Matijus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Tylko że jak podchodzi taki Jet do lądowania i ma mała prędkość to automatycznie traci 80% sprawności lotek, w zwykłym silniku strumień zasmigłowy robi robotę, a w odrzutowym już nie. Gdy taki model traci sterowność zaczynają się problemy. Dlatego najczęsciej widać na filmikach rozwalone jety przy lądowaniu. Nie wiem jak to jest z małym edf ale przy dużych dokładnie tak mnie uczą/przygotowują do kupna jeta na lotnisku. I odradzają kupna edf bo mało co się na tym nauczę. Kolejna sprawa to jak się podejdzie za wolno do lądowania to aby rozkręcić turbinę trzeba czasu, jeden mały błąd i model się zwala na skrzydło. W edf momentalnie jest moc. Dlatego wolne jety są chyba jeszcze gorsze niż szybsze.
robertus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Wspomnianą bezwładność jeta łatwo zaprogramować opóźnieniem w kanale gazu.
Matijus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 No dla niektórych łatwo dla innych już nie, ja tego nie robiłem a pewnie miałbym problem co dopiero początkujący.
solainer Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Wspomnianą bezwładność jeta łatwo zaprogramować opóźnieniem w kanale gazu. Możesz napisać w jaki sposób to zrobić?
robertus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Ja mam akurat Turnigy i10 i mogę to zrobić na dwa sposoby. Mam dedykowaną funkcję throthle delay lub przez inna opcję channel delay. Działa to tak, ze gdy delikatnie ruszam gazem to i obroty nadążają, ale jak chcę dodać gwałtownie gazu to silnikowi trochę zajmie aby dojść do docelowej pozycji. Wartość tego parametru nadążania można regulować. Na gazie nie stosuję, ale na klapach na przełączniku, reguluję prędkość ich wysuwania.
Kubuś Opublikowano 9 Lipca 2018 Autor Opublikowano 9 Lipca 2018 Właśnie. Odrzutowiec nie musi latać szybko. Silnik ma mieć ciąg 50N, więc szacuję sobie, że samolot powinien mieć 2,5-3m. Samolot ma z założenia służyć do testów silnika w locie. Ktoś chciał montować nawet jakieś aparatury pomiarowe czy coś. Dobrym pomysłem jest chyba (po zapoznaniu się z powyższymi radami) budowanie silnika i równoległe budowanie (dla ćwiczeń) coraz większych i coraz bardziej skomplikowanych samolotów z konwencjonalnym napędem, tak aby za 2-3 lata być gotowym na zbudowanie samolotu odrzutowego. Czyli możemy od razu rozpocząć budowę Wicherka 50
robertus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Możecie zrobić też coś takiego, że jak opracujecie model docelowy to go zbudujecie z napędem śmigłowym lub EDF ustawicie go jak trzeba i dopiero zamontujecie turbinę. Zminimalizujecie wtedy niewiadome.
Kubuś Opublikowano 9 Lipca 2018 Autor Opublikowano 9 Lipca 2018 To też bardzo dobry pomysł. Zaproponuję to na spotkaniu kółka. Sądzę, że na początek poćwiczyć by można na czymś łatwiejszym, potem będzie dużo czasu na budowę samolotu docelowego.
AMC Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Czyli możemy od razu rozpocząć budowę Wicherka 50 Sugerowałbym od razu powiedzieć "dzień dobry" laminatom z wyższej półki, skoro środki są. To już będzie przydatna do projektu jakaś nauka. A Twoim kolegom może wyperswaduj, że rura PCV jest dobra, ale niżej... Wskazane jest zdroworozsądkowo, żeby ta konstrukcja wytrzymywała ogień choć kilka sekund, do czasu użycia zbawiennej gaśnicy. Nawet markowe jety bywają kapryśne i humorzaste, niespodzianki z ogniem są częste. Więc nie powinny pozostać niespodziankami .
solainer Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Nie przesadzajmy. Ogień pojawia się tylko w przypadku błędnej obsługi bądź awarii. Moim modelem latam 2 rok i nam już przepracowane ponad 7 godzin i ani razu ognia nie było
japim Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Tak. Ale latasz chyba kupionym silnikiem a nie złożonym samodzielnie. I sterowanym dedykowanym ECU - prawda?
Kubuś Opublikowano 9 Lipca 2018 Autor Opublikowano 9 Lipca 2018 Było spotkanie kółka Ustalenia: 1. Silnik ma być gotowy do września i po miesiącu prób na hamowni ma być wsadzony w samolot. 2. Samolot będzie robiony równolegle z silnikiem. 3. Samolot będzie przypominał szybowiec z silnikiem na grzbiecie. 4. Rury PCV nie będzie. Konstrukcja kratownicowa. Mam nadzieję, że wyperswaduję aby zbytnio nie wydziwiali. Ogólnie chcieli zrobić kratownicową skrzynkę, ale mam nadzieję, że da się wmusić inny projekt. 5. Profil płasko-wypukły, bo jak się okazuje dwuwypukły jest niemal niemożliwy do wykonania (przynajmniej tak członkowie kółka twierdzą). 6. Poszycie skrzydła balsowe pokryte czymśtam szklanym. 7. Jedyną osobą, która robiła jakiekolwiek modele latające według własnego projektu jestem ja. Jest jeden kolega, który ponoć potrafi dość dobrze pilotować. 8. Rozpiętość około 2,5 metra, ale jeszcze może to być dyskusyjne.
robertus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Poczekaj, mam specjalny mem na takie okazje Ale poważnie??!! 1
Kubuś Opublikowano 9 Lipca 2018 Autor Opublikowano 9 Lipca 2018 Takie są ustalenia. Znaleźli nawet w Internecie zdjęcia kilku podobnych tworów i film, który jednak kończy się rozpadnięciem w powietrzu, więc nie wiem czy to dobra rekomendacja- dla nich widać jednak taka była. Ps. Mem z jednego z moich ulubionych filmów Ps2. Oto są plany na najbliższą przyszłość: Obliczyć: 1. Wielkość zbiornika 2. Skrzydła- rozpiętość, profil, szerokość, długość cięciwa 3. Usterzenie (motylkowe) 4. Środek ciężkości 5. Długość 6. Oszacować ciężar Poza tym samolot ma mieć komputer pokładowy i być może autopilota. A silnik ma być na grzbiecie, gdyż gdyby nie był, zassałby wszystko z ziemi, mimo że startować mamy z utwardzonego pasa. Nawet zaproponowałem, że można go przecież zamieść...
robertus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Najbardziej niepokoi mnie brak doświadczenia w waszej grupie i jednoczesne parcie aby projekt skończyć w pół roku (jak rozumiem)
Kubuś Opublikowano 9 Lipca 2018 Autor Opublikowano 9 Lipca 2018 Ja bym potrafił zrobić model samolotu pod warunkiem, że byłby to prosty trenerek.
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Patryk Sokol Opublikowano 9 Lipca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 9 Lipca 2018 Widzę, że kolejna ofiara kółka naukowego... Łączę się w bólu, kiedyś może założymy grupę samopomocową... Pobawmy się po kolei jednak, żebyś miał pojęcia co chcesz zrobić Było spotkanie kółka Ustalenia: 1. Silnik ma być gotowy do września i po miesiącu prób na hamowni ma być wsadzony w samolot. 2. Samolot będzie robiony równolegle z silnikiem. 3. Samolot będzie przypominał szybowiec z silnikiem na grzbiecie. 4. Rury PCV nie będzie. Konstrukcja kratownicowa. Mam nadzieję, że wyperswaduję aby zbytnio nie wydziwiali. Ogólnie chcieli zrobić kratownicową skrzynkę, ale mam nadzieję, że da się wmusić inny projekt. 5. Profil płasko-wypukły, bo jak się okazuje dwuwypukły jest niemal niemożliwy do wykonania (przynajmniej tak członkowie kółka twierdzą). 6. Poszycie skrzydła balsowe pokryte czymśtam szklanym. 7. Jedyną osobą, która robiła jakiekolwiek modele latające według własnego projektu jestem ja. Jest jeden kolega, który ponoć potrafi dość dobrze pilotować. 8. Rozpiętość około 2,5 metra, ale jeszcze może to być dyskusyjne. ad. 1 Ambitnie - raczej się do tego czasu nawet Inconelu zorganizować nie uda... ad. 2 A czemu nie w sumie, jak są ręce do pracy ad. 3 To tak, żeby szybciej się latało, czy żeby doskonałość na przelocie była większa? ad. 4 Kratownica jest podyktowana tym, że klasyczna, pudłowata skorupa byłaby zbyt prosta i zbyt mało do popsucia by było? ad. 5 Dobrze, ze połowa moich modeli nie wiedziała o tym kiedy powstawała. Bzdura totalna. ad. 6 Podoba mi się rozpoczęcie procesu projektowego skrzydła od wymyślenia metody na poszycie. Nie od kształtu, nie od rozmiaru, tylko od poszycia ad. 7 No, to wiele wyjaśnia w kontekście podejścia. ad. 8 Dlatego, że...? Ps2. Oto są plany na najbliższą przyszłość: Obliczyć: 1. Wielkość zbiornika 2. Skrzydła- rozpiętość, profil, szerokość, długość cięciwa 3. Usterzenie (motylkowe) 4. Środek ciężkości 5. Długość 6. Oszacować ciężar ad .1 Świetna kolejność. Polecam jednak zaczynać od obliczenia wielkości kół podwozia ad. 2 To też świetnie się robi przed oszacowaniem choćby ciężaru, czy obciążenia mocy ad. 3 Świetny wybór, przeprowadzicie fantastyczne dyskusje na temat kierunku wychyleń sterów, żeby usterzenie pracawało jako ster kierunku ad. 4 Bo to takie niezależne jest od długości ogona, prawda? ad. 5 No, po środku ciężkości. ad. 6 Wisienka na torcie, w końcu nic od tego nie zależy. Ewakuuj się z tego koła naukowego póki nic w to nie włożyłeś. Nikt nie ma wiedzy, nawet Ty nie zdajesz sobie pojęcia jak wiele jeszcze nie wiesz. I ilość ludzi nic tu nie zmienia, nawet 50 młotków nie zastąpi jednej wiertarki w warsztacie... 5
Matijus Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 5. Profil płasko-wypukły, bo jak się okazuje dwuwypukły jest niemal niemożliwy do wykonania (przynajmniej tak członkowie kółka twierdzą). Czekaj to dokonałem niemożliwego
japim Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Podoba mi się to stwierdzenie o młotkach lepszego porównania bym nie znalazł
Konrad_P Opublikowano 9 Lipca 2018 Opublikowano 9 Lipca 2018 Ewakuuj się z tego koła naukowego póki nic w to nie włożyłeś. Nikt nie ma wiedzy, nawet Ty nie zdajesz sobie pojęcia jak wiele jeszcze nie wiesz. I ilość ludzi nic tu nie zmienia, nawet 50 młotków nie zastąpi jednej wiertarki w warsztacie... Żeby Cie nie dręczyć, bo Patryk zrobił to już w humorystyczny sposób, to zastanów się bardzo poważnie nad tym co napisał na koniec Patryk. Błądzisz chłopie strasznie.
Rekomendowane odpowiedzi