobrze. Chcę jednak jeszcze parę prób dla potwierdzenia wykonać. Co ciekawe mniejsze modele 1,6 m  o takiej konstrukcji nie dawały się przeciągnąć - prosiłem Kolegów na lotnisku o takie testy. Model 2600 FPV lata obecnie jak najbardziej prawidłowo, ale czy jest pewny na 200 %  - na pewno o tym jeszcze wspomnę. Napęd 2600 - dałem silniejszy niż przewiduje instrukcja i model dobrze sobie z nim radzi. Startuje bez problemu z równej trawy, a w powietrzu szybko się wznosi i potrafi kontynuować lot przy bardzo ekonomicznym zużyciu energii. Model 2600 wymaga dłuższego podejścia do lądowania - po prostu jest to już duży szybowiec o lepszej doskonałości niż Ranger. Więc jeżeli chodzi o bezpieczny lot to jeszcze obecnie Ranger EX a jeżeli długie loty to oczywiście 2600 FPV.

 

Transport modelu -  2600 FPV posiada skrzydła o długości 1,3 m. W samochodzie średniej wielości trzeba je wozić w poprzek na tylnym siedzeniu więc zajmują miejsce pasażera. Tu Ranger EX jest bardziej poręczny ponieważ skrzydła mieszczą się w bagażniku samochodu. Oczywiście można pomyśleć nad innym sposobem przewożenia długich skrzydeł - np mocowanie pod dachem samochodu.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Podwozie modelu:

 

No i stało się, trawa wyrosła, rano wilgotna - pojechaliśmy z moim 2600 FPV trochę "popiracić" a tu model nie może się podnieść w powietrze.  Kółka nasiąkły rosą i zrobiły się miękkie, pospadały z felg  - już myślałem że się poddam. Ale wystartowałem w końcu dwa razy pod wiatr, który akurat bardzo pomógł. Klapy opuszczone na max., pchnięcie modelu po ziemi i w końcu moje latadło wzniosło się leniwie do góry. Ale podwozie jest do kitu. Wróciłem do domu i przerobiłem podwozie  - może nie najładniejsze ale myślę że będzie skuteczne.

 

Oryginalne podwozie mocno schowane w kadłubie - niewiele wystaje do toczenia

post-5634-0-36778200-1468417246_thumb.jpg

 

zmaltretowane kółko podwozia - gąbka do kąpieli namoczona ma taką samą twardość  :)

post-5634-0-64622100-1468417261_thumb.jpg

 

moja przeróbka podwozia

post-5634-0-78492300-1468417274_thumb.jpg

 

i widok z boku

post-5634-0-51396000-1468417284_thumb.jpg

 

kółka są dużo większe niż w oryginalne,  z porządnego materiału i szerzej rozstawione , model stoi wyżej ponad trawą i w razie co, mogę założyć jeszcze dużo większe kółka.

Opublikowano

Piotr, znacznie prościej jest wy..... te kółka i po prostu rzucić model z ręki. Naprawdę nie warto walczyć z tymi podwoziami, chyba ze po prostu nie masz o czym pisać ;) . Start, szczególnie przy wsparciu AP jest tak prosty, że szkoda czasu na walkę z tymi kółkami.

Opublikowano

Tu bym się z Tobą do końca nie zgodził, a dlaczego:

 

mam dobre i równe lotnisko to czemu z tego nie korzystać ?

 

model nie ma uchwytu na rękę, co więcej sam chwyt jest niewygodny i niepewny, więc model możne się łatwo z ręki wyślizgnąć  i upaść. W przypadku tak dużego i obciążonego styropiana  zakończy się to koniecznością jego naprawy

 

rzut z ręki jest dobry dla mniejszych  modeli, gdzie ręką można spokojnie objąć kadłub.  W 2600 FPV ręka jest już za mała dla pękatego kadłuba żeby go pewnie objąć.

 

przy rzutach z ręki dochodzi do większej ilości uszkodzeń modelu niż przy starcie z ziemi. Przy starcie z ziemi kontrolujesz cały czas model, a przy rzucie z ręki bez pomocnika przez chwilę model leci sam bez kontroli.

 

Modele z tylnym napędem w pierwszej chwili po starcie są dociskane napędem do ziemi  (dopóki skrzydła nie złapią pełnej nośności)  i jak nie nastąpi szybka reakcja sterem SW, no to jest kłopot.

 

Oczywiście Autopilot pomaga,  w Pitlabie jest nawet taka opcja "Wspomaganie startu",   ale ja startuję  i ląduję  w trybie ręcznym bo uważam, że zrobię to lepiej niż automaty  -  ale to tylko moje subiektywne odczucie.

 

 

Wczoraj wieczorem nie wytrzymałem i  wypróbowałem nowe podwozie - model startuje bardzo szybko i jedzie na podwoziu prosto jak po szynach, bez podpierania się skrzydłami - mogłem startować stojąc z boku a nie koniecznie za modelem. Mogę też rozważyć ponowny  powrót do śmigła 11x5,5 jako bardziej ekonomicznego -  nie potrzebuję już takiego ciągu na starcie. 

 

Ale p....  ze mnie :angry:  - w domu przy pracach z modelem dla bezpieczeństwa zdejmuję śmigło. Przed lotem założyłem więc je z powrotem, włączyłem na chwile napęd dmuchnęło do tyłu .....ok.  Na lotnisku coś mało ciągu, co prawda model wystartował na nowym podwoziu bez problemu, ale coś cienko z mocą. Ląduje więc, sprawdzam napęd - i co śmigło założone odwrotnie. Po przełożeniu śmigła model wyrywa do góry na 2-3 m. 

 

Modelarstwo ciągle  uczy pokory 

Opublikowano

Umiejscowienie odbiornika RC w modelu 2600 FPV:

 

2600 FPV nie ma specjalnie wydzielonych miejsc na montaż osprzętu radiowego. Ma obszerna kabinę w której można wszystko pomieścić bez problemu.

 

Jednak zauważyłem, że mój zasięg RC jest mniejszy od zasięgu wizji FPV. Mimo, że używany prze zemnie odbiornik Futaby nie ma wyjścia RSI podającego aktualną silę  odbieranego sygnału,  to jednak sam system Pitlab ma mechanizm informujący o pogarszaniu się odbioru komend RC. Informacja ta jest dźwiękowa i mija zazwyczaj kilkanaście sekund zanim łączność RC zostanie zerwana i włączy się Fail Safe nakazujący powrót modelu do bazy.

 

Sygnał RC składa się z "paczek" i jeżeli któraś z paczek dociera do odbiornika niekompletna uruchamia sygnał-alarm dźwiękowy w torze FPV.

 

Zasadą ogólną jest jak najdalsze umieszczanie odbiornika RC od potencjalnych źródeł zakłóceń elektromagnetycznych  (silnik, regulator, nadajnik FPV, przetwornica itp.). Do tej pory nie przejmowałem się tym specjalnie, ale postanowiłem teraz spróbować zastosować się do tej zasady.  Ponieważ mój odbiornik Futaby współpracuje z Pitlab po SBUS - (jeden trój żyłowy przewód), łatwo przeniosłem odbiornik na sam ogon modelu a jego anteny przykleiłem do stateczników SW i SK.

 

post-5634-0-86846400-1469090688_thumb.jpg

 

Długi kabel łączący prowadziłem w cienkiej aluminiowej rurce z boku modelu:

 

post-5634-0-78546600-1469090750_thumb.jpg

 

 

Wczoraj zrobiłem próby z nowym rozwiązaniem. Odczytany max. zasięg wzrósł o mi 200 m, nie jest to może wartość porażająca, ale chyba warto było to zrobić. 

Opublikowano

model nie ma uchwytu na rękę, co więcej sam chwyt jest niewygodny i niepewny, więc model możne się łatwo z ręki wyślizgnąć  i upaść. W przypadku tak dużego i obciążonego styropiana  zakończy się to koniecznością jego naprawy

 

Stwierdzenie nieprawdziwe :) A latałem wtedy wyjątkowo na niskiej trawie a nie w chaszczach. Nic mu się nie stało, to bardzo odporna bestia. Najbardziej niezniszczalny z moich piankowców. 

 

Jaki masz ciąg? (w kg choć poprawniej chyba w niutonach?) Ja ciągle eksperymentuję z napędem, no i kończę montaż kontrolera lotu Pixhawk, to na pewno poprawi jakość filmików.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.