Skocz do zawartości

TommyTom

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba  tak usmażonego serwa nie chcesz naprawiać Konrad ? ;)

:)

Rafał jam humanista, więc pojęcia nie mam bladego co się zjarało. Pytanie czysto informacyjne. Jeśli już to dolne zębatki posłużą jako zapasowe. Pytam o silnik bo nie wiem czy wywalać czy jest sprawny i może by się mi lub komuś przydał. To tyle.

Jeśli padnie wywalać to pójdzie do hasioka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum pojawiają się kolejne Jantary. Mam nadzieję, że koledzy jak już oswoją się ze nowymi modelami będą aktywni na polu sportu i rywalizacji na kolnych zawodach.

 

Konrad w najbliższy weekend zadebiutuje na niebie w Kulmbach (DE). Potem jedziemy we dwóch do Kravi Hora (CZ).

 

Mając nadzieję, co prawda niewielką, ale zawsze warto próbować :), na przełamanie hegemonii Jantarów na naszym polskim niebie próbuję sił (z niekłamaną przyjemnością) na nowym modelu od kolegi ze Słowacji. Model oblatany, a najbliższe zawody w lipcu w Czechach. Zobaczymy jak się spisze :), bo na liście już 52 zawodników.

 

post-9515-0-25676600-1497810017_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan, latam teraz Jantarem i Infinity. To zależy o warunków a chciałem uzupełnić zestaw o lekki model. Do tej pory miałem tylko jeden model i w razie problemów, usterek musiałbym się wycofać z dyscypliny. Po porostu potrzebowałem dodatkowego sprzętu, który uzupełniłby możliwości na słabe warunki wiatrowe z możliwością balastowania.

Jestem mega zadowolony z tego modelu, ale jeszcze sporo do ustawienia. Czas pokaże czy to był dobry wybór :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz Infinity jest twoim pierwszym modelem?

 

EDIT:

Tomek był szybszy :)

 

Stefan to nie tak. Wypowiem się za Tomka ponieważ bardzo podobnie myślimy.

Ani Jantar ani Infinity nie będzie traktowany jako pierwszy czy drugi model.

Jeśli myślisz poważnie o startach a nie tylko incydentalnie o jednych raz w roku to trzeba mieć przynajmniej dwa modele. W przypadku Tomka a i moim podobnie mamy jeden ciężki model na wiatr a drugi lekki.  Przydał by się jeszcze jeden do treningów bo lich nie śpi i takie przygody z serwem mogą się przydarzyć. Gdyby nie spory fart to pewnie wyjazd do Kulmbach czy do Kravi byłby pod dużym znakiem zapytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a wszelkie nowości i inne "wymysły" pobudzają rywalizację i kreatywność producentów.

 

Np. rozważam poważnie "manie" zelektryfikowanego i bardzo zwrotnego modelu z klasy F3Res (buduję Res Dart, czekam na MadRes), na wypadek występowania małych, niskich kominów, w których ciężko zmieścić większy model - możnaby wtedy wyłączać silnik na 5m ;) . Tego typu modele mają jeszcze jedną, istotną zaletę - cenę, no i to że można się przy nich pobawić samemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Pawle - rozważać można ! W tych rozważaniach można znaleźć silne argumenty na "ZA". Ale praw fizyki nie zmienisz. Tak mi się po prostu wydaje ? Możliwe, że Cię niedoceniam.....

Wystarczy popatrzeć na charakterystyki profili samostatecznych. Jeżeli część energii musi być wykorzystana na wytworzenie momentów ustateczniających - to odbędzie się to na koszt większego  opadania. Też oglądałem te filmiki marketingowe. Zgrabnie zmontowane ! Chwytliwe, trzeba przyznać. Ale RES - to inna kategoria. Żeby nie być gołosłownym - właśnie zabawiam się HAI 1 EVO. Też latające skrzydełko. Bardzo mi odpowiada i w locie i w transporcie. Wczoraj byłem w Gliwicach na MPJM, gdzie nasi młodzi walczyli 2m szybowcami w klasie F3J/M - czyli modele termiczne. Po zawodach, czekając na wyniki wyciągnąłem mojego HAI. W zbliżonych warunkach termicznych byłem na ziemi (lub w jej okolicach) szybciej, niż najsłabszy model na tych zawodach. Mimo to, HAI bardziej mi odpowiada - jest szybszy, zwrotniejszy, ciaśniej krąży, odporny na przeciągnięcia, z uwagi na kompaktową konstrukcję - odporniejszy na skutki nieprawidłowych lądowań. Trochę odporności psychicznej - i można pojechać z nim na zawody F5J.

Jestem przekonany, że z Mad RES-a konstruktor wycisnął maksimum pod kątem termiki ale z samej zasady model będzie ustępował modelom klasycznym.

Jeżeli ktoś chce zaczynać - nie ma sprawy ! Można tym zaczynać i F3F ! Ale jeśli ktoś myśli poważnie o startach zawodniczych (F5J) - to jest ślepa uliczka !

Pieniądze może nie największe (ale za tę trochę sklejki owocówki - tfu... topolowej i 2,5 płytki balsy ??) - rzecz bardzo względna - ale można się już rozejrzeć za dobrym napędem do wyczynowego modelu.

Nie mniej - ciekawy jestem Twoich doświadczeń z tymi modelami.

Pozdrawiam - Jurek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno oczekiwać, że model za 150Eur będzie skutecznie konkurować z takim za 2000 ;)

To co chcę sprawdzić, to czy w pewnych, specyficznych warunkach (silna, poszarpana termika bez wiatru) nie będzie to działać fajnie na małych wysokościach (Res dart jest podobno bardzo zwrotny - niedługo sprawdzę!). Z kolei Madres "prosi się" o max lekkie pokrycie szkłem lub węglem, żeby poprawić sztywność, ale wtedy przestaje być F3Res...

Ale oczywiście przede wszystkim chodzi o dobra zabawę i naukę "widzenia powietrza"...

 

A ten HAI też bardzo przyjemny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim!

 

Jeśli chodzi o zawody w Lanskrounie, to były mega udane. Generalnie jadąc cicho myślałem o finale, ale nie byłem pewny czego się spodziewać. No ale udało się, wszystko zagrało, najwyższa wysokość w pierwszym locie to 111m, reszta po 30 albo 50. A w finale stwierdziłem że nie będę ryzykowal, i będę wylatywal trochę wyżej, czyli 30 m, i to wystarczyło na 4 miejsce, z stratą tylko 7pkt do 3 miejsca.

Jeszcze tylko taka informacja, że razem z Tomkiem jedziemy do Holica i Kravihory, więc chętnych zapraszamy do udziału. Takie zawody dadzą wam dużo więcej doświadczenia, niż trening samemu lub tak jak pisał Konrad w Niemczech. Jeśli tam nie ma czołówki, to według mnie niewiele to da. Na zawody które wymieniłem, z Wrocławia też będzie ok 450 km, ale tam dopiero przejdziecie szkołę, będzie kogo oglądać :)

Witaj Wojtku,

 

Kiedy są zawody w Holicy i Kravihorze ?

Chętnie bym się z Wami tam wybrał na zawody :-)

 

Pozdrawiam

 

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Holic jest 8-9 Lipiec

Kravi hora 22-23 Lipiec

 

Ja na pewno do Holica jadę, jeśli chodzi o drugie to raczej odpuszczę

 

Pozdrawiam

Wojtek

Dziękuję Wojtku,

 

postaram poustawiać  zajęcia tak  aby się tam z Wami spotkać :-)

Masz może linka do rejestracji ?

 

A może Kravi Hora ? - jeden mistrz mniej :-)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.