Skocz do zawartości

Warbirds 2018


semp

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą pogadaliśmy z Heniem.

Ciszę się, że już zaczynacie Imprezę.

 

Heniu, taki tekst wysyłam Ci do poduszki.

 

"

„Sen”

 

W lany poniedziałek czy mokry wtorek, a może to była wilgotna środa, nie sprawdzałem, obudził mnie telefon.

 

O choo, pewnie dzieci dzwonią z pytaniem jak się czuję.

Dam radę dowlec się do telefonu?

 

Nie było najgorzej, „rozejrzałem się” po sobie, gorączka z rana nie była taka wielka. Trzeba odebrać bo pomyślą, że ze mną źle.

Doczłapałem do telefonu.

 

Tak słucham.

 

To nie dzwonił syn. Dzwonił Wiesiek z pytaniem czy mógł bym pomóc przy nowych studentkach.

Cała kadra z wydziału wyjechała wczoraj ze studentami na obóz przysposobienia lotniczego, poinformował, a studentki mają dzisiaj ślubowanie, odebranie indeksów i omówienie jutrzejszego wyjazdu na obóz szkoleniowy pielęgniarek. Jak zwykle pierwszoroczniaki zaczynają we wrześniu, a nie w październiku.

 

Wiesiu, jest trochę problem bo od lutego jestem przecież na emeryturze i z Politechniką od bardzo dawna nie mam już nic wspólnego, no i trochę chory jestem. Leżę.

 

Wszystko to wiem, odpowiedział, a tak strasznie chory nie jesteś. Słyszę po głosie.

 

Pomóż Stefan. Trzeba tylko zaprowadzić dziewczyny do Auli na ślubowanie, a potem wrócić z nimi do sali żeby sobie wybrały Starszą Roku, która uzgodni w dziekanacie jutrzejszy wyjazd.

Oczywiście mogłaby to zrobić któraś z koleżanek z Dziekanatu, ale chodzi o pierwszy Wykład Inauguracyjny o lotnictwie.

Zależy nam aby tradycyjnie ktoś coś ciekawego o początkach lotnictwa i konstrukcjach opowiedział.

Pomożesz? Stąd moja prośba.

 

Miło mi się zrobiło, że środowisko jeszcze pamięta emeryta.

 

No dobrze, o której mam tam być?

 

 

Po półtorej godziny wszedłem do sali do studentek. Było ich kilka.

Przedstawiłem się i poinformowałem jaka będzie kolejność dzisiejszej uroczystości.

 

No to chodźmy, zerknąłem na zegarek.

 

Dziewczęta, w zasadzie to już młode panie, poderwały się i skierowały do drzwi.

 

Wiedzą Panie gdzie jest Aula Główna?

 

Tak, wiemy.

 

I tyle zostało po nich.

 

Ostatnia pani wzięła torebkę ze stołu i na ugiętych, szeroko rozstawionych nogach kołysząc się zaczęła iść do drzwi. Miała jakąś wadę dziecięcą.

Poczekałem na nią przy wyjściu.

 

Doszliśmy do schodów i dziewczyna zaczęła schodzić bokiem stopień po stopniu mocno trzymając się poręczy.

 

Trochę to potrwa, pomyślałem.

 

Przepraszam, zatrzymała się i spojrzała do mnie do tyłu, gdyby podał mi pan rękę poszło by dużo szybciej.

 

Z lewej czy z prawej? Zapytałem.

Od zewnątrz, odpowiedziała.

 

Uchwyciła bardzo krzepko moją lewą dłoń i szybko zaczęła schodzić.

Na podeście pierwszego piętra rzuciła mi krótki uśmiech i myślę, że mogła by schodzić jeszcze szybciej gdyby nie obawiała się o przyczepionego do niej staruszka.

 

Dotarliśmy do parteru.

Przepuściłem ją w drzwiach na podwórko.

 

Pójdzie pani do Gmachu Głównego? Ja sobie tu jeszcze zapalę.

Tak, oczywiście. odpowiedziała.

Zapaliłem i zerknąłem w górę bo jakoś się zachmurzyło.

Patrzyłem jak dziewczyna ubrana w białą bluzkę jak pozostałe studentki dzisiaj i granatową spódnicę do pół łydki kołysząc się podąża do GG .

 

Walnęły mnie drzwi w plecy.

 

O cześć, to ty?

 

Usłyszałem to co właśnie sam chciałem powiedzieć.

 

Za mną stał uśmiechnięty od ucha do ucha pucułowaty Antoni Kocjan z jego bujną rozwianą jak zwykle czupryną.

 

Co tu Antoś robisz?

 

Wpadłem zrobić trochę porządku z papierami w Kole Lotnika bo czasy jakieś nie pewne.

 

Eeee, podobno Niemcy boją się nas, Francji i Anglii.

 

Może i tak, odpowiedział, ale muszę skoczyć szybko do Wytwórni bo zostawiłem przed hangarem Sokoła Bis’a . Ma po pracy przylecieć do mnie Jurek na RWD 10 z zamontowanym zaczepem do holowania. Pociągniemy się na zmianę i poćwiczymy akrobację, a zaraz jakaś ostra burza się rozpęta. Widziałem ją za oknem. Muszę Sokoła schować do hangaru.

 

Który Jurek? Zapytałem. Dziesiątka z hakiem?

 

Drzewiecki. Pędzę bo dzwoniłem, ale nikt w wytwórni nie odbiera telefonu.

Pogadamy jak wrócę.

 

Poszedł za róg budynku i za chwilę wynurzył się popychając Sokoła 1000.

 

O kurcze ! Antoś kupiłeś sobie motor? Podobno ostatnio produkują już tylko dla wojska.

 

Ale piękny, podziwiałem. Granatowy? Jest wyjątkowy z tymi mosiądzami.

 

A, dostałem trochę grosza w zeszłym roku za drugie miejsce Orlika w konkursie olimpijskim i pomyślałem, że wreszcie motor kupię. Dostałem specjalną zgodę z wojska na zakup.

 

Kupiłeś z jednym siedzeniem? Nie ma drugiego fotela na błotniku.

Jak Ela zechce się z tobą gdzieś wybrać to jak ją przewieziesz?

 

Tylko nie Ela, roześmiał się.

Gdybyś ją spotkał to nic jej nie mów o motorze. Broń Boże. Trzymam go w wytwórni. Gdyby się dowiedziała, że go mam musiał bym sprzedać. Ona uważa, że motocykle są bardzo niebezpieczne.

 

Nawet dla pilotów? Zapytałem.

 

Baby nie zrozumiesz, zaśmiał się. Zresztą ty też kiedyś jeździłeś motorem, pamiętam i co? Przestałeś.

 

Kiedyś zacząłem się bać. Zachichotałem.

 

Dam ci się przejechać jak wrócę.

 

Oj dzięki, bardzo chętnie sprawdzę Sokoła 1000 !

 

Patrzyłem jak uruchomił motocykl i podjeżdżał wolno do bramy. Spojrzałem na zegarek i zapaliłem jeszcze jednego papierosa.

 

Za chwilę usłyszałem rosnący grzmot rozpędzającego się na ulicy Sokoła i nad głową prawdziwy grzmot pioruna. Zaczęło się ściemniać. Przyspieszyłem żeby nie zmoknąć zanim dojdę do GG. Gdy kończyłem palić zaczęło padać.

 

Wszedłem do środka, ale nie mogłem wejść głębiej bo w przedsionku i na schodkach stało trochę ludzi, którzy schronili się tu przed nadchodzącą burzą.

Zobaczyłem, że na górze stoi ta moja studentka. Chyba nie mogła się przez ten tłumek przedostać do auli. Trzeba ją przepchnąć, pomyślałem.

 

Przepraszam, powiedziałem do ludzi, którzy stali przede mną. Odwrócili się do mnie, a ja do tyłu bo ktoś z impetem otworzył za mną drzwi.

 

To Antoni. Ściągał ociekającą deszczem pilotkę z goglami i roztrzepywał zgniecione nią włosy.

 

Już jesteś?

 

Tak, odpowiedział, nie musiałem podjeżdżać do hangaru bo już z ulicy zobaczyłem, że szybowiec jest schowany i zawróciłem.

 

Antoś. Wiesz co?

Ja to ja, ale ty to ty i mam do ciebie prośbę. Miałem po ślubowaniu zrobić tym dziewczynom wykład o lotnictwie.

 

Poświęć im pół godzinki i poopowiadaj im coś ciekawego lotniczego. Myślę, że to będzie dla nich duża sprawa jak ty to zrobisz, zresztą czuję, że gorączka mi wraca i będzie lepiej jak pojadę do domu.

Zrobisz to dla mnie i dla nich?

 

Zrobię, OK, ale miałeś przejechać się.

 

Następnym razem. Cześć Antoś.

Przekażę to dziewczynom.

 

Przepchnąłem się do studentki.

 

Proszę pani. Musi zejść pani na dół do pozostałych pań. Tam …

 

Wiem, ale nie mogłam się przecisnąć.

 

Proszę pani, proszę spojrzeć. Tam przy drzwiach stoi ten miły facet, to on zrobi paniom pierwszy wykład. Jest pilotem i konstruktorem i na pewno spodoba się paniom to co opowie.

 

Czy to, czy to, zapytała przerażona studentka, jest może pan Kocjan?

 

Tak. Może być?

 

No to mój pierwszy dzień na uczelni będę długo pamiętać. Powiedziała.

 

Przeholowałem studentkę do wystawionych krzeseł i pozostałych pań.

Zaczęli wchodzić oficjele z Rektoratu, impreza się zaczynała.

 

Trochę podcieniami, trochę przez hol doszedłem do schodów i wyszedłem na zewnątrz. Właśnie przestało padać i ostre słońce wzięło się za suszenie placu.

Przeszedłem plac i na drugą stronę ulicy. Wsiadłem do samochodu i za dziesięć minut byłem w domu.

 

Przebrałem się w świeżą pidżamę, telefon przeniosłem na wszelki wypadek do łóżka i za chwilę znów spałem."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy fajnie że reklamujecie tą imprezę, chętnie bym się wybrał ale mam dylemat gdzie znajdę jakiś program imprezy na którą można się wybrać żeby zobaczyć jakieś loty?

Czy składka dotyczy również publiczności ? Chętnie bym pokazał rodzince czym się pasjonuję ale ta cena dla przykładowo 4 osób to sporo. Mam nadzieję że składka nie dotyczy publiczności,  a może to impreza zamknięta? więcej info proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się dzisiaj wyskoczyć na chwilę do Kolegów z Bobrownik :)

Dziękuję Staszkowi za ciepłe przyjęcie. Wrażenia bardzo pozytywne, szkoda że czasu nie miałem zbyt wiele.

Dzielę się paroma zdjęciami, które udał się na szybko wykonać telefonem.

 

 

 

post-1402-0-77529200-1532734677_thumb.jpg

 

post-1402-0-51310900-1532734714_thumb.jpg

 

post-1402-0-08534500-1532734788_thumb.jpg

 

post-1402-0-08087700-1532734836_thumb.jpg

 

post-1402-0-07563600-1532734900_thumb.jpg

 

post-1402-0-96835000-1532734951_thumb.jpg

 

post-1402-0-84983600-1532734970_thumb.jpg

 

post-1402-0-38008800-1532734985_thumb.jpg

 

post-1402-0-09362900-1532735033_thumb.jpg

 

post-1402-0-06601300-1532735076_thumb.jpg

 

post-1402-0-52696700-1532735141_thumb.jpg

 

post-1402-0-01355600-1532735452_thumb.jpg

 

post-1402-0-88569700-1532735513_thumb.jpg

 

post-1402-0-08720500-1532735568_thumb.jpg

 

post-1402-0-91543800-1532735595_thumb.jpg

 

https://youtu.be/4dVZv4kDa2I

 

post-1402-0-59259700-1532736938_thumb.jpg

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, widziałem i dobrze się bawiłem :-)    Pogoda pustynna tylko najtwardsi dawali radę, za to ja padłem jak kawka koło południa, pełna kapitulacja.

Podziękowania  dla organizatorów  a w szczególności dla osoby która wpadła na pomysł z zespołami a w szczególności  Oberschlesien  http://www.zespoloberschlesien.pl/.

W ogóle takiej muzyki nie słucham i nigdy na koncert bym nie poszedł,  ale gdy zobaczyłem chłopaków w akcji to szczęka mi opadła. Profesjonalizm   w każdym calu,  chłopaki dali z siebie wszystko  to była uczta dla uszu ale i...   dla oczu !  Jeszcze pojadę na ich koncert ale tym razem ze znajomymi.

Podziękowania  również za przemyślaną organizację  gdzie w środku pola pomyślano o wodzie/umywalkach/prysznicu,  kateringu i co tam jeszcze trzeba.   

Mając na uwadze pojemność lotniska mam nadzieję, że za rok nie rozrośnie się  w takim tempie jak w tym roku, aby można latać bez kolejek.  Za rok przyjeżdżam tym razem ze swoim warbirdem :-)

 

Z uwagi na ilość zdjęć które zrobiłem założyłem galerię w google, link:

 

https://photos.app.goo.gl/KsGpZUkGRzrL3wzi9

 

i kilka na zachętę...

 

 

 

post-12-0-11850700-1532990301_thumb.jpg

post-12-0-50550400-1532990311_thumb.jpg

post-12-0-12380600-1532990333_thumb.jpg

post-12-0-03218300-1532990344_thumb.jpg

post-12-0-04671600-1532990364_thumb.jpg

post-12-0-09141300-1532990379_thumb.jpg

post-12-0-07657900-1532990402_thumb.jpg

post-12-0-97634400-1533153786_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy wszystkim modelarzom i sympatykom redukcyjnego modelarstwa lotniczego RC za udział w II Zlocie modelarzy redukcyjnych WARBIRDS 2018 w Bobrownikach. Dziękujemy za wspaniałą atmosferę, prezentacje modeli i loty. Loty, które niejednokrotnie znacznie podnosiły poziom adrenaliny.
Na naszej stronie internetowej ( www.skm-bobrowniki.pl  >  AKTUALNOŚĆI

lub link: http://www.skm-bobrowniki.pl/galeria/warbirds/warbirds-2018.html)  można również obejrzeć zdjęcia, do obejrzenia których zapraszamy. (zaznacz przed oglądaniem pokaż wszystkie u dołu strony- tych zdjęć jest tylko 537)
Niech przypominają  Wam razem spędzone chwile.

​Zapraszamy również do stałego oglądania naszej strony internetowej oraz zarejestrowania się na niej. Będziecie mieć na bieżąco informacje co u nas się dzieje, a po Waszej rejestracji będziemy mieli lepszy i wygodniejszy kontakt.
Mamy nadzieję na kolejne spotkania, a w szczególności że przyjedziecie do nas na następny już III Zlot WARBIRDS w 2019 roku.
Zatem, do zobaczenia,
Członkowie SKM Bobrowniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam impreza zajefajna.Mogłem być tylko w sobotę.
Następnym razem zostaje póki słońce nie zniknie za horyzontem :)
Mam i jak kilka fotek reszta zapewne wyląduje w galerii.

 

post-14986-0-61316500-1533059070_thumb.jpg

 

post-14986-0-31245000-1533059081_thumb.jpg

 

post-14986-0-28924900-1533059095_thumb.jpg

 

post-14986-0-17122800-1533059104_thumb.jpg

 

post-14986-0-52778500-1533059116_thumb.jpg

 

post-14986-0-62526900-1533059129_thumb.jpg

 

post-14986-0-67303300-1533059138_thumb.jpg

 

post-14986-0-57465000-1533059146_thumb.jpg

 

post-14986-0-91983500-1533059158_thumb.jpg

 

post-14986-0-87749300-1533059167_thumb.jpg

 

I jeszcze kilka kadrów :)

 

post-14986-0-82496600-1533059491_thumb.jpg

 

post-14986-0-58551200-1533059498_thumb.jpg

 

post-14986-0-15278400-1533059509_thumb.jpg

 

post-14986-0-67156800-1533059521_thumb.jpg

 

post-14986-0-18506600-1533059536_thumb.jpg

 

post-14986-0-98678600-1533059549_thumb.jpg

 

post-14986-0-87064700-1533060255_thumb.jpg

 

Tak się zastanawiałem co to za obiektyw z czerwonym korpusem ;)

 

post-14986-0-81470600-1533060202_thumb.jpg
 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem na pikniku chwilę. W cenie 50pln byłą też koszulka. Samą wpłatę bardziej potraktowałem jako minimalne wsparcie imprezy choć nie musiałem bo nie korzystałem z infrastruktury. Nie wypowiadam się na temat reszty ale jestem pewien, że organizatorzy dobrze wiedzą, co zagrało a co nie i pójdą we właściwym kierunku. Rejestrując się na pikniku podawaliśmy adresy mailowe, więc oczekuję ankiety do wypełnienia na podstawie której organizator będzie wiedział jak mi się podobało i jakie zmiany proponuję :-)  Oczywiście bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odp do Apathor

Ja jednak w większej części stanę w obronie organizatorów.

1. W sobotę zlot pękał w szwach ale latających była garstka a nawet były przestoje w lataniu  (słońce zrobiło swoje) więc nawet nie było do czego kierownika wykorzystać...  (sytuacja analogiczna jak Żar w tym roku) nie było początkujących modelarzy tylko doświadczeni i zdyscyplinowani (ja to tak widzę), 

 Faktycznie ukształtowanie terenu i dojazd  raczej dyskwalifikują szybkie modele,  siatka na dojazd obowiązkowa co będzie pewnie wzięte pod uwagę przy kolejnym zlocie.

2. Faktycznie modele zakryte resztę pomijam  bo nie ma o czym dalej dyskutować.

3. Jak by było 10zł to też by było drogo a wymagania te same...taka jest mentalność ludzi. Przerabiałem to już na własnej skórze.  Jak uczciwie policzysz uczestników imprezy    i uzyskane w ten sposób środki to zrozumiesz, że organizatorzy  musieli jeszcze pozyskać sponsorów  i stawać na głowie żeby tylko w tych 50zł się zmieścić.    Teraz policz proponowaną przez Ciebie ochronę minimum 4osoby  + zabezp medyczne + straż   to skromnie nie wiem czy 200zł  by starczyło.   Sponsorzy jeszcze raz sponsorzy,  to dzięki nim większość imprez żyje.

4. W tej kwestii uczestnicy podzielili się na dwa obozy,  może by trzeba zapytać samych uczestników czy ma być zespół czy nie...   Nie sposób jednak  zaprzeczyć, że zespoły  oraz oprawa techniczna były bardzo profesjonalne  i  nie wiem jak to w ogóle zrobili, że taki zespół  jak Oberschlesien   udało się sprowadzić na tak małą imprezę  dla  kameralnej publiczności.  Sprawę mógł by tylko zepsuć Pan "Kaziu"  z pseudo 2-osobowego  zespołu weselnego ...

5. Toaleta tak, potwierdzam był problem...   jednak problem wody został błyskawicznie naprawiony  gdzie w mig została dowieziona kolejna tona wody  a do niedzieli tylko ubyło połowę,   w niedzielę zabrakło paliwa w agregacie  to w 5min  zostały uruchomione kolejne  dwa agregaty ( a były trzy!)  i hydrofor z wodą odzyskał sprawność.  Tak więc reakcja organizatorów natychmiastowa za co należą się pochwały.

 

Jak dla mnie impreza dość przemyślana (jak na polskie  warunki) ,  myślę, że po tej imprezie organizatorzy nabyli kolejne nowe doświadczenia które pozwolą   zrobić ją jeszcze lepiej w kolejnych latach.  

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.