Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

2. Po Waszych wskazówkach ponad miesiąc mam więcej pytań niż było odpowiedzi. Po pewnych modyfikacjach, ustawieniu od nowa środka ciężkości i odchudzeniu modelu  szybowiec faktycznie lata dużo lepiej ale i tak za słabo. Dla informacji mój model na dzisiaj nie nadaje się chyba do F5j bo ma tylko wagę mniej więcej  taką jak potrzeba bo po odchudzeniu  1250g do lotu ale za to rozpiętość i powierzchnia nie ta więc lata jak lata (Marabu). Loty wyglądają zazwyczaj silnik do oko 100m+ a potem zazwyczaj opadanie czasem coś tam w górę. Czyli porażka, raz na 5 lotów udaje się utrzymać szybowiec trochę dłużej ale nie 10 minut. Wiem że model nie ten... ale na nowy muszę jeszcze chwilę poczekać... Więc pewnie długa jeszcze droga aby coś z tego było... Może pora latania nie ta?

Wojtek to co tu piszesz o lataniu to jest normalne na samym początku. Moje pierwsze loty wyglądały identycznie.

To przychodzi dopiero z czasem i po spotkaniu na zawodach. :)  Tam w zasadzie dopiero się uczysz obserwując jak latają ci lepsi.

Ja czasami staję na linii startu i się zastanawiam gdzie bym poleciał w tej kolejce. Z początku zawsze było w przeciwną stronę :)

Teraz już trochę lepiej, ale tylko trochę, umiem czytać powietrze. 

 

Wojtek nie da się wylatać żadnym modelem 10min w niczym. Skoro nie jesteś w stanie wylatać tych 10 min. modelem o wadze 1250g do lotu to znaczy tylko i wyłącznie, że latasz właśnie w niczym i po prostu sobie opadasz.

Trzeba szukać termiki, jak tu nie idzie to lecimy dalej, jak tam nie idzie to znów lecimy dalej.

No i to co napisali koledzy, termika budzi się po 9 rano w słoneczne dni i gaśnie około 18. Najsilniejsza jest od 11-12 do 14-15.

I pamiętaj termika jest zawsze za Tobą. :)

Opublikowano

Nie patrz na model. Ja latałem modele Fantasy o masie 3,5 kg i dało się tym jakoś latać, później Mandarin o masie 2,2 kg no to już naprawdę latało. Ty masz model o masie 1,25 kg!!! Ja teraz latam modelem który waży 1,9 kg (co prawda to drugi najlepszy model na świecie :))

Tak model jest ważny, ale od pewnego poziomu modeli to już tylko szczególiki

Naprawdę dużo może zrobić PILOT. To co pisał Wiesław, w Niemczech piankowcami nas nalatała dziewczynka - da się

Nie patrz na model, przyjeżdżaj na jak największą ilość zawodów, na początku miejsce nie jest ważne, a nauki co niemiara

Altis może być każdy, na zawody wgrywasz z kompa wersję programu 5,5 i już ( do micro potrzebujesz wyświetlacz żeby po locie sędzia odczytał wysokość)

Opublikowano

A na początku wszystkim opada, sedno w ćwiczeniu, żeby jak najwolniej, bo dopiero wtedy zaczyna się dostrzegać że coś się dzieje w powietrzu... Łatwo nie jest ;)

A model spoko...

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Jak nie odpowiem od razu to za 2 tygodnie wiec:

 

Wnioski:

 

Dzięki wszystkim za wskazówki - nie spodziewałem się tak dużego odzewu...

 

Od końca - obciążenie jest w tej chwili 26,7 g/dm2 zmniejszone z 29.8 waga może i mała ale i powierzchnia niezbyt duża (48.7)

 

Po przekonfigurowaniu modelu chyba lata lepiej

 

Faktycznie latam często po 18 więc trudno spodziewać się termiki. Wczoraj zacząłem ok 1730 i raz poszedłem w górę chyba z 80m ale potem już było słabo.

 

Dzięki Konrad ale czy możesz wyjaśnić co znaczy że "termika jest zawsze za tobą"? - za mną zazwyczaj jest słońce ale spróbuję może dzisiaj do tego podejść ze zrozumieniem tylko że ma być ponad 33 o 15...

 

Najpierw latałem ze SkyAssistant - potem go wyciągnąłem i długo było bez niego, kilka dni temu się nieco zjeżyłem bo już nie wiedziałem czy ja nie widzę tej termiki czy jej nie ma i  po prostu włożyłem z powrotem. Teraz chyba w trzeciej wersji wsadzę do modelu ale nie włączę odbiornika aby się logowało a w domu oglądnę wyniki.

 

Paweł - faktycznie łatwo nie jest -  zawsze w dół... ale z płaskim zakręcaniem też z początku nie było łatwo a jakoś idzie coraz lepiej...

 

tyle na gorąco

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich

 

Wojtek

Opublikowano

Dzięki Konrad ale czy możesz wyjaśnić co znaczy że "termika jest zawsze za tobą"? - za mną zazwyczaj jest słońce ale spróbuję może dzisiaj do tego podejść ze zrozumieniem tylko że ma być ponad 33 o 15...

Wojtek to jest przecież proste jak konstrukcja cepa. :)  ;)

Zawsze startujesz pod wiatr, no chyba że się mylę :), a kominy nie przesuwają się pod wiatr żeby były zawsze przed Tobą. Jak złapiesz jakiś komin to lecisz z nim i najczęściej znajdujesz się za miejscem w którym startowałeś. Chyba że lecisz 200-400m przed siebie i tam próbujesz coś łapać ,ale to jest macanie na ślepo. 

Poza tym trzeba sobie sprawić magiczną różdżkę, która będzie pokazywać jak przechodzą kominy koło Ciebie i lecieć właśnie tam gdzie pokazuje różdżka, wówczas jest dużo większa szansa coś znaleźć.

Opublikowano

Konrad jak znajdziesz tą różdżkę to daj znać, spróbuję ją sklonować :)

Tak na prawdę to tej termiki się szuka.

Warto obserwować najróżniejsze tasiemki na lotnisku i nie tylko w celu określenia kierunku wiatru, bo jak tłumaczył mi to na PP we Wrocławiu Wiesiu:

...jeżeli przed chwilą dmuchało i nagle zrobiło się "cicho" lub dmucha zdecydowanie słabiej, to jesteś w środku komina

i wtedy lecisz za plecy.

...jak lecisz prosto i nagle model zwolnił lub się zatrzymał, to wleciałeś prosto na komin

no i zaczynasz zaraz kręcić w prawo czy lewo (zależy czy masz zwoje w mózgu prawo, czy lewo skrętne ;) )

...jak lecisz prosto i model podbije lewe lub prawe skrzydło, to zahaczyłeś nim o komin i kręcisz w tą stronę, które skrzydło podbiło

Panie z tą termiką to nie takie wiśta-wio. Jakby to było takie proste, to wszyscy bez problemu wylatywali by te 10min.

Opublikowano

Różdżkę termiczną zrobić łatwo. Kawałek kija lub - w wersji lux - anteny teleskopowej z przywiązana na końcu 2 m taśmy magnetofonowej - takiej z kaset. Taśma magnetofonowa jest b. lekka. Rodzaj muzyki na taśmie ma znaczenie. Preferowane przeboje Prońko i Alibabek.  :D  :D  :D

 

Do tego co Wojtek napisał dodam: jak model sam skręca w lewo to jest możliwe, że dostaje lekki podmuch na statecznik pionowy w kierunku komina czy bąbla i wówczas noszenie jest po prawej stronie (odwrotnej do tej w którą skręca model).

 

Różdżki termicznej też trzeba się nauczyć używać bo choć odchylenie od głównego kierunku wiatru mówi po której stronie ciągnie ale w conajmniej dwóch punktach odchylenie będzie takie samo - jak komin jest wprzód i w bok od nas i jak już przeszedł i jest z boku za nami. Tu zmiennych jest duuuuużo bo siła wiatru stałego, siła z jaką komin ciągnie są różne i to może bardzo różnie wyglądać. EDIT: Dobrze jest obserwować co się dzieje z innymi różdżkami, trawą itp. Ptaki - zwłaszcza jerzyki bardzo popularne u nas i mylone z jaskółkami - latają za paszą. Jak owady są zabrane z łąki na 50 m w górę to tam coś jest! Duże ptaki drapieżne też potrafią podpowiedzieć gdzie szukać noszenia. EDIT3: Teraz jest okres koszenia zbóż. Pył za traktorem/kombajnem pokazuje cały przekrój atmosfery, pokazuje miejsca gdzie nosi i gdzie gniecie w ziemię - warto poobserwować - można się sporo nauczyć o tym jak zachowuje się taka niska termika.

 

Kominy czy bąble się odrywają od podłoża - zwykle na jakiejś przeszkodzie, gdzie tracą zasilanie od ziemii. Najczęściej to linia drzew, rzeka, droga, budynki. Po oderwaniu noszenie dalej jest ale wyżej i można być pod kominem i nie mieć nic a 20 m wyżej jest winda w chmury.

 

EDIT2: Komin jest zwykle pochylony z wiatrem - im wyżej tym dalej po zawietrznej jest noszenie. Jak ktoś krąży na wys 100 m i ma noszenie to na wysokości 20-30m noszenie będzie mocno w przód (po nawietrznej).

 

itp. itd.itd.

Opublikowano

Powiadasz podmuch w statecznik...

Koledzy zapomnieli jeszcze ze są kadłuby prawo i lewoskrętne. A to bardzo istotne

 

Chyba szkoda komplikować temat, bo porady kolegów są ciekawe i skierowane nieco bardziej ogólnie (a przecież mamy i podwójne kadłuby...)

 

 

 

"zwłaszcza jerzyki bardzo popularne u nas i mylone z jaskółkami"  - warto zwrócić uwagę, że ptaki te latają najczęściej z optymalną dla siebie prędkością ok. 40 km/h, czyli szybko i ze względu na technikę lotu termicznego częściej "odbijają się" od bąbli ciepłego powietrza  niż krążą w termice. Obserwujcie gdzie jerzyki robią nagły "zwrot" aby złapać ofiarę (owada). Często jest to obszar blisko środka termiki.

Opublikowano

Z moich jako takich (kiepskich) doświadczeń wynika ze, w warunkach atermicznych przy takim sobie pilocie, model o obciążeniu powierzchni 33 powinien jakoś wylatać 10min z wysokości 180-210m a z obciążeniem 22 ze 110-130m. Powinien co nie znaczy ze mu się uda ;) im mniej modelowi pilot przeszkadza tym lepiej. Im lepszy pilot tym większa szansa ze uda się to zrobić z niższej wysokości. Oczywiście nie wgłębiam się w inne pierdoly aerodynaniczne.

W przypadku gdy pojawi się termika powyższe wymysły są nieaktualne.

A teraz idę sprawdzić organoleptycznie pewne rzeczy :)

Opublikowano

Dokładnie jak pisze Jurek, jak mamy taką maślaną pogodę czyli kompletne zero. Ani grama wiatru, zero termiki to jedynym rozwiązaniem żeby utrzymać się jak najdłużej jest krążenie o bardzo dużym promieniu tak aby powierzchnie sterowe wychylać jak najmniej i jak najrzadziej. 

Inną metodą jest latanie po prostej jak najdalej i powrót na dużym promieniu i znów po prostej.

Tu dokładnie obciążenie powierzchni odgrywa rolę choć nie do końca. Moja Maxa w tych właśnie warunkach okazała się latać całkiem całkiem, choć mój model to 1800g z haczykiem i ma obciążenie około 25-28g/dm2

 

Oczywiście taki Jantar z wagą do lotu 1080g przy pewnie 18g/dm2 jest poza konkurencją, ale jak już pisałem o dziwo Maxa dawała radę. :)

Opublikowano

To nie do końca tak. Mój najlżejszy Jantar (przed ubiciem) ważył 1180g. To daje coś ok. 15g/dcm2. Tylko że, to NIE JEST jedyny i nie jest najważniejszy parametr. Coś takiego jak penetracja (Jantar penetruje lepiej od Pike - jakby ktoś chciał dyskutować to mam oba dwa). Doskonałość - to jest bardzo podobne w modelach tej klasy. Minimalna prędkość lotu - znowu Jantar bije Pike. Wlatanie w model - NAJWAŻNIEJSZE - godziny z danym modelem w powietrzu procentują. Nie na darmo wszystkie moje modele latały najlepiej jak już wyglądały strasznie po 125 naprawie. Po prostu ja się nimi nauczyłem latać. Moje credo „model ma latać a nie wyglądać” nie wzięło się znikąd.

 

EDIT: Latałem lekkim Jantarem przy 6 m/s. Da się. Zaczyna być ciekawie ale da się.

Opublikowano

Aście mnie sprowokowali, no ;)

Policzyłem swojego Jantara.

Bez przesady, nie bawiłem się pochodnymi i całkami aby liczyć pola powierzchni łukowych, ale wyszło, że Jantar ma w przybliżeniu 72dm^2.

Przy mojej wadze 1750g do lotu daje to obciążenie powierzchni 24,30(5) g/dm^2.

Tak, że te 18g/dm^2 to chyba Jantar ultralekki o wadze 1080g.

A po co ja to piszę?

Opublikowano

Wojtek tyle że ten Twój jest krótki, ja pisałem o tym 4m i 1080g.

 

 

Wiesiek, za 2 tygodnie Bulgaria Cup i ME F5J - już wszystko gotowe? Model już cały? Będziemy trzymać kciuki i czekać na relację.

No właśnie gotowy. Wszystko posprawdzane w modelach, nie będzie niespodzianek?

Opublikowano

„Krótki” Jantar i „długi” Jantar to bardzo różna modele i profile. „Długi” to ten o rozpiętości 3.9 m ma (razem z wysokością) Ok 81 dcm2.

 

W F5J jest minimum (bodajże) 12 g/dcm2.

 

Krótki Jantar (mój) waży sobie Ok 1700-1800 g. Do 10 m/s nie dobalastowuję. Potem 10-15g balastu w dziób i chwacit.

 

Facet który robił profil od Jantara zasługuje na Nobla.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.