Skocz do zawartości

PZL P23 Karaś, skala 1/4,5


Iras 11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich zagorzałych zwolenników lotnictwa Polskiego . 

Jak wszystkim wiadomo jestem wielkim miłośnikiem lotnictwa Luftwaffe , ale w związku z licznymi aluzjami kierowanymi pod mój adres postanowiłem zająć się " tylko raz" samolotem Polskiej konstrukcji i to nie byle jakim no i oczywiście w słusznej skali 1/4,5 .

Model będzie miał a raczej ma rozpiętość skrzydeł 3,1 m i wagę nie przekraczającą 15/16 kg.

Wykopałem go z najgłębszych czeluści tego świata ( powiedzieć nie mogę ) , dużo czasu mi to zajęło i zdrowia ( czytaj kasy). 

Model prawie w pełni laminatowy , tylko statecznik poziomy muszę dorobić z balsy , wygląda imponująco ale trzeba będzie włożyć w niego bardzo dużo pracy . Mam nadzieję że do napędu starczy mi silnik o pojemności 80 cm3 z przekładnią myślę że większego nie potrzeba .

Wstawiam dwa zdjęcia osłony silnika może ktoś bystry dopatrzy się o jakim modelu piszę , podpowiem że w tej skali w Polsce jeszcze nikt nie lata tym samolotem.

post-4266-0-64849300-1476293765_thumb.jpgpost-4266-0-45091500-1476293787_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek świetny strzał :)

 

 

Irek wrzuć więcej fotek tego zestawu, rozumiem że model odkupiony od kogoś po latach leżakowania? 

 

 

 

PZL_23B_Karas_41ER_Polska_1939.jpg

Tak długo leżał kolega ma już swoje lata i prawdopodobnie nie chciało by jemu kończyć tego modelu . Fotki wrzucę w najbliższym czasie bo temat jest tak świeży że jeszcze z samochodu nie wyciągnąłem 

Jeszcze kilka fotek 

 

 

post-4266-0-53455900-1476298524_thumb.jpgpost-4266-0-86753000-1476298545_thumb.jpgpost-4266-0-99391800-1476298569_thumb.jpgpost-4266-0-05070100-1476298606_thumb.jpgpost-4266-0-48291300-1476298623_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie zapraszam polatamy wspolnie , ale to jeszcze potrwa . Raz ze jestem ciagle na wyjezdzie , dwa ze model jest w takim stanie ze az placz cisnie sie na oczy jak patze na niego . Ja w lepszym stanie wyrzucalem wraki na smietnik po rozbiciu. Kupilem to tylko dlatego ze to jedyny taki samolot w polsce i potraktuje go jako material wyjsciowy do zbudowania Karasia. Calyczas nosze sie z myslami czy nie latwiej bedzie zamienic go w kopyto do stworzenia formy i wowczas zrobic od nowa Karasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo! i coś się dzieje :) .

Z tego co widać na zdjęciach model ma chyba z 30ści lat  ;)

Nie wiem czy aby ten laminat po takim czasie jest jeszcze dobry - Ty Irku masz go w ręce, wiec musisz ocenić.

Może jednak faktycznie lepiej byłoby zdjąć formę z tego (jeśli "trzyma" wymiary).

Wiem, że to kupa roboty i spore koszty, ale przy obecnych technologiach laminatowych (nowoczesne żywice, węgle, kewlary itp) z pewnością jakość modelu się podniesie. 

Druga sprawa - to powtarzalność. Przy poważniejszym uszkodzeniu skrzydła czy kadłuba, zawsze można szybko wylaminować nowe.

 

Podejrzewam również, że jeśli pojawiłby się na rynku taki zastaw tego modelu, to z pewnością zainteresowanie by było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.