AMC Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 [...] zamierzałem i zrobię w MX-ie, dlatego pisałem, że chcę zastosować serwa wysokonapięciowe (7,4V) by można je było bezpośrednio zasilić z baterii 2s. Ostatnio przećwiczyłem Corony DS319HV (MG). Tanie serwa z dolnej półki, trafiłem w HK na jakąś promocję czy cuś na dodatek. Szybkie i silne, do mniejszych akro chyba mogłyby być. Z 2S chodzą jak należy. Nigdy nie robiłem dużego akrobata, tzn. powyżej 1,4 m WS. Oświećcie mnie, jak silne serwa należy stosować na SK, SW i lotki w takich potworach ? I dlaczego aż tak silne, o siły od prędkości lotu chodzi ? Bo że samo serwo nie może być wołowate - to jasne. Dzięki z góry za rozjaśnienie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Ogólna zasada głosi, że do akrobata siła serwa powinna być 2, a nawet 2,5 x większa niż waga modelu do lotu. Często jest więcej, bo nie zawsze można wcelować idealnie z serwami, niby jest wybór, a jak szukasz jakiegoś konkretnego pod względem parametrów i na co ja zwracam uwagę niskiej wagi serwa to okazuje się, że wyboru już jakby nie ma. A co do sił to przy wygłupach, naprawdę duże siły i przeciążenia wchodzą w grę, dla przykładu słaby konstrukcyjnie model potrafi się rozpaść w powietrzu np. przy wykonywaniu blendera lub knife edge spina - widziałem filmy i relacje, mi w blenderze dawno temu jakaś pianka złożyła skrzydła i zaryłem nieźle w glebę, więc tak, dobre serwa to jeden z ważniejszych elementów wyposażenia, poza dobrą aparaturą. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Wszystko się zgadza, co piszecie wyżej. Dla tego też wcześniej napisałem że mój regulator w extrze to przerost formy nad treścią. A nim zacząłem jeszcze myśleć o elektryce w MX to już wiedziałem że chciał bym jak najprostszą instalację. Płytka od TeBe jest fajna mała i niezawodna bo nie ma się co zepsuć, ale w kwestii elektryki nic nie zrobiłem bo nie doszedł odbiornik. Za to zabrałem się za tylne koło , wczorajsze podejście było porażką. Chciałem zrobić mocowanie koła z duraluminium , wykorzystałem kawałek rury który mi został z dźwigara skrzydeł. Ta rura jest bardzo mocna i sztywna , wyciąłem hm? jak to się nazywa ? ja bym to nazwał zwrotnica. Tak czy inaczej koło miało być przykręcone do węglowej goleni, ale gdy juz miałem wycięty kształt , trzeba mi było odgiąć uszy za które za pośrednictwem sprężynek koło miało się skręcać. Niestety po ugięciu takiego ucha o o 90stopni takie ucho się ułamało, stop z tej rury jest sztywny i wytrzymały m ale jest też kruchy. Więc postanowiłem uszy które się poodłamywały podczas wygięcia , przyspawać. Kłopot w tym że spawanie aluminium samo w sobie to wyższa szkoła jazdy, a jeszcze przyspawać blaszkę o grubości pewnie mniej niz 1mm do drugiej takiej samej blaszki , jak dla mnie jest trudne. Gdy miałem zgrzane 70% całości ręka drgnęła i całe moje mocowanie koła sie rozpłynęło. Dałem sobie spokój z duralem grubości 1mm i przez węglową goleń pójdzie stalowa śrubka M6 , śrubka przewiercona wiertłem 3mm , przez śrubkę przejdzie twardy drut 3mm , i będę miał tylne podwozie podobnie rozwiązane jak Krzysztof . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 ???? śruba m6 na kółku ogonowym? czy tylko pomyłka w pisaniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Bez zdjęć nie wiadomo o czym piszę . W węglowej goleni wywiercę otwór 6mm w ten otwór włożę śrubkę M6, i od spodu nakrętka . Śruba ma juz wywiercony otwór 3mm, i w ten otwór pójdzie drut 3mm, a dalej to już normalnie jeden koniec drutu do steru a na drugim końcu koło, tylko nie wiem czy koło piankowe czy gumowe, mam i takie i takie. Zresztą dziś planuje to ogarnąć to wrzucę zdjęcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 M6 to rzeczywiście jakaś waga ciężka?!?!? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Tak mniej więcej to będzie wyglądało. Brakuje jeszcze dźwigni za które będą pociągały sprężynki, i koło się będzie skręcało. A nagwintowanie takiego drutu ze sklepu modelarskiego, też raczej było wyzwaniem , jedna narzynka skapitulowała od razu, druga dała radę. Drut chciałem zakręcić w spiralę na gorąco, po rozgrzaniu bardzo ładnie sie drut zawinął, niestety po ostygnięciu okazało się że stracił sprężystość. Więc rozgrzałem to jeszcze raz i zahartowałem w lodowatej wodzie, sprężystość wróciła ale przy pierwszym ugięciu drut pękł. Więc zrobiłem drugą goleń tą co na zdjęciach, ta jest formowana na zimno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Strasznie długie to podwozie... Jest ok,tylko musisz skrócić to ramię (drut) . No i ma być sterowane ? to pomiędzy śrubki musisz dać dźwignię Tu masz zrobione podwozie na tym samym "węglu" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 He . Rafał właśnie doszedłem do tego że jest za długie, już jest po modyfikacjach, teraz od tej zawiniętej spirali do koła jest 15mm. A dźwignię chyba tak zrobię jak na twoim zdjęciu, i kwestia tylnego podwozia będzie załatwiona . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Wieśku, kółko pod obciążeniem w miarę lekko Ci się obraca? Ja zawsze stosowałem bardzo podobne rozwiązania, z tym że u mnie na drut nalutowana była podkładka(która opierała się o śrubę), żeby zmniejszyć tarcie. Sprawdź też czy nakrętki do skontrowania nie będą Ci uszkadzać steru kierunku podczas amortyzacji - może warto je skrócić Poza tym super rozwiązanie z tą sprężyną. Ja byłem zawsze zwolennikiem zawieszenia ala resor piórowy - tylne kółko było zrobiopne z trzech płaskowników duralowych 1,5mm grubości o zróżnicowanej grubości. Jeżeli chodzi o amortyzację to biło to na głowę inne rozwiązania. Jak zastosujesz dźwignię - warto połączyć ją sprężynkami ze sterem kierunku - nie będzie tak obciążać serwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Chyba zrezygnuję z mojego rozwiązania, a to dla tego że to rozwiązanie może i jest dobre z golenią duralową, ale z węglową słabo to widzę. Węgiel jest dość sprężysty i wystarczająco sie ugina i bez sprężyny na drucie. I jeśli tak to zostawię to przy pierwszym lądowaniu kółko ogonowe strzeli w ster kierunku. Goleń węglowa wygina sie raz , a sprężyna na drucie drugi raz, w efekcie jeśli koło jest w powietrzu i nie dotyka ziemi odległość od koła do steru kierunki wynosi 65mm, ale jak postawię model na ziemi to ciężar modelu ugina to całe podwozie że odległość od koła do steru kierunku robi się 30mm. To w takiej sytuacji nawet jak bym lądował na pierzynie to i tak koło uderzy w ster kierunku, a ja niestety głównie ląduje na polach uprawnych. I albo zrobię podwozie tak jak Rafał pokazał na zdjęciu, bo jeśli podeprę model pod samą węglową goleń omijając przedłużenie ramienia w postaci drutu , to jeśli model podeprę pod samą węglową goleń, to wtedy goleń nie ugina się ani nic pod ciężarem kadłuba. A jeśli ma być drut to trzeba zrezygnować z goleni węglowej i zrobić ją z duraluminium , duraluminium sie nie wygina za bardzo, więc pracowała by tylko sprężyna nawinięta na drucie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 No z tą długością to przysalałeś, ale jeśli działa to czemu ,nie. Ale ja u siebie to ramię drutu mam krótkie, nie mierzyłem ale tak ,żeby zawijas nie zahaczał o koło przy ugięciu i tyle. Mniejsze ramie łatwiej skręcać . A teraz rozumiem patent ze śrubką m6, zupełnie tego nie widziałem gdzie to założysz, stąd to moje zapytanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Wiesiu, polecam proste, trwałe i skuteczne do kołowania rozwiązanie pokazane przez Rafała na fotce. Nie martw się tak bardzo o amortyzację tylnego kółka, tam wystarczy taka aby-aby. To kółko najpotrzebniejsze jest do kołowania na pasie i troszkę przy rozbiegu. Ono nie przenosi dużych sił przy normalnym lataniu, lądujesz przecież na przednie i to do niego warto się przyłożyć jeśli już. Pole uprawne ( Jesssuussmaariaaa ... Chyba nie kartoflisko ?) dokuczy także bardziej przedniemu "zawieszeniu". Zwłaszcza przy pierwszych lądowaniach... Miej to na uwadze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Tak też robię, kopiuję rozwiązanie Rafała. Rafał ma w węglowe ramię wklejone łożysko 10mm po zewnętrznej 3mm w środku, u mnie właśnie schnie żywica którą wkleiłem łożysko 8mm po zewnętrznej 3mm w środku, tylko takie znalazłem, a właściwie chwilowo pozbawiłem łożyska silnik który nie zanosi się aby był używany. Ogólnie na razie wygląda to zgrabnie , podobno zdaje egzamin w modelu 2,7m , i przede wszystkim całe to tylne zawieszenie będzie leciutkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 11 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Tak,rozwiązanie sprawdzone .Koło chodzi idealnie. Kwestią jest by dobrze to poskręcać ,tzn. trzeba użyć podkładek by skręcone mocowanie koła z śrubą i dźwignią chodziło bez oporów. Tak jak pisał bodaj Marek powyżej ,to rozwiązanie jest do stosowania wraz ze sprężynkami mocowanymi do orczyku steru kierunku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 11 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Problem podwozia opanowany , zostało przykręcić do modelu 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 11 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Kurde ,nie wiem czy nie lepsze jak moje . Fajnie Ci to wyszło. Mogłeś tylko ładnie zaokrąglić kanty w tym ramieniu ,zdecydowanie lepiej tak wygląda . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 11 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 jest ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 11 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 11 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Podwozie zrobione, jest już w modelu , działa, skręca , jest dobrze. Elektryka z grubsza ogarnięta, przyszedł odbiornik więc uruchomiłem wszystkie stery. Jak się okazało odbiornik jest zasilany 4 - 8,4V, więc odpadnie mi regulator , bo odbiornik będzie zasilany z akumulatora 2S , 7,4v będzie w sam raz. Bo wszystkie serwa mam zasilane 7,4V to żaden regulator nie jest mi potrzebny, a teraz się okazuje że z akumulatora zasilającego serwa zasilę jeszcze odbiornik i to też bez regulatora. No i po woli kończą mi sie czynności do zrobienia w modelu, silnika brak to muszę sobie zrobić przerwę. Jedynie poprawę sobie jeden statecznik poziomy bo nie za bardzo przylega do kadłuba, z przodu jest ładnie a z tyłu jest szpara około 1,5mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi