Skocz do zawartości

TommyTom

Rekomendowane odpowiedzi

Hehehehe.... to (stety-niestety) są naprawdę RÓŻNE konkurencje. Możesz być super w swojej. Możesz mieć i 20 „śmigiełek”. I co? Zmieniasz klasę i... djupa albo gorzej. Nie ma klasy lepszej albo gorszej. Bardzo nie lubię ludzi którzy pasję innych wyśmiewają lub lekceważą bo ci „inni” robią coś innego . (To Twój sposób dyskusji).

 

Pozdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhmmmmmmmmmm.... szwarceneggerze. Szwarc to czarny a egger to jajko. Bedom jaja. Czarne. ????????????

 

A to rzeczowe pytanie to co było? Do Żabki nie trafiłeś więc z nawigancją nie najlepiej. Ale, jak poćwiczysz (duuuuuuuuuuużo) to masz szansę. Niedużą bo „szybko to królik robił i ślepych narobił”. Moja prawda jest mojsza a nawet najmojsza. Czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu chyba nie wiało 10-12. A różnica pomiędzy 5 a 10ms jest spora. Tak szczerze to już nie pamietam tych zawodów. Nie licząc lotów Tomka i tego co robił w finale

Hmm... do jakiej żabki? Co wy tam palicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pamietam z MP jeszcze ze przegrałem z rozgadanym Wiesławem o 2% punktów. Ja lubię duuuuuuuuużo latać - i polatam pierdolotkami znacznie więcej niż tegoroczne 20h ;) oczywiście jeśli MP lub jakiś PP będzie we wro.

 

A z korkami to coś przekombinowalismy, bo w drugi dzień model mi gorzej latał. Ale już chyba dodukoewlem czemu ;P pomysły są, będzie nowy sezon to będziem kombinować.

Wiesiek się śmieje z latających w innych klasach - a ja latam czym się da (jeśli mam model i czas) Bo wszystko uczy. Pewności siebie tez. Ale Również Pokory. Polecam.

 

 

I nie ględź, tylko dawaj wszystkie wyniki. Bo pewnie gdzieś je masz zamelinowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokładnie odwrotnie. To Ty nasmiewasz się z „innych”” bo śmią latać. coś innego niż Ty. Nigdzie i nigdy nie śmiałem się z „innych” Ty tak. Mnóstwo razy.

 

Może ustalmy. Latasz F5J ? Raz. Ja Twojego nie latam. Za łatwe. Śmiesznie łatwe. ( miło Ci?) to po kiego walka mieszasz w wątku F5J? Będziesz miiał „śnigiełko” z F5J to pogadamy. Ubliżanie (łoj robisz to kurde często, łoj bardzo często . Jesteś „zaczepny”. Najmądrzejszy. Tylko Ty wiesz najlepiej. Reszta to idioci. Sorry ale ha na tym poziomie nie jestem w stanie dyskutować. Może ogłośmy - naj jest jeden. Wyhamuj. Szczera rada. Forum to nie jest miejsce na kłótnie i ubliżanie innym. Bardzo NIE.

 

Wiem. Nie musisz pisać. Pouczasz innych 1000 razy na dobę. Czuj się POUCZONY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe. Wiesław wraca z Holandii..

No dobra Wiesławie - gdzie w ostatnich postach komukolwiek ubliżyłem? Zadałem dość konkretne pytanie o to ilu zawodników w finałach zawodów na których byłeś latało nisko i wolno. I czy przy takim wietrze ma to sens. A Ty nie wiedzieć czemu się zabulgotałeś. Bo skoro  nie umim latać, to tym bardziej powinieneś odpowiedzieć, bo to równiez wątek edukacyjny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po siedmiu kolejkach lotów eliminacyjnych zwołali "zebranie" wszystkich zawodników i odbyło się głosowanie "czy latać dalej". Głosowanie było jak "za komuny" - jednomyślne - dokładnie wszyscy byli za zakończeniem eliminacji. Nikt się nie wstrzymał i nikt nie był przeciw. W tym momencie wiało już ok 11 m/s a w porywach przekraczało 12 i więcej. 

 

Tak naprawdę to dwie, może trzy pierwsze rundy w sobotę jeszcze miały sens. Potem to było latanie na wydmuchu modelami zupełnie nie od tego. Loteria, totolotek albo inne euro jackpoty. Tak, oczywiście trzeba umieć się w tym odnaleźć tylko... żebym nie wiem jak dociążał swoje modele to 2.5 kg jest max. To w tym wietrze nic nie daje. Nawet przy starcie mieliśmy do wyboru albo wysokość albo do przodu. Model nawet na full silniku ledwo co leciał pod wiatr a z przodu były drzewa. No i wszyscy próbowali wyjść przed te drzewa. Odpadnięcie z wiatrem na wysokości poniżej 100-150m to "wycieczka w krajobraz".  EDIT: no a żeby wyjść przed drzewa to trzeba było zrezygnować z części wysokości. 

 

Układ "kadłub-silnik-śruba" jest optymalizowany pod "normalne warunki i odpowiednio do wagi zwykle nie przekraczającej 2 kg. Po dociążeniu staje się nieefektywny. 

 

Startowało po 10 osób w kolejce - zadziwiająco mało zderzeń i kraks - chyba jedna kolizja i jeden model z połamanym kadłubem. Nie trzeba było ścinać drzew coby się dostać do modelu.  :) Wycieczki w krajobraz zaliczyło dużo, oj dużo zawodników. Na szczęście przedpole było czyste a do wioski daleko. Poza rowami melioracyjnymi (kurde przeskoczyć było ciężko) było plaskato więc modele lądowały w jednym kawałku.

 

 

 

Szczegółowe wyniki finałów (zdjęcia też będą ale później, zgrać muszę):

 

Ndooeg.jpg


HnZ5X8.jpg
RF1rpC.jpg
6k2I84.jpg
Elw2up.jpg
TEqWrN.jpg
pjXqHk.jpg
dVpZia.jpg
vKsdU4.jpg
jweiDw.jpg
RBXAXb.jpg
nIJrcS.jpg
RZzvEG.jpg
4hFcYU.jpg
65StcO.jpg
9RwwpX.jpg
1F5j5U.jpg
DM0jon.jpg
NtOeup.jpg
DXOeDS.jpg
t2gBzH.jpg
6h5GJM.jpg
m5cGGL.jpg
bKDFNk.jpg
XAeLuT.jpg
3XmM29.jpg
38wPfh.jpg
e7m9L5.jpg
MjOnYo.jpg

 

ntikpv.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Problem Explorera jest z pewnością inny niż np. Pike. Poza tym, tak wielkie klapy po mojemu nie są aż tak potrzebne jeśli chodzi o lądowanie. Trzeba umieć lądować i wówczas na mniejszych klapach idzie to zrobić bez problemu. Przykładów jest mnóstwo.

Oni coś piszą o zachowaniu się Explorera na małych prędkościach. Tak jak napisałem być może to jest specyfika tego konkretnego modelu i żeby wyeliminować to  niekorzystne zjawisko bez zmiany profilu zaczęli kombinować z klapami i lotkami.

Wątpię żeby to się zrobił ogólny trend u wszystkich producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.