sławek Opublikowano 29 Września 2018 Opublikowano 29 Września 2018 Szukałem jakiejś łodzi latającej ale kryteria jakie założyłem były trudne -miał być jednosilnikowy, jednopłat , z silnikiem możliwie nie na wieżyczce i na dodatek o militarnym zacięciu .... Wybór padł na BE4 Berijewa , taka "Catalina" dla ubogich. Oczywiście nie mam w planach tego malowania ,a zwłaszcza napisu Model jest ze styroduru (xps) , planuje krycie japonką na Ezekote Rozpiętość 120cm , długość kadłuba 90cm Na rysunkach wykonawczych do cięcia jakie przekazałem Markowi (dzięki jego uprzejmości model został wycięty) wprowadziłem kilka odstępstw od pierwowzoru takich jak powiększenie rozpiętości skrzydeł i usterzenia poziomego względem kadłuba oraz rezygnacja z układu wzniosów płata "W" Bardziej zależało mi na własnościach lotnych i uproszczeniu budowy -to nie będzie makieta . Poniżej fotka poskładanego na sucho kadłuba wraz z centropłatem ,jak widać pierwsze sztychy papierem ściernym już były.. Pomału zbliżam się do etapu nad którym dumam -sposób rozkładania , pierwotnie wymyśliłem że płat będzie odczepiany wraz z górną częścią kadłuba co uprości jego mocowanie (silnik, zastrzały to wszystko byłby oddzielny element wraz ze skrzydłem ) Teraz już taki pewny nie jestem i rozważam inne rozwiązania ...
Grifon Opublikowano 9 Października 2018 Opublikowano 9 Października 2018 Jak masz foty ze składania kadłuba to zapodaj. A co tam jest napisane na samolocie, za Putina?
Uszek Opublikowano 10 Października 2018 Opublikowano 10 Października 2018 Za Stalina! W czasach II WŚ malowany często na samolotach, czołgach i innym uzbrojeniu
sławek Opublikowano 11 Października 2018 Autor Opublikowano 11 Października 2018 Obyśmy w przyszłości nie widzieli nic z napisem "зa путина".... Wodne możliwości tego kadłuba zachowam ale brak w moim pobliżu wygodnych akwenów do tego celu spowoduje że najczęściej będą starty z ręki a lądowanie na brzuchu . Wymagać to będzie odpowiedniego wzmocnienia poszycia dna - pokryje prawdopodobnie nie za cienkim fornirem i położę na to tkaninę Ewentualnie można zrobić odczepiane podwozie ,te które możecie znaleźć na fotografiach w internecie służyło tylko do wyciągania samolotu na brzeg ale istniało też przynajmniej na papierze podwozie do operowania z gruntu. Cały model był wycięty jak typowa ESA EPP (jedynie kadłub był podzielony na ćwiartki ) a że nie jest mały więc rzeźbienia było/jest sporo. Fotek ze stanu pudełkowego brak. Skleiłem punktowo w kilku miejscach na czas nadawaniu mu kształtu , a ostateczny szlif otrzyma po uzbrojeniu go wewnątrz w wzmocnienia otwartych odcinków kadłuba i miejsca montażu zespołu silnik/skrzydło Umiejscowiona gdzieś w połowie wysokości kadłuba podłoga stanowiska strzelca/obserwatora będzie sklejkową podstawą dla serw i przy okazji wzmocni te otwarte miejsce kadłuba Analogicznie kabina-z tym że będzie to miejsce na pakiet i odbiornik a dostęp do tego będzie przez otwieraną wytłoczkę kabiny . Dorwał mnie ponownie chwilowy zastój z budową , nawet nie mam kiedy zdecydować wreszcie jaki zrobić podział do transportu a rozważam takie rozwiązania : 1-Odczepiane połówki skrzydeł- największa kablo-logia zostaje na stałe ale zwyczajnie-przyznaje się: nie chce mi się robić bagnetów . 2-Odczepiane całe skrzydło wraz z silnikiem i grzbietem kadłuba - daje mi to szeroką podstawę montażu jak w zwykłym górnopłacie i odpada zabawa z zaczepianiem zastrzałów , kable nie stanowią już problemu przy tej szerokości podstawy Niestety tutaj skrzydło traci troszkę na wygodzie transportu i przechowywania . 3-Odczepiane skrzydło w całości wraz z silnikiem -zastrzały i wąskie gardło do przetykania kabli serw i regulatora sprawę komplikują . 4-Odczepianie samego skrzydła bez napędu który by został na tej "kurzej stopce" -trudność z usztywnieniem mocowania silnika, zabawa z zastrzałami przy składaniu i rozkładaniu ale za to mało kabli do przetykania . Jak pisałem wcześniej od początku brałem pod uwagę sposób nr 2 (dziwaczny ale nie pozbawiony sensu ) ale ostatnio skłaniam się do nr4 ... Na koniec ciekawostka- ta " łajba" latała na silniku ASz-62 którego możecie spotkać do dziś np w AN2, Kruk, Dromader.. oczywiście silniki już wprawdzie zmodernizowane ale- korzenie wspólne .
Rawen 75 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Szczerze to sposób nr 2 wybrałbym również. Demontowane skrzydło wraz z kawałkiem górnej części kadłuba-proste w wykonaniu, w montażu, a że wraz ze skrzydłem jest ten kawałek. To raczej nie jest duży problem. Tam też umieścił odbiornik-w gondoli silnikowej Zamiast wielu wtyczek, pozostają wtedy tylko dwie do podłączenia-ster kierunku i wysokości. Plusem jest w tym wypadku możliwość sztywnego połączenia płata z kadłubem na odcinku gondoli, np poprzez dwie wręgi związane z dźwigarem.
mirolek Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 Proponuję przemyśleć rozwiązanie nie pod kątem wygody transportu czy przeciskania kabli a pod kątem szczelności połączenia kadłub/skrzydło. Moim zdaniem pozostawienie kadłuba z wieżą silnika i centropłatem a oddzielenie skrzydeł za centropłatem jest najlepszym rozwiązaniem. Połączenie skrzydła na bagnety czy na jedną rure nie jest zbyt trudne a pozwoli zachować prawidłową geometrię układu - silnik-skrzydło-ogon i zagwarantuje brak wody w kadłubie. Sprawdzałem różne rozwiązania (można zobaczyć na mojej stronie www) Na pływakach model stoi wysoko i raczej problemu z wodą wewnątrz modelu nie ma ale łodzie latające mają z tym problem. Model Bulinka z nisko osadzonym skrzydłem nad wodą i demontowalnym całym płatem wraz z wieżą silnika składa się do lotu szybko i wygodnie ale już dwa razy wymieniałem zamoczone w środku kadłuba serwa SW i SK. Stosuje tam uszczelnienie z epdm i uszczelkę piankową do okien a jednak woda się przeciska :-( Catalina gdzie pozostawiłem na kadłubie centropłat z silnikami a demontowane są oba skrzydła ma zawsze suche wnętrze, choć złożenie do lotu jest trudniejsze i wymaga skręcania zastrzałów. W modelu Kingfisher skrzydło z wieżą silnika demontowane jest analogicznie jak w Bulince ale kadłub jest na tyle wysoko nad wodą, że połączenie daje się uszczelnić piankową uszczelką do okien. Problem wody w kadłubie jest w modelach hydroplanów poważny a nie zawsze prawidłowo rozwiązany na etapie projektu czy wykonawstwa. Wnętrze kadłuba musi być wylakierowane a serwa należy umieścić jak najwyżej nad dnem kadłuba, podobnie jak odbiornik który dodatkowo należy zabezpieczyć folią, taśmą i wszystkim czym sie tylko da aby nie uległ zawilgoceniu. Woda nawet jak się przedostanie do wnętrza nie powinna mieć kontaktu z elektroniką i zawsze trzeba ją usunąć zaraz po lataniu. Dobrze jest też zawsze przed lotem zostawić w kadłubie chusteczkę papierową aby zebrała to co może się przedostać. Niewielkie ilości wody zawsze odparują ale dość szybko pojawia się w modelu problem korozji popychaczy, śrubek i złączek elektrycznych - trzeba mieć do tego dostęp i systematycznie wymieniać. ms
Rawen 75 Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 W ślizgach wodnych widziałem nie raz, jak chłopacy stosowali zwykłą taśmę przeźroczystą w celu uszczelnienia luków. Może to nie najlepsza metoda-ale skuteczna.
sławek Opublikowano 5 Grudnia 2018 Autor Opublikowano 5 Grudnia 2018 Jak pisałem wcześniej nie podjąłem decyzji co do miejsc podziału modelu więc by nie marnować już zbyt dużo czasu zacząłem od "dupy strony" czyli od usterzenia. konstrukcja prosta jak budowa cepa jedynie z racji położenia statecznika poziomego w połowie wysokości pionowego wymusza sztywne połączenie dźwigarów w układ "t" Płaskowniki węglowe połączone krzyżowo CA plus nić nylonowa ,stateczniki rozcięte a w rozcięciach wycięte kieszenie . Poziomy potraktowany w identyczny sposób . Zdjęcia nie techniczne ani artystyczne -sorry - małe chwile na klejenie więc szkoda mi czasu na lepszą ekspozycje czy tło. Dodatkowo ,przed kryciem (przypomnę -Ezekote plus japonka) wypisanym długopisem (na zdjęciach widać że nie do końca wypisanym ) wytrasowałem linie podziału blach a na sterach nakleiłem paski tekturki imitujące wystające pod poszyciem żeberka. Byłem świadom ze pokrycie nie ułoży się tak jak na konstrukcyjnym sterze ,zależało mi tylko na ożywieniu powierzchni i efekt mnie zadowala. Malowanie odrobinę to zatuszuje ,aerografem co nieco się wyciągnie ale jakiś akcencik 3d zostanie Kompletne zmontowane usterzenie po całkowitym wyschnięciu Ezekote waży 47gr przy rozpiętości 50cm PS Mmała uwaga -podczas krycia trzeba co jakiś czas poprawiać japonkę w miejscach linii czy wystających "żeberek" bo jednak troszkę się napręża ,najlepiej to robić na wpół przyschniętym Ezekote i nie trzeba poświęcać na to dużo czasu bo schnie dosyć szybko. Przy Wikolu pewnie było by trudniej -mocniejszy efekt prężenia papieru plus długi czas schnięcia. Model oczywiście w całości będzie tak wykańczany . 1
majula7 Opublikowano 6 Grudnia 2018 Opublikowano 6 Grudnia 2018 Czy model można kupić u Marka czy Ty jesteś jedynym właścicielem plików i wycinanek.
sławek Opublikowano 6 Grudnia 2018 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2018 Patryk kontaktuj sie z Markiem niewprowadziłem żadnych ograniczeń na "prawa autorskie" zresztą digitalizacją moich rysunków pod ploter i tak zajmował sie Marek Nie wtajemniczonym - szukajcie strony "NAPOLSKIMNIEBIE" (mam jakiś problem ze wstawieniem linku..)
majula7 Opublikowano 6 Grudnia 2018 Opublikowano 6 Grudnia 2018 Ok, dzięki browar jak się spotkamy na szlaku modelarskim
pietka Opublikowano 8 Grudnia 2018 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Ok, dzięki browar jak się spotkamy na szlaku modelarskim Radawiec jest !!! Tu się spotykamy Patryku, nie pamiętasz? ! a nie na szlaku jakimś tam..........
majula7 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Ok, dzięki za przypomnienie - fakt chyba trzeba się będzie na stałe w radawcu zadomowic bo w lsw wszędzie dookoła dupa zbita
sławek Opublikowano 8 Grudnia 2018 Autor Opublikowano 8 Grudnia 2018 Jeśli pietka zawęża latanie do Radawca to..... się browara z Patrykiem nie napije Zdecydowałem się na odczepiane skrzydło, czyli podstawa skrzydła plus silnik zostają na kadłubie . Wymagało to zrobienia ..powiedzmy " domku" który w centralnej części pod skrzydłem da mu oparcie , da mi mocne miejsce na mocowanie zastrzałów oraz usztywni gondole silnika. Czyli swego rodzaju ALL IN ONE Wykonany z lekkiej sklejki 4mm a że po bokach części gondolowej będzie duużo pianki więc o sztywność się nie obawiam . W okolicy natarcia skrzydła było by zbyt duże przewężenie dla tego zdecydowałem że zrobię szparę w skrzydle by zrobić wyższe wzmocnienie pracujące w gondoli silnika -jeśli napisałem niezrozumiale rysunki umieszczone poniżej powinny to wytłumaczyć ale te przewężenie było piętą achillesową tego układu . Jak widać nic specjalnie wyrafinowanego Złożony do przymiarek Powyżej szkice-idea tak na szybko- pierwotny papierowy zużyłem jako szablon .
Krzysiek70 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Dobrze było by pokazać go na zawodach wodnosamolotów na SIEMIANÓWCE
Rekomendowane odpowiedzi